Mam pewien problem
Moderator: modTeam
Mam pewien problem
JA mam 20 lat moja dziewczyna ma lat 17 chodzimy ze sobą prawie póltora roku. i jak to kazda para bawimy sie tzn. robótki ręczne i ja jej minetki wszystko z wyjatkiem laski gdyz dziewczyna nie chce sie do tego przekonac i jej nie chce nawet zmuszac do tego jak nie ma ochoty. od jakiś 3 miesiecy zaczęlismy sie sobą kochac pierw na globulkach i prezerwatywach ale jak kazdy wie globulki sa baardzo uciążliwe i teraz kochamy sie tylko na samych gumkach. Problem jest w tym ze w jeden weekend dziewczyna chce sie ze mna kochac na wszystkie zabawy ma ochote ja jej zrobie ona mi dobrze a w nastepnym tygodniu ona nie ma ochoty na nic a nie ma okresu wtedy ja ją prosze zeby mi pozwoliła mi zrbic jej dobrze i przejąć inicjatywe a ona mówi ze nie i koniec nawet nie chce się ze mną pocałowac dlaczego tak jest
a jak zaczynam z nią o tym rozmawiać to powoduje wiekszą flustracje u niej i zaraz zaczyna sie ze mną kłocic a w ttygodiu w smsach mi pisze ze ma na to chote i z checia by to zrobiła a czasem ma taka blokade w sobie ze tego niechce zrobic
moze mi ktoś coś poradzić jak ja mam postę powac
czy mam z nia o tym rozmawiac
i czy nalegac na to
ja wiem ze seks nie jest rzecza najważniejsza w żwiązku ale jest to dla mnie bardzo ważne ponieważ 2 osoby moga wtedy czuć ze sobą tą bliskość
Jakby Ci to powiedzieć.....kobieta zmienną jest...
Nie rób wielkiej tragedii z tego że nie ma ochoty na sex w jeden weekend a w drugi ma...
To jest tak samo jak jesteś głodny to jesz a jak nie jesteś głodny to nie jesz...
Jak ma ochote to się z Toba kocha jak nie ma to sie nie kocha.
I tu nie ma o czym dyskutowac bo nagle przez rozmowe nie zachce jej sie sexu.
Poza tym bliskośc można okazywac też na inne sposoby niż tylko przez sex.
Powiedz jej że masz ochote sie kochać nawet wtedy kiedy ona nie chce...i tyle możesz, a ona z ta wiedzą zrobi co zechce.
Zycze powodzenia w weekend:):)
Nie rób wielkiej tragedii z tego że nie ma ochoty na sex w jeden weekend a w drugi ma...
To jest tak samo jak jesteś głodny to jesz a jak nie jesteś głodny to nie jesz...
Jak ma ochote to się z Toba kocha jak nie ma to sie nie kocha.
I tu nie ma o czym dyskutowac bo nagle przez rozmowe nie zachce jej sie sexu.
Poza tym bliskośc można okazywac też na inne sposoby niż tylko przez sex.
Powiedz jej że masz ochote sie kochać nawet wtedy kiedy ona nie chce...i tyle możesz, a ona z ta wiedzą zrobi co zechce.
Zycze powodzenia w weekend:):)
Dokładnie jest tak ak mówi Madzia.
To chyba dobrze,że nie kocha się z Tobą jak nie ma ochoty,prawda?
Wolałbyś żeby się zmuszała bo Tobie się chce
Daj jej do zrozumienia,że jeśli nie chce to ok...nic złego się nie dzieje.
Im bardziej będziesz naciskał tym bardziej ona się będzie blokowała
To chyba dobrze,że nie kocha się z Tobą jak nie ma ochoty,prawda?
Wolałbyś żeby się zmuszała bo Tobie się chce

Daj jej do zrozumienia,że jeśli nie chce to ok...nic złego się nie dzieje.
Im bardziej będziesz naciskał tym bardziej ona się będzie blokowała

