agnieszka.com.pl

Właściwie pytania dotyczą tylko pigułek, a ja mam inne pytanie.
Jeden zastrzyk powoduje zatrzymanie pracy jajników aż na trzy miesiące. W tym czasie mogą występować dziwne plamienia, mdłości, ból brzucha. Ingerencja w gospodarke hormonalną organizmu jest bardzo duża. Ja bym się nie zdecydowała, a wy?
chyba że ktoś to brał, to niech się wypowie. Moja koleżanka znosiła to dość nieszczęśliwie i na kolejny zastrzyk się nie zdecydowała.

fifi pisze:Ingerencja w gospodarke hormonalną organizmu jest bardzo duża. Ja bym się nie zdecydowała, a wy?

Równiez nie. Wolę brac sobie regularnie pigułki

Taką antykoncepcje stosują kobiety w amerykańskim wojsku

fifi pisze:Ja bym się nie zdecydowała, a wy?

Ja tez bym sie nie zdecydowala.

myslalam o tym zeby wlasnie przerzucic sie na zastrzyki, nie trzeba pamietac o codziennym braniu tabletki itd, ale wlasnie ewentualne zle tolerowanie tego zastrzyku mnie powstrzymalo. Przy tabletkach w kazdym momencie mozna je odstawic a zastrzyk (raczej jego ewentualne zle skutki) trzeba by bylo znosic 3 miesiace...

Elspeth pisze:nie trzeba pamietac o codziennym braniu tabletki

Dla mnie to w ogole nie jest problem. Weszlo mi to w nawyk codziennego dnia. Poza tym zawsze dzwoni mi budzik o godzine, o ktorej biore tabletke. Wylaczam go jak juz wezme.

Po ciąży sie go dostaje, przynajmniej moja znajoma dostała. Specjalnie sie nei skarżyła na niego.