agnieszka.com.pl • do stosujących stosunek przerywany
Strona 1 z 1

do stosujących stosunek przerywany

: 25 kwie 2006, 16:13
autor: szogun
czy jest na forum osoba która stosowała stosunek przerywany po czym sobie wpadła i jest pewna że wpadka była wynikiem stosunku przerywanego?????

: 25 kwie 2006, 18:18
autor: sadi
Szukasz potwierdzenia glupoty?
To teraz takie wymagania?

: 25 kwie 2006, 18:35
autor: TFA
Osobiscie znam wiele par stosujacych stosunek przerywany i ani jednej pary ktora by wpadla stosujac ta metode, choc wiadomo zdarza sie, ale nie sluchaj "kondoniarzy" ktorzy twierdza ze 90 % osob stosujacych ta metode w krotkim czasie dorobi sie dzidziusia, bo znam za to wiele wpadek wsrod znajomych soposbem "peknietej gumki". No ale jak niemota w lozku to fakt, niech lepiej trzyma sie z dala od takich praktyk. Ale i tak ostatnio wole pigulki.

: 25 kwie 2006, 19:08
autor: kknd
To jest juz nas dwoch :)
Jednak wiekszy komfort, bezpieczenstwo mozna sie skupiac na czym innym ;] a nie myslec o pekajacej gumce.

: 25 kwie 2006, 20:25
autor: szogun
sadi pisze:Szukasz potwierdzenia glupoty?
To teraz takie wymagania?


nie pytam czy to jest głupie czy mądre pytam tyko dla relatywnie realnej oceny sytuacji którą opisałem wyzej

: 25 kwie 2006, 20:29
autor: złotooka kotka
Ja znam jedna pare ktora wpadla. Podobno wlasnie przez przerywany, ale na 100% nie wiem, materacem nie bylam.
Ja bym w kazdym razie za nic nie chciala tego stosowac. Same minusy :/

: 25 kwie 2006, 20:35
autor: Andrew
ja tam stosowalem stosunek pzrerywany i nigdy nie wpadłem , ale to w wielkim skrucie pisze <aniolek>
i nie nazwał bym tego głupotą , głupotą jest takie pisanie i nazywanie tego , ale to też w wielkim skrucie , znajacy temat wiedxza co trzeba napisać wiecej , by to mialo całosc <aniolek>

: 26 kwie 2006, 09:32
autor: Rebeca2006
No wlasnie a co ze stosunkiem przerywanym ale z gumka? czyli jak chlopak nie konczy we mnie ale ma gumke ? wtedy chyba nie moze dojsc do zaplodnienia ? no chyba ze peknie gumka ;(

: 26 kwie 2006, 09:46
autor: Andrew
rany julek , po diabła wyciagac fiuta na którym jest gumka z cipki ?? to po co jest ta gumka ??? <mlotek>

: 26 kwie 2006, 12:27
autor: Lahminar
Ja stosuję, ale nigdy nie zdarzyło się coś niespodziewanego. Trzeba uważac ;)

: 28 kwie 2006, 20:52
autor: ksiezycowka
Rebeca2006, ja Cie tak czytam i naprawe poczekaj Ty z te 2 lata jeszcze co?Bo masz tyle watpliwosci co ja w wieku 13 lat nie mialam.
Stosunek przerywany uwazam tez za glupote, ale robta co chceta.
Tez znam wpadki z przerywanego.
Ale najwiekszym debilizmem jest uzywanie gumki i przerywanego.

: 29 kwie 2006, 01:34
autor: Mijka
Rany nie sadzilam ze jeszcze ktos stosuje przerywany. Brrrr. W zyciu :P

: 29 kwie 2006, 18:39
autor: phoenix
Rozumiem że to kwestia zaufania do partnera, że nie skusi się na zostanie tatusiem. Ale nigdy nie ma 100% pewności że wpadki nie będzie. Stosuję tą metodę już około 3 lat i jakoś się udaje. Tylko że u nas jest tak, że jak będzie dziecko to i tak pokochamy jak własne i tragedii nie będzie. Dla innych, mających inne podejście, nie polecam!!!!
Jednakże stosowanie prezerwatywy, stosunku przerywanego, kapturka, spirali, pigułki i czego tam jednocześnie to lekka przesada. Szkoda zachodu.

