Facet , seks , ciaza
Moderator: modTeam
Wydaje mi się, że facetowi spadło libido i nie ma co się doszukiwać egoizmu i zaniedbywania potrzeb swojej dziewczyny. Facet po prostu NIE MOŻE już tak często jak dziewczyna by chciała. I tu wymiana na lepszy model nie jest pozbawiona sensu-ale w końcu to będzie jego dziecko. Decyzja należy do zainteresowanej.
Kochać i być kochanym
Zblizasz sie wiec do odpowiedzi na pytanie. Tu raczej nie chodzi o seks, poglady na ciaze itd, tylko o jego charakter i podejscie do zycia. nawet jesli by mial takie przekonania, ze martwi sie o dziecko itd, to umialby to uzasadnic, okazywalby czulosc. Tu tego nie widac. A traktowanie kobiety w ciazy jako rozladowanie napiecia, to juz wysoce niesmaczne.
Martwiac sie o dziecko, powinien sie martwic rowniez o Twoje samopoczucie. Nie zgadzac na wszystko, jesli ma inne poglady, ale wspierac Cie w szczegolny sposob. Nie rokuje to dobrze na przyszlos, chyba ze madrze wykorzystacie ta sytuacje do poprawy relacji.
A dlaczego godzisz sie na seks po tygodniu braku zainteresowania? Przeciez nie musisz, nie musisz czekac na jego zachcianke. Troszke sama sprzyjasz takiemu przedmiotowemu traktowaniu. Ale rozumiem, ze to dlatego, ze Ty tak bardzo chcesz.
Martwiac sie o dziecko, powinien sie martwic rowniez o Twoje samopoczucie. Nie zgadzac na wszystko, jesli ma inne poglady, ale wspierac Cie w szczegolny sposob. Nie rokuje to dobrze na przyszlos, chyba ze madrze wykorzystacie ta sytuacje do poprawy relacji.
A dlaczego godzisz sie na seks po tygodniu braku zainteresowania? Przeciez nie musisz, nie musisz czekac na jego zachcianke. Troszke sama sprzyjasz takiemu przedmiotowemu traktowaniu. Ale rozumiem, ze to dlatego, ze Ty tak bardzo chcesz.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Miltonia pisze:Troszke sama sprzyjasz takiemu przedmiotowemu traktowaniu. Ale rozumiem, ze to dlatego, ze Ty tak bardzo chcesz.
Tak, tylko co facet ma zrobić, jak już NIE MOŻE wtedy kiedy ona by chciała. Na zawołanie mu nie stanie mimo usilnych starań z jej strony. Tylko, że on powinien powiedzieć jej to wprost, by uniknąć wszelakich podejrzeń. Wiem, że to trudne w tym wieku, ale lepsze niż domysły, posądzenia i.t.p.
Kochać i być kochanym
Jacy obroncy mezczyzny sie odezwali
Przeciez wiadomo, ze widzimy relacje jednej strony i na nia odpowiadamy. Inaczej na zaden post na forum nie mozna by odpowiedziec, bo by trzeba bylo czekac na relacje drugiej strony. Z opisu tak to dla mnie wyglada, podkreslam dla mnie, bo zaraz bede sie musiala tlumaczyc, ze pisze tu swoje zdanie...
Autorka, jak rozumiem, opisze po to, zeby poznac rozne punkty widzenia, przemyslec sobie i moze wyciagnac cos madrego, znalezc jakis pomysl. Przeciez tylko ona wie, jak jest i jej partner oczywiscie.
Solidarnosc plemnikow hihi
Aaaaaa, a wlasnie jest tu roztrzasana kwestia, dlaczego juz mu sie nie chce, bo wczesniej chcialo mu sie, jak najbardziej. A teraz postepuje po prostu dziwnie i przedmiotowo traktuje partnerke.
