Magiczna niemoc zaraz po (jej)orgazmie...
Moderator: modTeam
Magiczna niemoc zaraz po (jej)orgazmie...
bawilem sie w szukajdusze i nie znalazlem tematow, ktore spelnialyby moje oczekiwania,
no a wiec tak:
swiadom jestem tego, ze ogol ludzi traci chwilowo ochote na jakiekolwiek kontakty erotyczne chwile po orgazmie, zwykle towarzyszy temu odczucie "nie dotykac!",
ok, wszystko jasne, tylko ze u mnie sytuacja wyglada tak:
[petting]ona zawsze chce, zebym ja piescil do konca pierwszy, bo tak ma wiekszy komfort psychiczny i ciazy sie nie boi... dobra, tylko ze zawsze jak ja ja doprowadzalem do konca, okazywalem jej bardzo duzo czulosci i uwagi przez caly czas, a ona po prostu nagle stwierdziala ze musi pomoc mamie w kuchni i se szla;/ a ja zostawalem z pulsujaca pala sam na sam... i analogicznych sytuacji bylo setki...zmienialy sie tylko miejsca i rodzaj wymowki, zeby se pojsc w cholere, jak udalo mi sie nawiazac z nia rozmowe o tym to stwierdzila, ze ona nie umie mnie piescic po koncowce, ze nie moze sie zmusic, ze towarzyszy jej takie uczucie jakby sie do tego zmuszala, jakby robila cos zlego...
nie nalezalo to do najmilszych slow jakie od niej uslyszalem w zyciu...
a wczoraj byl taki przypadek, ze poprostilem ja, zeby mnie w koncu dopiescila do konca, to ona zamiast przytaknac to obiecala mi i przysiegla, ze sie mna zajmie potem...
a skonczylo sie tak samo jak poprzednie...
dodam, ze ten stan nie trwa 5minut, 10, tylko przewaznie do konca naszego spotkania...
o co tutaj chodzi?
no a wiec tak:
swiadom jestem tego, ze ogol ludzi traci chwilowo ochote na jakiekolwiek kontakty erotyczne chwile po orgazmie, zwykle towarzyszy temu odczucie "nie dotykac!",
ok, wszystko jasne, tylko ze u mnie sytuacja wyglada tak:
[petting]ona zawsze chce, zebym ja piescil do konca pierwszy, bo tak ma wiekszy komfort psychiczny i ciazy sie nie boi... dobra, tylko ze zawsze jak ja ja doprowadzalem do konca, okazywalem jej bardzo duzo czulosci i uwagi przez caly czas, a ona po prostu nagle stwierdziala ze musi pomoc mamie w kuchni i se szla;/ a ja zostawalem z pulsujaca pala sam na sam... i analogicznych sytuacji bylo setki...zmienialy sie tylko miejsca i rodzaj wymowki, zeby se pojsc w cholere, jak udalo mi sie nawiazac z nia rozmowe o tym to stwierdzila, ze ona nie umie mnie piescic po koncowce, ze nie moze sie zmusic, ze towarzyszy jej takie uczucie jakby sie do tego zmuszala, jakby robila cos zlego...
nie nalezalo to do najmilszych slow jakie od niej uslyszalem w zyciu...
a wczoraj byl taki przypadek, ze poprostilem ja, zeby mnie w koncu dopiescila do konca, to ona zamiast przytaknac to obiecala mi i przysiegla, ze sie mna zajmie potem...
a skonczylo sie tak samo jak poprzednie...
dodam, ze ten stan nie trwa 5minut, 10, tylko przewaznie do konca naszego spotkania...
o co tutaj chodzi?
Ile ona ma lat
czy jest dziewica
czy miala juz przed Toba faceta
a moze ona sie boi, że nie umie, że cos nie tak zrobi, moze chce ale sie wstydzi, cos ja tam powstrzymuje. Moze ma złe doswiadczenia.
Musisz z nia rozmawiac, ale tak by wiedziała, ze chcesz jej pomóc, że dasz jej czas, ze to ona jest dla Ciebie najwazniejsza
czy jest dziewica
czy miala juz przed Toba faceta
a moze ona sie boi, że nie umie, że cos nie tak zrobi, moze chce ale sie wstydzi, cos ja tam powstrzymuje. Moze ma złe doswiadczenia.
