Jak zacząć robić loda i jak dobrze go skończyć?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 sie 2006, 08:22

Ale rish to wlasnie ma im uswiadomic jakie wariactwa mozna robic w lozku czy gdziekolwiek z druga osoba lub w jaki sposob mozna to robic. Jak ktrois podchodzi do tego tak, ze przeczyta 20 ksiazek i bedzie mistrzem to jest glupi. Wszytstkiego trza sprobowac i sie nauczyc, to jest jkakby drogowskaz :)

Wyobraz sobie ze sa ograniczeni na tyle, ze nie wpadna na wspanialy pomysl seksu w cycki :) a to jest przyjemne i inne i fajne, jest w pewnym sensie urozmaiceniem. To jak sobie przeczyta o czyms na co nigdy by nie wpadl, sprobuje i na tym zytska ich pozycie :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
FlyingDuck
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 160
Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
Skąd: Wrocław
Płeć:

Postautor: FlyingDuck » 03 sie 2006, 08:34

TFA, nie chodzi mi o podejście naukowe w stylu "jeśli pobudzisz te receptory na udzie lewej kończyny dolnej, dokonasz stymulacji bla bla bla... ". Chodzi o podejście w stylu w jakim był post powyżej - opis czyichś doświadczeń. Co z tym zrobisz, Twoja sprawa. Gdy rozmawiasz ze swoją dziewczyną o seksie i o tym co lubi, też masz podejście nie praktyczne :>

Jak myślisz, ile osób same z siebie wpadły by na koncepcję seksu oralnego? Ile było by w tym dobre? Nie miałeś nigdy sytuacji gdy coś gdzieś usłyszałeś, sprawdziłeś w praktyce i okazało się genialne?

Jasne że talent i podejście ma znaczenie, ale myślę że po przeczytaniu DOBREGO poradnika człowiek raczej zyskuje niż traci :>
Ostatnio zmieniony 03 sie 2006, 11:46 przez FlyingDuck, łącznie zmieniany 1 raz.
ObrazekJedyna stała w życiu to zmiana
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 sie 2006, 09:26

Rish pisze:Nie lubie jak ktos jest sierota i sam sobie nie potrafi poradzic.Dawniej ludziom nie byly potrzebne poradniki i jakos zyli a dzisiaj milosc i seks to artykul na sprzedaz...ale juz sie z tym pogodzilem i to akceptuje

w moge sie z Toba zgodzic. Czasami jest tak, że ludzie potrzebuja pomocy, porady, jakis sugestji, czesto maja jakies anatomiczne problemy i wystarczy podsunac im jaka pozycja bedzie dobra. Czasami ludziom brak wyobraźni, ale nie tej by wymyslac łózkowe igraszki, ale takiej nazwe to bardziej technicznej, typu, że do anala potrzebne jest nawilzeni. Ale fakt, że ludzie sa coraz bardziej bezradni i niedługo bez poradnika sie nie beda umieli za perzeproszeniem wtsrać
Carol pisze:Każdy człowiek jest inny i te naukowe opracowania nadają się tylko do tego, żeby uświadomić jak to mniej więcej działa

bo to własnie do tego słuzy, ma nakreslic jakis tor, a reszta to juz inwencja własna :]
Hyhy pisze:To jak sobie przeczyta o czyms na co nigdy by nie wpadl, sprobuje i na tym zytska ich pozycie

dokładnie, to ma byc inspiracja, dowie sie i dalej bedzie urozmaicł, robił po swojemu, dodawał cos
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 03 sie 2006, 12:50

Rish pisze:Nie lubie jak ktos jest sierota i sam sobie nie potrafi poradzic.

Czyli co, sam ma wszystko wymyślić, bez podpierania się wiedzą innych? Ciekawi mnie co robisz na tym forum. W końcu służy ono do wymiany doświadczeń.....

Rish pisze:Dawniej ludziom nie byly potrzebne poradniki i jakos zyli [...]

