agnieszka.com.pl

Witam !
Od dwóch dni moja ukochana ma przyklejony plaster Evra i jestem raczej srednio z tego zadowolony otóż cały czas mam takioe wraznie ze moze sie odlepic, nie przylega tak jak powinien ! nie wiem czy jest to kwestia miejsca w którym został naklejony a jest na posladku.
Przy kazdym sikaniu lub poważniejszej sprawie skóra sie naciaga i potem ten plaster jest taki cały pomarszczony i staramy sie go tak rozplaszczyc zeby cały dotykał skóry. dziwna sprawa, tak w ogóle jakos cieszko mi jest sie przyzwyczaic do tych plastrów jakos nie jestem ich pewnien jak moja Myszka brała tabletki to jakis spokojniejszy byłem. Mieliscie podobny problem z tymi plastrami czy wszystko oki było ? Jak sobie z tym radzicie moze wypytywaliscie lekarza albo cóś , bo te marszczenie tego plastra mnie meczy niesamowicie

To po co przyklejała go sobie na pośladek?
Ja plastrów nigdy nie uzywałam,ale moja znajoma tak i nie miała problemow z odlepianiem Po prostu przyklejała w miejsce mniej podatne na marszczenie

jagunia pisze: Po prostu przyklejała w miejsce mniej podatne na marszczenie

Posladek jest podatny na marszczenie?

Sir Charles pisze:jagunia napisał/a:
Po prostu przyklejała w miejsce mniej podatne na marszczenie

Posladek jest podatny na marszczenie?

A ja wiem?Ja nie nosze plastrów na dupie

Misio pisze:Przy kazdym sikaniu lub poważniejszej sprawie skóra sie naciaga i potem ten plaster jest taki cały pomarszczony

Wnioskuje po wypowiedzi Misia,że u jego dziewczyny jest
Chyba,że chodzi Ci o samo sformułowanie marszczenie/naciąganie

najlepiej nakleic na lopatce, na ramieniu lub pod brzuchem, nic nie powinno sie odklejac. mi sie ie odklejalo a najczesciej nosilam pod brzuchem.

No chyba tak zrobimy ze bedzie on przyklejony na łopatce ! Najgorsze jest to ze teraz z tynm plastrem trzeba czekac do soboty zeby nakleic nastepny a kupi co nici z seksiuku bo juz dostaje informacje ze przez te marszczenie odkleja sie troszke na srodku Co za shit miała byc wygldaniej a tak cały czas to wyglada ze trzeba go pilnowac zebys nie odleciał ! och och och!

Misio pisze:o za shit miała byc wygldaniej a tak cały czas to wyglada ze trzeba go pilnowac zebys nie odleciał ! och och och!

ee bez przesady, ja w nim robilam wszytsko lacznie z plywaniem i naprawde swietnie sie trzymal. tylek to nie jest dobre miejsce i tyle.

Foxy_lady wiem ze plastry sa fajne ale kurcze sama widzisz jakie na starcie mamy doświadczenia, póki co Myszka musi go donosic do soboty a moze byc ciezko, jeszcze jak sobie pomysle ze jutro mamy jechac na basenik to niewiem jak sie w tym kompac. Jakos mi sie to nie widzi ! troszke wody sie dostanie w miejscach gdzie sie to arszczy i bedzie problem A co do pupy to ja mówiełem zeby tam tego nie naklejała tylko np. na reke ale chciała sobie oszczedzic pytań od rodziców co to za plastry itd ! ale niestety trzeba bedzie to gdzies nakleic moze łopatka bedzie dobrym miejscem !:)

hmm, skoro sie odkleaja to nie ryzykowalabym basenu. musiscie tego pilnowac.