Dzindzer pisze:skoro tylko tak sobie to wyobrazasz. W bardzo intymnej sytuacji czasami nie trzeba wielu słów by cos powiedziec i nie koniecznie trzeba robic to tak jak napisałes. ale do tego z czasem dojdziesz
<browar>
Post nic nie wnoszący do tematu, i &^%$#@.
Otóż uważam, że seks oralny, ani namawianie do niego w jakikolwiek sposób (nawet zupełnie dosłowny, jak to Ted przytoczył) nie jest niczył złym, pod warunkiem obustronnej, pełnej akceptacki takiego seksu, zachowania, sposobu namawiania etc.
Nie muszę sam tego robić, nie musi mi się to podobać, osobiście nie muszę uważać że to odpowiednie zachowanie, ale skoro jakiejś parze nie przeszkadza, wręcz kręci ich, odpowiada im - co w tym złego?