Mylisz się. I to bardzo. Jednak warto czasem odrobić prace domową, zanim się coś palnie. Ludzie zawsze fascynowali się sexem, a ponieważ uporządkowywanie wiedzy jest nieodzownym elementem natury ludzkiej, od zarania dziejów powstawały i będą powstawac liczne opracowania na ten temat.

Słyszałes o mędrcu Vatsyayanie? Zapewne nie. Ale sądzę, że o jego dziele zatytułowanym Kamasutra raczej tak. Wbrew obiegowej opinii nie jest to zbiór opisów pozycji erotycznych, tylko obszerny traktat o miłości, opisujący sposoby uwodzenia, techniki ars amandi, symptomy znudzenia kochankiem i wiele innych zagadnień.

Już dwa tysiące lat temu taoiści pisali całe rozprawy na temat sexu. Udane życie erotyczne uchodziło w starożytnych Chinach za czynnik niezbędny do tego, by zachować zdrowie fizyczne i psychiczne. Bogato ilustrowane instruktarze erotyczne były niezwykle popularne. Pozwolę sobie przytoczyć tutaj fragment napisanego 100 lat przez Chrystusem wiersza autorstwa Changa Henga:

Zamknijmy podwójne wrota na złoty zamek
i niech lampa napełni naszą sypialnię światłem,
zrzucam moje szaty, zmywam makijaż,
i rozwijam zwój z malunkami tuż przy poduszce.
Su Nu niech będzie moją nauczycielką [...].


Su Nu była jedną z doradczyń legendarnego Żółtego Cesarza. Doradzała mu w sprawach erotyki właśnie. Zapisy tych porad przetrwały do dziś.

Przykładów jest więcej, ot chociażby texty tantr, czy opracowania arabskie, ale myślę, że to o czym napisałam, wystarczy.

Carol pisze:A mi się wydaje, ze udany sex to nie jest kwestia podejscia naukowego, tylko odschematyzowania spraw łóżkowych. Każdy człowiek jest inny i te naukowe opracowania nadają się tylko do tego, żeby uświadomić jak to mniej więcej działa. Ostatecznie i tak trzeba kombinować na własny rachunek, bo nie każdy musi lubić akurat to, co się opisuje. Czasem na własną rękę łatwiej dokonać przełomu. Lepiej samemu poeksperymentować niż lecieć wg. instrukcji. Facet to nie pralka.

Nie napisałam, że wystarczy przeczytac parę książek, żęby mieć świetny sex. Na pewno nie wystarczy. Jest takie chińskie przysłowie, które mówi o tym, że kiedy człowiek jest spragniony, to żaden, nawet najlepszy opis mu wody nie zastąpi, ale nie o to chodzi. Kluczowe jest tu podejście. Pomijając przypadki totalnych antytalentów erotycznych, zawsze lepiej jest wiedzieć więcej niż mniej.

TFA pisze:Naukowe podejscie do zycia erotycznego <belt> jak to brzmi. Ja sie zgadzam z Rishem, seks to cos naturalnego, spontanicznego i zadne ksiazeczki, poradniki nie pomoga, a tylko moga zestresowac.

Zestresować? No, jak ktos ciepri na przerost ego i uważa się za wszechwiedzącego, to na pewno :)

Zgadzam się z Flying Duckiem, Hyhy i Dzindzer. TFA, jesteś pewien, że każdy prędzej czy później sam wymyśli swój własny odpowiednik oddechu solarno-lunarnego chociażby? Niektórzy przez całe życie poza trzy podstawowe pozycje nie wychodzą. Uważasz, że wszystkie rozumy pozjadałeś? Czasem warto jest pokornie schylić głowę.

Podejście naukowe nie oznacza przedkładania teorii nad praktykę, tylko ciekawość na tyle dużą, żę popycha człowieka do studiowania zagadnienia. A nazbierało się materiałow przez wieki, nazbierało <lol>

TFA pisze:Jak ktos ma talent to mu poradniki niepotrzebne, a jak ktos dupa wolowa, to niestety ale (no i znowu sie powtorze <diabel> ) "kulawy maratonu nie wygra" :> chocby sto ksiazek i poradnikow przewertowal.

