kobiece krocze
Moderator: modTeam
czy polonez ma miec do mnie pretensje ze nim nie jezdze , na codzien ? NIE ale gdybym musiał to bym pojechał nim , normalne auto jak kazde
wsiadam i jade bez marudzenia , ma byc zadbane i czyste , i nie widze problemu .
A jak ktos , wyzej sro niz dupe mo.... i do poloneza nie wchodzi , albo strasznie marudzi , to ma problem
wsiadam i jade bez marudzenia , ma byc zadbane i czyste , i nie widze problemu .
A jak ktos , wyzej sro niz dupe mo.... i do poloneza nie wchodzi , albo strasznie marudzi , to ma problem

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
tank girl pisze:W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie
cipki jako narzad ? czy jakies konkretne jakie spotkali na swojej drodze ? ja mysle ze cipka dla faceta moze byc brzydka, ale u nieatrakcyjnej dla niego partnerki w ogóle . Co znaczy brzydka ? co im sie nie podobalo ? maja swoje ulubione wymiary czy proporcje ? o jakiej cipce mozne powiedziec ze jest brzydka ? my uprawiamy znowu dysputy o gustach czy faktycznie tym panom sie zadne cipki nie podobaja? a moze to zakochani w sobie metrosexualisci nierozstajacy sie z lusterkie, ktorzy poza swoja atrakcyjnoscia nie widza niczego innego w swiecie ladnego ? Ja nie rozumiem
tank girl pisze:Ustalić stanu faktycznego w stu procentach się nie da. Wszelkie ankiety i badania statystyczne obarczone są zawsze błędami. Fakt, że osoby zapytywane wypowiadają się anonimowo nie gwarantuje prawdziwości odpowiedzi.
znowu truizmy , mowilam nie popapadajmy w skrajnosci

tank girl pisze:To Wy stwierdziliście, że problem jest wydumany, bo skoro nikt tu o tym nie napisał, to zjawisko nie istnieje.
pokaz fragment gdzie stwierdzilismy ze nie istnieje zjawisko
tank girl pisze:Poza tym, nie o komplexy jako takie należało by zapytać, tylko po prostu, czy podoba Ci się wygląd Twoich genitaliów.
zaraz zaraz , ale zaczelismy od kompleksow. To ze cos nam sie w sobie nie podoba nie musi swiadczyc o powstawaniu kompleksow , zatem zmarnowalismy jakies trzy strony dochodzac do tego, iz nie rozmawiamy o tym co trzeba ?
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
tank girl pisze:W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie
to tautologia typu : rozmawiałem wczoraj z dwoma facetami, którzy jeżdzą Saabem. Wnioskuję zatem, że Saabem jeździ każdy


tank girl pisze:Poza tym, nie o komplexy jako takie należało by zapytać, tylko po prostu, czy podoba Ci się wygląd Twoich genitaliów.
one są wyłącznie od podobania? Nowa teoria, hmmmm
tank girl pisze:Kojarzycie słynne Vagina Monologues?
tak, kojarzę. Straszny chłam

tank girl pisze:Skoro cipka jest integralną częścią kobiecego ciała to czemu niby miała by być wyłączona z tych analiz i zamartwiań?
z prostego powodu. Człowiek rozsądny nie szuka na siłę problemów tam, gdzie problemów nie ma. Nie stwarza wydumanych problemów, gdyż realnych i tak ma wiele

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
WYdaje mi się, że nie można bagatelizować kompleksu na tle wyglądu muszelki. I mówię to w kilka dni po zobaczeniu najpiękniejszej jaka tylko może być. Takiej "zdrowej" że hej!
I trzeba zacząć od Adama i Ewy w tej kwestii, czyli od Freuda. I to jest początek odpowiedzi na pytanie. Ci, którzy zetknęli się z naukami Zygmnuta Freuda już wiedzą, że dziewczynka od samego początku ma kompleks na punkcie "pusi" - zwłaszcza względem swoich kolegów.
I druga połówka tego jabłka. Kulturowa. Judeochrześcijańska. To także wpływa na kompleks. Bo jest "katalizatorem" pożądania, seksu, czegoś niekontrolowanego do końca, a to grzech czyli coś złego.
Myslę że na takim podłożu moga sie rodzić kompleksy. Nie jestem kobietą to nie wiem. I jako facet tez pewne rzeczy pewnie nadmiernie upraszczam.
Choć być może robię wielkie OT, bo dyskusja raczej sie ksztłtu muszelki w sensie bardziej ścisłym. Cóż, myślę że dla faceta jest istotne tylko to że kazda muszelka jest troszkę inna. I że za każdym razem ma możliwość podziwiania tych różnic. Zagłębiania sie w czyms co dla niego nieznane..
Lubię wyraźnie zarysowane wargi mniejsze, i duży "guziczek", lubie szerokie "ścianki" u wejścia. Ale jak się tego nie ma na starcie, to mozna troszke "pogimanstykować" partnerkę i ma sie to samo.
tank girl, z kim Ty sie zadajesz?! Jak można coś takiego powiedzieć? jak można tak uważać?!
TedBundy, czy Ty wiesz co to jest tautologia? Czy jesteś na liście jakiejś lewackiej partiii ćwiczysz przed samorządowymi?
I trzeba zacząć od Adama i Ewy w tej kwestii, czyli od Freuda. I to jest początek odpowiedzi na pytanie. Ci, którzy zetknęli się z naukami Zygmnuta Freuda już wiedzą, że dziewczynka od samego początku ma kompleks na punkcie "pusi" - zwłaszcza względem swoich kolegów.
I druga połówka tego jabłka. Kulturowa. Judeochrześcijańska. To także wpływa na kompleks. Bo jest "katalizatorem" pożądania, seksu, czegoś niekontrolowanego do końca, a to grzech czyli coś złego.
Myslę że na takim podłożu moga sie rodzić kompleksy. Nie jestem kobietą to nie wiem. I jako facet tez pewne rzeczy pewnie nadmiernie upraszczam.
Choć być może robię wielkie OT, bo dyskusja raczej sie ksztłtu muszelki w sensie bardziej ścisłym. Cóż, myślę że dla faceta jest istotne tylko to że kazda muszelka jest troszkę inna. I że za każdym razem ma możliwość podziwiania tych różnic. Zagłębiania sie w czyms co dla niego nieznane..
Lubię wyraźnie zarysowane wargi mniejsze, i duży "guziczek", lubie szerokie "ścianki" u wejścia. Ale jak się tego nie ma na starcie, to mozna troszke "pogimanstykować" partnerkę i ma sie to samo.
TedBundy pisze:tank girl napisał/a:
W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie
to tautologia typu : rozmawiałem wczoraj z dwoma facetami, którzy jeżdzą Saabem. Wnioskuję zatem, że Saabem jeździ każdy
tank girl, z kim Ty sie zadajesz?! Jak można coś takiego powiedzieć? jak można tak uważać?!
TedBundy, czy Ty wiesz co to jest tautologia? Czy jesteś na liście jakiejś lewackiej partiii ćwiczysz przed samorządowymi?
"Monalizą byłaś mi, marzyłem tylko o tobie
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
Rysowałem serca dwa, pytałaś po co to robię.
FALUBAZ! Ekstraliga jest już nasza!
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
robinho pisze:I mówię to w kilka dni po zobaczeniu najpiękniejszej jaka tylko może być. Takiej "zdrowej" że hej!
najpiekniejszej bo jej wlascicielka jest dla Ciebie mocno atrakcyjna i byc moze juz w jakis sposob bliska ;P zmienisz partnerke do ktorej poczujesz cos goracego, to wowczas ona bedzie pewnie najpiekniejsza , ale niekoniecznie

Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
robinho pisze:, z kim Ty sie zadajesz?! Jak można coś takiego powiedzieć? jak można tak uważać?!
zdziwił bys sie , mozna tak powiedzieć , tak samo jak ,ze fiut jest brzydki .
Co tu na forum też padło , poszukaj znajdziesz

wiec zadje sie z ....ludzmi takimi samymi jak tu na forum
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Oj kłóciłbym sięrobinho pisze: I mówię to w kilka dni po zobaczeniu najpiękniejszej jaka tylko może być.
I tu popieram Teda. po co na siłę szukać tych kompleksów?TedBundy pisze:tank girl napisał/a:
Skoro cipka jest integralną częścią kobiecego ciała to czemu niby miała by być wyłączona z tych analiz i zamartwiań?
z prostego powodu. Człowiek rozsądny nie szuka na siłę problemów tam, gdzie problemów nie ma. Nie stwarza wydumanych problemów
Przy takim podejściu istnienie całego tego forum należało by uznać ze bezsensowne. Tymczasem zagadnienie wyglądu kobiecych genitaliów jest bardzo szerokie i ciekawe.
Tylko ciekawa jestem, dlaczego tak rzadko się na ten temat dyskutuje. Kobiety uważają to za temat tabu. Taka rozmowa nie zostanie poruszona, powiedzmy u cioci na imieninach, czy przy porannej herbatce. Na forum się o tym rozmawia, bo występujemy tu anonimowo, więc jest większy komfort. Ale po ki grom wertować ciągle to samo? Nie lepiej wcisnąć opcje „szukaj”. Jestem pewna, że każda która ma problem na tym punkcie, znajdzie coś dla siebie. A zagadnienia dotyczące kobiecego wyglądu nie zaliczam do zbytnio ciekawych. Dlatego…
Lepiej zalozyc temat o tym, jak w koncu sprawic by trafialo do nas to , iz jestesmy piekne , wyjatkowe i jak byc szczesliwa z wlasnym cialem , zamiast omawianiem budowy kobiecego krocza i kompleksow z tym zwiazanych .
Można by porozmawiać o źródle komplexów, ich wpływie na życie erotyczne, o tym, jak kobiety sobie z nimi radzą, a także o kanonach piękna miejsc intymnych i roli kultury masowej w ich propagowaniu. Materiału starczyło by w zasadzie na pracę magisterską.
Taaa jasne, najlepiej to niech każda laska na forum napisze, jak to przeżywała, jak bardzo się bała, jak w końcu jej facet się o tym dowiedział, jak to przyjął, jak wyleczył ją z kompleksów. A teraz żyją długo i szczęśliwe… Po prostu love story…
O to ci chodzi? A tak przy okazji, starczyłoby pisze się razem.
(…) to, że kobiety martwiły się, martwią i będą martwić wyglądem swoich ciał, nie czyni dyskusji na temat komplexów bezsensowną. Głównym celem takiej rozmowy nie jest terapia osób z komplexami, tylko wymiana i zebranie informacji na temat tego bardzo ciekawego zjawiska.
Przeczytaj ostatnie zdanie i zastanów się, czy jest logicznie dobrze sformułowane. Masło maślane. Wystarczyłoby tylko dpisać „(..) zjawiska, co prowadzi do terapii osób z kompleksami” Bo raczej ja w tym innego celu nie widzę.
Zrozumialbym jeszcze gdyby kobieta miala kompleksy na punkcie rozmiarow swojej pochwy (zbyt duza), ale zeby sie przejmowc wygladem warg sromowych, ksztaltem lechtaczki itd. ? to chyba nawet faceci nie maja takuich kompleksow na punkcie ptaszka.
Dokładnie, TFA. Niech każda z kompleksem to przeczyta i będzie po problemie.
nie mam pojecia, moze wypiekasz sobie chleb w ksztalcie serc i robisz majtki na drutach nie ulegajac zadnej modzie
Wyrywanie z kontextu to chyba Twój nałóg Wypiekanie chleba? Robienie majtek na drutach?? Przecież o kanonach dotyczących wyglądu cipek była mowa
Hehe, tak jest. Ty nie masz pojęcia o wypowiedziach wyrwanych z kontekstu. Zajrzył do słownika (i to nie do jednego, bo przyda się i ortograficzny i języka polskiego). Wypowiedź wstręciuchy to raczej był taki malutki dowcip.
Tylko, że widzisz, w dobie Internetu, to właśnie zoperowane, przycięte i wyretuszowane cipki gwiazd porno w dużej mierze kształtują gusta młodych facetów. Idzie potem taki do łożka z kobietą z krwi i kości i doznaje szoku. Kanony obowiązujące w sex-biznesie mają przemożny wpływ na pojęcie piękna poza branżą porno.
(Cytuję całą wypowiedź, żeby nie było, że wyrwałam jedno zdanie z kontekstu, na temat którego chce się wypowiedzieć).
Jestem ciekawa, który facet doznał tego szoku. Na forum jest ktoś taki? Poza tym, pisz tak pisz, a młoda i niedoświadczona kobieta będzie bała się pokazać facetowi, bo on może doznać szoku, a co gorsze przestać ją kochać, co według mnie jest absolutną bzdurą.
Wstręciucha stwierdziła, że jej zdaniem komplexy na punkcie genitaliów biorą się z ogólnego poczucia nieatrakcyjności i wstydu. A prawda jest inna
Nawet kobieta, na widok której męski trup ściele się gęsto, i która nie widzi żadnych wad w swoich pośladkach, udach, piersiach, twarzy iyd., może mieć problem z wygladem swojej cipki.
