wczesne rozpoczęcie współżycia seksualnego a nowotwory

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Maggot
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 61
Rejestracja: 27 cze 2006, 19:54
Skąd: Bytom
Płeć:

wczesne rozpoczęcie współżycia seksualnego a nowotwory

Postautor: Maggot » 26 gru 2006, 22:40

Słyszałam,że wczesne rozpoczęcie współżycia sprzyja rozwojowi raka narządów płciowych? W mojej rodzinie na raka szyjki macicy umarła siostra mamy, boję się, że może to być dziedziczne? Zwłaszcza, ze siostra babci miała nadżerkę.
Ja kocham się z chłopakiem od jakiegoś miesiąca, mam 16 i rtak się zastanawiam czy to może mieć jakiś wpływ na wystąpienie raka u mnie? Jeśli tak, to czy zaprzestanie uprawiania seksu do jakiś 18-19 lat może to powstrzymać?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 26 gru 2006, 22:41

Maggot pisze:zy to może mieć jakiś wpływ na wystąpienie raka u mnie?
Nie. To nie ma nic wspolnego.
Maggot pisze:siostra babci miała nadżerkę.
jak wiele kobiet......
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 26 gru 2006, 23:17

Cóż ciężko powiedzieć..po prostu dbaj o siebie..a 16 lat to za wcześnie ale z innych względów.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 gru 2006, 09:22

Może mieć wpływ:

http://www.poradnikzdrowie.pl/site/947_5166.htm
http://www.nfz-poznan.pl/page.php/0/0/show/3916

Szczególnie drugi link polecam. Wczesne rozpoczęcie współżycia jest jednym z czynników ryzyka.

[ Dodano: 2006-12-27, 09:24 ]
Maggot pisze:Jeśli tak, to czy zaprzestanie uprawiania seksu do jakiś 18-19 lat może to powstrzymać?
Nie może powstrzymać, jeśli Ci pisane, bo nie jest to jedyny czynnik.

[ Dodano: 2006-12-27, 09:27 ]
I jeszcze jeden link:

http://www.hospicja.pl/biblioteka/artic ... er_10.html

Nic natomiast nie wiem na temat tego, żeby to jakoś dziedziczne było albo żeby ryzyko wzrastało, jesli ktoś w rodzinie chorował. Ale mogę mieć dziurawą wiedzę, choć naprawdę nie spotkałam się nigdzie z taką informacją.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 gru 2006, 10:42

mrt pisze:Szczególnie drugi link polecam. Wczesne rozpoczęcie współżycia jest jednym z czynników ryzyka
Raczej sceptycznie bym podchodzil do informacji NFZtu...

Mi sie nie wydaje zeby wczesne rozpoczecie wspolzycia bylo jednym z czynnikow. Ktos tu na statystyce spal. Nie ma znaczenia czy pochwa ma 15 lat czy 25. Reaguje tak samo. Jezeli by mialo byc zwiekszone zachorowanie u dziewczyn wczesnie zaczynajacych wspolzycie to z innego powodu. Z tego, ze przy wspolzyciu zaczynaja sie inne lelemnty ktore zwiekszaja ryzyko. Np prezerwatywy albo antykoncepcja hormonalna. I im wczesniej zaczyna tym dluzej sie na nie wystawia. Mysle ze to w tym lezy problem i ktos zle zinterpretowal wynik badania statystycznego.

Przy czym to moze raczej bardziej dotyczyc oczywiscie starszych kobiet, kiedy antykoncepcja hormonalna byla jeszcze w powijakach.

Bo tak ogolnie to sperma z tego co wiem ma calkiem dobre wlasciwosci oddzialujace na kobiete i nie chodzi mi tu o dziecko ;)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 27 gru 2006, 10:44

A mi się wydaje, że to bardziej jest związane z tym, że organizm nie wytworzył jeszcze w pełni jakichś mechanizmów obronnych do przyjmowania obcego ciała. I bardzo prawdopodobne mi się to wydaje.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 gru 2006, 10:53

A jekie to sa te mechanizmy obronne?