Przeciez wiadomo, ze widzimy relacje jednej strony i na nia odpowiadamy. Inaczej na zaden post na forum nie mozna by odpowiedziec, bo by trzeba bylo czekac na relacje drugiej strony. Z opisu tak to dla mnie wyglada, podkreslam dla mnie, bo zaraz bede sie musiala tlumaczyc, ze pisze tu swoje zdanie...
Autorka, jak rozumiem, opisze po to, zeby poznac rozne punkty widzenia, przemyslec sobie i moze wyciagnac cos madrego, znalezc jakis pomysl. Przeciez tylko ona wie, jak jest i jej partner oczywiscie.
Solidarnosc plemnikow hihi
Aaaaaa, a wlasnie jest tu roztrzasana kwestia, dlaczego juz mu sie nie chce, bo wczesniej chcialo mu sie, jak najbardziej. A teraz postepuje po prostu dziwnie i przedmiotowo traktuje partnerke.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Sądzę że do głowy faceta, wraz z rosnącym brzuszkiem, zaczyna dobijać się proza życia. Czyli zaczyna sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności, która niebawem go dopadnie. To może wywoływać efekt "przyduszenia" libido. Dlatego sex jest tylko wtedy, gdy natura się upomina, a nie głowa.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Miltonia pisze:Autorka, jak rozumiem, opisze po to, zeby poznac rozne punkty widzenia, przemyslec sobie i moze wyciagnac cos madrego, znalezc jakis pomysl. Przeciez tylko ona wie, jak jest i jej partner oczywiscie.
Autorka po zastosowaniu się do rad za tydzień założy temat że jest nieszczęsliwa bez swojego faceta...i zapyta co ma zrobić.. do tego stwierdzi że w zasadzie to przesadziła.

Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Miltonia pisze:dlaczego juz mu sie nie chce, bo wczesniej chcialo mu sie, jak najbardziej.
Uważam, że bardziej zasadne jest zastanowić się dlaczego już nie może. Być może za młodu "wypalił się". Ja np. w wieku 23 l. jeszcze mogłem, może już nie tak często jak jeszcze 5 lat temu, ale częściej niż raz na 5 dni. Ale cóż, każdy jest inny. Jedno jest pewne, że z wiekiem te możliwości spadają.Więc w powiedzeniu, że"kobieta zawsze może a nie zawsze chce, a facet zawsze chce, a nie zawsze może" jest wiele prawdy.
Kochać i być kochanym
Dopowiem cos jeszcze. Po pierwsze takie wypalenie chyba nie nastepuje tak nagle jak w moim przypadku dodam ze sytulacja trwa tak mniej wiecej od 3 miesiecy wczesniej bywalo i po kilka razy dziennie. Po drugie moj facet czesto wspomina ze nie moze sie doczekac kiedy mi sie ciaza skonczy .. bo wtedy bedziemy w lozku mogli bawic sie na calego. Teraz tez mozemy przeciez .. ja nie jestem jakas osowiała jedyna pozycja jaka sprawia mi trudnosc to na jezdzca ale nie moge sie w tym dopatrywac chyba niczego bo przed ciaza tez jej za czesto nie uprawialismy. Czesto zachowuje sie dziwnie .. oglada moje zdjecia z przed ciazy i "glaszcze" monitor wzdychajac - szok. To przykre
Czy on decydujac sie na dziecko myslal ze ja bede ciagle taka sama? Nieskazitelnie szczupla w szpilkach etc? Drazni mnie to strasznie. Rozmowa z nim nic nie daje tylko sie wkurza coraz bardziej ze ciagle znowu probuje na ten temat porozmawiac. Szczerze mam juz tego serdecznie dosc. Powoli wkrada mi sie obojetnosc i wielki dystans do calej sprawy.
Z jego punktu widzenia i tyle co on ma do powedzenia to : Jak sie dowiesz czemu nie mam ochoty to daj mi znac bo ja nie wiem . Kompletna obojetnosc . Nie wykazuje zadnych checi rozwiazania problemu. Bo dla niego tak wygodnie.