Musisz z nia rozmawiac, ale tak by wiedziała, ze chcesz jej pomóc, że dasz jej czas, ze to ona jest dla Ciebie najwazniejsza
Musze sie przyznac ze ja rowiez czasem zachowuje sie w tym stylu mnie wiecej.. Oczywiscie nie identycznie ale tez cos takiego mam ze jak jestem mocno podniecona, On mnie piesci itd. to nie mam oporow i wszystko cacy a gdy dochodzi do mojego orgazmu i moje napiecie zostaje rozladowane to mam takie dziwne poczucie ze sie jakos krepuje, ze juz nie chce tego robic itd.
Mysle ze to wynika ze zwyklego instynktu, jak chcemy rozladowac napiecie to dazymy do tego i zapominamy o barierach a jak jest juz po to sie zaczyna..
Powinno sie jej odmienic z czasem.. Mnie sie odmienilo...
[ Dodano: 2006-12-28, 19:24 ]
no ja jestem raczej i sadze ze duzo moich oporow z tego wynikało własnie, i wynika...
Mysle ze to wynika ze zwyklego instynktu, jak chcemy rozladowac napiecie to dazymy do tego i zapominamy o barierach a jak jest juz po to sie zaczyna..
Powinno sie jej odmienic z czasem.. Mnie sie odmienilo...
[ Dodano: 2006-12-28, 19:24 ]
Ciekawski pisze:czy Twoja dziewczyna jest wierzącą i praktykującą chrześcijanką?
no ja jestem raczej i sadze ze duzo moich oporow z tego wynikało własnie, i wynika...
Tez mialam czasem cos takiego, ale mimo wszystko staralam sie sprawic przyjemnosc mojemu chlopakowi, albo mowilam mu delikatnie wprost - bez glupich wymowek. A on rozumial.
Warto zmienic kolejnosc. Albo sprobowac zasady - dzis uszczesliwiamy tylko ciebie a jutro tylko mnie. Bedzie to "sprawiedliwe"
Ale przede wszystkim powinienes z nia o tym porozmawiac - koniecznie. Bo widac, ze jest to duzy problem, ktory moze stworzyc jeszcze wiecej nieporozumien.
Warto zmienic kolejnosc. Albo sprobowac zasady - dzis uszczesliwiamy tylko ciebie a jutro tylko mnie. Bedzie to "sprawiedliwe"

Ale przede wszystkim powinienes z nia o tym porozmawiac - koniecznie. Bo widac, ze jest to duzy problem, ktory moze stworzyc jeszcze wiecej nieporozumien.
Nie lubię jak spływa w dół spod mokrych rzęs, Dotykając prawą kroplą ust - Zielony deszcz. Jak zalewa policzki i parzy jak lawa, Co z wulkanu gorącym wodospadem spada.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Cóż. Wiele dziewczyn/kobiet myśli sobie, że ich dupa jest wyznacznikiem zachowania się faceta. I że dupą mogą nim zawładnąć. Mogą sprawić, że będzie na każde skinienie. Nie mówię, że ona taka jest ale na to wygląda rozpatrywana sprawa!
Nie możesz dawać jej do zrozumienia, żeś zrobił sobie ołtarzyk między jej nogami i tera go czcisz - gdy ona chce pieszczot - Ty rzucasz się z wywalonym jęzorem na łechtaczkę. A gdy ona ma Ciebie pieścić to już jest inaczej. Niestety.
I to Twoje wątpliwości są jak najbardziej słuszne! <boje_sie>
Nie możesz dawać jej do zrozumienia, żeś zrobił sobie ołtarzyk między jej nogami i tera go czcisz - gdy ona chce pieszczot - Ty rzucasz się z wywalonym jęzorem na łechtaczkę. A gdy ona ma Ciebie pieścić to już jest inaczej. Niestety.
I to Twoje wątpliwości są jak najbardziej słuszne! <boje_sie>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
po pirwsze porozmawiaj, po drugie nie rob pierwszy. ja sobie nie wyobrazam ze jak facet mie piesci to ja go bym miala nie zadowolic. jezeli jeszcze bym miala opory po to czemu nie robic przed? nie daj sie wykorzystywac.