Obie wypowiedzi są słuszne. I ty masz rację i Wstręciucha. Wygląda to mniej więcej tak: kobieta patrzy na swoje krocze, widzi niedoskonałości, zaczyna panikować, chociaż przypuśćmy wie, że to nie jest rzecz nieprawidłowa. Myśli sobie: wyglądam inaczej, gorzej, czuje się nieatrakcyjna. Później wstydzi się przed swoim facetem, pomimo tego, że nie ma kompleksów związanych z innymi częściami ciała. Ale później, facet mówi, że ją akceptuje i w dodatku dowartościowuje. I tyle, koniec! Kompleks znika. Wiele dziewczyn Ci tak powie!!
Byłbym roczarowany majac rozne kobiety , trafiajac przy tym na takie same , lub podobne krocza , co to za uciecha ? i nie wazne , ze mam tam jakąś swoja ulubioną , kazdy ma ! gdybym trafiał na ciagle takie same , byłbym wielce niezadowolony , bo i po co sie zmienia kobiety ? po to by miec cos innego ! i tym , tą innoscią sie delektować
wiec po co gadac o kompleksach ? ja je lubie u kobiet
I to jest odpowiednie podejście do sprawy i że tak powiem, podsumowanie całej tej dyskusji. Reszta to jakieś pierdoły, zupełnie nie na temat
Oczywiscie, ze kobiety maja kompleksy zwiazane z wygladem narzadow zewnetrznych!!!! Przeciez to sie objawia np. preferowaniem seksu przy zgaszonym swietle (oczywiscie nie tylko to jest powodem), awersja do seksu oralnego, nie pokazywaniem sie nago partnerowi itd. Czasami chodzi tylko o zwykly wstyd, czasami o cos wiecej wlasnie. Nie zastanawialam sie nad tym do czasu, kiedy spotkalam taka dziewczyne. Slyszalam tez opowiesci kolegi na ten temat, tzn ze byl z dziewczyna, ktora miala straszny kompleks wygladu krocza.
Co do tego czy budowa tych narzadow zewnetrznych moze przeszkadzac w seksie. Mysle, ze tylko w ekstremalnych sytuacjach, kiedy wargi sa naprawde duze. Wtedy moga za bardzo sie ocierac przy niektorych pozycjach.
A juz z pobocznych tematow. Chyba najbardziej popularna operacja plastyczna w polsce jest teraz plastyka pochwy. To oczywiscie najczesciej po porodzie. Kobiety czekaja do konca karmienia piersia i robia sobie piersi i pochwe. Wiem to od znajomego chirurga plastycznego. Plastyke narzadow zewnetrznych robia rzadko, ale tez sie zdarza.
Mysle, ze jest to taki temat i kompleks, do ktorego niewiele kobiet sie przyzna. Ale jest i istnieje. Tylko nie ma co dramatyzowac, ze dotyczy takiej wielkiej ilosci kobiet.
Co do myslenia o waginie. Jak dla mnie jest to czesc ciala o ktorej chyba najczesciej mysle, najbardziej budzi moj niepokoj (czy wszystko tam w porzadku), musze dolozyc dziwnych staran zeby ja obejrzec, i z racji seksu jest bardzo naznaczona emocjami. Jest miejscem, ktore sie chroni, zakrywa. Naprawde dziwna sprawa z ta wagina...
A co do kulturowych powiazan, zazdrosci o penisa wg Zygmunta F i tym, co sie z tym wiaze, to trzeba zalozyc oddzielny watek. Mysle, ze bylby ciekawy.
Co do tego czy budowa tych narzadow zewnetrznych moze przeszkadzac w seksie. Mysle, ze tylko w ekstremalnych sytuacjach, kiedy wargi sa naprawde duze. Wtedy moga za bardzo sie ocierac przy niektorych pozycjach.
A juz z pobocznych tematow. Chyba najbardziej popularna operacja plastyczna w polsce jest teraz plastyka pochwy. To oczywiscie najczesciej po porodzie. Kobiety czekaja do konca karmienia piersia i robia sobie piersi i pochwe. Wiem to od znajomego chirurga plastycznego. Plastyke narzadow zewnetrznych robia rzadko, ale tez sie zdarza.
Mysle, ze jest to taki temat i kompleks, do ktorego niewiele kobiet sie przyzna. Ale jest i istnieje. Tylko nie ma co dramatyzowac, ze dotyczy takiej wielkiej ilosci kobiet.
Co do myslenia o waginie. Jak dla mnie jest to czesc ciala o ktorej chyba najczesciej mysle, najbardziej budzi moj niepokoj (czy wszystko tam w porzadku), musze dolozyc dziwnych staran zeby ja obejrzec, i z racji seksu jest bardzo naznaczona emocjami. Jest miejscem, ktore sie chroni, zakrywa. Naprawde dziwna sprawa z ta wagina...
A co do kulturowych powiazan, zazdrosci o penisa wg Zygmunta F i tym, co sie z tym wiaze, to trzeba zalozyc oddzielny watek. Mysle, ze bylby ciekawy.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Myślę, że taki wątek należałoby założyć, bowiem Freud mimo iż czasem dość łopatologicznie sobie tłumaczył niektóre pojęcia, to wszystko opierał de facto na popędach (eros/tanatos) a i teorie kompleksów o których tu głównie mowa stanowią na pewno niezły zaczątek do dyskusji. Jeśli dziś nikt go nie założy, ja to zrobię po powrocie z uczelni
Moim zdaniem z kompleksów leczyć najlepiej empirycznie, tj. zapewniając partnerkę, że tamte miejsca są naprawdę pociągające (o ile tak się naprawdę myśli), a także okazując to
Moim zdaniem z kompleksów leczyć najlepiej empirycznie, tj. zapewniając partnerkę, że tamte miejsca są naprawdę pociągające (o ile tak się naprawdę myśli), a także okazując to
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Alex pisze:Taaa jasne, najlepiej to niech każda laska na forum napisze, jak to przeżywała, jak bardzo się bała, jak w końcu jej facet się o tym dowiedział, jak to przyjął, jak wyleczył ją z kompleksów.
dziewczyno wroc do mojej wypowiedzi jeszcze raz i przeczytaj ja again, i again, i again .... az pojmiesz o co mi chodzi

Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
ze tez mozna tyle pisac , gadac o zwykłej słodkiej
CIPIE
<browar>
Przeciez jak se facet juz włozy to i tak jest w sudmym niebie w jaką by to cipke nie trafił ,pod warunkiem , ze reszta fajna (ogół)
Czy którys z Panów by sie zastanawiał jaka cipe ma Monika Beluczi , ta tak pzrez wielu tu chwalona ? NIE , waliło by mu to , chciałby ją poprosatu miec , i czuć , ze i Ona jego chce !



Przeciez jak se facet juz włozy to i tak jest w sudmym niebie w jaką by to cipke nie trafił ,pod warunkiem , ze reszta fajna (ogół)
Czy którys z Panów by sie zastanawiał jaka cipe ma Monika Beluczi , ta tak pzrez wielu tu chwalona ? NIE , waliło by mu to , chciałby ją poprosatu miec , i czuć , ze i Ona jego chce !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wstreciucha pisze:dziewczyno wroc do mojej wypowiedzi jeszcze raz i przeczytaj ja again, i again, i again .... az pojmiesz o co mi chodzinie taki byl zamysl mojej sugestii na temat
Eh, Wstręciucho, to nie był komentarz do tego co ty napisałaś. Zacytowałam Ciebie, żeby dopełnić pierwszą moją wypowiedź. Natomiast to:
był komentarz do tego co napisała tank_girl (czy jak jej tam). Jasne??
Taaa jasne, najlepiej to niech każda laska na forum napisze, jak to przeżywała, jak bardzo się bała, jak w końcu jej facet się o tym dowiedział, jak to przyjął, jak wyleczył ją z kompleksów.
Ogólny kształ cipki chyba jest znany każdemu. Będziemy teraz spekulować czy są szczegóły, które je od siebie odróżniają. To nie twarz tylko miejsce erogenne i kobiety przykrywają ją grubą warstwą materiału. A dlaczego każdy człowiek nosi ubranie?
Kobieta jest cudem wszechświata....zachwyca, imponuje, rozkochuje....
robinho pisze:Cóż, myślę że dla faceta jest istotne tylko to że kazda muszelka jest troszkę inna. I że za każdym razem ma możliwość podziwiania tych różnic. Zagłębiania sie w czyms co dla niego nieznane..
A potem następna i następna?

Zagłębić się w duszę... ot co!
Najważniejsze jest wnętrze

... (najlepiej, żeby było ciepłe, ciasne i wilgotne)