Z jego punktu widzenia i tyle co on ma do powedzenia to : Jak sie dowiesz czemu nie mam ochoty to daj mi znac bo ja nie wiem . Kompletna obojetnosc . Nie wykazuje zadnych checi rozwiazania problemu. Bo dla niego tak wygodnie.
Widać z tego, że "ten typ tak ma", że ciężarna kobieta już go tak nie pociąga jak ta sprzed ciąży. Więc chyba jedyne co ci pozostaje to uzbroić się w cierpliwość i czekać na pomyślne rozdwojenie się z nadzieją, że wszystko wróci do normy. A na razie cieszyć się z tego, że okazuje ci miłość i szacunek w inny sposób za wyjątkiem sexu. I pamiętać o tym, że on też cierpi z tego powodu i na razie musi mu wystarczyć raz na 5 dni i nie traktować tego jako egoizm z jego strony i przedmiotowe traktowanie ciebie i twoich potrzeb. All will be ok.
Kochać i być kochanym
I chyba to własnie do mnie dociera. Przykro mi tylko z jednego powodu ze to jednak jest egoizm. Bo w ogóle nie liczy sie z moimi potrzebami. Ja zawsze gdy nie moglam odbyc z nim pelnego stoskunku [ np. mialam miesiaczke] staralam sie zaspokoic go w inny sposob. Bardzo zalezalo mi na tym by czul sie dobrze etc. Jemu to po prostu zwisa jesli chodzi o mnie - nie mam ochoty i juz - niczego nie bede robil. T o po prostu przykre i tyle
W takich chwilach zastnawiam sie czy my naprawde jestemy tak dobrana para jak on mnie nie chce i nie potrafi zrozumiec. I jest mu to obojetne. Mam przez to straszny zal do niego.

Jarek pisze:Więc chyba jedyne co ci pozostaje to uzbroić się w cierpliwość i czekać na pomyślne rozdwojenie się z nadzieją, że wszystko wróci do normy
i czekać az jasnie pan uzna, ze jest na tyle atrakcyjna, ze mozna ja posuwac czesciej
Jarek pisze:i na razie musi mu wystarczyć raz na 5 dni
biedny jest, nie
a co z nia, ona ma sie dopasowac, bo jemu sie porobiło.
a dupa, przy takim czymms bym sie zawzięła. skoro on tak to niech sobie poczeka, ja bym zrezygnowała z tego seksu raz na 5 dni.
Wzdycha do monitora, do jej fotki, szkoda, ze nie do niej, upss zapomnialam, ze ona juz nie taka zgrabna, nie taka powabna
Zapomniałam, ze on ma problem, który mu zwisa
Fernir22 pisze:Jak sie dowiesz czemu nie mam ochoty to daj mi znac bo ja nie wiem
Dzindzer pisze:biedny jest, nie
...jest biedny, bo odpowiedzialność za dziecko bierze górę nad potrzebami i jej i jego.
Na jego miejscu postąpiłbym tak samo, chociaż myślę, że u nas sytuacja byłaby odwrotna. Oboje uważamy, że sex jest ważny, ale nie najważniejszy i ponad wszystko.
Kochać i być kochanym
Ojej, zabolało?ammeszka pisze:ta histeryzuje, ja nałożyłam na chłopaka smycz- i Ty masz idealne poglądy. faktycznie mądre studia chyba ukończyłaś. ;]
Banał.ammeszka pisze:zycie seksualne to chyba ważny element nie każdy może się obyć bez tego
Banał. I do tego śmisznyammeszka pisze:pewnie tak jest-mówiąc ze stracił zainteresowanie ogólnie sexem uraził Cię,ale przeciez mówi ze Jestes piękna wiec głowa do góry :-)
Bo mam porównanie. Zaznaczyłam zresztą tu, że mogę ocenić tylko npdst. tego, co sama znam. U Ciebie to akurat standardammeszka pisze:wiem o tym,ale popatrz na zbiezność wydarzeń jak mrt szybko ocenia ludzi
Ale do czego zachęcić? Coraz bardziej wychodzi na to, że on faktycznie nie czuje pociągu do niej jako kobiety ciężarnej i sypia z nią tylko wtedy, kiedy już wytrzymać nie może. Jak ma zachęcić? On wolał ją w mini i szpilkach, teraz jak zacznie go zachęcać, to efekt będzie odwrotny! Zastanów się, co piszesz. Masz osiemnaście lat i możesz wielu rzeczy nie wiedzieć, ale to chociaż poczytaj, co inni osiemnastolatkowie mają tu do powiedzenia - może coś dotrze.ammeszka pisze:na to wygląda-może czas zrobić coś żeby go zachęcić do tego,albo zeby chciał znów..... ? powtórzyć to co było wczoraj?
