Bo jest to technicznie/fizycznie nie możliwe. Bo wiąże się te z trwałym uszkodzeniem własnego lub cudzego ciała. Bo jest karalne. Bo przyjemnością samą z założenia jest marzenie o czymś.pani_minister pisze:Dlaczego jeszcze?
Fantazje, które powinny zawsze pozostać w sferze marzeń.
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ciekawe ile osob by spelnilo swoje marzenia, nawet najgorsze, gdyby mialy potem mozliwosc cofnac czas =]księżycówka pisze:Bo jest to technicznie/fizycznie nie możliwe. Bo wiąże się te z trwałym uszkodzeniem własnego lub cudzego ciała. Bo jest karalne. Bo przyjemnością samą z założenia jest marzenie o czymś.
Maverick pisze:gdyby mialy potem mozliwosc cofnac czas =]
Niektóre może bym i zrealizowała w takim układzie. Ale większości nie. Bo czas by się cofnął, ale w mojej głowie była by świadomość, ze to się wydarzyło
Wystarczyło powiedzieć i opłacić mi podróż
Teraz mi to piszesz
Jak ja sie temu bezogoniastemu ( ale elfiouchemu) paskudnikowi oświadczyłam
Maverick pisze:Ciekawe ile osob by spelnilo swoje marzenia, nawet najgorsze, gdyby mialy potem mozliwosc cofnac czas =]
Jestem pewnikiem nienormalna;] ale...nie mam marzen typu:
.księżycówka pisze:Bo wiąże się te z trwałym uszkodzeniem własnego lub cudzego ciała. Bo jest karalne.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
Maverick pisze:Ciekawe ile osob by spelnilo swoje marzenia, nawet najgorsze, gdyby mialy potem mozliwosc cofnac czas =]
A mnie ciekawi ile osób po fakcie nie chciałoby czasu cofać.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
lollirot pisze:BDSM w wersji bardzo nie dla dzieci
<boje_sie>
Widzę że przechodzimy powoli do konkretów? Może zrobimy sondę?
Jak bardzo kreci Cię ( w skali od 1 do 10)
1. Amputacja palca u nogi partnerki
2. Cierniowe nakrycie głowy i przybicie gwoździami dłoni do zagłówka łóżka
3. Kreatywne użycie miksera kuchennego (z jedną lub dwoma końcówkami obrotowymi)
4. Zawiązanie oczu i przykucie na weekend kajdankami do kaloryfera
5. Pieszczota prądem 220V
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Mysiorek pisze:(nie rajcują mnie włane odchody )
Za grosz fantazji, za grosz, ja rozumiem, że mogą nie rajcować cudze, ale swoje własne?
Dzindzer pisze:Bo skąd ja wytrzasnę kosmolca człekokształtnego ze świetnym ogonem i szpiczastymi uszami
O, a to jest ta dewiacja, z gatunku tych, do których literatura jeszcze nie sięgła