mam jeszcze pytanie czy ona iedykolwiek piescila wczesniej faceta? czy ty chcesz aby robila ci loda czy innymi sposobami? moze problem jest w tym ze ona ma opory przed wzieciem do buzi? moze to jest dla niej obrzydliwe? jezeli tak to niech zaspooi ciebie innymi sposobami. na pewo po pierwsze rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa
mam jeszcze pytanie czy ona iedykolwiek piescila wczesniej faceta? czy ty chcesz aby robila ci loda czy innymi sposobami? moze problem jest w tym ze ona ma opory przed wzieciem do buzi? moze to jest dla niej obrzydliwe? jezeli tak to niech zaspooi ciebie innymi sposobami. na pewo po pierwsze rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
17lat, dziewica, niosaca krzyz Chrystusowy...
od ROKU uprawiamy seks oralny i petting w dwie strony, nigdy wczesniej jakos podobnych problemow nie miala, po wszystkim mocno ja przytulilem i po chwili rzucala sie na mnie, oporow raczej zadnych nie ma, bo nawet zdarzalo jej sie pare razy polknac z wlasnej woli...
problemy zaczely sie po tych wakacjach, wczesniej nie mialem na co narzekac, wrecz skakalem z radosci, a teraz.. heh...po wakacjach ona miala moze z 30 orgazmow,a ja przy niej 3, z czego jeden to chciala, zebym sie przy niej masturbowal...
rozmowy byly prowadzone, jednak konczy sie to na tym, ze ona chce, aczkolwiek nie moze, bo czuje sie jakby robila cos zlego...
"ja moge Ci to zrobic, ale dla mnie teraz nie bedzie to mile uczucie...nie zmuszaj mnie"
w wakacje mielismy problemy, i teraz ona boi sie o nas czasami, ma napady smutku, wydaje mi sie ze w polaczeniu z jesienna deprecha i problemami w domu, to moze byc powod... mam nadzieje ze to tylko to...
aha zmiana kolejnosci odpada, bo przez jej nierozwage raz, liczylem sekundy do okresu.. i teraz sie boi ciazy i uwaza, ze w takiej kolejnosci czuje sie bezpieczniej, ww sytuacja miala miejsce w pazdzierniku tamtego roku, takze nie moglo to miec wplywu na zaistniala sytuacje... chyba, ze teraz se uswiadomila dopiero
od ROKU uprawiamy seks oralny i petting w dwie strony, nigdy wczesniej jakos podobnych problemow nie miala, po wszystkim mocno ja przytulilem i po chwili rzucala sie na mnie, oporow raczej zadnych nie ma, bo nawet zdarzalo jej sie pare razy polknac z wlasnej woli...
problemy zaczely sie po tych wakacjach, wczesniej nie mialem na co narzekac, wrecz skakalem z radosci, a teraz.. heh...po wakacjach ona miala moze z 30 orgazmow,a ja przy niej 3, z czego jeden to chciala, zebym sie przy niej masturbowal...
rozmowy byly prowadzone, jednak konczy sie to na tym, ze ona chce, aczkolwiek nie moze, bo czuje sie jakby robila cos zlego...
"ja moge Ci to zrobic, ale dla mnie teraz nie bedzie to mile uczucie...nie zmuszaj mnie"
w wakacje mielismy problemy, i teraz ona boi sie o nas czasami, ma napady smutku, wydaje mi sie ze w polaczeniu z jesienna deprecha i problemami w domu, to moze byc powod... mam nadzieje ze to tylko to...
aha zmiana kolejnosci odpada, bo przez jej nierozwage raz, liczylem sekundy do okresu.. i teraz sie boi ciazy i uwaza, ze w takiej kolejnosci czuje sie bezpieczniej, ww sytuacja miala miejsce w pazdzierniku tamtego roku, takze nie moglo to miec wplywu na zaistniala sytuacje... chyba, ze teraz se uswiadomila dopiero
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
no mniej wiecej...strachu nie bylo do momentu, gdy okres nie przychodzil.. przyszedl dopiero 3 tygodnie pozniej, ona byla na leczeniu tabletkami hormonalnymi i akurat wtedy juz przypadal koniec leczenia i troche jej sie roztrajbowalo
no coz...boi sie, jest to dosc mocno irracjonalne... ale co ja moge zrobic? juz jej wytlumaczylem skad sie biora dzieci.... przeciez nie zjade jej za to?
no coz...boi sie, jest to dosc mocno irracjonalne... ale co ja moge zrobic? juz jej wytlumaczylem skad sie biora dzieci.... przeciez nie zjade jej za to?
Gt10 pisze:rozmowy byly prowadzone, jednak konczy sie to na tym, ze ona chce, aczkolwiek nie moze, bo czuje sie jakby robila cos zlego...