: 29 kwie 2006, 18:46
autor: Ted Bundy
Mia pisze:przerywany


od takich wynalazków to się można jedynie nerwicy nabawić. A po co? <diabel> <diabel>

: 29 kwie 2006, 18:49
autor: Andrew
TedBundy pisze:
Mia pisze:przerywany


od takich wynalazków to się można jedynie nerwicy nabawić. A po co? <diabel> <diabel>

trzeba wiedziec jak to ma wygladac <fuckoff>

: 29 kwie 2006, 18:52
autor: Mijka
phoenix pisze:Rozumiem że to kwestia zaufania do partnera, że nie skusi się na zostanie tatusiem. Ale nigdy nie ma 100% pewności że wpadki nie będzie. Stosuję tą metodę już około 3 lat i jakoś się udaje

jakos?? super ;) dzieki ale wole tabletki :)

phoenix pisze:ylko że u nas jest tak, że jak będzie dziecko to i tak pokochamy jak własne i tragedii nie będzie

to po co przerywany?? w ogole tego nie rozumiem,nie stac Was na gumki albo tabletki?

przeciez to kwestia zupelnie innych przezyc.

: 29 kwie 2006, 19:55
autor: Olivia
moon pisze:Rebeca2006, ja Cie tak czytam i naprawe poczekaj Ty z te 2 lata jeszcze co?Bo masz tyle watpliwosci co ja w wieku 13 lat nie mialam.

Przypominam, że świat nie składa się z samych ideałów, jak Ty. I dziewczyna ma prawo mieć takie obawy nawet w wieku lat 30, jeśli tak czuje.

Rebeca potrzebuje po prostu partnera, któremu w tej sferze w pełni zaufa. Ja w Jej wieku też miałam schizę na punkcie ewentualnego zapłodnienia i z tego powodu przede wszystkim bałam się pierwszego razu.

: 29 kwie 2006, 22:18
autor: Maverick
Nawet jak ktos nie stosuje zadnej metody antykoncepcyjnej i zawsze konczy w srodku, to wg statystyk w ciaze - stosujac taka "metode" przez rok zachodzi "tylko" jakies 80 kobiet na 100. Czyli 20 sie teoretycznie powinno udac. A stosunek przerywany zwieksza te szanse, powiedzmy to 40.

Tu nie chodzi o to czy zna sie kogos kto wpadl przez to czy nie wpadl, bo jedna osoba o niczym nie swiadczy. Liczy sie matematyka i rachunek prawdopodobienstwa.

Moze masz slabe plemniki i te znajdujace sie w plynie przedejakulacyjnym nie beda w stanie zaplodnic kobiety chocby miala supe plodny dzien? A moze nie sa takie slabe, moze to sprinterzy-maratonczycy i bez problemu ja zapyla? Sa pary ktore nie moga w ciaze zajsc mimo ze chca i kochaja sie bez zabezpieczen, obliczaja dni plodne zeby w nie uprawiac seks.

To wszystko trzeba brac pod uwage sluchajac opowiadan innych.
szogun pisze:czy jest na forum osoba która stosowała stosunek przerywany po czym sobie wpadła i jest pewna że wpadka była wynikiem stosunku przerywanego?????
Co Ci da ta wiedza?

: 29 kwie 2006, 22:46
autor: ksiezycowka
Olivia pisze:Rebeca potrzebuje po prostu partnera, któremu w tej sferze w pełni zaufa. Ja w Jej wieku też miałam schizę na punkcie ewentualnego zapłodnienia i z tego powodu przede wszystkim bałam się pierwszego razu.
A przeczytalas reszte jej postow?O podejsciu do badan ginekologicznych czy wlasnego ciala?nie biore takich rzeczy z sufitu.
Olivia pisze:Przypominam, że świat nie składa się z samych ideałów, jak Ty. I dziewczyna ma prawo mieć takie obawy nawet w wieku lat 30, jeśli tak czuje.
Prawo prawem, j atam tylko radze. Albo jest sie gotowym albo nie. Po prostu. A jak sie nie jest gotowym w wieku lat 30stu to moge tylko wspolczuc ;)

: 30 kwie 2006, 11:31
autor: Sylwunia24
Ja stosuje stosunek przerywany od 9 lat i nigdy mnie nie zawiódł. Do tego dochodzi jeszcze fakt że znam swój organizm i zawsze wiem kiedy mam płodne dni , po prostu wtedy lekko pobolewa mnie brzuch i jestem bardziej uwazna.

: 03 maja 2006, 11:51
autor: Rebeca2006
Przypominam, że świat nie składa się z samych ideałów, jak Ty. I dziewczyna ma prawo mieć takie obawy nawet w wieku lat 30, jeśli tak czuje.

Rebeca potrzebuje po prostu partnera, któremu w tej sferze w pełni zaufa. Ja w Jej wieku też miałam schizę na punkcie ewentualnego zapłodnienia i z tego powodu przede wszystkim bałam się pierwszego razu


Dzieki za zrozumienie :) kazdy jest inny, a chyba lepiej sie obawiac zaplodnienia jak przeginac w druga strone i zafundowac sobie dzidziusia ??
A od czego zalezy to ze nie potrafie tego zrobic to nie mam pojecia , przeciez inen laski to juz w wieku 15 lat to robia ...