Aseksualni
Moderator: modTeam
- magdalenka17
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lip 2005, 17:25
- Skąd: WLKP
- Płeć:
Aseksualni
jakis rok temu wpadłam na taka strone w ktorej kobiety opowiadały, że wcale nie potrzebuja facetów i wydało mi sie to dziwne, a teraz zaczyna sie tpo robic coraz bardziej popularne. ja nie moglabym tak zyc. co o tym myslicie. tu macie linka na "sensacyjna" wiadomosc na onecie http://wiadomosci.onet.pl/1239746,242,1 ... tml#czytaj
hmm.. dziwne.. czy ja wiem... jakoś specjalnie sie nie wzruszyłam tym artykułem... nigdzie nie jest zapisane że każdy człowiek teho świata powinien uprawiac sex... chociąz z drugiej strony... powinno sie spróbować żeby poznać ten smak... i ewentualnie wtedy sobie tego odmówić...
jesli jednak tacy ludzie nie chcą bo nie odczuwaja potrzeby to potępiac ich nie bedę...
jesli jednak tacy ludzie nie chcą bo nie odczuwaja potrzeby to potępiac ich nie bedę...
Dziewczyna o imieniu Louise, zapytana przez zdumionego seksuologa, czy naprawdę nigdy się nie całowała, odrzekła: „A co to za przyjemność mieć cudzą ślinę na całej twarzy?”. Lol
a to przypadkowy komentarz : "MAM ASEXUALNA DZIEWCZYNE!!!
Jak wiadomo kazdy ma jakies potrzeby sexualne, wieksze lub mniejsze, a moja dziewczyna nie ma wcale takich potrzeb, no i co ja mam z nia zrobic, sex uprawiamy raz na miesiac, kiedy ja chcialbym ze 2 razy dziennie!! "
moze niektorzy forumowicze ktorzy opisuja swoje problemy maja takich wlasnie partnerow. Ale to dziwne. Takie nieludzkie <boje_sie>.
a to przypadkowy komentarz : "MAM ASEXUALNA DZIEWCZYNE!!!
Jak wiadomo kazdy ma jakies potrzeby sexualne, wieksze lub mniejsze, a moja dziewczyna nie ma wcale takich potrzeb, no i co ja mam z nia zrobic, sex uprawiamy raz na miesiac, kiedy ja chcialbym ze 2 razy dziennie!! "
moze niektorzy forumowicze ktorzy opisuja swoje problemy maja takich wlasnie partnerow. Ale to dziwne. Takie nieludzkie <boje_sie>.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Aseksualni? To tak samo jak by powiedziec, ze ksiadz jest aseksualny.
Na pewno odczuwaja potrzebe bycia z kims, juz nie mowie o uprawianiu seksu (choc tego tez potrzebuja), ale o pocalunkach i pieszczotach. Mysle, ze aseksualni po prostu tlumia w sobie poped lub maja cos nie tak z genami odpowiadajacymi za poped (to jest najbardziej prawdopodobne i pewnie sie okaze, ze to jest to).
Na pewno odczuwaja potrzebe bycia z kims, juz nie mowie o uprawianiu seksu (choc tego tez potrzebuja), ale o pocalunkach i pieszczotach. Mysle, ze aseksualni po prostu tlumia w sobie poped lub maja cos nie tak z genami odpowiadajacymi za poped (to jest najbardziej prawdopodobne i pewnie sie okaze, ze to jest to).
hmm jakby ocenic tych ludzi?? skoro isteniją tacy którzy mogliby sie kochac kilka razy dziennie to i taxcy którzy w ogóle nie maja na to ochoty mogą istniec. Choc faktycznie jest to dosc dziwne dla mnie zjawisko skoro naukowcy seksuolodzy i inni znawcy tematu mówią ze popęd seksualny jest naturalnym zjawiskiem... ze to jest normalne ze ludzaie dązą do tego by byc z kims blisko.....
nie wiadomo gdzie lezy prawda...byc moze to rzeczywiscie wynik jakis "mutacji" genowych, albo sposób na bycie innym od reszty....
w kazdym razie nie potępiam skoro jest im dobrze tak jak jest to niech sobie zyja
nie wiadomo gdzie lezy prawda...byc moze to rzeczywiscie wynik jakis "mutacji" genowych, albo sposób na bycie innym od reszty....
w kazdym razie nie potępiam skoro jest im dobrze tak jak jest to niech sobie zyja
ja myślę że tacy ludzie może są naprawde ale wiekszośc z nich jeśli by tylko spróbowała to zmienili by zdanie. To jest podobnie jak z narkotykami jak ktoś ich nie bierze to mówi że to świństwo że go to nie ciągnie i w ogóle nic w tym ciekawego nie widzi ale jak już spróbuje to zmienia się jego opinia na ten temat
you touch me
in special places...
in special places...
no własnie nie każdego do nich ciągnie ale jak spróbuje to juz moze cos powiedzieć na ich temat i wie ze juz to na pewno nie dla niego, i moim zdnaiem zeby ktoś coś mógl powiedziec ze czegos nie lubi , ze cos mu nie odpowiada powinien pierw tego spróbowac ... a nie odrazu mówić ze to be...