Okay, a co powiesz o dwóch osobach, ktorych talent jest porównywalny. Jedna z tych osób zdaje się tylko na siebie i eksperymentuje, a druga eksperymentuje a dodatkowo dużo o sexie czyta. Myślisz, że poziom będzie mimo wszystko porównywalny?

TFA pisze:Moze jeszcze zacznijmy naukowo rozpatrywac kwestie zakochania ? i zastanawiac sie nad tym ze "o ! wlasnie endorfina w mozgu mi podskoczyla" albo calujac sie z dziewczyna zastanawiac sie ze wlanie podnosly mi sie takie i takie enzymy w mozgu i hormony.

Ależ jak najbardziej - chemia sexu i miłości jest dziedziną niezwykle fascynującą. Nigdy nie intrygowało Cię chociażby to, czemu podobają Ci się takie, a nie inne dziewczyny? Jeśli nie, to gratuluję Ci wyobraźni <lol>
Ostatnio zmieniony 03 sie 2006, 12:59 przez tank girl, łącznie zmieniany 2 razy.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sie 2006, 12:56

tank girl pisze:jesteś pewien, że każdy prędzej czy później sam wymyśli swój własny odpowiednik oddechu solarno-lunarnego chociażby?


że jak? <lol> Nie masz większych problemów? :D :D

tank girl pisze:Niektórzy przez całe życie poza trzy podstawowe pozycje nie wychodzą.


i cóż z tego? Jeżeli im to odpowiada...

tank girl pisze:Jedna z tych osób zdaje się tylko na siebie i eksperymentuje, a druga eksperymentuje a dodatkowo dużo o sexie czyta. Myślisz, że poziom będzie mimo wszystko porównywalny?


zgadza się. Jeżeli ten pierwszy jej obdarzony dużą dozą fantazji i ma otwarty umysł. Nie przesadzajmy z tą teorią. Tutaj ważny jest również wrodzony dryg i naturalny talent, jak to TFA pisał "kulawy maratonu nie wygra". No i rację ma <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 sie 2006, 13:04

Przeciez mowicie tu o ekstremalnych przypadkach...

A jesli jest zdolny ma wrodzony talent i wyobraznie a dodatkowo wszystko co przeczyta wprowadza w zycie(np ja :D ) i mu to wychodzi to zle?

THINK :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 sie 2006, 13:08

No chłopaki... a jak lubię sobie poczytać, poszperać, pooglądac, zainspirować się czymś, usłyszeć i przeczytać ciekawostkę jedną z druga, zaadaptować i wcielić w zycie, to będziecie mi tego bronić? Przecież o każdy naturalny talent trzeba dbać i go szkolić, żeby się w pełni rozwinąl, a Wy tutaj zdajecie się proponować, że jedyną słuszną drogą jest pójście na żywioł i liczenie na naturę :]
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 03 sie 2006, 13:13

tank girl pisze:jesteś pewien, że każdy prędzej czy później sam wymyśli swój własny odpowiednik oddechu solarno-lunarnego chociażby?

TedBundy pisze:że jak? <lol> Nie masz większych problemów? :D :D

A od kiedy tantryczne techniki oddechowe to problem? :>

tank girl pisze:Niektórzy przez całe życie poza trzy podstawowe pozycje nie wychodzą.

TedBundy pisze:i cóż z tego? Jeżeli im to odpowiada...

Im może tak. Ale czy ich kochankom..... To już inna sprawa :] Nie chodzi o to jednak, tylko o ukazanie pewnego mechanizmu. Niekórzy są ciekawi świata i sexu a inni nie. Niektórzy osiągaja szczyty finezji, inni uprawiają tępe pieprzenie.

tank girl pisze:Jedna z tych osób zdaje się tylko na siebie i eksperymentuje, a druga eksperymentuje a dodatkowo dużo o sexie czyta. Myślisz, że poziom będzie mimo wszystko porównywalny?