To jest doskonały temat, pokazujący granice naszego wywnętrzania się ze spraw najintymniejszych. Wiadomo, że osoba, która zajrzy na forum raz, dwa, zobaczy taki temat, jeśli ją on zafrapuje to prędzej, niż stary użytkownik forum, podzieli się swoimi najskrytszymi nawet myślami.
Wystarczyło kiedyś napisać o roli, jaką odgrywa dildo, w moim życiu, a raczej w życiu mojej pochwy, by chwilę później zostać oblanym kubłem wody święconej, który to ktoś raczył był mi złożyć szczodrze w ofierze.
Ale do tematu, po co się fantazjuje?
Żeby można było się oderwać od codziennych, przyziemnych myśli, spraw, od rutyny dnia, balansując często na granicy oniryzmu. Ponieważ sama cielesność, seksualność, medialnie spowszedniała, została odarta ze swej wyjątkowości, mimo to nadal pozostaje źródłem jednej z największych przyjemności w życiu człowieka. Dla mnie samej seks jeszcze długo, mam nadzieję, się nie przereklamuje.
Wracając do fantazji. Niektóre z nich są jak najbardziej do spełnienia, inne wystarczy, że sobie są i pozostaną w sferze wyobraźni. Pozostaną, bo jeśli udałoby się wcielić w życie wszystkie to, o czym bym dalej fantazjowała? Nawet mój repertuar kiedyś by się skończył.
Oglądaliście film 300tu Spartan, a Gladiatora? Jak Ci aktorzy byli cudnie, męsko wyrzeźbieni. No i jacy dzielni, waleczni!
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
I obojętne, czy teraz napiszę, że moją największą fantazją jest spędzenie upojnej nocy z jednym Gladiatorem, czy do realizacji swej fantazji potrzebuję ich 300stu, bo zapotrzebowanie na wiele rąk do pracy, bo dużo hektarów do uprawy. Zaraz podniosą się głosy, żem bezpruderyjna, wyuzdana (czyt. dzi*ka). Przecież, jak można fantazjować o kimś innym, niż swoim partnerze? Zgroza.
Inna sprawa, rzeczywiście, fantazje uważam za coś na tyle intymnego, że lepiej o nich lubieżnie, libertyńsko szeptać, ale partnerowi, niż opisywać tutaj na forum. Raz, że nie wszyscy rozumieją/chcą zrozumieć, czym jest fantazja i czemu ma służyć, a dwa, dlatego, ze bezpieczniej, wygodniej, zdrowiej i przede wszystkim dyskretniej jest, jeśli 'ekshibicjonizm w sieci' ma również swoje granice.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2009, 23:56 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Mikro czarnuch pisze:Ale do tematu, po co się fantazjuje?
Żeby można było się oderwać od codziennych, przyziemnych myśli, spraw, od rutyny dnia, balansując często na granicy oniryzmu.
Mi tam się wydaje, że takie "oderwanie" o czysto mentalnym i hipotetycznym charakterze jest raczej płonne, ulotne, na dłuższą metę frustrujące, a w zbyt wielkich dawkach - wręcz szkodliwe. No ale czego to ludzie z nudów nie robią.

Mikro czarnuch pisze:Zaraz podniosą się głosy, żem bezpruderyjna, wyuzdana (czyt. dzi*ka). Przecież, jak można fantazjować o kimś innym, niż swoim partnerze?
No ja tego nigdy zrozumieć nie potrafiłem, przyznam się szczerze. Ale mimo wszystko Ciebie się oceniać nie podejmuję.


Szczecin Floating Garde 2050 Project.
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
PFC pisze:Mi tam się wydaje, że takie "oderwanie" o czysto mentalnym i hipotetycznym charakterze jest raczej płonne, ulotne, na dłuższą metę frustrujące, a w zbyt wielkich dawkach - wręcz szkodliwe. No ale czego to ludzie z nudów nie robią.
A mnie się wydaje, że jeśli jest to zdrowe oderwanie, to niczemu, ani tym bardziej nikomu, nie zagraża. Na dłuższą metę frustrujące tylko podatne i, co równie ważne, osamotnione jednostki.
PFC pisze:niemniej nie podchodziłbym do tego aż tak bardzo lekceważąco, bo niektórzy jednak potem świrują od tego (rzadko wprawdzie), co już zabawne nie jest.![]()
Za dużo czytasz

Tak samo, jak nie samym seksem, czy fantazjami o nim, człowiek żyje.
Tak z samej literatury też wyżyć nie idzie.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Mikro czarnuch pisze:Na dłuższą metę frustrujące tylko podatne i, co równie ważne, osamotnione jednostki.
Czyli możemy się zgodzić, że nie jest to jednak dla wszystkich.

Mikro czarnuch pisze:Za dużo czytasz
Teraz w sumie więcej piszę... W czytam w sumie dokumenty ostatnio głównie, więc związku nie widzę.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Złoty pisze:Widzę że przechodzimy powoli do konkretów?
Podałam przykład spełniający warunki księżycówki. Słowem nie wspomniałam, czy to moja fantazja ani o fantazjach własnych w ogóle
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Moją fantazją z tego gatunku od dawna był fisting. Od czasu do czasu popatrzeć, pomyśleć i wystarczy. W sumie nawet nie czuję potrzeby realizacji takiej fantazji - pomijając już kwestie praktyczne, bo jakoś nie pociąga mnie rozciąganie partnerki i osłabianie tym samym doznań jej i własnych podczas klasycznego bzykania 

