Jestem zazdrosny!

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 14 cze 2007, 17:55

swojego faceta.


<hahaha> <zmieszany>

Faktycznie... ja już nie chcę dalej pytać. Zakończmy temat
middleweight
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 151
Rejestracja: 02 maja 2006, 14:08
Skąd: sdsa
Płeć:

Postautor: middleweight » 14 cze 2007, 18:03

Neco. Dorzucę parę słów od siebie.
Stary, musisz być strasznie, chorobliwie zazdrosny, takie zjawisko to dopalacz przyspieszający rozpad związku. Ona od Ciebie odejdzie jak będziesz mieć takie schizy maaan.
Być zazdrosnym o to, ze dziewczyna się seksowała z innym, gdy wasz związek nie istniał jeszcze.
Sam nie wiem, czy faktycznie taki zazdrościuch z Ciebie, czy to już obsesja, czy może coś jeszcze gorszego :P

Daj pass. C'est la vie <cisza>
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 14 cze 2007, 18:29

Neco pisze:
swojego faceta.


<hahaha> <zmieszany>

Faktycznie... ja już nie chcę dalej pytać. Zakończmy temat

Jaki Ty jesteś biedny że nie rozumiesz...
Pisałam ogólnie. W imieniu np. moim, jakbym miała tak patrzeć na swojego faceta, albo w imieniu dziewczyny, która jest z takim facetem.
Rozumiesz teraz, czy mam dalej tłumaczyć?
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 14 cze 2007, 18:31

Broń Boże! Ty już nic nie pisz! Boję się.... :|

Dziękuję ale widzę że już sobie poradzę :) Naprawdę. Dziękuję z całego serca :D

Pozdrawiam
Neco
soulvibrates
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 187
Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
Skąd: skatowni
Płeć:

Postautor: soulvibrates » 14 cze 2007, 22:46

eh widze ze nic z zadnej strony do Ciebie nie dociera powiem Ci tak ze strony mojej -kobiety: nie chce nigdy aby moj kolejny facet wnikal w moja przszlosc pytam o szczegoly i ja nie wnikam o jego przeszlosc i nie mamy tego problemu co Ty.
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 15 cze 2007, 00:23

Czy ja piszę niezrozumiale?

Przecież wyraźnie mówię że to Ona ciągle do tego wraca i że żyje wspomnieniem i że się po prostu martwię... A Wy w zaparte... <zalamka>

Ja bardzo proszę przed napisaniem jakiejś odpowiedzi o doczytywanie postów do końca lub przeczytanie ich ze trzy razy dla lepszego zrozumienia.
soulvibrates
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 187
Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
Skąd: skatowni
Płeć:

Postautor: soulvibrates » 15 cze 2007, 00:28

No wiec jesli ona do tego wraca to jest jej problem nie Twoj .. przyjmuj to ze spokojem , nielatwo jest zapomniec ot tak od razu o kims, daj jej czas,a siebie nie zadraczaj tymi myslami .. uwierz mowie z wlasnego doswiadczenia ;)
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 15 cze 2007, 00:30

Tak, tylko że rozstała się z nim jakiś rok temu. Wiem że każdy potrzebuje swojego czasu dla unormowania niektórych spraw. Rozumiem jednak gdyby to była jakaś nieszczęśliwa miłość i by ich "coś rozdzieliło". Niestety jej poprzedni mężczyzna ją zdradził, porzucił i wykorzystał. Jak można tęsknić za kimś takim. To nielogiczne...

Pozdrawiam
Neco
soulvibrates
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 187
Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
Skąd: skatowni
Płeć:

Postautor: soulvibrates » 15 cze 2007, 00:35

Neco pisze:Niestety jej poprzedni mężczyzna ją zdradził, porzucił i wykorzystał. Jak można tęsknić za kimś takim. To nielogiczne...

Z obecnej perspektywy tez wydaje mi sie to nielogiczne .Tyle ze jak sie kogos bardzo kocha to niewazne co on zrobil ciezko sie pozbierac,trzeba czasu, nic wiecej.Dobrze ze nie traktuje Cie jak "plastra" w stylu najlepszym lekarstwem na jedna milosc jest druga milosc...
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 cze 2007, 00:37

Neco pisze:jej poprzedni mężczyzna ją zdradził, porzucił i wykorzystał. Jak można tęsknić za kimś takim.

