Ja też bym wzięła tak jak Yasmine. Skoro krwawienie pojawiło się dwa dni wcześniej i dwa dni wcześniej się skończy, to przy normalnym wzięciu (a więc 9 dniach przerwy) zaczynacie się zabezpieczać z dwudniowym opóźnieniem. Ale ja nie jestem specjalistką, a pigułki to ostatni raz brałam wieki temu.
Proponuję zadzwonić na dyżur ginekologiczny do szpitala. Każdy dorwany lekarz udzieli Wam informacji przez telefon, bo wizyty do tego nie trzeba.
Zawsze jak mam wątpliwości zdrowotne, to sobie dzwonię albo do szpitala, albo na Akademię Medyczną i proszę z katedrą, która mi najbliżej tematu wygląda. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby dorwany w ten sposób wykładowca nie zaprezentował mi chętnie przez telefon całego wykładu na ten temat, z uzasadnieniem. Są tak zaskoczeni, że chętnie się produkują. Polecam ten sposób
