Przejde od razu do konkretów. Już same napisanie tego topicu jest dla mnie wielka trudnością,
gdyż jestem tym bardziej nieśmiałym typem chłopaka <belt1> (pozatym nie znalazłem podobnego tematu więc zakładam nowy).
Mam 17 lat i poznałem dziewczyne o 1,5 roku starszą ode mnie. Bardzo się w sobie zakochaliśmy. Moja dziewczyna jest o wiele bardziej doświadczona ode mnie, gdyż byłem jeszcze prawiczkem gdy ją poznałem ( mówie szczerze bo nie ma co owijać w bawełnę).
Wiem że miała kilku typów przedemną ale to mi nie przeszkadza. Czesto z sobą rozmawiamy na temat seksu i tak dalej. Teraz już po 3 miesiącach z nią jest mi dobrze i mniej więcej "rozpracowałem ją" prosze dziewczyny/kobiety nie obrażały się, że ujmuje to w takie słowa. Mam bowiem takie moto:
"Dostajesz prezent (tu dziewczyna), rozpakowujesz go sam(rozpracować,co lubi itp).
Wiem że nie należe do tych najlepszych ani najgorszych w łóżku. Ale nawet moja ukochana dziewczyna mówiła mnie, że na te kilka razy ( nie mamy bowiem dużo okazi) szybko się uczę.
*Teraz mój czuły punk a zresztą sedno sprawy*
Jak kochamy się wiem, że doprowadzam ją do orgazmu i jest mi też dobrze.. nie raz mówiła po "tym" że jestem zajebisty i bardzo się jej to podobało, odwzajemniam to również. Ale jeżeli tak myślę o jej przesżłości i czasem jak ze sobą rozmawiamy, czuje się taki "cienki" ( może to ja sobie to wmawiam czy co, ale jestem jeszcze nie doświadczony)
W łóżku staram sie jak najlepiej, patrzę na to jak reaguje na dany mój "ruch" czy to w grze wstępnej czy już stosunku. Staram się ją dotykać to lżej to mocniej w niektórych miejscach, to pocałowac bardziej namiętnie to leciutko przejechac moimi ustami po jej ustach. Czy tez podczas petingu.
Wzracam się teraz do bardiej doświadczonych chłopaków o radę, również proszę dziewczyny może o ujęcie w odpowiedziach najczęstszych czułych punktów dziewczyn.
Chodzi mi tu jedynie żeby moja dziewczyna miała z tego jak największa przyjenośc
Wiem, gdyż jestem troszke oczytany że u kobiety występuje faza podniecenia a później juz faza orgazmu. Wiem że kobieta może przezywać różnej długosci orgazm, im dłuższy tym lepszy i o to mi właście chodzi w tym całym topicu.
Wzracam sie do was o radę bo jesteście o wiele bardziej doświadczeni o de mnie. Chciałbym podniecić soją dzieczynę na Maxa tak żeby się "zajebiscie czuła" żeby miała jak najlepszy orgazm.
Proszę też resztę aby od razu nie rzucała się z postami wysmiewających mnie. Naprawdę cięzko mi było napisac topić. Proszę o rady czy też wskazówki...
Z góry dziękuję....