
Wina otoczenia??
Moderator: modTeam
Wina otoczenia??
Witam!Mam taki problem....jestem z dziewczyna,powiem mam niezle zycie seksualne ...ale.No wlasnie musi byc "ALE".Ona ma pokoj na pietrze a rodzice siedza zazwyczaj na dole.Czesto uprawiamy seks gdy domownicy sa w domu i slyszymy gdy ktos wchodzi na gore.W takich okolicznoscia zazwyczaj mamy tylko opuszczone spodnie zeby mozna bylo "szybko uciec z niezbyt bezpiecznej sytuacji" jakby ktos wchodzil na gore.Ale tez nie zawsze jest ktos w domu i norrmalnie sie kochamy u niej w pokoju.A moj problem wyglada tak ze gdy jestem u niej malo sie podniecam...dziewczyna moze go rozgrzewac reko duuuuzo czasu i nadal nie jest "gotow do akcjii".Moze to tez byc wina prezerwatywy gdy ja zakladam to "wiednie" ale gdy po nieudanym seksie z zalozona gumka probujemy bez to tez ciezko mnie u niej podniecic..A gdy np. jestesmy w innym miejscu niz jej dom, i nawet gdy w kolo sa ludzie i ona mi siadzie na kolanach i niepostrzezenie zacznie ruszac biodrami to jestem az za bardzo gotowy ,nie moge wytrzymac.Moze to byc wina prezerwatywy oraz miejsca i okolicznosci ze nie chce byc sztywny ? 

A lot of people ask me.. am I afraid of death..
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
całe boskie szczęście że u mnie nikt nigdy nie wparował mi do pokoju jak był w nim facet. Zawsze jak ktoś coś ode mnie chcial to mnie wołali, żebym sama się doczłapała do nich. Więc problem z podciąganiem spodni odpadał
Myślę, że rzeczywiście problem może leżeć w Twojej psyche i nie umiesz się wyluzować i dprężyć u niej w domu.

Myślę, że rzeczywiście problem może leżeć w Twojej psyche i nie umiesz się wyluzować i dprężyć u niej w domu.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
No tez wlasnie tak mysle...wiem ze oni nie wejda bez pukania i uslyszenia prosze do pokoju ale zawsze jest stres...pozatym wole sie do dziewczyny caly przytulic nago a nie tylko opuscic lekko spodnie...no i te gumki....
A lot of people ask me.. am I afraid of death..
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
ja sobie nie wyobrażam, żeby się kochać, jak ktoś z rodziny jest w domu... taki stres, że ktoś może wejść i nakryć potrafi bardzo ostudzić chęć na igraszki...
niech spróbuje nie tylko ręką, ale ustami
może pomoże... a jeśli chodzi o gumki, to można się przerzucić na np. pigułki... tak byłoby chyba wygodniej, co? 
matsquad pisze:dziewczyna moze go rozgrzewac reko duuuuzo czasu i nadal nie jest "gotow do akcjii".Moze to tez byc wina prezerwatywy gdy ja zakladam to "wiednie" ale gdy po nieudanym seksie z zalozona gumka probujemy bez to tez ciezko mnie u niej podniecic..
niech spróbuje nie tylko ręką, ale ustami
No w sumie wygodniej ,nawet bardzo wygodniej i wg mnie to chyba jest tez 3/4 powoodu jego niegotowosci
A rodzice jej nie utrudniaja bardzo igraszek lecz tylko ograniczaja pole manewru...jak np wlasnie ubrania
A rodzice jej nie utrudniaja bardzo igraszek lecz tylko ograniczaja pole manewru...jak np wlasnie ubrania
A lot of people ask me.. am I afraid of death..
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
Hell yeah I'm afraid of death [..]
Look, I can't change the way I think
And I can't change the way I am...
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 130 gości