problem z...wejściem...

[milutka]

witam..mam pytanie, pewnie wiekszosc z Was uzna je za dziwne, ale nie mam kogo sie zapytac, a wlasciwie to sie wstydze..a wiec, mam 17 lat i chodzi o to, ze mam chlopaka(moj pierwszy, powazny)...jestesmy razem juz jakis czas i niedawno chcielismy sie kochac..wszystko bylo ok, ale mielismy problem, mianowicie On nie mogl we mnie wejsc..nie wiem czy bylam zbyt spieta czy o co chodzilo, ale teraz za kazdym razem gdy sie zbliza, ja nie chce bo boje sie ze znow nie wyjdzie..czy cos ze mna jest nie tak???
bardzo prosze, doradzcie co mam robic..z gory dziekuje...

[molella]

hej
moze nie jestem jeszcze specjalistką w tych sprawach, ale myśle, zreszta juz tak napisałaś, ze jestes zbyt mało rozluźniona... może nie gotowa jeszcez do wspolzycia??
Ja tez jak zaczynałam (a to nie było tak dawno bo okolo miesiac temu:) ) mialam podobny problem, z tym że mnie do tego jeszcze bolało jak próbował wejsć we mnie. odczekaliśmy jakiś czas, było w między czasie kilka prób... aż sie udało:)) i było bosko:)) a teraz nie mamy takiego problemu, jest juz ok:)
nie zniechęcaj sie tak łatwo!! tez miałam obawy, czy może jest cos nie tak ze mną czy co... Porozmawiaj tak od serca ze swoim chłopakiem, moze poczekajcie jeszcze z tym...
ah... i zapomniałabym dodać... mi jeszcze pomógł dodatkowy nawilżacz, tzn żelik nawilżający...

i jeszcze jedno... spróbujcie w pozycji bocznej tzw łyżeczka, wydaje mi sie że w tej pozycji ból jest minimalny przy przerywaniu błony:) przynajmniej tak u mnie było:) prawie nic nie bolało:)
buziaki:*

[Imperator]

Było wiele razy. Zamykam. I polecam wyszukiwarkę! Ona naprawdę działa!