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
kurde wy to potraficie smucić, ktoś załozy temat aby opisywać swoje fantazje których nie chciałby realizować a wy przez 2 strony tematu dyskutujecie czy nalezy je opisywac, po co to robic etc.
Moją fantazją której nie zamierzam zrealizować jeśli nie bedzie sobie życzyła tego partnerka jest zadanie bólu podczas seksu np podrapać jej plecy do krwi. W drugą stronę też to działa i chciałbym aby kiedyś podczas ostrego piepszenia mi kobieta zadała ból np biczując albo mocno drapiąc plecy.
Kto wie możne kiedyś będę miał partnerkę która będzie chciała abym jej coś takiego zrobił? Jeśli nie to mam nadzieje ze chociaż mi zrobi trochę krzywdy.
Moją fantazją której nie zamierzam zrealizować jeśli nie bedzie sobie życzyła tego partnerka jest zadanie bólu podczas seksu np podrapać jej plecy do krwi. W drugą stronę też to działa i chciałbym aby kiedyś podczas ostrego piepszenia mi kobieta zadała ból np biczując albo mocno drapiąc plecy.
Kto wie możne kiedyś będę miał partnerkę która będzie chciała abym jej coś takiego zrobił? Jeśli nie to mam nadzieje ze chociaż mi zrobi trochę krzywdy.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
No właśnie ja bym chcuała w tym topie napisać coś takiego! Tylko kurcze to jest dla mnie standardemBeksa pisze:kurde wy to potraficie smucić, ktoś załozy temat aby opisywać swoje fantazje których nie chciałby realizować a wy przez 2 strony tematu dyskutujecie czy nalezy je opisywac, po co to robic etc.
Moją fantazją której nie zamierzam zrealizować jeśli nie bedzie sobie życzyła tego partnerka jest zadanie bólu podczas seksu np podrapać jej plecy do krwi. W drugą stronę też to działa i chciałbym aby kiedyś podczas ostrego piepszenia mi kobieta zadała ból np biczując albo mocno drapiąc plecy.
Kto wie możne kiedyś będę miał partnerkę która będzie chciała abym jej coś takiego zrobił? Jeśli nie to mam nadzieje ze chociaż mi zrobi trochę krzywdy.

w sumie jak bardziej się zastanawiałem nad tym tematem to chyba rzeczywiście większość osób i tak nie opisze tutaj swoich fantazji, ze względu na obawę to ze inni użytkownicy forum mogą zacząć uważać że jest z psychiką danej osoby coś nie tak etc. Taka wyjątkowo dziwna fantazja nie do zrealizowania w rzeczywistości może być zrozumiała i podniecająca tylko dla osoby u której się zrodziła.
więc w sumie cofam to co napisałem powyżej.
więc w sumie cofam to co napisałem powyżej.
Ostatnio zmieniony 08 mar 2009, 00:51 przez Beksa, łącznie zmieniany 1 raz.
Beksa pisze:Taka wyjątkowo dziwna fantazja nie do zrealizowania w rzeczywistości może być zrozumiała i podniecająca tylko dla osoby u której się zrodziła.
Najczęsciej tak bywa.
A ta obawa przed innymi Tedopodobnymi nie musi być duża. Wystarczy, ze chęć dziele nią się tymi fantazjami jest mała, wtedy niewielka obawa, niechęć czytania komentarzy na swój temat może być również mała, byle lekko przewyższała to pierwsze
No właśnie ja bym chciała w tym topie napisać coś takiego!
Uwierz mi, ze byś nie chciała. Bo to by oznaczało, że bycie podrapana/podrapanie kogoś czy czy zadanie bólu/otrzymanie go jest totalnie poza Twoim zasięgiem i możesz jedynie skrycie o tym marzyć
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Jak tak na to patrzeć to masz rację. Chodzi mi raczej o to, że odkryłam, że praktycznie nie mam takich fantazji, których nie zamierzam nigdy zrealizować. I smutne mi się to wydaje.Dzindzer pisze:Uwierz mi, ze byś nie chciała. Bo to by oznaczało, że bycie podrapana/podrapanie kogoś czy czy zadanie bólu/otrzymanie go jest totalnie poza Twoim zasięgiem i możesz jedynie skrycie o tym marzyć
- ForsakenXL
- Maniak
- Posty: 777
- Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
- Skąd: Kraków
- Płeć:
Myślałby kto, że powinien to być najgorętszy temat miesiąca, a tymczasem towarzystwo rozkręciło się jak zakonnica na Przystanku Woodstock. Nie wierze w brak wyobraźni, raczej niepotrzebną pruderię 

"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
ForsakenXL pisze:Myślałby kto, że powinien to być najgorętszy temat miesiąca
na szczęście nie jest
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 140 gości