TedBundy pisze:zgadza się. Jeżeli ten pierwszy jej obdarzony dużą dozą fantazji i ma otwarty umysł.

Proponuję czytać text, zanim go skomentujesz. Napisałam, dwie osoby, których telent jest porównywalny. Talent, to tez podejście do sexu. Sam talent i praktyka z talentem popartym wiedzą i praktyką równac się nie może.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sie 2006, 13:22

tank girl pisze:Sam talent i praktyka z talentem popartym wiedzą i praktyką równac się nie może.


nie wiem, sam mam raczej niezłe obrycie teoretyczne. Ale, za przeproszeniem, gówno by mi ono dało gdybym nie szedł w tym temacie na żywioł. Z fantazją. Pewnie, dobrze najpierw podbudować się teorią (np ds "technicznych"), lecz nie jest to podstawowy aksjomat do osiągnięcia pełnego zadowolenia.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 03 sie 2006, 13:23

tank girl pisze:Okay, a co powiesz o dwóch osobach, ktorych talent jest porównywalny. Jedna z tych osób zdaje się tylko na siebie i eksperymentuje, a druga eksperymentuje a dodatkowo dużo o sexie czyta. Myślisz, że poziom będzie mimo wszystko porównywalny?


Mysle ze ta osoba co ma talent i czyta takie rzeczy moze obnizyc jakosc swojego zycia erotycznego, zdajac sie na ksiazki zamiast na swoja wyobraznie.

tank girl pisze:Ależ jak najbardziej - chemia sexu i miłości jest dziedziną niezwykle fascynującą. Nigdy nie intrygowało Cię chociażby to, czemu podobają Ci się takie, a nie inne dziewczyny? Jeśli nie, to gratuluję Ci wyobraźni


Mi sie podobaja wszystkie piekne kobiety i nie potrzebuje do tego zadnej ideologii, wole dzialac niz sie zastanawiac.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 03 sie 2006, 13:27

TFA pisze:zdajac sie na ksiazki zamiast na swoja wyobraznie.

Dlaczego "zamiast", TFA? :| Dlaczego nie "także"?
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 03 sie 2006, 13:30

TFA pisze:Mysle ze ta osoba co ma talent i czyta takie rzeczy moze obnizyc jakosc swojego zycia erotycznego, zdajac sie na ksiazki zamiast na swoja wyobraznie.

Jedno nie wyklucza drugiego. A swoja drogą, masz jakieś dowody na poparcie swego zaskakującego wniosku...? :)

TFA pisze:Mi sie podobaja wszystkie piekne kobiety i nie potrzebuje do tego zadnej ideologii.

Chcesz powiedzieć, że nie masz żadnych preferencji? :| Trudno w to uwierzyć. Może inaczej; napisałeś "wszystkie piękne kobiety". Domyślam się, że nie każdą kobietę uznasz za takową. Nie intrygowało Cię zatem nigdy czemu jedne kobiety wydają Ci się piękne, a inne zdecydowanie nie? :)

TFA pisze:Wole dzialac niz sie zastanawiac.

Nie jednego zgubiło to podjeście........
Ostatnio zmieniony 03 sie 2006, 13:33 przez tank girl, łącznie zmieniany 1 raz.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 03 sie 2006, 13:33

tank girl pisze:Nie intrygowało Cię zatem nigdy czemu jedne kobiety wydają Ci się piękne, a inne zdecydowanie nie?


osobiście nie mam takich rozkminek :D Po prostu nie wsadzam palca między drzwi i nie filozofuję nadmiernie, gdy takiej potrzeby nie ma. Podobają się - takie, jakie się podobają. I wsio. <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Meteorka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 31 lip 2006, 14:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Meteorka » 03 sie 2006, 13:43