"ja moge Ci to zrobic, ale dla mnie teraz nie bedzie to mile uczucie...nie zmuszaj mnie"
wyglada to tak jak by w wakacje ktos jej pranie mózgu zrobił, nie spedzila ona przypadkiem czesci wakacji w jakiejs katolickiej grupie czy czyms takim
Gt10 pisze:w wakacje mielismy problemy
a mozna wiedziec jakie
sophie pisze:Boi się ciązy od seksu oralnego?!
Albo czegoś nie rozumiem, albo coś tu nie gra...
mam identyczne odczucie, albo ma schize ciazowa, albo cos tu sie kupy nie trzyma
Oj ja tu widzę jakąś istotę trzecią, która odpowiednio nagadała i przekonała...
Tak nagle po wakacjach się jej odmieniło? SAMEJ? Jakoś w to nie wierzę...

Tak nagle po wakacjach się jej odmieniło? SAMEJ? Jakoś w to nie wierzę...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Imperator pisze:Tak nagle po wakacjach się jej odmieniło? SAMEJ? Jakoś w to nie wierzę...
no ja tak w to samowymyslenie tego ze źle robi tez nie wierze. Kwestia tylko kim jest ta osoba dla niej i kto bedzie miał silniejszy wpływ. ale t5o i tak nie swiadczy o niej za dobrze, bo to znaczy, ze jest podatna na wpływy
http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=8157 to jest cala historia wakacji...
ona trzyma sie z dala od takich "kolek rozancowych", spedzila wakacje w niezle hardkorowym towarzystwie...
w skrocie bylo tak, ze z naukochanszej dziewczyny zmienila sie nagle na jej przeciwienstwo... i traktowala mnie okropnie przez cale wakacje, az w koncu nie pozwolilem sobie pomiatac soba i szlag mnie trafil, i jakis czas pozniej wyszlo na jaw, ze to ona robila to wszystko specjalnie dla mnie bo myslala ze jestem nieszczesliwy...
jest osoba na naprawde krytycznie niskiej samoocenie, znam ja dobrze, i jest to jak najbardziej prawdziwa historia... wszystko byloby pieknie jak w bajce gdyby nie to, ze ja zostalem z wykonczona psycha po 3 miechach prania mozgu i odechcialo mi sie starac o to wszystko...
ale teraz wszystko powoli wraca do normy... dodam ze pod koniec wakacji nie miala problemow z pieszczeniem mnie...
ona trzyma sie z dala od takich "kolek rozancowych", spedzila wakacje w niezle hardkorowym towarzystwie...
w skrocie bylo tak, ze z naukochanszej dziewczyny zmienila sie nagle na jej przeciwienstwo... i traktowala mnie okropnie przez cale wakacje, az w koncu nie pozwolilem sobie pomiatac soba i szlag mnie trafil, i jakis czas pozniej wyszlo na jaw, ze to ona robila to wszystko specjalnie dla mnie bo myslala ze jestem nieszczesliwy...

ale teraz wszystko powoli wraca do normy... dodam ze pod koniec wakacji nie miala problemow z pieszczeniem mnie...
W takim razie starsznie pokrecona jest ta dzioewczyna. albo ma faktycznie taka dziwna psychoke, ze sobie cos ciagle wkreca, to, ze jest do nieczego, to, że jestes przy niej nieszczesliwy i to, ze jak sie tak a nie inaczej zachowa to ja zostawiszsz i bedzie super, moze teraz sobie wkreciła, ze źle robi jak Cie pieści.
a może ona zwyczajnie kręci i manipuluje toba, wciska jakies glodne kawalki. Moze ona niewiele czuje do Ciebie. miałam kolezanke która była z kims do kogo w zasadzie nic nie czuła, po jakims czasie przestal ja nawet pociagac, potem seks z nim czy robienie mu dobrze było dlaniej odpychajace, nie mogła na dłuzsza mete z kims do kogo nabierała odrazy.
Nie wiem jak jest w przypadku tej dziewczyny.
a może ona zwyczajnie kręci i manipuluje toba, wciska jakies glodne kawalki. Moze ona niewiele czuje do Ciebie. miałam kolezanke która była z kims do kogo w zasadzie nic nie czuła, po jakims czasie przestal ja nawet pociagac, potem seks z nim czy robienie mu dobrze było dlaniej odpychajace, nie mogła na dłuzsza mete z kims do kogo nabierała odrazy.
