runeko pisze:Bejbe, nie bój żaby. Moje zawiera 3 i kosztuje 65 dolarów

Ceny proporcjonalne do zarobków?
Dla mnie 50 zł/m-ąc za opakowanie to i tak sporo;p
Tyle lat na rynku, nie pogniewałabym się, gdyby ta cena jeszcze spadła, boleję, więc sobie skrycie nad tym, że Evra nie ma konkurencji

runeko pisze:Ja przyklejam na pośladkach.
U mnie pośladki odpadają. Jakoś nie wyobrażam sobie.
Teraz zimą przyklejam na ramieniu, raz jednym, raz drugim, to wygodne miejsce:)
Gdy się zrobi cieplej, będę chciała, aby były niewidoczne, wtedy łopatka lub jak się udo to udo

runeko pisze:No i się plaster zsunął

Gumki też potrafią się zsunąć, nie ma 100% bezpiecznych metod
runeko pisze:Ja nie mogę się ogarnąć z radości- takiego cyca jeszcze nie miałam

Jak bum cyk cyk, równo z miseczki B na C.
Hehe, no widzisz, ja mam małe piersi (tzw. rozmiar sportowy) które nadal są małe, mimo iż wyczuwalnie pełniejsze w dotyku. Nie chcę studzić Twojego entuzjazmu, jednak większości kobiet po odstawieniu hormonów rozmiar wraca do normy.
Zresztą, nie po to decydowałam się na hormony, żeby mi piersi urosły.
Mam stałego partnera, ufamy sobie, mieliśmy już zwyczajnie dość gumek, którym raz, że do końca nie byłam w stanie zaufać, a dwa, jak wiadomo zbyt komfortowego seksu nie zapewniają.
Właśnie, wbrew obiegowym opiniom, kobieta także odczuwa różnicę
z, czy
bez.
runeko pisze:Jedyne, co jest wyszczególnione to fakt, że u kobiet ważących powyżej 90 kg nie ma gwarancji działania produktu.
Co do dawki hormonu, na pewno jest dobra w celach leczniczych. W sumie to nie wiem po co przeciętnej zdrowej kobiecie plaster z taką dawą hormonu.
Plastry nie są dla kobiet z otyłością, to też wiemy:)Zbyt duża warstwa tkanki tłuszczowej nie sprzyja wchłanianiu się hormonów. Jednak, na chłopski rozum, kobieta, zdrowa kobieta, ważąca 45 kg nie potrzebuje takiej samej dawki, co kobieta ważąca, dajmy na to 20 kg więcej

Stąd moje zaskoczenie, że Evra jest jedna, uniwersalna, jeśli chodzi o ilość hormonu.
Oczywiście oprócz wygody bo na pewno jest to lepsze niż branie codziennie tabletek i strach, że w razie kłopotów z żołądkiem czy zwykłego zapominalstwa można zajść w ciążę. Ja już bym nie mogła wrócić do tabletek, bo bym zapomniała.
Ale my wygodnickie

Tabsy też nie są dla mnie. Powodów nie mogę zdradzić, bo zapomniałam, co miałam napisać

Andrew pisze:w kwesti kłopotów wszystko kobiety przed Wami , czy to tabletka , czy plaster to sie skonczy dla znacznej wiekszosci kłopotami - zalozycie sie ?

Andrew, miło z Twojej strony, że troszczysz się o nasze zdrowie, jednak wiesz, jak jest ;]
Ostatnio, gdy przyszło mi wznosić toast po koledze, który chyba już standardowo swój wznosił za zdrowie pań, powiedziałam:
zdrowie panów, my i tak statystycznie żyjemy dłużej
Jeszcze tak a propos tego, co napisałeś, niedawno umarła kobieta, dobra znajoma mojej mamy, umarła na raka płuc, mimo iż nigdy nie paliła papierosów, sam więc widzisz, że w życiu nie wszystko zależy od nas.
Jasne, że mam na uwadze skutki uboczne przyjmowania antykoncepcji hormonalnej, jednak dokonałam takiego, a nie innego wyboru w pełni świadoma zagrożeń oraz problemów zdrowotnych, które mogą, ale przecież nie muszą się pojawić.
To trochę tak, jak rozmowa mojego dziadka z lekarzem:
L - Proszę nie jeść tego, tego, tego i tamtego też nie wolno i to pod żadnym pozorem.
D - To, co ja mam właściwie jeść? doktÓr zabronił mi wszystkiego, czym do tej pory żyłem.
Dodać muszę, że dziadek zawsze lubił zjeść tłusto, jego dieta jest bardzo monotonna, wszelkim kulinarnym urozmaiceniom mówił i mówi głośne NIE, ma już ponad 80 lat i jak na swoje lata trzyma się bardzo dobrze.
Nie ma reguł Andrew.
Masz jakieś konkrety, sensacje dotyczące Evry, napisz, bo na razie to tylko straszysz*, pisząc ogólnikowe banały
*
nadmiar stresu i notoryczne zamartwianie się na pewno nie służą zdrowiu