Nabrawde dziękuje wam za wszystkie propozycje... ale niestety zadnej ni ebede praktykowac... bo wczoraj właśnie miał nadejść ten wspaniały dzien praktykowania... i właśnie wczoraj się rozstaliśmy... niestey na marne moje starania... ale tak chyba powinno być... teraz jesteśmy przyjaciółmi i mam nadzieje ze dam rade podołać temu wyzwaniu i nauczyć się go kochać jak przyjaciela... <brawo> <przytul>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 03 sie 2006, 14:07

TedBundy pisze:Tutaj ważny jest również wrodzony dryg i naturalny talent, jak to TFA pisał "kulawy maratonu nie wygra". No i rację ma <diabel>

no jasne, że ma racje. nie chodzi przeciez oto by to co napisane brac za jedynei słuszne i swiete, ale za inspiracje. Przeczytasz, cos Cie zainspiruje, przełozysz to na cos własnego w sypialni
Meteorka pisze:ale tak chyba powinno być... teraz jesteśmy przyjaciółmi i mam nadzieje ze dam rade podołać temu wyzwaniu i nauczyć się go kochać jak przyjaciela... <brawo> <przytul>

ale przeciez nie musisz byc teraz przyjaciółeczka. Ja bym nie umiała, tak od razu przejśc do relacji przyjacielskich.
a moze ty masz nadzieje, że wrócicie do tego co było
Meteorka
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 18
Rejestracja: 31 lip 2006, 14:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Meteorka » 03 sie 2006, 14:49

Nie... nie łudze sie ja po prostu uwielbiam jego towarzystwo a po za tym i tak bysmy sie spotykali bo on jest moim trenerem od Krav Magi i Brazilian Jiu-Jitsu ... kocham to i nie zrezygnuje z treningow a po za tym on mnie prosi bym trenowala bo chce ze mne zrobic mistrza bym zdobyla jakis pas... tak wiec raczej ta przyjazn jest najlepszym wyjsciem...
*Magda*
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 01 sie 2006, 19:05
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: *Magda* » 03 sie 2006, 15:30

Nie rozumiem o co Wam chodzi z tymi poradnikami
Przecież wiadomo, że nikt (a przynajmniej nikt rozsądny) nie będzie potwarzał dokładnie co do joty to co przeczytał w jakimś poradniku, ale potraktuje to jako inspiracje, doda coś od siebie, od partnera, pomiesza techniki.
Mi one bardzo dużo dały, chociażby i pewności siebie szczególnie jeśli chodzi o sex oralny.
Nie wyobrażam sobie, że miałabym robić mojemu facetowi dobrze ustami i nie wiedzieć co do czego sluży. Skąd niby miałabym wiedzieć gdzie go dotykać i jak to robić, z jaką siłą. Jasne mógłby mi powiedzieć jak to robić, ale chyba lepiej zrobić jakąś niewielką korekte niż tlumaczyć od początku i od podstaw jak sie w ogóle do tego zabrać.
Z resztą Wy wszyscy macie jakąś podbudowe teoretyczną i to wcale nie musiało to być czytanie poradników, ale nawet jakiś pornos, rozmowa z kumplem, film w którym są sceny erotyczne... To przecież nie jest umiejętność wrodzona, ale się jej uczymy.Najpierw teoretycznie a potem łączymy teorie z praktyką.
Awatar użytkownika
mikaaa
Maniak
Maniak
Posty: 769
Rejestracja: 01 lip 2005, 08:40
Skąd: miasto
Płeć:

Postautor: mikaaa » 03 sie 2006, 15:39

Meteorka,
nie rozumiem tej sytuacji... moze nie powinnam pytac ale rozstaliscie sie ot tak...
twoje posty brzmia jakby nie bylo zadnego uczucia miedzy wami, a ten koles chcial zebys mu loda robila...
sory ale ja uwazam ze takie sprawy to sie dzieje miedzy parami ktorw sa naprawde blisko siebie ale to tylko moje opinia...
you touch me
in special places...
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 03 sie 2006, 23:41

tank girl pisze:Owszem, tak bezpośrednie przejawy rozkoszy są nieocenioną wskazówką, ale od skuteczności do wyrafinowania droga daleka.

