SueEllen nie do końca zrozumiałaś moje intencje.
Nie zamierzam wykorzystywać takiego argumentu: "chodź do łóżka albo spadaj".
To nie tak. Oczywiście że jeśli ludzie naprawdę się kochają to wiele są w stanie dla siebie zrobić. Pójść, na bardzo nieraz duże, kompromisy.
Jasnym jest że trzeba się poznać i dopasować. Trzeba się nauczyć siebie nawzajem.
I w 100% zgadzam się z twoimi słowami: "Jednak by naprawdę dowiedzieć sie jaki jest partner w łóżku (oraz jaki jest w ogóle partner) trzeba z nim pomieszkać i to nie tydzień, czy dwa, tylko conajmniej rok. Czego dowiesz się o partnerce po pojedynczym seksie? Nie wiele." Tak, tak i jeszcze raz tak.
Ale wrócę do tych nieszczęsnych potrzeb sexualnych.
Kochasz kogoś (miłość jak mówią jest slepa) ..... ale ten ktoś, załóżmy, ma zupełnie inne niż twoje zainteresowania, co innego lubi jeść, jego znajomi zupełnie do ciebie nie pasują, również w łóżku nie do końca do siebie pasujecie.
I co dalej? Czy w imię miłości macie założyć rodzinę? Czy w imię miłości macie codzinnie do końca życia, w każdej minucie iść na kompromisy?
Kontynuując : "Wyobraź sobie sytuację, że spotykasz wspaniała dziewczynę. Kochasz ją bardzo i wiesz, że to ta jedyna. Potem jednak okazuje sie, że w łóżku jest do niczego. Co robisz?"
To proste .... staram się jak mogę abyśmy się dopasowali. Bez obaw nie zrezygnuję po tygodniu. Będę robił wszystko aby jednak się udało.
Ale ........... zawsze istnieje gdzieś to ale ........ ludzie są tylko ludzmi.
Jeśli w sexie jest coś nie tak ........ to rodzi się frustracja. Pociąga to za sobą lawinę która może doprowadzić do ........ zgadnij sama czego.
W końcu statystyki nie kłamią. 40% ludzi rozwodzi się ........ ciekawe w ilu procentach z nim chodzi o zdradę.
Przytaczam bardzo czarny scenariusz. Jak ktoś jest zakochany w ogóle o tym nie myśli. Wręcz takie tematy go śmieszą, denerwują.
No i jak w kontekście tego rozważania ma się ...... ta przedmałżeńska próba.
Wybacz ale (rozmawiałem nawet ze swoją partnerką i ona popiera moje zdania) nie zgodził bym się nigdy na ślub ....... bez wcześniejszej "próby".
To moje skromne zdanie. Może odosobnione a może ... praktyczne.
Pozdrowienia SueEllen ...... życzę szczęścia
