Jestem juz z pewną dziewczyną troche czasu. Kochamy sie wzajemnie, spędzamy ze sobą bardzo duzo czasu i ogólnie jest nam razem bardzo dobrze. Ona ma 18 lat, ja mam 20. Oboje mamy juz ten pierwszy raz za sobą dlatego problem jaki zaraz opisze wydaje mi sie byc troche dziwny. Moja dziewczyna jest bardzo zakompleksiona ( co zreszta jest całkiem bez sensu poniewaz jest na prawde mega sliczną brunetką - jak dla mnie 10 na 10! i zresztą wszystkich moich znajomych też ) . Przyznała mi sie ze miała przedemną tylko jednego partnera, jednak wiele razy. Ja mialem juz kilka partnerek o czym ona dowiedziała sie, nie wiem z jakiego źródła... Problem polega na tym, ze za kazdym razem kiedy usiłujemy sie kochac, a było to juz dobrych kilka razy dochodzi do momentu kiedy ona przestaje i obraca sie nic nie mówi az zaśnie. Dzieje sie to w różnych momentach. Czasami przed zaaplikowaniem penisa w nią czasami juz długo po. Przykładam sie jak moge zeby przeprowadzic całą akcje bardzo delikatnie i wkładam w to bardzo duzo uczucia. Próbowalismy juz w róznych warunkach bez alkoholu, po odrobinie alkoholu a nawet po wiekszej jego dawce. Ostatnio przyznała mi sie ze przez to ze strasznie jej na mnie zalezy, a ja jestem bardziej od niej doswiadczony ( w jej umysle ) boi sie ze źle przedemną wypadnie. Po tym co narazie widziałem jestem pewny ze tak nie bedzie, szczególnie ze jest tak sliczna ze nawet lezac jak deska zadowoliła by mnie na maxa. Upewniam ją bardzo czesto, ze jest dla mnie przesliczna i ją kocham jednak to nie pomaga. A chyba kazdy facet wie jak bardzo denerwuje kiedy w momencie mocnego nakrecenia partnerka obraca sie tyłem bez słowa ... Prosze powiedzcie co powinienem zrobic
Błagam poradzcie mi cos.
PS: Sory ze sie tak rozpisałem, chcialem dokladnie opisac problem.