Nie wiem jak jest w przypadku tej dziewczyny.
Widzisz Gt10, że jest coraz gorzej. Że wymyśla sobie dziewczyna coraz więcej akcji, żeby nie wiem - urozmaicić, ulepszyć, uatrakcyjnić związek.
Weźże w końcu pogoń ją, bo wszystkie włosy Ci osiwieją... przedwcześnie.
I jeszcze jedno, co do pięknych słówek. Niektórzy tak mają, że pieknymi słówkami na prawo, lewo szastają. I im to całkiem SZCZERZE wychodzi. Niestety tylko to.
Bo jeśli dziewczyna mówi, że oddałaby za Ciebie życie, a w drobnych sprawach codziennych zachowuje się zupełnie inaczej, to coś tu z tą deklaracją jest nie tak. Jakby mi jakaś powiedziała, że mnie na zabój kocha, oddała życie za mnie to od razu zapaliłaby się lampka ostrożności.
Zmiany poglądów o 180 stopni nie wynikają tylko z ingerencji moherów i kółek różańcowych. Wystarczy, że się trafi jeden taki "gadzi język" i przekabaci tę osobę na swoją modłę.

Weźże w końcu pogoń ją, bo wszystkie włosy Ci osiwieją... przedwcześnie.
I jeszcze jedno, co do pięknych słówek. Niektórzy tak mają, że pieknymi słówkami na prawo, lewo szastają. I im to całkiem SZCZERZE wychodzi. Niestety tylko to.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Bo jeśli dziewczyna mówi, że oddałaby za Ciebie życie, a w drobnych sprawach codziennych zachowuje się zupełnie inaczej, to coś tu z tą deklaracją jest nie tak. Jakby mi jakaś powiedziała, że mnie na zabój kocha, oddała życie za mnie to od razu zapaliłaby się lampka ostrożności.
Zmiany poglądów o 180 stopni nie wynikają tylko z ingerencji moherów i kółek różańcowych. Wystarczy, że się trafi jeden taki "gadzi język" i przekabaci tę osobę na swoją modłę.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Jesteś o krok od pantoflarstwa po całości, a zaczyna się w Twoim przypadku od łóżka. Mysiorek ma rację. I Moon też.
Dziewczyna się rozleniwiła, bo jej tak wygodnie, a Ty jesteś naiwny i na to idziesz. Przestań być naiwny i zabierz jej orgazmy, niech nastanie pełna wstrzemięźliwość. Jednostronny petting daje jej poczucie bezpieczeństwa, bo potwierdza, ze jeszcze Ci na niej zależy i że Cię nadal pociąga, natomiast wywołuje u niej dyskomfort psychiczny, bo jej się nie chce w drugą stronę. Lenistwo i usprawiedliwienie siebie w swoich własnych oczach obiecywaniem, że zajmie się Tobą potem, pozwala jej odepchnąć od siebie myśl, że jest wredną egoistką łóżkową.
Będziesz się musiał nieźle napocić, żeby zmienić ten stan rzeczy. Mechanizm, który tu raz zadziałał, jest trudny do odrzucenia. W jej oczach jesteś maszynką do rozładowania napięcia, ale w łóżku znaczysz niewiele. Może w przyszłości pójść w cholerę za kimś, przy kim nie będzie miała w tym łóżku nic do gadania. Masz jak w banku.
Dziewczyna się rozleniwiła, bo jej tak wygodnie, a Ty jesteś naiwny i na to idziesz. Przestań być naiwny i zabierz jej orgazmy, niech nastanie pełna wstrzemięźliwość. Jednostronny petting daje jej poczucie bezpieczeństwa, bo potwierdza, ze jeszcze Ci na niej zależy i że Cię nadal pociąga, natomiast wywołuje u niej dyskomfort psychiczny, bo jej się nie chce w drugą stronę. Lenistwo i usprawiedliwienie siebie w swoich własnych oczach obiecywaniem, że zajmie się Tobą potem, pozwala jej odepchnąć od siebie myśl, że jest wredną egoistką łóżkową.