KOCHAJ...i rób co chcesz!
zonkil pisze:Dla mnie liczy się co kobieta ma w głowie a nie między nogami
Niektórych to aż miło przeczytać.
W sumie dla mnie ideałem byłoby poznać faceta którego zainteresuje moje wnętrze, to jaka jestem, ale też żebym go pociągała i żeby interesowało go to "co mam między nogami"
Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy poznaję faceta, wszystko jest ok, idziemy do łóżka a on jest zawiedziony bo nie podoba mu się moja cipka. Masakra po prostu, to chyba musiałby być straszny burak.
Mężczyźni są szalenie nielogiczni.
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Twierdzą, że wszystkie kobiety są takie same,
lecz to nie przeszkadza im ciągle je zmieniać
S.G.Colette
Ale każda cecha, zaleta musi mnie w jakiś sposób fascynować. Uwarzam, że jestem przystojny, więc wybrałem piękną najpiękniejszą kobietę na świecie. Dla mnie ważną rzeczą jest uczucie, takie prawdziwe, szczere. Każda rzecz w niej to coś wspaniałego
Tak więc nie narzekam 
Kobieta jest cudem wszechświata....zachwyca, imponuje, rozkochuje....
tank girl pisze:W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie.
Wstręciucha pisze:cipki jako narzad ? czy jakies konkretne jakie spotkali na swojej drodze ? ja mysle ze cipka dla faceta moze byc brzydka, ale u nieatrakcyjnej dla niego partnerki w ogóle . Co znaczy brzydka ? co im sie nie podobalo ? maja swoje ulubione wymiary czy proporcje ?
Już wyjaśniam. Obaj stwierdzili niezależnie w zasadzie to samo, tzn. że w ujęciu ogólnym, ten element kobiecego ciała jest, cytuję, "brzydki" i "nieestetyczny". Dodatkowo pierwszy z rzeczonych panów wyraził opinię, że właśnie dlatego woli, kiedy kobieta ma tam włosy, bo wtedy cipka jest zakryta, i nie kłuje swoja wrodzoną brzydotą po oczach
Wstręciucha pisze: a moze to zakochani w sobie metrosexualisci nierozstajacy sie z lusterkie, ktorzy poza swoja atrakcyjnoscia nie widza niczego innego w swiecie ladnego ? Ja nie rozumiem
Ten pierwszy wręcz przeciwnie – podpada raczej pod starą, szowinistyczną świnię, która nie przyjmuje do wiadomości, że broda i wąsy, tudzież średnio-długie włosy w połączeniu z łysiną to nie zupełnie to, co młode kobiety uznają za atrakcyjne. Zdecydowana większość jego opinii na temat sexu poraża egzotyzmem. Eufemistycznie ujmując.
Ten drugi jest stosunkowo młody, ale czy metrosexualny..... Narcyzem bym go nie nazwała, ale do archetypicznie męskich, zimnych drani też się nie zalicza.
Wstręciucha pisze:pokaz fragment gdzie stwierdzilismy ze nie istnieje zjawisko [kobiecych komplexów na punkcie własnej cipki] nikt o tym nie mowi [...]ale to nieprawda ze [zjawiska] nie ma.
Okay, wygląda na to, że co do tego przynajmniej się zgadzamy
tank girl pisze: Poza tym, nie o komplexy jako takie należało by zapytać, tylko po prostu, czy podoba Ci się wygląd Twoich genitaliów.
Wstręciucha pisze:zaraz zaraz , ale zaczelismy od kompleksow. To ze cos nam sie w sobie nie podoba nie musi swiadczyc o powstawaniu kompleksow , zatem zmarnowalismy jakies trzy strony dochodzac do tego, iz nie rozmawiamy o tym co trzeba ?
Niezupełnie. Zaczęło się od kobiecej cipki, a w zasadzie od krocza. Kwestia komplexów w naszych rozważaniach od samego początku ograniczała się do tego konkretnego obszaru kobiecego ciała. Komplexy na punkcie innych elementów kobiecej anatomii zostały przywołane tylko w ramach opartego na analogii argumentu, który miał ukazać bezasadność twierdzenia jakoby kobiety nie martwiły się wyglądem swoich cipek.
tank girl pisze: W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie
Ted Bundy pisze: o tautologia typu : rozmawiałem wczoraj z dwoma facetami, którzy jeżdzą Saabem. Wnioskuję zatem, że Saabem jeździ każdy
Po pierwsze, jak słusznie zauważył Robinho, pomyliłeś pojęcia. Tautologia to inaczej masło maślane. Po drugie dokonałeś gargantuicznej nadinterpretacji. Czy ktokolwiek twierdzi, że opinie dwóch rzeczonych panów dowodzą niechęci całego rodzaju męskiego ku cipkom...?
tank girl pisze:Nie o komplexy jako takie należało by zapytać, tylko po prostu, czy podoba Ci się wygląd Twoich genitaliów.
Ted Bundy pisze: one są wyłącznie od podobania? Nowa teoria, hmmmm
Zanim zacznie się cytować i komentować dobrze jest przeczytać to co się cytuje i komentuje. Ze zrozumieniem.
Ted Bundy pisze: [Vagina Monologues to] Straszny chłam Pseudoliteratura istnieje i bujnie kwitnie obok pseudosztuki, typu "cojones zawieszone na krzyżu".
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Tak co do Monologów, jak i wspomnianej przez Ciebie instalacji. A propos, widziałeś w ogóle tę wystawę, czy oparłeś swoją opinię na zasłyszanych komentarzach?
Krzyż stanowił tylko jeden z elementów całego projektu. W tle wyświetlany był film z siłowni. Autorka uzyskała dzięki temu bardzo symboliczny efekt. Mamy oto mężczyzn poświęcających swe ciała w imię, no właśnie, piękna? Dążenia do doskonałości? A może nie o ciała jako takie chodzi, tylko o męskość konkretnie? Wszak ukrzyżowane są geniatalia. Mając na względzie efekt malejącego przyrodzenia pakerów, można uznać taką interpretację za nader wiarygodną.......
tank girl pisze: Skoro cipka jest integralną częścią kobiecego ciała to czemu niby miała by być wyłączona z tych analiz i zamartwiań?
Ted Bundy pisze: z prostego powodu. Człowiek rozsądny nie szuka na siłę problemów tam, gdzie problemów nie ma. Nie stwarza wydumanych problemów, gdyż realnych i tak ma wiele
To nie jest odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie.
tank girl pisze:W ciągu ostatniego roku miałam okazję porozmawiać z dwoma facetami, którzy twierdzą, że cipki są...... brzydkie.
Robinho pisze: z kim Ty sie zadajesz?!
Oj od razu zadajesz....

