I cóż w tym takiego wspaniałego i pięknego?? ;)

cubasa · Postautor: **cubasa** » 05 lut 2006, 21:07

Arkady pisze:byłą - dziewicą nie dane mi było zaznać tej pełni rozkoszy. Dobrze, że Twoja kobieta jest normalna

Sugerujesz, ze Twoja nie byla normalna, bo nie zrobila tego akurat z Tobą?

Imperator · Postautor: **Imperator** » 05 lut 2006, 21:20

Arkady pisze:Tylko nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że seks to nic szczególnego

Bo seks nie jest niczym szczególnym, to jest normalne.

R1 · Postautor: R1 » 05 lut 2006, 21:29

cubasa pisze:
Arkady pisze:byłą - dziewicą nie dane mi było zaznać tej pełni rozkoszy. Dobrze, że Twoja kobieta jest normalna

Sugerujesz, ze Twoja nie byla normalna, bo nie zrobila tego akurat z Tobą?

Może się źle wyraziłem. Chciałem napisać, że dobrze, że kobieta Ted-a ma normalne, czyli generalnie rzecz biorąc zdrowe podejście do tych spraw, bo moja ex miała bardzo skrajne, co zresztą opisywałem już wam na forum. Kto czytał ten wie co mam na myśli. Ale absolutnie nie uważam jej za nienormalną, chodziło mi tylko o podejście do seksu

mikaaa · Postautor: **mikaaa** » 05 lut 2006, 21:30

Imperator pisze:Bo seks nie jest niczym szczególnym, to jest normalne.

normalna rzecz ale jeydna normalna i jednoczesnie tak wspaniała....

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 05 lut 2006, 21:40

MKV pisze:Ale sex ogolnie i tak jest super

heh co za pełen optymizm..tak jakby ktoś tu dostał nagrode pocieszenia

seksu nie można odnieść do niczego innego bo to bez sensu.. <diabel>

Maverick · Postautor: **Maverick** » 05 lut 2006, 23:22

Hehe, to to byl Ted Twoj 1 raz? A ile ona miala lat ze byla dziewica

No i wiesz dlaczego sam akt Ci sie nie podobal...? Bo sie nie kochacie!

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 05 lut 2006, 23:31

I dodałbym że Tedziu za wszelką cenę stara się być cyniczny, coby przypadkiem się nie wydało, że ucieszyło go coś tak "przyziemnego" jak seks

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 05 lut 2006, 23:37

Maverick pisze:Hehe, to to byl Ted Twoj 1 raz? A ile ona miala lat ze byla dziewica

No i wiesz dlaczego sam akt Ci sie nie podobal...? Bo sie nie kochacie!

To ich pierwsze spółkowanie.Jeszcze nieporadne. Proste bez udziwnień tyle rozkoszy sprawiających.

ForsakenXL pisze:I dodałbym że Tedziu za wszelką cenę stara się być cyniczny, coby przypadkiem się nie wydało, że ucieszyło go coś tak "przyziemnego" jak seks

Jak na prawdziwego mołojca przystało <brawo>

Koko · Postautor: **Koko** » 06 lut 2006, 01:00

Maverick pisze:No i wiesz dlaczego sam akt Ci sie nie podobal...? Bo sie nie kochacie!

Mav... to Ty?

Coś w tym jest. Tedziu...?

asurbanipal · Postautor: **asurbanipal** » 06 lut 2006, 01:10

Hey, Ted! Nie rzejmuj się! Oni tylko głupio....
A tak wogle, to sex nie jest niczym szczególnym, jest najlepszą rzeczą na swiecie... pod warunkiem, że z moja kochaną Rudą... oczywiście mówię o sobie. Ted, trzymaj się!!! lewaku <browar>

Andrew · Postautor: **Andrew** » 06 lut 2006, 08:41

ZA WSZYSTKIMI POSTAMI TEDA!

co to za szmata poszła z tobą do łózka ?

pisalem Ci kiedyś juz ...iż nigdy nie bedziesz szczesliwy , czyż nie

? i tu to ponownie widac, sex przereklamowany??? bzdura !. Twe ideały wpojone tak własnie Cie wypaczyły , iż Ci sie nie podobało .

