mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
Moderator: modTeam
jak ja bym miała takie opory to trzeba by mnie z zaskoczenia. no piescic np. p[aluszkami i całowac, lizać brzuszek ( dolna czesc) czy uda a jak by było mi mega dobrze to z tym jezyczkiem do mojej cipeczki. inaczej u mnie by sie nie dało. Tak sobie mysle, bo z tym problemu ( z minetka ) nigdy nie miałam
hmm,uprawiamy sex , tylko od niedawna , tzn nie wiem nie liczylem ale od ok 2 miesiecy kochamy sie. A zadko ... heh jakos tak jest ,ale czkamy na okres dopiero wtedy moja pratnerka zacznie brac tabletki i wtedy zaczniemy kochac sie regularnie <jakos nie akceptuje lartexu><mam male uczulenie>
[ Dodano: 2007-02-08, 17:29 ]
alw w ogóle nasza gra wstepna jest bardzo dlugo zawsze,nigdy sie nie spieszymy ...ale jak ja ja pieszce np przez ta godzine to w tym pol godziny w oklolicach jej cipki , noji monotonne sa te paluszki ,paluszki ,paluszki...
[ Dodano: 2007-02-08, 17:29 ]
alw w ogóle nasza gra wstepna jest bardzo dlugo zawsze,nigdy sie nie spieszymy ...ale jak ja ja pieszce np przez ta godzine to w tym pol godziny w oklolicach jej cipki , noji monotonne sa te paluszki ,paluszki ,paluszki...
Marcel18 pisze:hmm,uprawiamy sex , tylko od niedawna
a juz narzekasz, ze nudno, że urozmaicenia chcesz
Marcel18 pisze:A zadko ... heh jakos tak jest
a czemu
Marcel18 pisze:ale czkamy na okres dopiero wtedy moja pratnerka zacznie brac tabletki i wtedy zaczniemy kochac sie regularnie <jakos nie akceptuje lartexu><mam male uczulenie>
to sa gumki bez lateksu
mam od razu pytanie, czy ona dobrze przemyslala te pigulki, czy zna skutki uboczne i mozliwe póxniejsze powikłania
Marcel18 pisze:alw w ogóle nasza gra wstepna jest bardzo dlugo zawsze,nigdy sie nie spieszymy .
ojjj to nudne i przewidywalne. nigdy nie mieliscie szybkich numerków
gra wstepna nie może byc zawsze taka sama
Marcel18 pisze:ale jak ja ja pieszce np przez ta godzine to w tym pol godziny w oklolicach jej cipki , noji monotonne sa te paluszki ,paluszki ,paluszki...
no tak wiecznie pół godziny paluszki, paluszki i paluszki. a może piesc ja inaczej, troche wyobraźni
[ Dodano: 2007-02-08, 18:16 ]
a ja nie lubie takiego czego s:) choc na wyobraznie to ja nie narzekam ,

nie wiem ,ale jakos tak
heh moze nie dojrzałem jeszce do tego ,choc wydaje sie mi ze dojrzewac do tego nie tzreba za barzdo ,skoro juz dojrzałem do tego aby sie kochac z partnerka , ale nie wiem
moze keidys...na pewno:)
[ Dodano: 2007-02-08, 18:28 ]
a ja już lecem , ona zraz bedzie
moze akurat jeszcze cos sie zmieni , spoko stara tylkko w domku wiec sobie pojdzie na tv
,do wieczorka:Pchoc juz ciemno za oknem:)
[ Dodano: 2007-02-08, 18:28 ]
a ja już lecem , ona zraz bedzie
Dzindzer pisze:jak ja bym miała takie opory to trzeba by mnie z zaskoczenia. no piescic np. p[aluszkami i całowac, lizać brzuszek ( dolna czesc) czy uda a jak by było mi mega dobrze to z tym jezyczkiem do mojej cipeczki. inaczej u mnie by sie nie dało. Tak sobie mysle, bo z tym problemu ( z minetka ) nigdy nie miałam
Z zaskoczenia to dobry pomysł. A czasami trzeba jednak pokonać opór. Przyssać się jęzorem do cipeczki jak glonojad do szyby akwariowej. Chwilę się pobroni a potem się podda, bo jej będzie już tak błogo, a poza tym stwierdzi, że jednak chłop uwielbia ten zapach i smak i nie ma go po co odciągać, jak świnię od koryta.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Marcel18 pisze:heh moze nie dojrzałem jeszce do tego
mozliwe
zreszta wy dopiero odkrywacie nawzajem Wasze ciała, to Wam na razie nie potrzebny, jeszcze tyle miłego przed wami
Imperator pisze:a poza tym stwierdzi, że jednak chłop uwielbia ten zapach i smak i nie ma go po co odciągać, jak świnię od koryta.
poczułam sie jak koryto, ale to mile byc takim korytem
[ Dodano: 2007-02-09, 15:00 ]
zrobiłem tak ,,,pierwsze wiadomo od gory zaczybałem...cosraz nizej piersi....brzuszek ...pocałowałem ja w cipke raz ale bez jezyczka a potem popatrzyłem na nia i powiedziałem "nawet nie proboj mi czegos powiedzieć!i spytałem ladnie "moge"?:)" podziałało