tank girl pisze: Przy takim podejściu istnienie całego tego forum należało by uznać ze bezsensowne. Tymczasem zagadnienie wyglądu kobiecych genitaliów jest bardzo szerokie i ciekawe.
Alex, czy jak jej tam pisze: Tylko ciekawa jestem, dlaczego tak rzadko się na ten temat dyskutuje. Kobiety uważają to za temat tabu.
Hm, wygląda na to, że odpowiedziałaś sobie sama
Alex, czy jak jej tam pisze: Przy okazji, starczyłoby pisze się razem.
Widzę, że prawdziwa purystka językowa z Ciebie
Alex, czy jak jej tam pisze:Taka rozmowa nie zostanie poruszona [...]
Zwrot "poruszyć rozmowę" nie istnieje we współczesnej polszczyźnie. Następnym razem, zanim zaczniesz wytykać innym błędy upewnij się lepiej, czy sama ich nie robisz
Alex, czy jak jej tam pisze:Po ki grom wertować ciągle to samo? Nie lepiej wcisnąć opcje „szukaj”.
Powtarzam po raz kolejny; o wpływie kultury patrialchalnej i współczesnej popkultury na komplexy kobiet nic znaleźć mi się na tym forum nie udało.
tank girl pisze:Można by porozmawiać o źródle komplexów, ich wpływie na życie erotyczne, o tym, jak kobiety sobie z nimi radzą, a także o kanonach piękna miejsc intymnych i roli kultury masowej w ich propagowaniu. Materiału starczyło by w zasadzie na pracę magisterską.
Alex, czy jak jej tam pisze:Taaa jasne, najlepiej to niech każda laska na forum napisze, jak to przeżywała, jak bardzo się bała, jak w końcu jej facet się o tym dowiedział, jak to przyjął, jak wyleczył ją z kompleksów. A teraz żyją długo i szczęśliwe… Po prostu love story… O to ci chodzi?
Odpowiedź masz co prawda w przytoczonym przez siebie cytacie, ale skoro wcześniej Ci umknęla, to teraz też pewnie ją przeoczysz, powiem zatem wprost; w całym tym zagadnieniu najbardziej interesują mnie kanony piękna miejsc intymnych, zmiany trendów na przestrzeni lat oraz czynniki trendy kształtujące.
tank girl pisze:(…) to, że kobiety martwiły się, martwią i będą martwić wyglądem swoich ciał, nie czyni dyskusji na temat komplexów bezsensowną. Głównym celem takiej rozmowy nie jest terapia osób z komplexami, tylko wymiana i zebranie informacji na temat tego bardzo ciekawego zjawiska.
Alex, czy jak jej tam pisze:Przeczytaj ostatnie zdanie i zastanów się, czy jest logicznie dobrze sformułowane. Masło maślane. Wystarczyłoby tylko dpisać „(..) zjawiska, co prowadzi do terapii osób z kompleksami” Bo raczej ja w tym innego celu nie widzę.
Chcesz mnie zagiąć na logice? Uprzedzam, łatwo nie będzie
TFA pisze:Zrozumialbym jeszcze gdyby kobieta miala kompleksy na punkcie rozmiarow swojej pochwy (zbyt duza), ale zeby sie przejmowc wygladem warg sromowych, ksztaltem lechtaczki itd. ? to chyba nawet faceci nie maja takuich kompleksow na punkcie ptaszka.
Alex, czy jak jej tam pisze:Dokładnie, TFA. Niech każda z kompleksem to przeczyta i będzie po problemie.
Jasssne, najlepsze efekty terapeutyczne uzyskuje się mówiąc osobie, która ma problem, że problem ów jest bezsensu i że inni się takimi rzeczami nie przejmują

Wstręciucha pisze:nie mam pojecia, moze wypiekasz sobie chleb w ksztalcie serc i robisz majtki na drutach nie ulegajac zadnej modzie.
tank girl pisze:Wyrywanie z kontextu to chyba Twój nałóg Wypiekanie chleba? Robienie majtek na drutach?? Przecież o kanonach dotyczących wyglądu cipek była mowa.
Alex, czy jak jej tam pisze:Ty nie masz pojęcia o wypowiedziach wyrwanych z kontekstu. Zajrzył do słownika (i to nie do jednego, bo przyda się i ortograficzny i języka polskiego). Wypowiedź wstręciuchy to raczej był taki malutki dowcip.
Pisałam o kanonach piękna cipek, a Wstręciucha wyjechała z kanonami jako takimi, uogólniając konkret. Nie wydaje mi się, by było to świadome zastosowanie jednego z trików erystyki dialektycznej Schopenhauera
tank girl pisze:to właśnie zoperowane, przycięte i wyretuszowane cipki gwiazd porno w dużej mierze kształtują gusta młodych facetów. Idzie potem taki do łożka z kobietą z krwi i kości i doznaje szoku.
Alex, czy jak jej tam pisze:Jestem ciekawa, który facet doznał tego szoku. Na forum jest ktoś taki?
Czytasz cokolwiek na temat sexu oprócz tego forum?
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Sporo było publikacji na ten temat. Pornografia wypacza obraz kobiecego ciała i sexu jako takiego. Nie jeden młody chłopak ma zagwozdkę próbując zrozumieć, dlaczego jego koleżanki z klasy w podstawówce nie rzucają się na niego z ogniem w oczach błagając, żeby wziął je tu i teraz, a jak już któraś da się cudem namówić, to czemu nie wrzeszczy opętańczo, nie ma orgazmu po 10-ciu sekundach i nie chce nawet słyszeć o sexie analnym
Zdziwiłabyś się, ilu młodzieńców nie jest przygotowanych na widok włosów na wzgórku łonowym i doznaje konfuzji słysząc, że przed wspomnianym już sexem analnym potrzebna jest gra wstępna
Alex, czy jak jej tam pisze:Ciekawi mnie bardzo, dlaczego panna tank_girl, tak bardzo się tutaj rozpisuje.
Uważaj, Alex, czy jak Ci tam, ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Oprócz wyglądu cipek uwielbiam rozpisywać się także m.in. na temat śmierci, samobójstw, nekrofilii (w ujęciu E. Fromm'a), szaleństwa i samookaleczeń. A teraz złóż to sobie wszystko, swoim sposobem, w jedną całość i..... zacznij się BAĆ

