Otóż wczoraj w poszukiwaniu pewnej rzeczy w kuchni zajrzałam do szafki, a pod stertą papierów znalazłam...no właśnie! Kamasutrę! W pierwszej chwili mnie zatkało, coś tam kiedyś słyszałam o tym, ale nie spodziewałam się, że tu jest tu jest po prostu kawa na ławie. Tych pozycji starczy na bardzo długo gorącej parze kochanków. Rozdziały "Harem królewski" czy "Stosunki z cudzymi żonami" to dopiero hardcore! Aż mi się mokro zrobiło... To już druga książka o tej tematyce, którą znalazłam w domu. I zapewne należą one do tatusia;) No, no, nigdy nie sądziłam, że coś takiego czytuje. Po przeczytaniu pewnych fragmentów, aż gorąco mi się zrobiło i musiałam odreagować w swoim pokoju.
O qrcze zbok się ze mnie robi, a ja chcę chociaż do 18 wytrzymać!!!
Pozdro