problem z orgazmem u kobiety

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 maja 2008, 12:31

Wydaje mi sie, że jeśli przez 10 lat sobie nie poradziłaś to powinnaś skorzystać z pomocy specjalisty. Poważnie to piszę.

ja-to-ja pisze:dziewica lat 26 to już lekko żałosne

możesz napisać czemu tak uważasz ??
szarik
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 15
Rejestracja: 22 maja 2008, 15:38
Skąd: Breslau
Płeć:

Postautor: szarik » 23 maja 2008, 12:40

mam 21 latek:] i jednak uważam że stara panna z dziewictwem to jednak... niezły skarb no i atut dla Ciebie że komu je podarujesz od serca to będzie wyróżnienie i ta osoba to doceni. Patrz na to z dobrej strony. <browar>
Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to OJCZYZNA dla której chcemy żyć i pracować.
ja-to-ja
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:30
Skąd: ze środka
Płeć:

Postautor: ja-to-ja » 23 maja 2008, 12:41

czemu żałosne? chyba źle się wyraziłam, nie chodzi mi o samo dziewictwo tylko o samotnośc, to że nie udało mi się zbudowac związku. przespac się z kimś mogę bardzo łatwo, ale nie o to mi chodzi!
a na tym forum poczytałam już sobie o nietkniętych dziwadłach-studentkach i o tym że coś z nimi nie tak więc nie mówcie że to takie oczywiste
specjalista-facet już jest, teraz wszystko zależy od mojej reakcji. nie nastawiam się na fanfary, ale ufam mu i liczę że będzie dobrze
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 23 maja 2008, 12:52

ja-to-ja pisze:a na tym forum poczytałam już sobie o nietkniętych dziwadłach-studentkach i o tym że coś z nimi nie tak więc nie mówcie że to takie oczywiste

bo często jest coś nie tak. Z Tobą też jak widać, żeby nie było to nie jest jakaś forma dokuczenia, bo sama widzisz, ze masz problem.

ja-to-ja pisze:specjalista-facet już jest

co to znaczy specjalista ??
w sensie, ze taki doświadczony ??
A długo jesteście razem ??
ja-to-ja
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:30
Skąd: ze środka
Płeć:

Postautor: ja-to-ja » 23 maja 2008, 13:11

wiem, że to nie dokuczanie. znam go prawie 3 lata, ale jakoś ostatnio coś się ruszyło. nie kocham go, to bardziej przyjaciel. ufam mu i wiem ,że mnie nie skrzywdzi. wcale nie zakładam, że to będzie on, teraz chcę tylko żeby mnie obudził.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 maja 2008, 13:16

NIC SIE NIE MARTW dobry kochanek, meżczyzna sobie poradzi z Tobą w kwesti tej , ze nic jak to piszesz nie umiesz - to naprawde nie jest problem , byle bys była otwarta i poddała sie temu co sie dziec bedzie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 23 maja 2008, 13:45

ja-to-ja pisze:teraz chcę tylko żeby mnie obudził

Jeżeli przez trzy lata nie obudził, to słabo to widzę.
Pozwól, że z autopsji napiszę, bo sama pierwszy raz późno przeżyłam: czasem spotykasz faceta, który niezależnie od Twoich wcześniejszych postanowień, doświadczeń i przeżyć, działa na Ciebie tak, że faktycznie żadnej miłości do tego nie potrzeba (a jak jest - to tym lepiej). Jeśli jeszcze dogadujecie się dobrze, a on doświadczony jest i / lub pewny siebie, to faktycznie nie widzę powodu marnowania czasu i odkładania seksu na później.

Jeśli farta spotkania takiego faceta nie masz, czekasz na miłość i to ona wówczas musi zrekompensować brak seksualnego napięcia od początku, brak doświadczenia i inne takie.

W Twoim przypadku ani miłości, ani pożądania nie ma. Pozwolę sobie zaprorokować, że pójście do łóżka z lekkiej sympatii i z racji wieku co najwyżej do seksu Cię zniechęci.

No i jest jeszcze to:
ja-to-ja pisze:przez tyle lat dostawałam histerii na dotyk mężczyzny

To już nie jest w takim przypadku kwestia dziewictwa, niedoświadczenia i wieku, a fobii raczej. Posłuchałabym Dzin.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2008, 13:46 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
ja-to-ja
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:30
Skąd: ze środka
Płeć:

Postautor: ja-to-ja » 23 maja 2008, 13:59

miłości nie ma, ale z tym pożądaniem.... przez te 3 lata poznałam go, i zaufałam mu. jakiś czas temu przytulił mnie i coś zaiskrzyło, to było przyjemne! teraz na jego dotyk dostaję skurczów brzucha, ale takich fajnych, motylkowych. to się dopiero rozwija, sama nie wiem na ile się zdecyduję, ale sam fakt, że chcę byc dotykana to już coś! przynajmniej dla mnie.