Alex, czy jak jej tam pisze:Co.. [chcesz] udowodnić jaki to [kozak z ciebie] i czego to [nie wiesz]? Żałosne, po prostu…
Żałosne? Hmmm. Nie wiem jak tam u Was we Wrocławiu, ale tu, u nas w Warszawie umiejętność obrony własnych poglądów jest zdecydowanie ceniona
Alex, czy jak jej tam pisze:Masz bogate słownictwo dziewczyno.
Bynajmniej. Akurat moje słownictwo jest zupełnie przeciętne
Andrew pisze:ze tez mozna tyle pisac , gadac o zwykłej słodkiej CIPIE
Oj, można, można - całymi godzinami....
zonkil pisze:Ogólny kształ cipki chyba jest znany każdemu.
Ogólny tak, ale diabeł tkwi w szczegółach. Cipki są, wybaczcie banalność tego porównania, jak kwiaty - występują w najróżniejszych rozmiarach, kolorach i kształtach. I właśnie ta różnorodność jest fassscynująca
Mysiorek pisze:Najważniejsze jest wnętrze ...
... (najlepiej, żeby było ciepłe, ciasne i wilgotne)
Znam inną versję tego stwierdzenia; u kobiety nie są ważne nogi, tylko serce............. które bije między nimi

Ehhhh, tak pomijajac wszystko inne, a wracajac do tego krocza. Nie jestescie Panowie tacy swieci, zeby patrzec tylko na wnetrze. Bo fizycznosc z wnetrzem jest nierozerwalnie zlaczona. I nie da sie inaczej. A u kobiet to polaczenie jest czesto posuniete do ekstremum. I musicie konfrontowac sie z kobiecymi kompleksami na punkcie zewnetrza. I co, nie wplywa na Was, że kobieta zle mysli o swoich piersiach, posladkach, wargach sromowych? Wlasnie pozniej sa te tematy na forum, ze za rzadko, po ciemku, w jednej pozycji, lizac nie mozna, dotykac tez nie itd. Wiec czy Was ten wyglad interesuje czy nie, musicie sie z nim zmierzyc, chocby posredbnio i nie wprost.
I prosze Was, nie rozsmieszajcie mnie, ze tak bardzo cenicie wnetrze. Tak, ale wnetrze pieknej kobiety
Troszke przerysowalam i tych tematow byly juz setki. Przeciez wyglad zewnetrzny jest bardzo wazny i nie ma co sie z tym kryc ani wstydzic. Oczywiscie, ze wnetrze jest wazne, ale niech bedzie ladne i opakowane w piekna skorke zawiazana sliczna wstazeczka 
I prosze Was, nie rozsmieszajcie mnie, ze tak bardzo cenicie wnetrze. Tak, ale wnetrze pieknej kobiety


"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Miltonia,
tak to juz bywa ze faceci zakochuja sie oczami a kobiety uszami wyglad istotny jest bardzo ale istnieje przeciesz fakt ze facet po 13 nieudanym zwiazku z slicznatka prawie jak modelka poznaje zwyczajna kobiete taka pospolicie ladna cos ich tam zachwyca w tej kobiece i majac doswiadczenia niezbyt udane z pieknymi kobietami
mysli ehhhhh ta kobieta jest poukladana konkretna bedzie dobra matka dla moich dzieci i dobra zona i ja bede dla niej dobry.......
i ten wdziek ktory byl dla niego priorytetem zchodzi na dalszy plan hmmm chyba przyznasz mi racje
tak to juz bywa ze faceci zakochuja sie oczami a kobiety uszami wyglad istotny jest bardzo ale istnieje przeciesz fakt ze facet po 13 nieudanym zwiazku z slicznatka prawie jak modelka poznaje zwyczajna kobiete taka pospolicie ladna cos ich tam zachwyca w tej kobiece i majac doswiadczenia niezbyt udane z pieknymi kobietami
mysli ehhhhh ta kobieta jest poukladana konkretna bedzie dobra matka dla moich dzieci i dobra zona i ja bede dla niej dobry.......
i ten wdziek ktory byl dla niego priorytetem zchodzi na dalszy plan hmmm chyba przyznasz mi racje
DREDD
tank girl pisze:Zwrot "poruszyć rozmowę" nie istnieje we współczesnej polszczyźnie. Następnym razem, zanim zaczniesz wytykać innym błędy upewnij się lepiej, czy sama ich nie robisz
Widzę, że nie miałaś się do czego przyczepić. Pewnie wrzuciłaś mój tekst do Worda i sprawdzałaś, czy przypadkiem jakieś wyrazy nie zostały podkreślone na czerwono