Carpe diem!
fish pisze:Oczywiście, że naciskaj !
Uwierz mi,że naciskaniem nic nie zdziała
Mnie jakby facet naciskał na seks a nie miałabym ochoty,to na pewno nie dostałby tego czego chce...bo nie mam zamiaru zmuszać się do czegoś na co nie mam ochoty.
Tak jak Hyhy pytał : Co Ci powiedziała?Dlaczego nie ma ochoty?
Może warto by było zadbać o atmosferę, wprowadzić ją w odpowiedni nastrój.Może tu jest haczyk
Carpe diem!
Uwierz mi,że naciskaniem nic nie zdziała
Wierzę ale więcej przeżyłem i wiem co mówię
Pamietam jedną sytuację, opisywaną zresztą na forum, nowi musieliby poszukać


Ostatnio zmieniony 31 maja 2006, 13:55 przez fish, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz,
ale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump

tak czytam wypowiedzi i nie jestem przekonana co do pewnego stwierdzenia:
no nie wiem, mój pierwszy partner ewidentnie nie mógł... zabierał sie jak pies do jeża... jak zaczęłam brać tabletki to sobie poczekałam jeszcze pół roku zanim on się zabrał do realizacji naszej decyzji o rozpoczęciu życia seksualnego( a nieudanych prób było wiele)... pamiętam jak dzis jaka byłam załamana, że jest ze mną coś nie tak i w ogóle... Generalnie jestem uznawana za bardzo atrakcyjną ( tzn nie to żebym sie chwaliła, to tylko opinia ludzi)..a tu takie cos.. ale potem z następnym partnerem już było wszysto oki...a z obecnym, no cóż nie wysypiam sie totalnie... poza tym on jest max hard corowy.. 2 godziny jak nie wiecej i o 5 rano tez mnie budzi:) czasami juz nie moge ale i tak jest zajefajnie , nawet jak nalega, bo wiem jak bardzo mu sie podobam... i to jest dla mnie najważniejsze... ma to swój urok jak przez cały dzien chodzic nie moge
wiec hmmm.. z jeden strony mozesz nalegać bo w związku trzeba isc na kompromisy, Ty tez masz prawo miec swoje potzreby ...jak ona chce to musisz być na zawołanie a jak Ty to ona może sie wypiąc?? i nawet buzi Ci nei chce dać... to ciut nie w porządku.../.z drugiej strony może sie zrazić...kobiety już takie są, czasami nie wiedzą czego chcą...
fish pisze:Oczywiście, że naciskaj ! Czy facet kiedykolwiek odmówił? Nawet jak go łeb bolał?
no nie wiem, mój pierwszy partner ewidentnie nie mógł... zabierał sie jak pies do jeża... jak zaczęłam brać tabletki to sobie poczekałam jeszcze pół roku zanim on się zabrał do realizacji naszej decyzji o rozpoczęciu życia seksualnego( a nieudanych prób było wiele)... pamiętam jak dzis jaka byłam załamana, że jest ze mną coś nie tak i w ogóle... Generalnie jestem uznawana za bardzo atrakcyjną ( tzn nie to żebym sie chwaliła, to tylko opinia ludzi)..a tu takie cos.. ale potem z następnym partnerem już było wszysto oki...a z obecnym, no cóż nie wysypiam sie totalnie... poza tym on jest max hard corowy.. 2 godziny jak nie wiecej i o 5 rano tez mnie budzi:) czasami juz nie moge ale i tak jest zajefajnie , nawet jak nalega, bo wiem jak bardzo mu sie podobam... i to jest dla mnie najważniejsze... ma to swój urok jak przez cały dzien chodzic nie moge