a z prawdziwym specjalistą powinnam była spotkac się dawno temu, ale wtedy nikt mi tego nie uświadomił, ja sama uznałam, że to ja jestem problemem. teraz to widzę zupełnie inaczej i chyba dzięki temu zaczyna się we mnie odzywac kobieta. przestraszona, ale kobieta
nevermind1102
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 08 cze 2008, 23:20
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: nevermind1102 » 09 cze 2008, 00:08

ja mam trochę inny problem... mam 19 lat, jestem dziewicą. Mam chłopaka, a nasze seksualne relacje ograniczają się do tego, że uprawiamy necking i peting.
Wiem, że moje pytanie może wydawać się głupie... ale jak poczuć, że się ma orgazm? jeju nawet nie umiem tego pytania sformułować.
Chodzi mi o to, że jak się masturbuję to po chwili (nie wiem czy to nawet minuta jest) już mam takie skurcze i czuje się błogo.
Jak jestem z moim chłopakiem i jestem podniecona to wystarczy, że on tylko dotknie moich narzadów rozrodczych, a ja mam takie skurcze itp..
Nie wiem.. ale czy to nie za szybko? a może to co czuje to jeszcze nie jest orgazm tylko jakiś początek..
no sama nie wiem... dlatego się pytam.. kiedy będę wiedziała, że to orgazm?
Grace

Postautor: Grace » 09 cze 2008, 00:24

nevermind1102 pisze:necking

aż musiałam w google wstukać taka niedouczona jestem.

nevermind1102 pisze:kiedy będę wiedziała, że to orgazm?

jak będziesz miała orgazm to skończą się Twoje wątpliwości czy to to :) Naprawdę. Poczujesz, że to właśnie to. Inaczej: jeśli zastanawiasz się czy to był orgazm, to odpowiedź brzmi: nie, to nie było to.
Ostatnio zmieniony 09 cze 2008, 00:25 przez Grace, łącznie zmieniany 1 raz.
nevermind1102
Początkujący
Początkujący
Posty: 9
Rejestracja: 08 cze 2008, 23:20
Skąd: wawa
Płeć:

Postautor: nevermind1102 » 09 cze 2008, 00:26

ale mam wątpliwość tylko i wyłącznie dlatego, że wydaje mi się, że zbyt szybko go osiągam.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 09 cze 2008, 07:58

jedni szybko , inni potrzebują lat - co Cie zatem martwi ?? ciesz sie
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 09 cze 2008, 16:43

Gosia... pisze:nevermind1102 napisał/a:
necking

aż musiałam w google wstukać taka niedouczona jestem.

No dokładnie to samo musiałam zrobić. O ja biedna, zacofana :D

nevermind1102 pisze:kiedy będę wiedziała, że to orgazm?

Kiedy go dostaniesz [:D] <browar>
Stormy

Postautor: Stormy » 09 cze 2008, 17:14

Marissa pisze:Gosia... napisał/a:
nevermind1102 napisał/a:
necking

aż musiałam w google wstukać taka niedouczona jestem.

No dokładnie to samo musiałam zrobić. O ja biedna, zacofana :D

a ja wiedzialam :D w mlodosci glupie bravo pare razy w rece jednak wpadlo :P

nevermind1102, a kto ci powie co ty czujesz? jak bedziesz miec orgazm to bedziesz pewna ze to on, bo na glowepobije wszystko to co za orgazm bralas. a jesli dochodzisz w tempie ekspressu - tym lepiej :)
Daria_Ino
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 13 maja 2008, 13:25
Skąd: Inowrocław
Płeć:

Nie Mogę Dojść...

Postautor: Daria_Ino » 16 cze 2008, 12:58

piszę już drugi raz bo poprzednim razem nie dostałam odpowiedzi...jestem ze swoim chlopakiem od 7 miesiecy, uprawiamy seks od 2 miesiecy, i za kazdym razem tylko on dochodzi...kiedy zaczynamy ja nic nie czuje, potrafimy to robic bardzo dlugo, ale ja i tak nie odnosze z teko kozysci, jakiekolwiek pieszczoty mnie nie zadawalaja, nie wiem co mam robic, moj facet tez sie tym przejmuje...prosze o pomoc ;(
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 16 cze 2008, 13:49

Rozumiem, że jego pieszczoty nie zadowalają. A sama siebie potrafisz zadowolić? Jeśli tak, pokieruj nim.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 16 cze 2008, 13:53

shaman pisze:A sama siebie potrafisz zadowolić?