Będziesz się musiał nieźle napocić, żeby zmienić ten stan rzeczy. Mechanizm, który tu raz zadziałał, jest trudny do odrzucenia. W jej oczach jesteś maszynką do rozładowania napięcia, ale w łóżku znaczysz niewiele. Może w przyszłości pójść w cholerę za kimś, przy kim nie będzie miała w tym łóżku nic do gadania. Masz jak w banku.
tylko wlasnie, ona praktycznie oddala zycie za mnie...to ja zrobilem wywiad i dogrzebalem sie jaka jest prawda, bo nie moglem uwierzyc w jej zachowanie w wakacje, to bylo kompletne sci-fi dla mnie, jak jakis malo smieszny zart, dlatego w koncu tyle wytrwalem...bo bym sie nie patyczkowal w innym przypadku
patrzac na jej przeszlosc w relacjach damsko-meskich i porownujac sie do innych to rzeczywiscie rosnie mi poczucie wartosci i momentami mysle "bez kitu, jestem zajebisty" , ona jest niepoprawna romantyczka zagubiona w tym swiecie,
moge snuc taka opowiesc baardzo dlugo, co fakt to fakt, mysli ze wszystko robi zle... praktycznie zawsze...
jej matka mi mowila, ze ona ma cos nie tak z ukladem nerwowym, ze wyniklo to z tego, ze byla za wczesniej urodzona dosc duzo, a w dodatku jej matka w momencie porodu miala 40tke na karku
patrzac na jej przeszlosc w relacjach damsko-meskich i porownujac sie do innych to rzeczywiscie rosnie mi poczucie wartosci i momentami mysle "bez kitu, jestem zajebisty" , ona jest niepoprawna romantyczka zagubiona w tym swiecie,
moge snuc taka opowiesc baardzo dlugo, co fakt to fakt, mysli ze wszystko robi zle... praktycznie zawsze...
jej matka mi mowila, ze ona ma cos nie tak z ukladem nerwowym, ze wyniklo to z tego, ze byla za wczesniej urodzona dosc duzo, a w dodatku jej matka w momencie porodu miala 40tke na karku

mrt pisze:J Może w przyszłości pójść w cholerę za kimś, przy kim nie będzie miała w tym łóżku nic do gadania. Masz jak w banku.
zas te słowa - są niczym wyrocznia , uwazaj na to <browar>
gt-10 - przestan pitolic

Ostatnio zmieniony 29 gru 2006, 09:17 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:zas On autor tego tematu - ma to , na co sobie pozwolił
no jasne, ze ma na co pozwolił, w pore nie dzialał jak nalezy.
Andrew pisze:jego dziewczyna nie jest wcale pokrecona
tego nie wiem.
a może jest zwyczajnie wyrachowana i egoistyczna, ot facet pozwala to ona robi jak chce, nie myslac nawet o jego przyjemnosci.
Mechanizm dzialania kobiety jest taki - młodej kobiety , jak potrafi pokonac wstyd wzgledem ze facet dotyka ją , tak nie koniecznie potrafi pokonac wstyd , wzgledem by dotykac faceta w miejsca intymne . Swego czasu spanikowala , On na to pozwolił , i tak ostalo , bo dalej pozwalał , nie wierze ze dziewczyna nie ma ochoty go piescic , poprosatu jest tu coś innego .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
ok, dzieki za rady, sprobuje jakos zadzialac jeszcze,
za 30minut ona przyjdzie do mnie, wyjatkowo mam wolna chate... bedzie sie dzialo.. obiecala, ze sie mna zajmie.. zobaczymy jak to bedzie,
co mi poradzicie? wypiac sie na nia po wszystkim?
czy moze specjalnie tak rozegrac wszystko, zeby na nia nie zostalo w ogóle czasu?
za 30minut ona przyjdzie do mnie, wyjatkowo mam wolna chate... bedzie sie dzialo.. obiecala, ze sie mna zajmie.. zobaczymy jak to bedzie,
co mi poradzicie? wypiac sie na nia po wszystkim?
czy moze specjalnie tak rozegrac wszystko, zeby na nia nie zostalo w ogóle czasu?

Sprawa jest prosta, a Ty szukasz usprawiedliwień w piątym pokoleniu wstecz. Freud przy tym wysiada.Gt10 pisze:jej matka mi mowila, ze ona ma cos nie tak z ukladem nerwowym, ze wyniklo to z tego, ze byla za wczesniej urodzona dosc duzo, a w dodatku jej matka w momencie porodu miala 40tke na karku
Wiem, co piszę, bo to znam z autopsji <browar>Andrew pisze:zas te słowa - są niczym wyrocznia , uwazaj na to
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 262 gości