Nie mówie ze kazdy ma próbowac narkotyków by się przekonac ze to nie dla nich, ale skoro ich nie próbował to oznacza ze to ich wybór a nie to że mu nie odpowiadają
Nie mówie ze kazdy ma próbowac narkotyków by się przekonac ze to nie dla nich, ale skoro ich nie próbował to oznacza ze to ich wybór a nie to że mu nie odpowiadają
you touch me
in special places...
in special places...
mikaaa pisze:Nie mówie ze kazdy ma próbowac narkotyków by się przekonac ze to nie dla nich, ale skoro ich nie próbował to oznacza ze to ich wybór a nie to że mu nie odpowiadają
Tez uwazam ze najpierw trzeba sprobowac zeby wyrazic jakas sensowna opinie. Tyle ze co do narkotykow - no nie probowalam i nie odpowiadaja mi (mimo ze nie probowalam).
Szanuje twoją decyzje i mam nadzieję ze bedziesz sie tego trzymać że nie przyjdzie kiedys moment ze jednak spróbujesz....bo nie ma nic gorszego jak łamanie swoich własnych postanowień. ja tez kiedyś zagorzała przeciwniczka mówiłam ze nigdy nie spóbuje, ale ciekawość zwyciężyła( i nie żałuje) daletgo teraz nie obiecuje sobie że czegoś nigdy nie zrobie bo nie jestem w stanie przewidziec wszystkiego... dlatego tez dziwią mnie poglady tych ludzi którzy uważają ze to im sie nie podoba ze nie ma w tym nic co ich pociaga ,ale przeciez nie spróbowali jestem w stanie zrozumiec takich którzy spróbowali i jednak uznali ze to nie dla nich,ale to też jakoś dziwnie bo moze to że im sie nie podobało oznaczło ze po prostu nie ten parter czy coś. kiedys moja koleznak mi powiedziała że kiedys uwazała seks za nic specjalnego i godnego uwagi ale odkad jest z tym partnerem to uważa że nic lepszego nie ma ....
you touch me
in special places...
in special places...
mhm to zalezy w akim towarzystwie się obracasz... bo jesli twoi znajomi tez sa na nie to nie masz bezpośredniego kontaktu. moze kiedyś pare razy sie z tym styklas i cie to nie ruszyło ale jakos nei chce mi sie wierzyc ze jesli ktos przebywa w towrzystwie w którym non stop to sie przewija to nigdy choć nie spróbuje - nie spotkałam sie z takimi....
I uważam ze wszytsko jest dla ludzi, obawiam sie tylko ze niektórzy o sabych charakterach nie mają potem umiaru ale wkurza mnei tekst nie ktorych psychologow czy innych którzy uwazają ze jak ktos raz juz spróbuje to potem bedzie próbował coraz mocniejszych itd - TO JEST BZDURA ! Z resztą jak po rozmowie z kimś mogą stwierdzić czy ktoś jest uzależniony czy jest dla niego duża szansa czy nie.... przecież można takich bzdur nawciskać...
I uważam ze wszytsko jest dla ludzi, obawiam sie tylko ze niektórzy o sabych charakterach nie mają potem umiaru ale wkurza mnei tekst nie ktorych psychologow czy innych którzy uwazają ze jak ktos raz juz spróbuje to potem bedzie próbował coraz mocniejszych itd - TO JEST BZDURA ! Z resztą jak po rozmowie z kimś mogą stwierdzić czy ktoś jest uzależniony czy jest dla niego duża szansa czy nie.... przecież można takich bzdur nawciskać...
you touch me
in special places...
in special places...
mikaaa pisze:to zalezy w akim towarzystwie się obracasz... bo jesli twoi znajomi tez sa na nie to nie masz bezpośredniego kontaktu. moze kiedyś pare razy sie z tym styklas i cie to nie ruszyło ale jakos nei chce mi sie wierzyc ze jesli ktos przebywa w towrzystwie w którym non stop to sie przewija to nigdy choć nie spróbuje - nie spotkałam sie z takimi....
W towarzystwie bez narkotykow. Wiekszosc moich znajomych jednak nie bierze nic.Oczywiscie zdazaja sie znajomi ktorzy sobie przypala(niektorzy nawet czesto). Ale nawet jak pala przy mnie to mnie to tylko odrzuca i obrzydza. Tak to juz mam zaprogramowane w glowie, ze dziala to na mnie jak <belt1>
- magdalenka17
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lip 2005, 17:25
- Skąd: WLKP
- Płeć:
- magdalenka17
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 lip 2005, 17:25
- Skąd: WLKP
- Płeć:
Jarek pisze:magdalenka17 pisze:Czy z apopęd nie odpowiadaja jakies hormony??
To raczej na pewno, bo ma naukowe wytłumaczenie.magdalenka17 pisze:Może to ich brak sprawia ze oni tego nei potrzebują??
Myślę, że nie brak, tylko ich wyciszenie przez wychowanie lub właśnie kościół.
Powiedz mi jak Kościół może wyciszyć hormony???????
jednego nie rozumiem , wszystkie przykazania i zakazy i nakazy przecież zmieniane są tak by dostosowac do współczesnego społeczeństwa (tak mówia ksieża) no a przeciez wszyscy wiedzą ze mało kto dotzrymuje czystości do slubu wiec jakby łamie zakaz kościelny to czemu tego jakoś nie zmienia... nie wime za bardfzo jak by to miało wyuglądac ale skoro mogą wszystko uwspółczesniać to czemu a kurat nad tym sie nie zastanowią...
you touch me
in special places...
in special places...
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 116 gości