Poza tym dziewczyny juz tak od 11 roku zycia sa gotowe na wspolzycie i urodzenie dziecka. Nie psychicznie, ale fizycznie jak najbardziej. Zreszta niegdys tak rodzily.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 27 gru 2006, 10:57

Poza tym dziewczyny juz tak od 11 roku zycia sa gotowe na wspolzycie i urodzenie dziecka. Nie psychicznie, ale fizycznie jak najbardziej.
Czyzby?
Najwidocznie moje kolezanki i ja bylysmy opoznione w rozwoju :|

A co do nowotworow. Np. biorac tabletki chodzi sie co jakis czas do lekarza - dzieki temu kontrola jest w miare regulrna. Dobrze jeszcze od czasu do czasu USG zrobic - zwlaszcza, gdy w rodzinie byly przypadki nowotworow.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 gru 2006, 11:04

W chwili kiedy zaczyna dziewczyna miesiaczkowac moze miec dziecko.

A samo chodzenie do lekarza nicn ie zalatwi. Mialas zapewne na mysli robienieb adan kontrolnych. Uscislam to, gdyz wiele dziewczyn nie ma o tym pojecia a samo pojscie do lekarza traktuje jak wizyte i wrozki ktora wyczyta wszystko z twarzy.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 27 gru 2006, 11:08

Maverick pisze:W chwili kiedy zaczyna dziewczyna miesiaczkowac moze miec dziecko.
No wiem, dlatego jestesmy opoznione <hahaha>

Maverick pisze:Mialas zapewne na mysli robienieb adan kontrolnych.
No to jest oczywiste. USG to badanie, nie? :) Bo w przypadku raka, to najpredzej wlasnie USG, nic innego nie pokaze guza... I dopiero jakby cos powazniejszego wyszlo, to markery.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 gru 2006, 11:12

sophie pisze:No wiem, dlatego jestesmy opoznione
Dobra, dobra. Widocznie dostalas pozniej okres, ale sa dziewczyny ktore dostaja wczesniej, gdzies przeczytalem ze srednia to tak 11 do 12 lat. Wiadomo o co mi chodzilo i to najwazniejsze.

Ze nie wspomne o tym iz u zwierzat za osobnika doroslego uwaza sie takiego ktory moze sie juz rozmnazac. U ludzi tak nie jest gdyz doszedl aspekt psychiczny, co nie mzienia faktu ze zdolnosc do prokreacji osiagamy duzo wczesniej niz pelnoletnosc z punktu widzenia prawa.
sophie pisze:No to jest oczywiste. USG to badanie, nie? Bo w przypadku raka, to najpredzej wlasnie USG, nic innego nie pokaze guza... I dopiero jakby cos powazniejszego wyszlo, to markery.
Wszystko zalezy czego ma byc ten rak... Wiec nalezaloby co rok sobie orbic kompleksowe badania na wszystko ;) Krew, mamografia, cytologia, USG itd
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 27 gru 2006, 11:18

Maverick pisze:Wszystko zalezy czego ma byc ten rak...
Polecam przeczytanie pierwszej linijki topicu. To Ci sie wyjasni :P

Cytologia owszem, moze pokazac cos, ale jak jest zmiana to tak naprawde tylko USG. Znam przypadki, gdy cytologia i krew wychodzily w porzadku, a na USG okazywalo sie, ze jest guz.

Co do mammografii - kobiety, u ktorych w rodzinie wystepowal nowotwor piersi, powinny tez regularnie robic. Choc tak ogolnie rzecz biorac, w przypadku ogolu, to dopiero po 40. nalezy regularnie. Ale mimo wszystko, warto samej sie badac - mozna wyczuc guzki, jak sie umie.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 gru 2006, 11:30

sophie pisze:Polecam przeczytanie pierwszej linijki topicu. To Ci sie wyjasni
Dobra, ale to w takim razie odpada tylko mammografia z tego co napisalem :P
sophie pisze:Cytologia owszem, moze pokazac cos, ale jak jest zmiana to tak naprawde tylko USG. Znam przypadki, gdy cytologia i krew wychodzily w porzadku, a na USG okazywalo sie, ze jest guz.
W sumie dziwne i ciekawe :) Cytologia tylko szyjki macicy dotyczy, wiec az dziwne gdyby nie wykrywal zmia na niej zachodzacych. No chyba ze ginek zle probke pobral. W sumie tez jest taka mozliwosc.