mrt pisze:Masz osiemnaście lat i możesz wielu rzeczy nie wiedzieć, ale to chociaż poczytaj, co inni osiemnastolatkowie mają tu do powiedzenia - może coś dotrze.
Na miejscu autorki tematu i głównej zainteresowanej nie sugerowałbym się opiniami 18-latków, bo oni faktycznie mało jeszcze wiedzą na ten temat i całkiem inaczej myślą. Dla nich na razie najważniejszy jest SEX i myślą tylko o tym, żeby ciąży nie było. No i trudno im się dziwić.
Kochać i być kochanym
Fernir22 pisze:Przykro mi tylko z jednego powodu ze to jednak jest egoizm. Bo w ogóle nie liczy sie z moimi potrzebami.
No oki, ale co? Masz go łamać kołem, żeby Cię przeleciał?
On też ma teraz potrzebę. Potrzebę jak najmniejszego kontaktu seksualnego z Tobą.
Że przykre... sie wie. Ale przyczyna gdzieś tam jest (np. wyobrażenie o trójkącie, bo dziecko
Oby tylko nie szukał teraz jakiejś nieciążowej laski... no i ciekawe jak zareaguje na potomka, który zmienił mu kobietę na parę miesięcy i odciąga od niego

KOCHAJ...i rób co chcesz!
Nie sądzę, aby post był do wycięcia, bo niby czemu. Zgadzam się z mrt, ale wypowiedzi 18-latków w innych topikach dotyczyły ich problemów, o których wspominałem wcześniej.
Jako o 10 lat od nich starszy nie uważam się za alfa i omegę w tym względzie, ale bynajmniej potrafię wyobrazić sobie sytuację autorki topiku i postawić się w sytuacji jej faceta. Zabierając głos w tym temacie właśnie z tego punktu widzenia wyrażałem tylko swoje zdanie na podstawie własnych wyobrażeń (i nie tylko wynikających z "solidarności plemników":). Będę się cieszył, jeśli moje rady na coś się przydadzą i przeżyję jeśli tylko psu na budę.
Jako o 10 lat od nich starszy nie uważam się za alfa i omegę w tym względzie, ale bynajmniej potrafię wyobrazić sobie sytuację autorki topiku i postawić się w sytuacji jej faceta. Zabierając głos w tym temacie właśnie z tego punktu widzenia wyrażałem tylko swoje zdanie na podstawie własnych wyobrażeń (i nie tylko wynikających z "solidarności plemników":). Będę się cieszył, jeśli moje rady na coś się przydadzą i przeżyję jeśli tylko psu na budę.
Kochać i być kochanym
ammeszka pisze:Potrafisz zdołować,poradziłaś komuś coś?
a Ty bys wciskała rade na sile, jak nie pasuje to tak na wyrost.
Ale co tu radzic, on chce autorke taka jaka była, nie taka jaka jest. Moze go necic, ale i tak nie bedzie taka jak on by chciał. Jak masz taki cos co powoduje, ze brzucha nie widac, żewyglad sie zmienia jak sie chce, to to moze cos dac. ale takich cudów nie ma. Wiec co mozna na to poradzicammeszka skoro tak grzebiesz w wypowiedziech Mrt to poszukaj innych jej wypowiedzi na temat jej łózkowego i zwiazkowego doswiadczenia.