- Smerfetka;)
- Bywalec
- Posty: 51
- Rejestracja: 16 lut 2007, 23:46
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
aniak pisze:(jakaś nie wyżyta jestem) a mnie że ciągle mi się chce....
ja mam tak samo




mam to szczęście, że znalazłam Tego JEDYNEGO!!!! Kocham Cię Dziubasku:*



Re: mam dość ja mam b. często ochotę a on nie...
Jedyne co można powiedzieć, to to, że Twojemu facetowi trzeba zazdrościć
Skarb mu się trafił, a on nie umie tego docenić
Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jaka jest u Was, ale to może dla tego, że u mnie jest dokładnie odwrotnie
Ja za nic w świecie nie mogę namówić mojej kobiety na seks i pieszczoty...udaje mi się raz na 1,5 miesiąca średnio
Moim skromnym zdaniem z Tobą wszystko ok, po prostu jest różnica temperamentów i tyle. Albo się jakoś dopasujecie, albo tak jak u mnie musisz się przystosować i tyle
Taka smutna prawda...
Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jaka jest u Was, ale to może dla tego, że u mnie jest dokładnie odwrotnie

Moim skromnym zdaniem z Tobą wszystko ok, po prostu jest różnica temperamentów i tyle. Albo się jakoś dopasujecie, albo tak jak u mnie musisz się przystosować i tyle

ludzie sie zmianiaja.. to że mówią, że nie mają takiego temperamentu czasem jest spowodowane czymś innym niż faktyczny maly temperament.
Moja jak nie ma ochoty to zaczyna klepać, że za często, że ona nie ma takich potrzeb itp itd. a jak jej przyjdzie chcica
to może na okrągło dzień po dniu.
uważam, że z takimi sądami należało by się trochę powstrzymać i zaczekać aż w związku się dotrze wszystko, a zacząć się martwić dopiero gdy faktycznie różniąca temperamentu daję się we znaki i nie ma nadziei na poprawę!
Moja jak nie ma ochoty to zaczyna klepać, że za często, że ona nie ma takich potrzeb itp itd. a jak jej przyjdzie chcica
uważam, że z takimi sądami należało by się trochę powstrzymać i zaczekać aż w związku się dotrze wszystko, a zacząć się martwić dopiero gdy faktycznie różniąca temperamentu daję się we znaki i nie ma nadziei na poprawę!
dokladnie takvkajot pisze:ludzie sie zmianiaja.. to że mówią, że nie mają takiego temperamentu czasem jest spowodowane czymś innym niż faktyczny maly temperament.
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
saker33 pisze:dokladnie takvkajot pisze:ludzie sie zmianiaja.. to że mówią, że nie mają takiego temperamentu czasem jest spowodowane czymś innym niż faktyczny maly temperament.kiedys moja byla ciagle napalona..ciagle chciala i chciala ciagle jej malo..a teraz widze ze seks nie jest dla niej czyms nadzwyczajnym i ostatnio coraz rzadziej..a ja coz..nie lubie wymuszac wiec siedze cicho bo gdybym sie odezwal ze za malo to by bylo ze ja tylko o seksie..
Dokładnie to chodzi zegar !
nie ludzie - a kobiety sie zmieniają w tym konkretnym "wzgledzie"

Ty tylko o sexie ? a o czym innym ? o wczorajszej pogodzie ? o nowych meblach ? o wyjezdzie na wakacje ? o nowej fryzurze ? ..... pewnie o tym też trzeba , ale to nie powoduje iż ktoś kogo potrzebuje w sensie bliskosci , nie pragnie ....a sex tak .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
otoz to.. facet ciagle musi prowokowac i dbac o caly przebieg..a gdy jej sie zachce to musi byc gotowy i chciec bo jak nie to odrazu jakies jazdy robi..tylko szkoda ze gdy facet chce to musi zaprawiac i zaprawiac...w ostatecznosci na litosc .......
wezcie sie w garsc baby a nie wszystko na faceta leci..
wezcie sie w garsc baby a nie wszystko na faceta leci..
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
Gosia... pisze:Sto-lat pisze:facet powinien móc zawsze i wszędzie - jeśli nie może bądź nie chce to coś mu brakuje
brak mi słów na takie bzdury. Po tym jednym zdaniu śmiem wynioskować, że gó.wno wiesz o życiu i partnerskim związku.
może i niewiele wiem, ale facet który ma problemy z czerpaniem z seksu przyjemności zawsze i wszędzie jest dla mnie niemęski i tyle.
Nie rozumiem co mam wiedzieć więcej o życiu żeby mieć takie zdanie.
I kompletnie nie rozumiem co ma do tego partnerski związek bo chyba nie o tym mówimy.
Może to i stereotyp ale z czegoś się te stereotypy biorą...
such a perfect day....
Sto-lat pisze:może i niewiele wiem, ale facet który ma problemy z czerpaniem z seksu przyjemności zawsze i wszędzie jest dla mnie niemęski i tyle.
eeee tam
kobieta zawsze moze , ale nie zawsze chce - zas facet zawsze chce , ale nie zawsze moze . - to znasz ? ja komentowac tego nie bedę

A co to kiepskiego dnia to facet miec nie moze ? dzisiejsze zycie z resztą jest tak stresogenne , ze trudno od faceta wymagac gotowosci zawsze i wszedzie .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 226 gości