mowimy o wyrafinowaniu kochanki , czy odglosach wskazujacych na rozkosz . Myslisz ze im bardziej Ty bedziesz seksualnie wyrafinowana , tym wiecej okreslen na Twoje "dobrze robienie" znajdzie Twoj mezczyzna ? bo chyba nie chodzi o to by przestal dyszec , a zaczal poezje spiewana po francusku ? ja wiem ze nie o tym mowa w meritum, ale bardzo mnie to zastanowilo
ujelam sprawe w konstrukcje drabiny, prosto i wezlowato, step by step i bedzie dobrze. Ja tez myslalam, ze moje przygotowania duzo dadza, a przy pierwszym liznieciu wszystko wzielo w leb. Z perspektywy czasu zaden nie narzekal, ale za to z mojego stricte punktu widzenia technicznie wypadam w tej chwili - duzo lepiej, ale i tak twierdze , ze najwiekszy wklad w to mieli partnerzy - bo Ty mozesz miec wiedze i "narzedzie", ale oni maja swoje upodobania i czule punkty .
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 04 sie 2006, 12:10

Akhm, wyrafinowanie odgłosów wskazujących na rozkosz....? Dyszenie versus francuszczyzna? O, dobre, dobre! Podoba mi się Twoja koncepcja <diabel>

Nie o to mi jednak chodziło. Miałam na myśli wyrafinowanie kochanki/ kochanka. Sex francuski można zrobić na odwal całkiem skutecznie, doprowadzjąc faceta do fajnego orgazmu, a można też traktowac to jako formę sztuki :)

Mnie osobiście teoria nigdy nie przeszkadzała w najmniejszym stopniu. Z wyobraźnią i inwencją szczególnych problemów nie mam, ale to, co przeczytałam bardzo wzbogaciło mój warsztat.

Kochankowie byli pomocni, owszem, ale ich wkład (sic!) polegał głównie na zeznanawaniu którą ze stosowanych przeze mnie technik wolą bardziej, czego nie robić i jaka siła nacisku sprawia im największą przyjemność.

Wielu facetów, kiedy zapytać ich o techniczne szczegóły sexu francuskiego, nie wie co powiedzieć. Jak ich przycisnąć to wychodzi na jaw, o czym już zresztą wspominałam, że po prostu nie są w stanie opisać, co kochanka im konkretnie zrobiła.

Działa to zresztą w obie strony. Kobiecie też wcale nie tak łatwo jest opisać ze szczególami co robi expert miłości francuskiej między jej nogami. Jeśli się trafi na beztalencie, które uważa, że sex francuski polega na lizaniu warg sromowych i nieudolnym majdrowaniu pluchem przy łechtaczce (autentyk!), to nie ma problemu, ale jeśli w grę wchodzą techniki bardziej wyrafinowane, opis może nastręczyć trudności.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 04 sie 2006, 13:09

tank girl pisze:sex francuski polega na lizaniu warg sromowych i nieudolnym majdrowaniu pluchem przy łechtaczce (autentyk!)


eeee a mineta nie polega na tym ? moze nie TYLKO ale na pewno miedzyinnymi

hmm co to znaczy nieudolne ? od kiedy lizanie jest be ?

to znaczy co lizanie ssanie chuchanie smyranie przygryzanie palcowanie jest teraz faux pas ? od kiedy ? to teraz co ? telekineza ? czy cyberseks ?

ja juz nic nie wiem - po 30 latach sie czlowiek dowiaduje ze przy lizanku sie nie lize

pewnie przy ruchanku sie nie ciupcia ? <aniolek>
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
RedX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 166
Rejestracja: 18 wrz 2005, 19:43
Skąd: internet
Płeć:

Postautor: RedX » 04 sie 2006, 13:49

Jestem calym sercem za telekinezą.. (co to do cholery jest?? ) :D Brzmi tak seksualnie i nowocześnie, pewnie musi być zajebiście trendy... :>
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 04 sie 2006, 14:16

tank girl pisze:Nie o to mi jednak chodziło.

dlatego wlasnie spytalam . Pomyslalam sobie ze bym mozejeczec tez mozna w wyrafinowany sposob .
tank girl pisze:Sex francuski można zrobić na odwal całkiem skutecznie, doprowadzjąc faceta do fajnego orgazmu, a można też traktowac to jako formę sztuki :)

eeee, odstawiam och ach ech, sztuka nie sztuka - jak dla mnie spore szanse na robienie "dobrej sztuki" ma kobieta , ktora nie zaprzestaje na ruchach posuwisto - zwrotnych. Co z tego ze sie bede wila wokol kutasa i wzdychala do niego , skoro jesli moj facet uwielbia mocny uscisk i porzadne ssanie , to w dupie ma ochy i echy ;) Chodzi o to , ze kobiety doszukuja sie jakis dziwnych meskich fanaberii podczas tej "sztuki", a takowych po prostu nie ma. Czasem proste i malo skomplikowane jest piekne i tyle :]
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 04 sie 2006, 15:15

tank girl pisze:sex francuski polega na lizaniu warg sromowych i nieudolnym majdrowaniu pluchem przy łechtaczce (autentyk!)

Bender pisze:eeee a mineta nie polega na tym ? moze nie TYLKO ale na pewno miedzy innymi.

No, wygląda na to, że odpowiedziałeś sobie sam :) Swoją drogą masz talent do cytatów! <lol> Z kontextu całego akapitu jasno wynika o co chodzi.

Bender pisze:hmm co to znaczy nieudolne ?

Co znaczy? No nie, Bender, mam Ci tłumaczyc znaczenie polskich słów? Okay, ale to pierwszy i ostatni raz; nieudolnie znaczy, niewprawnie, nieporadnie, w sposób zdradzający brak doświadczenia. W kontexcie pieszczot łechtaczki oznacza to dotyk obojętny dla dotykanej osoby, nie sprawiający przyjemności lub sprawiający ból. Okay?

Bender pisze:od kiedy lizanie jest be ?

A ktoś tu powiedział, że jest?

Bender pisze:to znaczy co lizanie ssanie chuchanie smyranie przygryzanie palcowanie jest teraz faux pas ? od kiedy ? to teraz co ? telekineza ? czy cyberseks ?

Napisałam o lizaniu warg sromowych i majdrowaniu paluchem przy łechtaczce bez żadnego wyczucia. O żadnym chuchaniu, smyraniu, przygryzaniu i innych pieszczotach palcami mowy w moim poście nie było.

Bender pisze:ja juz nic nie wiem - po 30 latach sie czlowiek dowiaduje ze przy lizanku sie nie lize

Owszem, liże się, ale nie jestem pewna, czy wiele kobiet można doprowadzić do orgazmu samym tylko lizaniem warg sromowych i błądzącym gdzieś w okolicach łechtaczki palecem.

Wstręciucha pisze:eeee, odstawiam och ach ech, sztuka nie sztuka - jak dla mnie spore szanse na robienie "dobrej sztuki" ma kobieta , ktora nie zaprzestaje na ruchach posuwisto - zwrotnych. Co z tego ze sie bede wila wokol kutasa i wzdychala do niego , skoro jesli moj facet uwielbia mocny uscisk i porzadne ssanie , to w dupie ma ochy i echy.

Toż właśnie o tym mówię przecież. O tym, co można zrobić językiem, ustami i dłońmi, przy zastosowaniu różnych dodatków, lub bez nich..... itd. :)

Wstręciucha pisze:Chodzi o to , ze kobiety doszukuja sie jakis dziwnych meskich fanaberii podczas tej "sztuki", a takowych po prostu nie ma.