Co do USG to napisalem o krwi, bo wydawalo mi sie ze w poczatkowym okresie guz moze byc na tyle maly ze nie widoczny na USG, a w krwi poinien byc. No ale jakwidac roznie z tym jest.

Ok, bo temat nie o wykrywaniu nowotworow jest.
Wiec wracajac do tematu, to ciezko mi sobie wyobrazic, aby penis mogl powodowac nowotwor narzadow rodnych. Takie cos by eliminowalo w zasadzie ewolucyjnie wszystkie kobiety ktore by na to cierpialy. Dlatego to dziwne jest. No chyba wlasnie ze chodzi o dodatkowe czynniki takiej ka gumka czy inne metody anty.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 27 gru 2006, 13:46

mrt pisze:Nic natomiast nie wiem na temat tego, żeby to jakoś dziedziczne było albo żeby ryzyko wzrastało, jesli ktoś w rodzinie chorował. Ale mogę mieć dziurawą wiedzę, choć naprawdę nie spotkałam się nigdzie z taką informacją.
Dziedziczne to może złe słowo, ale jeśli w rodzinie występwały nowotwory to prawdopodobieństwo jego wystąpienie zwiększa się. Takie osoby, w których rodzinie chorowano na nowotrowy powinny być objęte szczególną opieką medyczną.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Maggot
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 61
Rejestracja: 27 cze 2006, 19:54
Skąd: Bytom
Płeć:

Postautor: Maggot » 27 gru 2006, 21:04

Maverick pisze:albo antykoncepcja hormonalna

No ja właśnie stwierdziłam, że za wcześnie na hormony i stosujemy gumki.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 27 gru 2006, 21:21

Jawka pisze:Takie osoby, w których rodzinie chorowano na nowotrowy powinny być objęte szczególną opieką medyczną.

To nie problem pójść i się przebadać..zresztą bardzo często organizuje się bezpłatne akcje tego rodzaju..
Zdrowie nie ma ceny..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 27 gru 2006, 21:37

Pegaz pisze:To nie problem pójść i się przebadać..
Tylko, że gdyby do szpitala zgłosiła się 20-letnia dziewczyna, aby zrobić mammografię, zostałaby odesłana z kwitkiem- bo takie badania robi się od pewnego roku życie- a co z tego, że jej prababka zmarła na taka piersi, jej babka także, a matkę czeka na 3-cią chemię?
W przychodni problemem jest uzyskanie skierowania na zwykłe prześwietlenie, nie mówiąc już o innych badaniach- szczególnie, gdy ma być to tylko profilaktyka. Przecież ktoś musi za to zapłacić.
W prywatnych przychodniach problem znika- niestety wizyty są dość kosztowne- owszem może powiedzieć: raz wykłada się 100 złotych i po problemie- ale ktokolwiek kto leczy się prywatnie wie, że z tych 100 bardzo szybko robi się 200... 300... 400.... 500... 600... itd...
Pegaz pisze:zresztą bardzo często organizuje się bezpłatne akcje tego rodzaju..
Hmmmm... owszem, badania szyjki macicy i piersi, a co z resztą?

Pegaz pisze:Zdrowie nie ma ceny..
Ale cena ma zdrowie.... <hahaha>
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 gru 2006, 00:48

Jawka pisze:ale ktokolwiek kto leczy się prywatnie wie, że z tych 100 bardzo szybko robi się 200... 300... 400.... 500... 600... itd...
600 zl to wciaz mniej niz to co sie w miesiacu placi na ZUS <aniolek> <aniolek> <aniolek>

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 152 gości