Widzę że jedyna jestem odważna bo wypróbowałamon-czyli-kto pisze:czy sprawdzaja sie w depilacji "myszek"?

Niestety nie polecam, chyba że osoba która to będzie robiła potrafi tego używać. Ja robiłam to pierwszy raz w życiu i ostatni, bo:
1. boli jak sukin***.
2. jak nie umie się tego robić to po zerwaniu plastra, część włosów zostaje i trzeba przyłożyć jeszcze raz...
3. Wosk z plastrów lepi się i przy ukazji jest się całym w tym badziewiu.
Przeżyłam, wylewu nie miałam, efekt był całkiem całkiem ale nie warto dla takiego bólu. Lepiej już iść na wosk do kosmetyczki - przynajmniej zrobi profesjonalnie.