Pomyśl dlaczego tak się dzieje, że tęsknią. Pomyśl... :)
Może coś zrozumiesz. Oby.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 15 cze 2007, 01:38

Dobrze ze nie traktuje Cie jak "plastra" w stylu najlepszym lekarstwem na jedna milosc jest druga milosc...


ojj nie... bardzo nie lubię takich sytuacji. To oszukiwanie siebie i tej drugiej osoby. Nigdy nic z takich związków nie wychodzi...

Pomyśl dlaczego tak się dzieje, że tęsknią. Pomyśl...


Przykro mi Mysiorek. Dumałem... ale mój męski mały rozumek nie przyjmuje żadnego wytłumaczenia. To jest żałosne i pozbawione sensu. W takiej sytuacji powinna być złość i gniew, a nie uczucie tęsknoty. Jeśli Ona naprawdę do tego tak podchodzi (bo ciągle liczę że to wszystko moje urojenia) to obecnie nie jest gotowa na żaden związek. A szczególnie ze mną.

Oczywiście nie ma mowy o jakimś rzucaniu Jej czy coś w tym stylu. Tak tylko sobie rozmyślam. Zobaczymy co przyniesie czas. Chyba ciągle muszę wyczekiwać aż miłość do mnie przerośnie miłość do niego. Ale ja i tak wymagam miłości tylko do siebie... on nie ma prawa już być w jej sercu. Nie zasłużył sobie na to.

Może coś zrozumiesz. Oby.


Czytając powyższe zdanie czuję się tak, jakbym to ja coś zawinił i oczekiwał Bóg wie czego. Oczekuję tylko tego że w tym związku, będę ja i Ona i nikt więcej. Nie mam prawa tego wymagać? Chyba mam, prawda?
Nie lubię być maskotką lub spowiednikiem. Na pewno nie dla swojej dziewczyny, która nie może poradzić sobie z własną przeszłością. Ja jakoś potrafiłem, myślę że Ona również potrafi. Cieszę się że mamy wszyscy wspólne zdanie że do tego trzeba czasu, ale ciągle się niepokoję... Chcę być tym najważniejszym dla niej, tym jedynym, niepowtarzalnym. Wiem że tego się nie dostaje, tylko na to trzeba sobie zapracować. Jednak czy ten facet który był przede mną, nie zniszczył tego na co on sam zapracował? Dlaczego mam być traktowany gorzej?

Mam umysł pełen głupot. Nic mi się już nie chce... <ckm2>

ehhhhhhhh....
Pozdrawiam
Neco
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 15 cze 2007, 11:25

Teskni bo to byl chlop z jajami ktory nie przejmowal sie bzdurami. Swoim strachem o nia ja stracisz. Pewnosc siebie! Podstawa. No i nie licz z nia na zbyt wiele...
soulvibrates
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 187
Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
Skąd: skatowni
Płeć:

Postautor: soulvibrates » 15 cze 2007, 11:57

Tym mysleniem podwajasz ze tak powiem obecnosc tego kolesia w zwiazku ,ona moze juz powoli zapomina przy Tobie o nim a Ty i tak dalej bedziesz drazyl i dumal ze ciagle bedziecie we 3 w tym zwiazku Ona Ty i On-jej byly.Tak jak napisal Ci Mav -pewnosc siebie to podstawa.Pomysl sobie ,ze jestes lepszy od tamtego i tym mozesz wlasnie"zabic" w niej wspomnienie o tamtym
Awatar użytkownika
PoznanPawelek
Bywalec
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
Skąd: Poznań
Płeć:

Postautor: PoznanPawelek » 15 cze 2007, 12:09

zapomnij o tym co minelo bo to bez sensu, myslisz ze dobrze by ci na pewno bylo gdybys ty byl jej pierwszym?? szczerze to dla mnie te pierwsze byly troszke dziwne i wcale mi nie bylo dobrze w zwiazkach z nimi.
Czasu nie cofniesz i jedyne co ci pozostanie to zalowac ze nie miales wczesniej innej laski z ktora uprawiales sex...ale zawsze mozesz to nadrobic :-)))
....tak na serio ciesz sie z tego co masz i doceniaj to, a bedzie dobrze i mysl o przyszlosci a nie o przeszlosci bo przeszlosc ci nic nie da a poza tym skad wiesz ze to twoja pierwsza i ostatnia...ja watpie, tez kiedys myslalem ze ta moja pierwsza bedzie moja ostatnia....a stalo sie inaczej i sie ciesze bardzo z tego!!!
pozdro.
Skromna dziewczyna nigdy nie goni za mężczyznami;
tak jak pułapka na myszy nie ściga myszy.

Wybierz towarzyszkę życia z rozmysłem. Od tej jednej decyzji będzie zależeć dziewięćdziesiąt procent twojego szczęścia lub nieszczęścia.
Awatar użytkownika
Nola
Maniak
Maniak
Posty: 696
Rejestracja: 15 gru 2006, 21:55
Skąd: zachód
Płeć:

Postautor: Nola » 15 cze 2007, 12:48

jak rzadko kiedy teraz zgadzam się z Mavem-przestań się tym zadręczać w końcu,bo inaczej Twoja chorobliwa zazdrość i strach o dziewczynę sprawią,że ona ucieknie,gdzie pieprz rośnie.ona potrzebuje faceta a nie jakiegoś niedojrzałego chłopczyka.
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 15 cze 2007, 14:59

Czasu nie cofniesz i jedyne co ci pozostanie to zalowac ze nie miales wczesniej innej laski z ktora uprawiales sex...ale zawsze mozesz to nadrobic :-)))


Ponawiam moją prośbę o:


doczytywanie postów do końca lub przeczytanie ich ze trzy razy dla lepszego zrozumienia.


W sumie to pewnie macie rację. Nie będę o tym już rozmyślał i zajmę się tym co trzeba. Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Pozdrawiam
Neco
Awatar użytkownika
slonko 105
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 08 cze 2007, 09:33
Skąd: z domku :)
Płeć:

Postautor: slonko 105 » 15 cze 2007, 17:09

Twoja bezpodstawna zadrosc moze doprowadzic do rozpadu zwiazku wiec zwolnij i nie przesadzaj
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 16 cze 2007, 00:11

Finał całej tej historii jest taki, że uznałem że "niedopowiedziane" problemy mogą tylko zrujnować mój związek. Postanowiłem z moją wybranką o tym poważnie porozmawiać.

1. A więc zapytałem wprost, czy Ona jeszcze coś do niego czuje.
2. Czy aby na pewno jest on dla niej tylko "smutnym wspomnieniem"
3. Dlaczego mimo zapewnień że on już dla Niej nic nie znaczy, ciągle o nim mówi i do niego wraca.

Odziwo jak niektórzy forumowicze przypuszczali ona nie była zaskoczona tym pytaniem. Chyba się go spodziewała.
Odpowiedziała mi że musiała sobie to wszystko uporządkować w głowie, ale z dnia na dzień jest pewna swoich uczuć do mnie. Na początku zarzuciła mi że Ona o nim mówi bo ja pytam. Uświadomiłem jej że to nie prawda. Dopiero wtedy chyba zrozumiała że faktycznie, to Ona ciągle do tego problemu wracała.
Oboje uzgodniliśmy że nie będziemy już nigdy wracać do naszych poprzednich związków i zajmiemy się sobą, a nie przeszłością.
Widzę że to najlepsze co mogliśmy zrobić, jednak zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

Dlatego z pełną satysfakcją wobec niektórych forumowiczek przede wszystkim, stwierdzam że problem leżał w mojej wybrance, a nie we mnie, jak wiele osób przypuszczało. Problem został rozwiązany i z tego się cieszę. Obawiam się jednak że gdybym nie zdecydował się na tę rozmowę, ja dalej byłbym zazdrosny, a Ona pogrążona w swoich myślach.

Obecnie jestem szczęśliwy a mój związek został uzdrowiony.

Pozdrawiam
Neco
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 01:14

Neco pisze:Obecnie jestem szczęśliwy a mój związek został uzdrowiony.

