Jak zasypiacie ?
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 wrz 2005, 00:55
- Skąd: Dolny Śląsk
- Płeć:
u mnie to roznie bywa!!
na poczatq mielismy spore problemu z zasnieciem razem!nie wysypialismy sie, wojny o kołdre!! potem spalismy pod dwiema!! az w koncu w te wakacje nauczylismy sie pod jedna przytuleni do siebie w roznych pozycjach!!lecz nabardziej preferujemy na lyzeczke bo moj kotek wtedy czuje mnie calego przy sobie a ja dyskretnie moge patrzec jak ona powoli "odlatuje"
na poczatq mielismy spore problemu z zasnieciem razem!nie wysypialismy sie, wojny o kołdre!! potem spalismy pod dwiema!! az w koncu w te wakacje nauczylismy sie pod jedna przytuleni do siebie w roznych pozycjach!!lecz nabardziej preferujemy na lyzeczke bo moj kotek wtedy czuje mnie calego przy sobie a ja dyskretnie moge patrzec jak ona powoli "odlatuje"
U nas jest tak, że przed snem lubimy lezec przytuleni, ale jeśli czujemy, że zaraz zaśniemy to kładziemy się obok siebie i tzrymamy sie za rączkę. TAk jest najwygodniej.
zetesz ja na to nie wpadłem
Ale chyba pozycja pośladkowa jest najwygodniejsza, bo przychodzi sama z siebie, to jest naturalny odruchi jak już pisałem nawet specjalna zmiana miejsc nic nie może zmienić.
Możesz splunąć w moją twarz bez zastanowienia
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
Nie mam się czym bronić - popatrz
Trzymam ręce w kieszeniach
Nie mów mi co mam robić
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze
a ja nigdy nie wiem w jakich pozycjach sie budzimy bo z reguly Samiec wstaje pierwszy (choc nie wiem jak to mozliwe bo jak spimy osobno to jest wiekszym spiochem ode mnie). zasypiac najbardziej lubie tak jak wiekszosc samic czyli na lyzeczke.
ps. wojny o koldre sa straszne. obecnie nie doswiadczam i nikomu nie polecam. uwazam ze wojna o koldre moze byc w pewien sposob odzwierciedleniem relacji miedzy spiacymi, wiec za dobrze nie wrozy.
ps. wojny o koldre sa straszne. obecnie nie doswiadczam i nikomu nie polecam. uwazam ze wojna o koldre moze byc w pewien sposob odzwierciedleniem relacji miedzy spiacymi, wiec za dobrze nie wrozy.
Zasypiamy Razem wtuleni A potem kazdy jak chce Noi to ja marzne przez cala noc Bo moje bejbe zawija cala koldre pod siebie :567:
A jak spimy pod dwiema to Nadal nie wiem jak ona to robi Ale moja kolderka znika... To chyba sabotazystka <aniolek2> hnmmmm
Jakas kamere zamontuje czy cuś :diabel2:
A jak spimy pod dwiema to Nadal nie wiem jak ona to robi Ale moja kolderka znika... To chyba sabotazystka <aniolek2> hnmmmm
Jakas kamere zamontuje czy cuś :diabel2:
Czasem mysle ze milosc to: zdrada,wybaczenie,zazdrosc,zauroczenie,klotnie,lzy,rozstania... To wszystko co wydaje sie nią niebyć...
Zasypiamy wtuleni w siebie. Najprzyjemniej, kiedy moja dziewczyna wtula sie w mojego cycka a ja Ja obejmuje reka. Przecudowne uczucie ktorego cholernie mi brak A podczas snu, jako ze zachowuje sie podczas niego dziwnie, moja dziewczyna zawsze lezy przycisnieta do sciany i odkryta. Nie wiem czemu, zajmuej cala powierzchnie lozka
Jak śpię z moim ukochanym to zawsze muszę się w niego wtulić by zasnąć! Najlepiej się zasypia gdy ja leżę główką na jego klacie a on mnie obejmuje ramieniem! W ciągu nocki na pewno się "rozjeżdżamy" ale nigdy nie wiem jak śpimy rano, tyłem czy przodem do siebie,wtuleni czy nie bo to on mnie zawsze budzi o nieludzko wczesnych porach by... (; 2 (; 2 ....a potem to znowu zasypiamy na chwile wtuleni i tak też sie budzimy
...odpowiedzi szukaj..czasu jest tak wiele...
Haro pisze:Nie wiem czemu, zajmuej cala powierzchnie lozka
To znak, jak będzie wyglądało małżeństwo. Uważaj i nie daj się! <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
hehe ja mam podobnie ja Wstreciucha uwielbiam gdy moj kochany obejmuje mnie swoim ramieniem a jak nie na lyzeczke to ja z glowka na jego klatce
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu "
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
anita pisze:a ja jak śpie z moim facetem to on trzyma rękę na mojej pisi albo na piersi
Moj zawsze trzyma swoja raczke na mojej piersi zreszta twierdzi ze one sa jego
[ Dodano: 2005-10-06, 09:51 ]
moon pisze:Takie coś powoduje bezsenność!
W moim przypadku nie powoduje to bezsennosci Czasem jak zjedzie mu raczka na brzusio to sama ja biore i daje na moja piers bo czegos mi brakuje i zasnac nie moge <aniolek2>
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu "
moon pisze:W tym nic pięknego nie ma!Takie coś powoduje bezsenność!
i o to własnie chodzi a jak już sięczłowiek zmęczy tą bezsennością (no bo nikt nie jest robocopem )to milutko jest zasnąć mająć rączkę tu i ówdzie
Edytka:) pisze:Czasem jak zjedzie mu raczka na brzusio to sama ja biore i daje na moja piers bo czegos mi brakuje i zasnac nie moge
to są objawy nałogu hehe
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 186 gości