Zaspokoiłes w koncu swe zadze , jak i ciekawosc ?.... poszedłes z kobietą bez miłosci

? jestes jednym z tych przez siebie krytykowanych facetów
i wybacz , ale całe twoje pisanie jest o kant dupy rozczaś ! <browar>

ale tak poza tym Tediczku , wszystko oki , raz jeszcze <pijaki>

ja tam swoje zawsze wiedziałem <aniolek>

robinho · Postautor: **robinho** » 06 lut 2006, 09:25

TedBundy pisze:Zabawne uczucie - trochę podobne do stanu, gdy kiedyś, dobrych parę lat temu pierwszy raz przekręcałem kluczyk w stacyjce samochodu

dobrze to ująłeś

TedBundy pisze:Jak dla mnie, sama poprzedzająca "wymianę płynów ustrojowych" (że tak cynicznie rzeknę) otoczka składająca się z bliskości, poczucia bezpieczeństwa, pieszczot i pełnego otwarcia się i zrozumienia drugiej strony znaczy o wiele, wiele więcej niż sedno, w którym nic takiego wyjątkowego nie widzę

Ted, czy Ty przypadkiem sie nie wyłączyłeś??

Blazej30 pisze:ForsakenXL napisał/a:
I dodałbym że Tedziu za wszelką cenę stara się być cyniczny, coby przypadkiem się nie wydało, że ucieszyło go coś tak "przyziemnego" jak seks

Jak na prawdziwego mołojca przystało

oj, oj, a teraz pewnie podekscytowany poleciał dalej eksplorować tę biedną dziewczynę i pewnie jej spokoju nie da. <diabel>

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 06 lut 2006, 11:36

Warto się ustosunkować do niektórych komentarzy:)

agna 24 pisze:eh, ale jestes z nia jakos zwiazany? czy to byl tylko seks?

Czym jest związek? Nie wiem. Określę to jako "jedność umysłów,oczekiwań i pragnień"...bez deklaracji, gdyż: a/za wcześnie na to wg mnie b/deklaracje wcześniej wszystko mi rozpieprzały....a po co??

mrt pisze:I to jest najważniejszy argument za!
Bo w kinie nie wolno palić.

dokładnie, chyba że chyłkiem, w konspiracji pod fotelem,hihihi...dobry szlug smakuje zawsze, ale wtedy jego smak rośnie w postępie geometrycznym:)

Eisenritter pisze:A swoją drogą, cholera, a ja zawsze myślałem, że marksiści rozmnażają się przez pączkowanie.

ortodoksyjni, być może:) w sumie nie czuję się typowym marksistą, więc nie mam zielonego pojęcia...to chyba jacyś Ubermensche opanowali ten sposób przedłużania gatunku, hihi...

Wstreciucha pisze:obiecales ze bede pierwsza odbierac tego typu info ech Ci mezczyzni
obiecanki macanki
Grzes

przepraszam, Beatko:), nie było Cię chyba wtedy na gadu....

asurbanipal pisze:Gratulacje, Teddy! I wszystkiego najlepszego, jak najmniej psujących się zasilaczy! . Chociaż, biorąc pod uwagę konsekwencje popsucia, może jak najwięcej?

ten zasilacz mocno zszargał mi nerwy i pół dnia wytrącił z życiorysu:) chociaż "nie ma tego złego", nieprawdaż?

Koko pisze:Bo dopatrzeć to ja się nie mogę, czy jednak COŚ. Widzę jedynie cień zgrywu

czy ja wiem? nie wydaje mi się:) raczej nieskładny słowotok tego pierwszego posta...chociaż główną mysl o "otoczce" w nim zawarłem....

Blazej30 pisze:Dobra robota Tedziu!! Gratulacje!! Także za to że umiesz zachować dystans

staram się,staram:) brak dystansu kiedyś mnie zawsze niszczył w przeszłości, było, minęło.....

Kermit pisze:TEDD, nei wiem jaki miałes zasilacza ale kup sobie zasilacz MODECOMA a nie sie bedziesz bawił w codegeny czy inne Mustangi jak Ci kompa nei spaliło masz szczescie, moj qmpel pozbył sie całego NOWEGO kompa dzieki zasilaczowi codegena czy Mustanga nie pamietam juz...

wiem, też się tego bałem..

sam znam takie przypadki...ale na szczęście wypieprzyło mi tylko korki i po prostu zgasł......

Sir Charles pisze:Czy nie uważasz, że się oboje sk.urwiliście?

nie:) z prostego powodu....1/nie była to sytuacja, że znałem ją parę godzin-tylko miesiąc z kawałkiem (tyż niewiele:) ), 2/nie zrobiliśmy tego w jakiejś ufajdanej toalecie czy innym milutkim miejscu, 3/wcześniej spędziliśmy ze sobą do tej pory sporo czasu....