Piszesz, ze ona rady dac nie umie, a co robisz ty
Wykozystujesz ten temat do prywatnych przytyków
ammeszka pisze:czyli w sprawach seksu 18letnim nie wolno się wypowiadać,bo za mało wiedzą
w pewnych aspektach tak za malo wiedza, ja tez za mało mam doswiadczenia zyciowego, zyciowe nie oznacza tylko esksualnego. a w sprawach seksu nie wystarczy tylko przewalenie ilus tam partnerów
Mysiorek pisze:Fernir22 pisze:Przykro mi tylko z jednego powodu ze to jednak jest egoizm. Bo w ogóle nie liczy sie z moimi potrzebami.
No oki, ale co? Masz go łamać kołem, żeby Cię przeleciał?
On też ma teraz potrzebę. Potrzebę jak najmniejszego kontaktu seksualnego z Tobą.
Że przykre... sie wie. Ale przyczyna gdzieś tam jest (np. wyobrażenie o trójkącie, bo dziecko).
To czemu mi tego wprost nie powie. A nie ja mysle ze moze mnie zdradza po kontach. Poztym czemu ciagle mi powtarza jak ja go podniecam ? Jak to sie mija z celem bo tego nie widac. Pogrywa ze mna. Pozatym seks to nie tylko patrzenie na siebie ale takze na druga osobe. Jestem w stanie zrozumiec ze mu sie nie chce przeciez nie ciagne go x razy dzienne do lozka. Ja po prostu chce z jego strony jakies czulosci cokolwiek juz nie wspomne o pelnym stosunku - ale przeciez kobiete mozna zadowolic na milion innych sposobow. W tym sek ze jesli on nie upatruje w tym dla sibie korzysci [ tu orgazmu z jego strony po jak np. zabawiajac sie palacami u mnie ma go dostac] to po co w ogóle sie starac - w tym tkwi jego egoizm - ja niezaleznie czy dostane czy nie - lubie mu sprawiac przyjmnosc - on natmoiast jesli nie moze osiagnac spelnienia badz go nie chce osiagac - ja juz sie wtedy nie licze .
Też myślę, że ammeszka nie potrzebnie się obraża i unosi, myślę też, że nie straciłaby wiele na swojej urodzie gdyby wykazała więcej pokory i szacunku dla starszych (choć nie wiele), ale za to bardziej doświadczonych życiowo. Widząc, że temat przeradza się w nieuprawnioną kłótnię, chciałbym zakończyć swoje wypowiedzi w tym temacie gratulacjami dla autorki topicu tak odpowiedzialnego faceta, w przyszłości wzorowego ojca ( wierzę, że i męża).
Kochać i być kochanym
Jarek pisze:
Tak, tylko co facet ma zrobić, jak już NIE MOŻE wtedy kiedy ona by chciała. Na zawołanie mu nie stanie mimo usilnych starań z jej strony.
Naprawde mam ci napisac co facet ma zrobic jak juz nie moze ? -oki

Wazne jest - ze ona ma ochote nie tylko na sex , ale na to co ON ze soba niesie , i Ona ma to dostac , a dostanie , nawet od eunucha , wiec czemu nie od niego
Jarek pisze:Uważam, że bardziej zasadne jest zastanowić się dlaczego już nie może. Być może za młodu "wypalił się". J.
Zapewniam Cie , ze moze , gdyby nie mógł autorka napisala by tego posta inaczej , on wyraznie nie chce , a nie , ze nie moze , i tu jest róznica ! łapiesz ją

Wypalił ? erotomani sie nie wypalaja tak szybko , ja mimo swych 42 lat mam sex codzien , a nawet dwa razy dziennie i tak codzien , dzien w dzien . Rozumiem , kazdy jest inny , ale bez przesady !
