Od dwóch dni moja ukochana ma przyklejony plaster Evra i jestem raczej srednio z tego zadowolony otóż cały czas mam takioe wraznie ze moze sie odlepic, nie przylega tak jak powinien ! nie wiem czy jest to kwestia miejsca w którym został naklejony a jest na posladku.
Przy kazdym sikaniu lub poważniejszej sprawie skóra sie naciaga i potem ten plaster jest taki cały pomarszczony i staramy sie go tak rozplaszczyc zeby cały dotykał skóry. dziwna sprawa, tak w ogóle jakos cieszko mi jest sie przyzwyczaic do tych plastrów jakos nie jestem ich pewnien jak moja Myszka brała tabletki to jakis spokojniejszy byłem. Mieliscie podobny problem z tymi plastrami czy wszystko oki było ? Jak sobie z tym radzicie moze wypytywaliscie lekarza albo cóś