TFA pisze:Raczej za duzo pornoli ogladaja, a potem sie dziwia np. "dlaczego moja partnerka tak glosno nie krzyczy w czasie stosunku, czy cos robie zle?"

dokładnie....porno to bajka o seksie, nie trzeba go nawet często uprawiać, by dojść do takiego wniosku...wystarczy odrobina zdrowego rozsądku:)

Maverick pisze:A ile ona miala lat ze byla dziewica

dziwi Cię, że można jeszcze dziewicę na swej drodze spotkać;) ? Jest w klasie maturalnej..

Maverick pisze:No i wiesz dlaczego sam akt Ci sie nie podobal...? Bo sie nie kochacie!

"uwierz w miłość"........problem w tym, że osobiście ciężko mi jeszcze w to uwierzyć, chociaż się staram....ale faktycznie, nie było żadnej uczuciowej deklaracji w stylu "kocham cię"....za dużo poprzednich lat jeszcze mi siedzi w głowie...

asurbanipal pisze:A tak wogle, to sex nie jest niczym szczególnym, jest najlepszą rzeczą na swiecie

może tak, może nie....bliskość i poczucie bezpieczeństwa...daje o wiele więcej radości i spokoju psychicznego, tak bardzo potrzebnego:) udany seks to jak wisenka na szczycie tortu, nadbudowa wobec bazy:) tak IMHO...

Andrew pisze:Zaspokoiłes w koncu swe zadze , jak i ciekawosc ?.... poszedłes z kobietą bez miłosci ? jestes jednym z tych przez siebie krytykowanych facetów
i wybacz , ale całe twoje pisanie jest o kant dupy rozczaś

nie do końca...

bez miłości (co to jest miłość?? nie wiem - wytłumacz mi łopatologicznie, mój humanistyczny umysł akturat tego nie jest w stanie ogranąć)..z szacunkiem wobec siebie, z zaufaniem, z delikatnością i zadowoleniem...to samo w sobie jest wiele, wiele warte...pewnie, że do miłości (prawdziwej-jeżeli istnieje) warto dążyć....ale marzenia swoim, życie swoim trybem sobie biegnie...

Andrew pisze:pisalem Ci kiedyś juz ...iż nigdy nie bedziesz szczesliwy , czyż nie ? i tu to ponownie widac, sex przereklamowany? bzdura !. Twe ideały wpojone tak własnie Cie wypaczyły , iż Ci sie nie podobało

nie czuję się nadal zbyt szczęśliwy (raczej bogatszy o nowe doznanie)

fakt...ale nie z powodu mego światopoglądu, a raczej innych problemów, które mam nadzieję, że chociaż połowicznie się skończą po 15 marca...mówię o pieniądzach:)

robinho pisze:oj, oj, a teraz pewnie podekscytowany poleciał dalej eksplorować tę biedną dziewczynę i pewnie jej spokoju nie da.

raczej nie...."biedna dziewczyna" kuje do matury, jakieś konspekty pisze i raczej zobaczę się z nią za jakieś 10 dni....cóż, life is brutal...

ja to akceptuję.

robinho · Postautor: **robinho** » 06 lut 2006, 12:10

TedBundy pisze:robinho napisał/a:
oj, oj, a teraz pewnie podekscytowany poleciał dalej eksplorować tę biedną dziewczynę i pewnie jej spokoju nie da.

raczej nie...."biedna dziewczyna" kuje do matury, jakieś konspekty pisze i raczej zobaczę się z nią za jakieś 10 dni....cóż, life is brutal... ja to akceptuję.

uu- seks z nieletnią. A Fe! Wstydź sie Ted! <hahaha>

a przez te 10 dni to sie wypościsz co nie miara <hahaha>

PS. Jak na 1000-cznego posta na Agnieszce, to musze przyznać, że przywaliłes z grubej rury!

Andrew · Postautor: **Andrew** » 06 lut 2006, 12:58

Nie ma co ukrywac jednak ...iż zeszmacił dziewczynę ! <hahaha>

ja juz jej nie chce ! <aniolek>

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 06 lut 2006, 13:05

A gdzie tam! Dziewczyna poświęciła się dla ustroju, to bardzo szlachetne <diabel>

Haro · Postautor: **Haro** » 06 lut 2006, 13:21

Matura to 18-19 lat

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 06 lut 2006, 13:26

Haro pisze:Matura to 18-19 lat

no dokładnie:D kto tu się walnął w obliczeniach..