Jarek pisze:Jako o 10 lat od nich starszy nie uważam się za alfa i omegę w tym względzie, ale bynajmniej potrafię wyobrazić sobie sytuację autorki topiku i postawić się w sytuacji jej faceta.
Tu i cie rozumiem , ale tez mnie ta sytuacja dziwi . Mnie tam zona w ciazy pociagala jeszcze bardziej , wtedy kiedy miala juz brzuszek , taki słodki okrągły , czółem sie wtedy swietnie , wiedzialem bowiem,ze w srodku jest cos mojego , a robienie przyjemnosci zonie , na pewno dawało przyjemnosc dziecku.
Tu jakos ciaza stala sie czymś złym , co powoduje u niego jakies schizy , taksie nie zachowuje osoba która kocha , kochasz - pragniesz , albo dupa jest warta taka miłosc
Fernir22 pisze: Ja po prostu chce z jego strony jakies czulosci cokolwiek juz nie wspomne o pelnym stosunku - ale przeciez kobiete mozna zadowolic na milion innych sposobow. W tym sek, ze jesli on nie upatruje w tym dla sibie korzysci [ tu orgazmu z jego strony po jak np. zabawiajac sie palacami u mnie ma go dostac] to po co w ogóle sie starac - w tym tkwi jego egoizm - ja niezaleznie czy dostane czy nie - lubie mu sprawiac przyjmnosc - on natmoiast jesli nie moze osiagnac spelnienia badz go nie chce osiagac - ja juz sie wtedy nie licze .
i to jest własnie złe ! widzi sens inicjacji sexualnej tylko wtedy kiedy jemu bedzie dobrze , a co jesli mu go utnie


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
ehhhh .. posta pisalam tak dawno , niby rozmowa wszystko zminiła ale tylko na jakis czas - powraca znowu jego egoizm w łozku
Robie sie sfrustrowana .. na nic nie mam ochoty. Mam ochote mu przywalic ze dba tylko o sibie i swoje dobre samopoczucie. Jak mozna mi powiedziec po tym jak doprowadzam go do orgazmu w inny sposob niz stosunek , "Kochanie ty tez chcesz
Bo mi tak teraz dobrze ze nie chce przerywac tego stanu". Normalnie rece mi opadaja - czy ja kiedys nie chcialam
Uhh...
[ Dodano: 2007-04-05, 20:06 ]
ehhhh .. posta pisalam tak dawno , niby rozmowa wszystko zminiła ale tylko na jakis czas - powraca znowu jego egoizm w łozku
Robie sie sfrustrowana .. na nic nie mam ochoty. Mam ochote mu przywalic ze dba tylko o sibie i swoje dobre samopoczucie. Jak mozna mi powiedziec po tym jak doprowadzam go do orgazmu w inny sposob niz stosunek , "Kochanie ty tez chcesz
Bo mi tak teraz dobrze ze nie chce przerywac tego stanu". Normalnie rece mi opadaja - czy ja kiedys nie chcialam
Uhh...

[ Dodano: 2007-04-05, 20:06 ]
ehhhh .. posta pisalam tak dawno , niby rozmowa wszystko zminiła ale tylko na jakis czas - powraca znowu jego egoizm w łozku

"W uśmiechu jest całe bogactwo człowieka"
Fernir22 pisze:ehhhh .. posta pisalam tak dawno , niby rozmowa wszystko zminiła ale tylko na jakis czas - powraca znowu jego egoizm w łozkuRobie sie sfrustrowana .. na nic nie mam ochoty. Mam ochote mu przywalic ze dba tylko o sibie i swoje dobre samopoczucie. Jak mozna mi powiedziec po tym jak doprowadzam go do orgazmu w inny sposob niz stosunek , "Kochanie ty tez chcesz
Bo mi tak teraz dobrze ze nie chce przerywac tego stanu". Normalnie rece mi opadaja - czy ja kiedys nie chcialam
Uhh...