Poproszę o brawa... <brawo> <brawo> <brawo> <brawo> <brawo> <brawo>
:|

Wiem, że zrobiłeś dużo, ale czy ona chciała tej rozmowy? czy ona chciała Ci cos powiedzieć? czy tylko odpowiedziała na Twoją zajawkę?
Z resztą, sam wiesz jak jest. To Twoje życie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 16 cze 2007, 01:39

Wiem, że zrobiłeś dużo, ale czy ona chciała tej rozmowy? czy ona chciała Ci cos powiedzieć? czy tylko odpowiedziała na Twoją zajawkę?


Jest w związku jedna podstawowa zasad. Nie mówi się o swoich byłych związkach. Ja o swoim nie mówiłem nic, lub mówiłem bardzo lakonicznie. Ona zupełnie odwrotnie. Mnie to przeszkadzało. Było problemem. Ona nie musiała chcieć tej rozmowy. Ja jej potrzebowałem. Może i dla niej nie był to problem. Dla mnie był. Nie mam prawa rozwiązać problemu który mnie drażni? MAM. A wiesz dlaczego? Dlatego bo:

To Twoje życie


Tak. To moje życie i nie zamierzam tłamsić w sobie czegoś, co mnie nurtuje.

Pozdrawiam
Neco
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 01:52

Neco pisze:Jest w związku jedna podstawowa zasad. Nie mówi się o swoich byłych związkach.

Pogięło Cię? Przeciwnie!
Gdy się mówi (tak od siebie, a nie z lampą w oczy), tzn. że już PO :)
Neco pisze:Tak. To moje życie i nie zamierzam tłamsić w sobie czegoś, co mnie nurtuje.

Nie tłamś. Gadaj to Ci na wątrobie leży. Tylko (szczególnie) nie nam, a jej.

Neco pisze:Pozdrawiam

Pozdrawiam
Neco pisze:Neco

Mysiorek
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 16 cze 2007, 01:58

PO


Sugerujesz że mój związek to już "PO" związku?

Tylko (szczególnie) nie nam, a jej.


Właśnie widzę.... Jak widać człowiek uczy się caaałłłłeeee życie.
A najłatwiej uczyć się na własnych błędach. Więcej ich na pewno nie popełnię.

Pozdrawiam
Neco
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 02:08

Neco pisze:Sugerujesz że mój związek to już "PO" związku?

Nie. Tylko widze tu nierównowagę w uczuciach i rozkminkach i w gadaniu i tamtaram...
Neco pisze:Właśnie widzę.... Jak widać człowiek uczy się caaałłłłeeee życie.

Tys prowda. Tylko najprawdziwsza będzie między WAMI!
Neco pisze:Pozdrawiam
Pozdrawiam
Neco pisze:Neco
Mysiorek
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Neco
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 84
Rejestracja: 31 sie 2006, 00:17
Skąd: mnie znasz?
Płeć:

Postautor: Neco » 16 cze 2007, 02:14

Nie. Tylko widze tu nierównowagę w uczuciach i rozkminkach i w gadaniu i tamtaram...


Równowaga jest pełna, to zapewniam. No ale wierzę że ciężko to ocenić na odległość. Zaufaj mi na słowo. Jest dobrze.

Czołem - to tak dla odmiany, żebyś się nie nudził.
Neco
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 cze 2007, 18:56

Neco pisze:Równowaga jest pełna, to zapewniam. ... Jest dobrze

To chyba temat wyczerpany?
Neco pisze:Czołem

Czuwaj 8) ... cokolwiek to dla Ciebie znaczy
Neco pisze:Neco

Mysiorek
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 17 cze 2007, 10:49

Neco pisze:est w związku jedna podstawowa zasad. Nie mówi się o swoich byłych związkach.

gorzej Ci? kto tę zasadę wymyślił?
mój były związek to część mojego życia i naturalnym jest, że jak opowiadam o czymś z mojej przeszłości, to gdzieś w tej opowieści może przewinąć się ex. i obecnego partnera biorę z tym, co przeszedł - w tym jego byłymi.
kiedy jest pewność, nie czujesz kłucia w sercu, bo partnerka wspomniała o byłym.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 126 gości