zaloze sie ze ona sama siebie nie zadowala :)
jesli mam racje, to niech autorka zrobi tak: w pewien wieczor otworzy dobre wino, usiadzie przy jakiejs ksiazce, czy dobrym filmie, wypije z lampke wina i sie zrelaksuje, a potem niech sprobuje sie podotykac.
Niech pozna swoje ciało!

a jesli robi sobie dobrze, to niech nim pokieruje i przede wszystkim przestanie sie nastawiac na to ze musi miec przyjemnosc z seksu. takie nastawianie sie powoduje dokladnie odwrotną reakcje, przeciez...
Stormy

Postautor: Stormy » 16 cze 2008, 14:51

Marissa pisze:przede wszystkim przestanie sie nastawiac na to ze musi miec przyjemnosc z seksu
przyjemnosc musi z seksu byc - orgazm niekoniecznie, nie zawsze ale generalnie raz na jakis czas - tak!
ja polecam wiecej otwartosci: jak pochwowy nie przychodzi to na niego nie liczyc i wziac sprawy w swje ręce
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 16 cze 2008, 15:09

Stormy pisze:Marissa napisał/a:
przede wszystkim przestanie sie nastawiac na to ze musi miec przyjemnosc z seksu
przyjemnosc musi z seksu byc

Ale jak ona sie nastawia tak jak sie nastawia - czyli ze MUSI miec przyjemnosc, i ciagle o niej mysli, to wiadomo ze jej nie bedzie miała, rozumiesz?
Stormy

Postautor: Stormy » 16 cze 2008, 17:37

Marissa pisze:Stormy napisał/a:
Marissa napisał/a:
przede wszystkim przestanie sie nastawiac na to ze musi miec przyjemnosc z seksu
przyjemnosc musi z seksu byc

Ale jak ona sie nastawia tak jak sie nastawia - czyli ze MUSI miec przyjemnosc, i ciagle o niej mysli, to wiadomo ze jej nie bedzie miała, rozumiesz?

ta czaje czaje, tylko niefortunnie ubralo mi sie w slowa co mialam na mysli.
dla mnie przyjemnoscia z seksu jest bliskosc, czulosc - bardziej psychiczna strona seksu - na to jakos sie nastawic dla mnie nie da, tej przyjemnosci sie nie oczekuje,ona bierze sie ze zwiazku z partnerem.
orgazm to z kolei co innego - wisienka na torcie - i jezeli o tym rodzaju przyjemnosci sie ciagle mysli - to nie wyjdzie.
Ktoś
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2008, 03:31
Skąd: Polska
Płeć:

Ona nie odczuwa orgazmu

Postautor: Ktoś » 06 lip 2008, 02:35

A wiec zeby byla jasnosc gra wstepna jest zawsze okolo 20-25 min potem stosunki (pierwszy okolo 10 min drugi z 15 a przy trzecim to potrafie i z 20-25 min "pracowac") i tu jest problem niewazne jak dlugo z jaka szybkoscia czy tez delikatnie czy ostro moja partnerka nie moze dosjc ... Nie chodzi tutaj o wielkosc mojego czlonka bo ona wynosci 19 cm dlugosci i 16 obwodu wiec w CZYM JEST PROBLEM KTOS WIE ?? A moze wizyta u ginekologa by cos pomogla ??
Stormy

Postautor: Stormy » 06 lip 2008, 11:46

nie kazda kobieta dochodzi podczas stosunku - trza sie tego ponoc nauczyc i juz.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 06 lip 2008, 12:32

Ktoś pisze:A moze wizyta u ginekologa by cos pomogla ??

To zależy, czy byłby przystojny <diabel>

Ktoś pisze:potrafie i z 20-25 min

;DD

Ktoś, kobieta podczas stosunku trudniej osiąga orgazm, zwłaszcza na początku, a po sposobie, w jaki piszesz widać, że dopiero rozpoczynacie. Najlepiej próbuj na zewnątrz, tam masz większe szanse ;)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Adaś38
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 143
Rejestracja: 17 cze 2008, 11:49
Skąd: ten pomysł?
Płeć:

Postautor: Adaś38 » 06 lip 2008, 12:39

lollirot pisze:próbuj na zewnątrz, tam masz większe szanse ;)

Najlepiej w parku. W zbożu też ok :)
Jak się popieści to się zmieści
Ktoś
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2008, 03:31
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ktoś » 06 lip 2008, 12:53

Jesli chodzi na zewnatrz to oczywiscie ze prubowalem ale ona nawet nie moze dojsc do orgazmu lechtaczkowego i co tu zrobic eh a z tym ginekologem to mi chodzilo o to ze moze ona ma cos nie tak w srodku ?? (dokladniej to czy to jest mozliwe ze po rozdziewiczeniu mogla sie blona zerwac i jakies pozostalosci jej sie jakos ulozyly ze nie moze dojsc ??)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 06 lip 2008, 13:00