Pisalem wyraznie nie tylko w tym temacie , ze nie zmienisz człowieka w kwesti jego temperamentu .Rozmowy dają stan przejsciowy (dla tzw. swietegospokoju ) ale predzej czy później, jaki ktoś jest - takim pozostanie , jedynie jak juz to bedzie sie zmuszał by byc lepszym w danej kwesti , ale nie bedzie tego robił z ochotą , a jedynie z checi dogodzenia tobie , zas to nigdy nie bedzie wygladac tak jak robione przez kogoś kto na to ma cheć
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Fernir22 pisze:Mysiorek pisze:Fernir22 pisze:Przykro mi tylko z jednego powodu ze to jednak jest egoizm. Bo w ogóle nie liczy sie z moimi potrzebami.
No oki, ale co? Masz go łamać kołem, żeby Cię przeleciał?
On też ma teraz potrzebę. Potrzebę jak najmniejszego kontaktu seksualnego z Tobą.
Że przykre... sie wie. Ale przyczyna gdzieś tam jest (np. wyobrażenie o trójkącie, bo dziecko).
To czemu mi tego wprost nie powie. A nie ja mysle ze moze mnie zdradza po kontach. Poztym czemu ciagle mi powtarza jak ja go podniecam ? Jak to sie mija z celem bo tego nie widac. Pogrywa ze mna. Pozatym seks to nie tylko patrzenie na siebie ale takze na druga osobe. Jestem w stanie zrozumiec ze mu sie nie chce przeciez nie ciagne go x razy dzienne do lozka. Ja po prostu chce z jego strony jakies czulosci cokolwiek juz nie wspomne o pelnym stosunku - ale przeciez kobiete mozna zadowolic na milion innych sposobow. W tym sek ze jesli on nie upatruje w tym dla sibie korzysci [ tu orgazmu z jego strony po jak np. zabawiajac sie palacami u mnie ma go dostac] to po co w ogóle sie starac - w tym tkwi jego egoizm - ja niezaleznie czy dostane czy nie - lubie mu sprawiac przyjmnosc - on natmoiast jesli nie moze osiagnac spelnienia badz go nie chce osiagac - ja juz sie wtedy nie licze .
Kobiete mozna zadowolic na milion sposobow? A ja zawsze myslalem ze kobiecie nigdy nie dogodzisz
Ja nie mialem kobiety w ciazy ale wiem jedno, wy zawsze chcecie czegos innego, co chwile.
Tez bym sie jakos glupio czul gdyby moja byla w ciacy, po prostu brzucho masz takie ledwo chodzisz i jeszcze bede Cie zapinac od tylu?:> :F No daj spokoj
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
Pchi olałam temat - ja nie jestem instytucja charytatywna. Z seksu nie czerpalam przyjemnosci od dluzszego czasu i stwierdzialm ze robienie mu dobrze tez przestalo mi sprawiac jaka kolwiek przyjemnosc. - nie to co kiedys - Bo jak wiem ze zaraz mnie ropzpalona zostawi na pastwe losu i odwroci sie tylkiem badz zada te swoje idiotyczne pytania " Czy ja tez chce? " To mi sie odechciewa wszystkiego. Tak wiec sam do tego doprowadzil. Teraz mnie to lata.
"W uśmiechu jest całe bogactwo człowieka"
Jak dla mnie to on jest w pewnym stopniu egoista, bo tak szczerze watpie zeby az tak sie obawial o dziecko tymbardziej ze sa rozne sposoby na okazanie czulosci itp kobiecie. Liczy sie tylko on i jego potrzeby przez co zapomina o swojej partnerce. Dziwi mnie tylko to ze wczesniej nie byl taki obojetny, seks byl i to czesto. Czy to mozliwe zeby tak nagle stal sie egoista?:/ Fernir22 czy onnaprawde nie zauwaza tego ze chodzisz zdolowana i Ci smutno?Nawet o Twoje samopoczucie nie dba?
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 106 gości