Lilith78 pisze:Wrocilismy do domu ,potem zainicjowałam sex ,bo mimo klotni itp ,mialam ochote,powiedzial ze sie czuje podle ,bo robil ,to wbrew sobie (tylko minetka) iz eteraz nie bedzie mial ochoty chyba z miesiac.
Lilith78 pisze:Moj facet spał ,wrociłam do domu okolo 2 w nocy ,poniewaz bylam na spotkaniu z przyjaciolkami.Mialam duza ochote wiec mowie ,sprobuje moze bedzie fajnie.To powiedzial mi ze chce spac ,wstaje do pracy i go obudzilam ,(fakt wstaje do ,pracy tylko ze szybki numerek ,to nie wiecznosc ,poza tym myslalam ze bedzie to mile.A ze bylam troche nakrecona ,nie ustepowałam zrobia sie z tego mala awantura ,wszystko mu wygarnełam ,powiedzialam ,ze rozmowy ,nie przynosza skutku.itd ,Poryczalam sie zasnelismy ,i potem w nocy on sam zaczal i oki.sama nie wiem o co juz chodzi.
Po tym, co tu piszesz rysuje mi się obraz egoistki, której seks nałożył klapki na oczy. Jak można tak przedmiotowo traktować faceta? Bo ty masz ochotę, więc on zaraz ma stawać na baczność i ciebie zaspokajać? Nie szanujesz go i nim manipulujesz... Nic dziwnego, że czuje się podle po tym, jak z nim postępujesz... Megane ma absolutną rację, coś musiało się stać, że tak zepsuła się ta sfera waszego związku...
Poza tym: czy Ty umiesz z nim rozmawiać? Czy tylko go opieprzasz, masz pretensje?