Stymulowanie łechtaczki = długi i mocny orgazm?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ronin
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 17 maja 2005, 09:00
Skąd: Polska
Płeć:

Stymulowanie łechtaczki = długi i mocny orgazm?

Postautor: Ronin » 05 lis 2005, 10:07

Hmmm możliwe że takie pytanie już było na forum ale nie znalazłem!
mianowicie zauważyłem że moją partnerkę podnieca gdy podczas stosunku dotykam jej łechtaczki i ją stymuluje! I szczerze powiedziawszy ona ma bardzo szybki i mocny orgazm!
a gdy jej nie stymuluje to trudno mi ją doprowadzić do orgazmu! (dla mnie lepiej że ją szybko doprowadze bo nie mamy często warunków do kochania się więc często się spieszymy! A ja pyzatym maratończykiem nie jestem chociasz wydaje mi się że jak bym chciał to bym mógł o wiele dłużej!)
pytanie kieruje do dziewczyn ! powiedzcie mi jak długo musial by się z wami kochać facet nie stymulując waszej łechtaczki żebyście doszły?

i czy to jest możliwe żeby moja partnerka miała po 2 – 3 orgazmy podczas jednego zbliżenia (tzn pierwszy ma podczas gry wstępnej bo wyczaiłem co ją najbardziej podnieca a drógi podczas samego stosunku [oczywiście za każdym razem pomagam jej paluszkiem])

no i ostatnie! Nieraz jak ona już ma orgazm a ja staram się żeby miała jak najdłuższy każe mi przestać … ale nie powie dlaczego po tym jak przestane to jest przez chwile nieobecna myślami ze mną! Czyżby ją to bolało?? Czy też ma orgazm i dalsza stymulacja jej tylko przeszkadza?

proszę o odpowiedz
pozdrawiam
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 05 lis 2005, 11:45

O wszystkim juz bylo. Trzeba tylko poszukac.

Ad1: W tej chwili to moglby sie kochac i do smierci, a i tak bym nie skonczyla. Kobieta musi sie tego nauczyc. A niektore nigdy nie dochodza przy samym stosunku.

Ad2. Mozliwe. Kobiety moga przezywac orgazm wielokrotny.

Ad3. Bezposrednio po orgazmie lechtaczka jest tak wrazliwa i delikatna, ze dalszy dotyk po prostu boli. Chwila przerwy i mozna dalej.

A najlepszym wyjsciem na to wszystko jest: pogadaj ze swoja dziewczyna. Zapytaj jak i co lubi, co czuje. W zwiazku TRZEBA rozmawiac o wszystkim.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Ronin
Bywalec
Bywalec
Posty: 56
Rejestracja: 17 maja 2005, 09:00
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ronin » 05 lis 2005, 12:01

Dzięki za odp

jeżeli chodzi o rozmowę to ona nie wiele mi da w tej kwestii ponieważ nie końca jej wieżę jak zapytam ją czy miala i odpowie mi że tak..
a spowodowane jest to tym że moja poprzednia partnerka była symulantką … może nie okłamywała mnie ale wiem że swojego poprzedniego chłopaka okłamywała udając orgazm bo mi o tym opowiedziała! Więc dlatego teraz nie do końca wieżę dziewczynie (wiem to glupie ale tak jakoś zostaje niepewność a zależy mi na tym żeby jej było dobże!) wole najgorszą prawdę że jestem kiepski albo coś bo wtedy mogę próbować czegoś innego aż znajdę to co najbardziej lubi!

no i chciałbym dopisać jeszcze że podczas orgazmu nie dość że nie wie co mówi to czasami mam od tego aż podrapane ręce bo wbija pazurki w ręce lub gdziekolwiek indziej (dobrze że w krocze)
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 05 lis 2005, 12:03

Ronin pisze:podczas orgazmu nie dość że nie wie co mówi to czasami mam od tego aż podrapane ręce bo wbija pazurki w ręce lub gdziekolwiek indziej