wiec hmmm.. z jeden strony mozesz nalegać bo w związku trzeba isc na kompromisy, Ty tez masz prawo miec swoje potzreby ...jak ona chce to musisz być na zawołanie a jak Ty to ona może sie wypiąc?? i nawet buzi Ci nei chce dać... to ciut nie w porządku.../.z drugiej strony może sie zrazić...kobiety już takie są, czasami nie wiedzą czego chcą...
oooooo właśnie ! <browar>bruno pisze:Leniwa jest i tyle,
A tak patrzac inna kategoria. Ile jestescie razem? ... moze ona ma hustawki co do sensu waszego zwiazku..i kiedy mysli o nim pozytywnie to chce a kiedy mysli nad koncem to jest agresywna i odmawia w okrutny sposob?
[ Dodano: 2006-05-31, 15:29 ]
o tym wlasnie mowie...moze ocs nie tak?guerrilla pisze: nawet buzi Ci nei chce dać... to ciut nie w porządku...
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
fish pisze:Pamietam jedną sytuację, opisywaną zresztą na forum, nowi musieliby poszukać, gdzie po doprowadzeniu kobiety do białej gorączki się wycofałem
Matko, awantura tydzień czasu
Ale pokazałem, że takie sytuacje działaja w dwie strony i teraz już wie jak się może czuć facet
To ja pozwolę sobie wtrącić taki dowcip tematyczny:
Pięknego, ciepłego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż - zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia) - ... a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał kompletnie).
Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa...
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Też myślę, że naciskanie nic nie da. Przytul ją, pogadajcie, daj jej buzi, wypicie po kieliszku wina. Na pewno nieraz pomoże. A czasem może faktycznie nie ma ochoty, i nie ma co próbować. To można wyczuć...
Ja nieraz musiałam uszanować to, że on jest np. zmęczony. Nie odmawia mi, bo jak widzę, że ledwo się trzyma na nogach to nawet nie 'proszę'...
I w drugą stronę też to działa. Na prawdę się zdarza, że po prostu ktoś ma zły dzień, nie ma ochoty, siły.
Ja nieraz musiałam uszanować to, że on jest np. zmęczony. Nie odmawia mi, bo jak widzę, że ledwo się trzyma na nogach to nawet nie 'proszę'...
I w drugą stronę też to działa. Na prawdę się zdarza, że po prostu ktoś ma zły dzień, nie ma ochoty, siły.
wielkie dzieki za te wszystkie wasze sugestie/Dobrze postaram sie jej nie namawiac i nawet w smsach nie będe jej o tym wspominał.spróbuje byc dla niej jak najbardziej czuły i zadbać o odpowiedni klimat tylko nie wiem o co w tym za bardzo chodzi bo nie zamierzam jej upijac przeciez
zauwazyłem jeszcze jedną rzecz ze dziewczyna blokuje sie jak są u mnie rodzcie w domu choc zapewniam ja ze nikt nie wejdzie ehh moze jeszcze jest za młoda...ale jak to jest ze chłopakowi się zawsze chce i zawsze ma ochote
- Rebeca2006
- Uzależniony
- Posty: 392
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
- Skąd: z tąd :)
- Płeć:
i to jest pewnie glowny powod, przeciez ona ma tylko 17 lat na pewno by nie chciala zeby was twoja mamuska przylapala!?Misiek 18 pisze:zauwazyłem jeszcze jedną rzecz ze dziewczyna blokuje sie jak są u mnie rodzcie w domu choc zapewniam ja ze nikt nie wejdzie ehh moze jeszcze jest za młoda.
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
Misiek 18 pisze:zauwazyłem jeszcze jedną rzecz ze dziewczyna blokuje sie jak są u mnie rodzcie w domu choc zapewniam ja ze nikt nie wejdzie ehh moze jeszcze jest za młoda...ale jak to jest ze chłopakowi się zawsze chce i zawsze ma ochote
No ja się jej nie dziwie... Sama chyba bym nie chciała, gdyby rodzice byli u mnie w domu, a mój się do mnie dobierał. Strach to jest i żadne słowa go nie pokonają. Daj dziewczynie czas no i nie namawiaj do niczego - sama się skusi jak będzie chciała
To sie postaraj zey w weekend chata byla wolna
Bo tak to ani wam nie bedzie przyjemnie, ani rodzicom jak zostaniecie przyłapani na gorącym uczynku
Poza tym skoro ona nie ma ochoty to po prostu przytul i porozmawiaj, musisz się trochę hamowac, ona naprawde to doceni... I bedzie Ci latwiej potem przekonac do tego.
Moze ma jakis problem w szkole albo z kims, albo zle sie czuje. Albo po ostrym sexie czuje sie zaspokojona na caly tydzien;P
Ale to ze nie chce Cie nawet pocalowac jest dla mnie podejrzane...
Bo tak to ani wam nie bedzie przyjemnie, ani rodzicom jak zostaniecie przyłapani na gorącym uczynku

Poza tym skoro ona nie ma ochoty to po prostu przytul i porozmawiaj, musisz się trochę hamowac, ona naprawde to doceni... I bedzie Ci latwiej potem przekonac do tego.
Moze ma jakis problem w szkole albo z kims, albo zle sie czuje. Albo po ostrym sexie czuje sie zaspokojona na caly tydzien;P

Ale to ze nie chce Cie nawet pocalowac jest dla mnie podejrzane...

- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Ci , ktorzy mowia tu o lenistwie , to chyba im sie pomieszaly kategorie nierobstwa .
Ci ktorzy o tym, zeby naciskac, to maja racje tylko w polowie - Dlaczego ? bo kobieta czasami chce byc "naciskana" i lubi tego typu gre, ale wtedy zachowuje sie zalotnie i badawczo, natomiast jak jest nabuzowana i tak jak autor napisal - zaczyna sie klotnia i niesnaski - to radze odpuscic : nie ma ochoty i tyle. Ja mam w d... sex pod wplywem nacisku, a od siebie moge dodac tylko tyle, ze takie naciskanie wywoluje zupelnie ODWROTNY SKUTEK. facet ktory sie naprasza w kwestii sexu traci w moich oczach
/vide- moj podpis/.
Jedna rada - odpusc sobie jak nie chce i idz na piwo , zejdz jej z oczu, albo zaprzestan na przytulaniu i pocalunkach. Nie badz natretny i nie rozdmuchuj tematu. Daj jej pokaz zaufania i bezpieczenstwa - jesli nie ma ochoty na sex z jakiego powaznego powodu , to prawdopodobnie kiedy dasz jej do zrozumienia ze ma w Tobie spore oparcie - to sama Ci powie.
Ci ktorzy o tym, zeby naciskac, to maja racje tylko w polowie - Dlaczego ? bo kobieta czasami chce byc "naciskana" i lubi tego typu gre, ale wtedy zachowuje sie zalotnie i badawczo, natomiast jak jest nabuzowana i tak jak autor napisal - zaczyna sie klotnia i niesnaski - to radze odpuscic : nie ma ochoty i tyle. Ja mam w d... sex pod wplywem nacisku, a od siebie moge dodac tylko tyle, ze takie naciskanie wywoluje zupelnie ODWROTNY SKUTEK. facet ktory sie naprasza w kwestii sexu traci w moich oczach

Jedna rada - odpusc sobie jak nie chce i idz na piwo , zejdz jej z oczu, albo zaprzestan na przytulaniu i pocalunkach. Nie badz natretny i nie rozdmuchuj tematu. Daj jej pokaz zaufania i bezpieczenstwa - jesli nie ma ochoty na sex z jakiego powaznego powodu , to prawdopodobnie kiedy dasz jej do zrozumienia ze ma w Tobie spore oparcie - to sama Ci powie.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Pogadaj z nią jaka jest przyczyna jej "huśtawki" jeśli będzie parskać ciągle jadem na Ciebie to ją olej. Jesteś młody to jest Twoja pierwsza lala a życie jest jedno! Korzystaj z niego! W Twoim wieku hormony szaleją współczuję jak ona mówi "NIE!" To są Twoje najlepsze lata, pamiętaj i korzystaj!!!
>SUZUKI< Life is too short to be bored.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Maciek XX pisze:Pogadaj z nią jaka jest przyczyna jej "huśtawki" jeśli będzie parskać ciągle jadem na Ciebie to ją olej.
Maciek XX pisze:To są Twoje najlepsze lata, pamiętaj i korzystaj!!!
I to znaczy ze powinien sie "wydmuchac" poki jest mlody ? Dlaczego jesli jestesmy mlodzi to powinnismy korzystac z zycia na maxa i nie powinnismy tolerowac odmowy usprawiedliwiajac sie wiekiem i ze "nam sie nalezy"
niektorzy to maja pomysly , dzizassss

Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Lepiej poznaj jedna kobiete a naprawde warta zainteresowania i z nia wlasnie sie wyszalej..zobacz jakie jest uczucie prawdziwej milosci i naucz sie przy niej czegos. A gdy dochodzi do tego seks to jest to swietna sytuacja bo chyba najlepiej poznawac seks krok po kroku z osoba ktora kochamy co? Na dodatek poznajesz tez zachowania kobiety,czym sie kieruja i zaczynasz je rozumiec.
Popieram Wstreciuche
Popieram Wstreciuche
"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie."
Wstreciucha pisze: POmoz mu zrozumiec kobiety, a nie szukaj wyjscia na latwizne
Przecież on z nią rozmawia! I co i nic! Tylko jest gorzej. Nie masz pojęcia jak to jest byc facetem, mieć 18 lat i nie móc uprawiać seksu!!! TO censored AŻ BOLI I CHODZISZ PO ŚCIANACH TAKĄ MASZ CHCICĘ!!! Zrozum my jesteśmy wzrokowcami. Nam nie potrzeba czułych słówek. Nam nie raz wystarczy zsunięty pasek od stanika, prześwitująca bluzeczka, spodnie u kobiety a w wieku 18 lat masz to X 10!
>SUZUKI< Life is too short to be bored.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Maciek XX pisze:Nie masz pojęcia jak to jest byc facetem, mieć 18 lat i nie móc uprawiać seksu!!!
a Ty nie masz pojecia jak to jest byc kobieta i miec mnostwo zagwozdek w glowie, kompleksow na tle atrakcyjnosci, wstydu przed nagoscia, mysli na temat czy Was dostatecznie zaspokajamy, rachunki, szkola,praca, rodzina i wiele wiele innych. POza tym autor wyraznie napisal , ze uprawia sex, ale partnerka mu czasem odmawia.
Maciek XX pisze:Zrozum my jesteśmy wzrokowcami.
nie musze rozumiec, wiem to odkad weszlam z Wami w relacje intymne.
Maciek XX pisze:Nam nie potrzeba czułych słówek.
docenisz czule slowka za kilka lat, kiedy Twoja kobieta bedzie czekala na Ciebie w przedpokoju z rozstawionymi nogami na przywitanie. PO wszystkim poda Ci talerz odgrzewanej zupy i zasiadzie do komputera by napisac temat na forum , ze jej partner mysli tylko i wylacznie o "jednym", a ona np chcialaby posluchac jaka jest piekna, kochana, wrazliwa i czula. Zatem bede wdzieczna - wypowiadaj sie za siebie a nie za WAS.
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Maciek XX pisze:Nam nie potrzeba czułych słówek
Ale nam potrzeba.
Maciek XX pisze:Przecież on z nią rozmawia! I co i nic! Tylko jest gorzej.
Tego nigdzie nie wyczytałam.
Maciek XX pisze:Nie masz pojęcia jak to jest byc facetem
Może i nie wiemy, ale po Twoich postach to wnioskuję że cholernie ciężko? Taki biedny niespełniony napalony 18 latek? A dziewczyny takie złe bo Ci nie chcą (sorry) dać dupy kiedy Ci sie chce? Od takich facetów trzeba uciekać!
Wstreciucha pisze:docenisz czule slowka za kilka lat, kiedy Twoja kobieta bedzie czekala na Ciebie w przedpokoju z rozstawionymi nogami na przywitanie
Tak się moja droga składa, że jestem od Ciebie 4 lata starszy... Już dawno przestała mnie podniecać nogość i cały sex opiera się teraz na czułych słówkach, zrozumieniu, dotyku. Masz rację sex z wiekiem się zmienia ale nie mów tego do 18latka!!!
Wstreciucha pisze:a Ty nie masz pojecia jak to jest byc kobieta i miec mnostwo zagwozdek w glowie, kompleksow na tle atrakcyjnosci, wstydu przed nagoscia, mysli na temat czy Was dostatecznie zaspokajamy, rachunki, szkola,praca, rodzina i wiele wiele innych.
W jej wieku chyba jedynym problemem jest tylko szkoła... Jeśli nie była by atrakcyjna dla niego na pewno nie byli by teraz razem....
>SUZUKI< Life is too short to be bored.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 258 gości