tank girl pisze:Powtarzam po raz kolejny; o wpływie kultury patrialchalnej i współczesnej popkultury na komplexy kobiet nic znaleźć mi się na tym forum nie udało.
Bo widocznie, nikomu nie było i nie jest to potrzebne. To po co się nadal z tym narzucasz? Nie lepiej poszukać innego forum? Jak na razie nikt nie podjął się takiej dyskusji z Tobą, chociaż nalegasz od dłuższego czasu. Stąd wniosek, że nikogo to tutaj nie interesuje, oprócz Ciebie.
Najpierw piszesz:
Można by porozmawiać o źródle komplexów, ich wpływie na życie erotyczne, o tym, jak kobiety sobie z nimi radzą, a także o kanonach piękna miejsc intymnych i roli kultury masowej w ich propagowaniu.
A później nieco tą wypowiedź zmieniasz:
w całym tym zagadnieniu najbardziej interesują mnie kanony piękna miejsc intymnych, zmiany trendów na przestrzeni lat oraz czynniki trendy kształtujące.
Zabawne, ale chyba ominęłaś „wpływ na życie erotyczne, jak kobiety sobie z nim radzą”… A mi właśnie głównie chodziło o te zagadnienia, gdy pisałam:
Taaa jasne, najlepiej to niech każda laska na forum napisze, jak to przeżywała, jak bardzo się bała, jak w końcu jej facet się o tym dowiedział, jak to przyjął, jak wyleczył ją z kompleksów. A teraz żyją długo i szczęśliwe… Po prostu love story… O to ci chodzi?
Więc przez nagłą zmianę swoich celów, nie próbuj mi udowodnić, że coś przeoczyłam, lub że źle zrozumiałam twoją wypowiedź.
tank girl pisze:]Jasssne, najlepsze efekty terapeutyczne uzyskuje się mówiąc osobie, która ma problem, że problem ów jest bezsensu i że inni się takimi rzeczami nie przejmują
Tylko, że ja to pisałam na podstawie moich doświadczeń. W moim przypadku tak było. I wiem, że wielu osobom też to w pewnym stopniu pomagało.
Żałosne? Hmmm. Nie wiem jak tam u Was we Wrocławiu, ale tu, u nas w Warszawie umiejętność obrony własnych poglądów jest zdecydowanie ceniona Poza tym nie rozumiem, czemu traktujesz moje wypowiedzi w kategoriach szpanowania wiedzą. Od tego są chyba fora dyskusyjne, żeby wymieniać poglądy?
Nadal uważam, że szpanujesz. Wybacz, ale od początku odniosłam takie wrażenie i jak na razie nie udowadniasz, że tak nie jest. Świadczy o tym fakt, że na siłę próbujesz przekonać ludzi na forum, że trzeba porozmawiać na temat kobiecych cipek i związanych z nią problemami. A gdy ci się na to nie zgadzają, wyjeżdzasz z górnolotnymi cytacikami i pseudo mądrymi wywodami
Czytasz cokolwiek na temat sexu oprócz tego forum? Chyba nie. Bo gdybyś czytała, wiedziałabyś o czym mówię.
Tak się składa, że brukowców nie czytuję, a w poważniejszych pozycjach, nic na ten temat nie udało mi się znaleźć. Może podsuniesz jaką stosowną lekturę, bo tego co chyba się dowiedziałaś, jestem kobietą, która ma nieco inną budowę cipki. Jakoś mój facet nie doznał z tego powodu szoku ani mnie nie rzucił, chociaż nigdy nie słyszał, że kobiety mogą mieć trochę inną budwę ciała. Więc nie wiem, z jakimi Ty facetami gadasz. Wiesz, co innego jak facet wypowiada się w ankiecie, a inaczej, gdy spotyka się z tym na co dzień. Uważam, że bazowanie na teoretycznych informacjach do niczego nie prowadzi. Bawią mnie statystyki i tym podobne bajery, bo to zwyczajne zaślepianie ludzkiej świadomości. To tylko gra. Znajdź mi faceta, który doznał szoku, gdy jego laska powiedziała mu, że jest inaczej zbudowana, a wtedy Ci uwierzę.
tank girl pisze:Nie jeden młody chłopak ma zagwozdkę próbując zrozumieć, dlaczego jego koleżanki z klasy w podstawówce nie rzucają się na niego z ogniem w oczach błagając, żeby wziął je tu i teraz, a jak już któraś da się cudem namówić, to czemu nie wrzeszczy opętańczo, nie ma orgazmu po 10-ciu sekundach i nie chce nawet słyszeć o sexie analnym
Sytuacje z kosmosu, tyle powiem. Jak dla mnie to jest śmieszne. I lepiej nie tłumacz, skąd to wytrzasnęłaś, bo będę się śmiała jeszcze bardziej.
tank girl pisze:Bynajmniej. Akurat moje słownictwo jest zupełnie przeciętne
Oh, nie przesadzaj już z tą skromnością. ;]
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
tank girl pisze:Pisałam o kanonach piękna cipek, a Wstręciucha wyjechała z kanonami jako takimi, uogólniając konkret. Nie wydaje mi się, by było to świadome zastosowanie jednego z trików erystyki dialektycznej SchopenhaueraStawiałabym raczej na brak zrozumienia.
nie mam pojecia jakie triki stosowal szopenhauer, wlasciwie poza jego marudnymi zalozeniami filozoficznymi to niewiele pamietam na temat goscia . Pewne "zabiegi" robie calkowicie spontanicznie, i mozesz byc pewna ze z czytaniem ze zrozumieniem problemu nie mam

na temat kobiecego krocza mozna by pewnie pisac i pisac, jak juz powiedzialas niezla magisterka by z tego wyszla, ale o kobiece narzady jeszcze nie zdarzylo mi sie spierac dla zasady , tym samym koncze w temacie

Widzisz, trudno jest nawet spierac sie z przykladami ktore podalas - chodzi mi o facetow uznajacych cipki za brzydkie - to po prostu faceci z cala masa kompleksow ktorzy na przeciw swoim bolaczkom postanowili okrzyknac cipke brzydka co wynika z ich autoniezadowolenia i tego ze prawdopodobnie nigdy zadnej cipce nie dali minimum saysfakcji. Byc moze nawet cipki "oko w oko" nie spotkali

Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Miltonia pisze:I prosze Was, nie rozsmieszajcie mnie, ze tak bardzo cenicie wnetrze.
Nie no, Miltonia, nie rozśmieszaj mnie takim tekstem
Opakowania nadaje się tylko do pokazywania. Do życia potrzebne jest wnętrze.
Jeśli ma się je w dupie, ma się życie w dupie.
Ze opakowanie i wnętrze jest nierozerwalne? Pewnie, ale waga tych 2 wartości się zmienia. Od 100:0 opakowania (na początku), do 20:80 lub 0:100 w związku. Nikt nie będzie żył z kimś dlatego, że atutem jest piękno ciała.
Miltonia pisze:I co, nie wplywa na Was, że kobieta zle mysli o swoich piersiach, posladkach, wargach sromowych?
Kompleksy się łamie kołem i postawą, i po sprawie.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Napiszę tak: życie mnie nauczyło, że wygląd jest zupełnie nieważny. Zupełnie - piszę to z pełną świadomością. I kompletnie mnie nie interesuje wygląd jeśli chodzi o facetów. Mam to w dupie. Serdecznie i głęboko.Miltonia pisze:Przeciez wyglad zewnetrzny jest bardzo wazny i nie ma co sie z tym kryc ani wstydzic. Oczywiscie, ze wnetrze jest wazne, ale niech bedzie ladne i opakowane w piekna skorke zawiazana sliczna wstazeczka
Ok, jestem z kosmosu. Ale wiem, co piszę.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 144 gości