Nooo... czyli nie kłamie, że ma :D
KOCHAJ...i rób co chcesz!
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 05 lis 2005, 12:09

Bo nie pytaj czy ma. Na cos takiego czesto odpowiedzia jest, ze tak (niezaleznie od tego jaka jest prawda).
Pogadaj z nia po prostu, nie akurat po, ale ogolnie, jak to czuje, co z tego co robisz jej sie podoba itp.
Pogadajcie o swoich preferencjach, fantazjach, marzeniach. Taka rozmowa w zwiazku jest bardzo wazna i moze stanowic mily wstep do czegos wiecej <banan>
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Awatar użytkownika
Somebody:)
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 lip 2005, 16:11
Skąd: Fotel
Płeć:

Postautor: Somebody:) » 05 lis 2005, 12:11

hehe to potem powinna odpowiednio opatrzec te zadrapania:P
"I must be crazy now
Maybe I dream too much
But when I think of you
I long to feel your touch"
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 05 lis 2005, 19:38

Za kare czy w nagrode?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Lawrence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 301
Rejestracja: 16 kwie 2005, 00:56
Skąd: Melmac
Płeć:

Re: Stymulowanie łechtaczki = długi i mocny orgazm?

Postautor: Lawrence » 20 lis 2005, 18:32

Ronin pisze:no i ostatnie! Nieraz jak ona już ma orgazm a ja staram się żeby miała jak najdłuższy każe mi przestać … ale nie powie dlaczego po tym jak przestane to jest przez chwile nieobecna myślami ze mną! Czyżby ją to bolało?? Czy też ma orgazm i dalsza stymulacja jej tylko przeszkadza?

proszę o odpowiedz
pozdrawiam


Witam........

Musisz wiedziec ze pobudzanie kobiety jezykiem czy tez palcami jest inne gdy w niej jestes.
Palcami lub jezykiem wodzisz wokol jej najczulszych miejsc z zewnatrz, w tym lechtaczke, ktora w momencie podniecenia nabrzmiewa i robi sie wrazliwa na dotyk.
Po dojsciu do orgazmu przez pobudzenie palcami czy lezykiem lechtaczka jest superwrazliwa, czasem zdarza sie ze na kilka minut wysycha i to dlatego nie pozwala Ci sie dotknac. Trzeba troche poczekac - zazwyczaj 5-10 minut i mozna rozpoczac pieszczotki na nowo. To samo dotyczy pieszczenie lchtaczki kiedy jestes w niej...... Orgazmy pochwowe wg specjalistow rzadziej wystepuja u kobiet niz lechtaczkowy [aczkolwiek to nie jest regula].

Piszesz ze kaze CI przestac - to moze byc spowodowane wrazliwoscia - sprobuj za jakis czas znow......"nieobecna" po orgazmie?? A czy Ty jestes po orgazmie zawsze "obezny" jesli zabierze Cie uniesienie i jest Ci szczegolnie dobrze?? :D
Bo z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle...
zielona
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 334
Rejestracja: 21 maja 2005, 22:50
Skąd: KINGSAJZ
Płeć:

Postautor: zielona » 26 lis 2005, 01:02

Bo nie pytaj czy ma. Na cos takiego czesto odpowiedzia jest, ze tak

jakąs herezje prawisz :D ja szczerze mówię: miałam czy nie miałam, jak mnie zapyta :> ale zdarzyło mi sie to zaledwie chyba dwa razy, bo zazwyczaj widzi, czy mam orgazm czy nie :> ja nie udaje, tfu: udajacyh orgazm kobietom mowimy stanowcze nie!! w sumie udawany orgazm nie tak trudno rozgryzc <aniolek2>
"Nie boję się obietnic / Nie lękam się zazdrości /Nie dbam o nagrody / Kpię z przyzwoitości"
[Akurat- "O dziewiątce"]

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 266 gości