O, a czemu sztuka w cudzysłowiu? Sex nie może być traktowany jako forma sztuki według Ciebie? Ars Amandi i tym podobne? Nie? :> Poza tym, o jakie znowu męskie fanaberie chodzi, bo przyznam, że nie rozumiem.

Wstręciucha pisze:Czasem proste i malo skomplikowane jest piekne i tyle.

O tak, całkowicie się z Toba zgadzam, Wstręciucho - prosty, ostry sex może być niezwykle podniecający i satysfakcjonujący. Ale czy rzeczywiście nalezy postulować wyższość oszczędności techniki sexu francuskiego nad jej różnorodnością i skomplikowaniem? Rozstrzygnąc tej kwestii jednoznacznie nie sposób. Faktem jest, że niektórzy faceci lubią, żęby zrobić im to możliwie szybko, jednak są i tacy, którzy wolą, jeśli trochę się jednak nad nimi poznęcać, zanim będą mogli miec orgazm :)

Przyznam, że bardzo lubię się pastwić nad kochankiem w ten sposób <diabel>
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 04 sie 2006, 15:27

tank girl, uff to kamien normalnie spadl mi z serca - juz si ebalem ze zaraz okaze sie ze ruszanie tylkiem w przod i w tyl to dyletanctwo i pojsciena latwizne <aniolek>
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
Awatar użytkownika
Tołdi
Bywalec
Bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 19 lip 2006, 08:10
Skąd: Kraków/okolice.
Płeć:

Postautor: Tołdi » 04 sie 2006, 15:28

...a ja mam 37 lat i nie zaznałem jeszcze tej rozkoszy.
Awatar użytkownika
tank girl
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 483
Rejestracja: 21 gru 2005, 06:47
Skąd: inąd
Płeć:

Postautor: tank girl » 04 sie 2006, 15:53

Bender pisze:uff to kamien normalnie spadl mi z serca - juz si ebalem ze zaraz okaze sie ze ruszanie tylkiem w przod i w tyl to dyletanctwo i pojsciena latwizne <aniolek>

No, szczerze powiedziawszy to w pewnym sensie poniekąd tak :) Wszystko zależy od tego, czy głównie na tej technice opiera się sex z danym facetem, czy też nie. Bo jeśli gość ma duszę pospolitego onanisty, który znajduje upodobanie w masturbowaniu się o wnętrze kobiecego ciała, i myśli tylko o sobie, to jak dla mnie jest dyletantem pełną gębą :)

Tołdi pisze:...a ja mam 37 lat i nie zaznałem jeszcze tej rozkoszy.

Oh cholera, NIGDY? Ale masz na myśli sex francuski jako taki, czy kochankę pastwiącą się nad Tobą przez bitych kilkadziesiąt minut co najmniej? :)
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... :] (Zbigniew Herbert)
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 04 sie 2006, 16:22

Tołdi pisze:...a ja mam 37 lat i nie zaznałem jeszcze tej rozkoszy.

może należało napisać list do św Mikołaja, żeby przysłał jakiegoś dobrego Aniołka (oczywiście odpowiednio zdolnego)
Coś mi się nie chce wierzyc w ten wiek i w taką przypadłość
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 04 sie 2006, 16:29

a.b1 pisze:Coś mi się nie chce wierzyc w ten wiek i w taką przypadłość


Tak Cie to dziwi ? w tym wielu to nawet prawiczki jeszcze sa, a mysle ze duzo facetow nie wie co to lodzik, po prostu trafili na kobiety ktore tego nie robia, bo za czasow mlodosci Tołdiego zrobienie loda to bylo ponizenie nie oszukujmy sie, wiec w ogóle mnie to nie dziwi i mysle ze znaczny procent facetow w tym wieku nie wie co to seks oralny.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
a.b1
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 210
Rejestracja: 22 cze 2006, 15:31
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: a.b1 » 04 sie 2006, 17:12

TFA pisze:w tym wielu to nawet

wiesz ale ja nie wątpie w to, że Tołdi nie miał tej przyjemnośći, tylko w jego wiek!!!!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 389 gości