(a dokładnie ma 19 lat)

robinho · Postautor: **robinho** » 06 lut 2006, 15:14

TedBundy pisze:no dokładnie:D kto tu się walnął w obliczeniach.. (a dokładnie ma 19 lat)

- "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie... kobietę (w pełnym tego słowa znaczeniu)" - rzekł Ted rozkładając szeroko nogi (nie swoje)

Haro pisze:Matura to 18-19 lat

Ted, to stara dupa była. <hahaha>

fish · Postautor: **fish** » 06 lut 2006, 15:40

I kto taką kobietę teraz zechce?

Szmata, censored, poszła do łóżka bez miłości

Czyżby ideały dały dupy?

Pamiętam te święte oburzenie na takie osoby

Tylko plsss nie stań się teraz ekspertem od seksu

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 06 lut 2006, 16:01

E tam, to tylko podwójna moralność Teda znów pokazuje swoje oblicze <diabel>

KyLu · Postautor: **KyLu** » 06 lut 2006, 16:29

ForsakenXL pisze:E tam, to tylko podwójna moralność Teda znów pokazuje swoje oblicze

Nic nowego - u Teda to nie wyjatek - to standart <lol>

mariusz · Postautor: **mariusz** » 06 lut 2006, 16:30

Tak wogle najbardziej rozwala mnie fakt iż wszyscy gratulują sobie pierwszego razu.... No bez jaj... Rozumiem gratulowac sobie komuś skończenia studiow, prawka... Ale sexu nie bądźmy żałośni. <pijaki>

fish · Postautor: **fish** » 06 lut 2006, 16:33

Mariuszku Złoty, tu jest forum tematyczne, przynajmniej kiedyś było

Jakbyśmy byli na fotograficznym zachwycalibyśmy się fotografiami i gratulowali zakupu PIERWSZEGO aparatu

KyLu · Postautor: **KyLu** » 06 lut 2006, 16:35

Jeszcze pytanie do Teda - jakby teraz zaszla w ciaze to rozumie, ze uwazalbys, ze trzeba ja wyrzucic ze szkoly (np. pekla guma, niezadzialaly tabletki) ? Bo dla przypomnienia w tym topicu sugerowales (delikatnie piszac) takie rozwiazania

http://www.agnieszka.com.pl/forum_php/v ... 80&start=0
Przeciez ona w ciazy moglaby dawac zly przyklad kolezankom z mlodszych klas. w ogóle to nie wiem jak ona zastala wychowana - stracic dziewictwo przypadkowo, bez milosci, uczucia. Ach ta mlodziez, gdziez podzialy sie te idealy <lol>

mariusz · Postautor: **mariusz** » 06 lut 2006, 16:37

fish pisze:Mariuszku Złoty, tu jest forum tematyczne, przynajmniej kiedyś było

Jakbyśmy byli na fotograficznym zachwycalibyśmy się fotografiami i gratulowali zakupu PIERWSZEGO aparatu

Ale nie uważasz ze to śmieszne??

fish · Postautor: **fish** » 06 lut 2006, 16:43

mariusz pisze:Ale nie uważasz ze to śmieszne??

Nie do końca, dla każdego jest to przeżycie, może być przyjemne innym razem nie, ale jednak ważne. Jakoś prawie każdy o tym pamięta do końca życia.

ForsakenXL · Postautor: **ForsakenXL** » 06 lut 2006, 16:44

mariusz pisze:Ale nie uważasz ze to śmieszne??

Dlaczego? Niemal każda pierwsza i tak znacząca rzecz w życiu jest warta pogratulowania. Niby dlaczego nie? Akurat pierwszy raz jest to przekroczenie pewnej bariery. Oklaski - nie; poklepanie po ramieniu - jak najbardziej.

mariusz · Postautor: **mariusz** » 06 lut 2006, 17:00

To widac ja jestem jakiś nieczuły

Zgodzę się z faktem ze jest to przezycie jedno z niewielu w życiu człowieka, ale czy jest sens się z tym tak obnosic? I robić z tego niewiadomo co?

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 06 lut 2006, 17:04

Ted lubi się dzielić z nami wszystkim

I cóż w tym takiego wspaniałego i pięknego?? ;)

Kto jest online