Ktoś pisze:(dokladniej to czy to jest mozliwe ze po rozdziewiczeniu mogla sie blona zerwac i jakies pozostalosci jej sie jakos ulozyly ze nie moze dojsc ?? )

Nie kombinuj, chłopie ;DD

Ktoś pisze:Jesli chodzi na zewnatrz to oczywiscie ze prubowalem ale ona nawet nie moze dojsc do orgazmu lechtaczkowego i co tu zrobic eh

Próbować dalej :) A czy ona sama wie, jak sobie zrobić dobrze?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 06 lip 2008, 13:28

Śmieszą mnie te czasowe obliczenia i uzależnianie orgazmu kobiety od wielkości członka.
Ktoś pisze:i co tu zrobic

Spytać w jaki sposób osiąga orgazm pieszcząc się sama.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Ktoś
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 28 cze 2008, 03:31
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ktoś » 06 lip 2008, 14:43

Jesli chodzi o to czy ona wie jak sobie zrobic sama dobrze to nie. Powiedziala ze sama by sobie wcale nie robila dobrze ( nie jej styl) zreszta niedawno ja rozdziewiczylem tzn hmm z 4 miesiace temu i od tego czasu niewiadomo co bym nie zrobil nie moge jej zaspokoic (wstreciucha jesli chodzi o moja wyobraznie sexulana to jest bardzo duza i jesli niechcesz pomoc to nie pisz ze cie cos smieszy bo wlasnie ze rozmiar penisa ma znaczenie. No i troche kombinuje bo czytalem ze jest takie cos nie wiem czy to nazwac choroba ze kobieta nie moze dosc nie wazne co by sie zrobila nie odczuje orgazmu zastanawiam sie czy moja pani nie ma takiej dolegliwosci)
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 06 lip 2008, 14:54

Ktoś, powtórzę: nie kombinuj, nie wymyślaj, bo sprawa jest najnormalniejsza w świecie.

Ktoś pisze:Powiedziala ze sama by sobie wcale nie robila dobrze ( nie jej styl)

No to jak ona miała poznać swoje ciało? Najlepszym treningiem jest pieszczenie siebie i poznawanie własnych reakcji, żeby można było podpowiedzieć partnerowi. Skoro ona siebie nie zna, jak można wymagać od niedoświadczonego chłopaka, że będzie wszystkowiedzący?

Ona najwyraźniej jest trochę zamknięta, niepewna. Bawcie się ze sobą, próbujcie różnych pieszczot, dzielcie się wrażeniami i na razie zapomnijcie o orgazmie. Kiedy się wyluzujecie, otworzycie, nauczycie ze sobą rozmawiać, odczytywać własne reakcje, to przyjdzie samo :)

[ Dodano: 2008-07-06, 14:56 ]
Ktoś pisze:(wstreciucha jesli chodzi o moja wyobraznie sexulana to jest bardzo duza i jesli niechcesz pomoc to nie pisz ze cie cos smieszy bo wlasnie ze rozmiar penisa ma znaczenie

Aha, Wstręciuszka nie zarzuca Ci braku wyobraźnie. Ale uwierz, że obliczanie czasu stosunku mija się z celem, natomiast rozmiar, o ile nie jest ekstremalnie mały lub ekstremalnie duży, nie ma znaczenia.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2008, 14:57 przez lollirot, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 06 lip 2008, 15:17

Ktoś pisze:Jesli chodzi o to czy ona wie jak sobie zrobic sama dobrze to nie.

To niech ona sama nauczy siebie jak przezywac orgazm, a nie daje niedoswiadczonemu chlopakowi.

Ktoś pisze:nie jej styl

What the f*ck? :|

Ktoś pisze:zreszta niedawno ja rozdziewiczylem tzn hmm z 4 miesiace temu i od tego czasu niewiadomo co bym nie zrobil nie moge jej zaspokoic

Rozdziewiczenie nie ma tutaj znaczenia :]
Kobieta musi znac reakcje swojego ciala inaczej pierunsko trudne bedzie doprowadzenie jej nawet do orgazmu lechtaczkowego.
Tak czytajac innych problemy w tej kwestii - ciesze sie ze sie kiedys przelamalam i sama sobie dobrze zaczelam robic :D

Ktoś pisze:No i troche kombinuje bo czytalem ze jest takie cos nie wiem czy to nazwac choroba ze kobieta nie moze dosc nie wazne co by sie zrobila nie odczuje orgazmu zastanawiam sie czy moja pani nie ma takiej dolegliwosci

Taak, najlepiej zwalic na kobiete i jej chorobe <pijak>
Chlopie, orgazm to nie wyscigi. Im szybciej to zrozumiecie (oboje) to predzej zaczniecie sie uczyc jak sprawic jej przyjemnosc.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 108 gości