agnieszka.com.pl

Mam pytanko, może to nie będzie standardowe wołanie o pomoc przy podejrzeniu ciązy ale... Nie znalazłem takiego tematu...


Chciałbym spytać drogie panie ile dni najdłużej spóźnił wam się okres?

Mojej dziewczynie właśnie się już 7 dzień spóźnia, ale żeby było smieszniej nie kochaliśmy się w tamtym miesiącu, tak wyszło jakoś, w rozjazdach byliśmy. Był tylko jakiś petting z raz, ale nie sądze żeby coś mogło się przenieść... Oczywiście zawsze jest to małe ale...

wiec jezeli sie nie kochaliscie to w czym problem?? czasami tak sie zdarza, piszesz ze byliscie w rozjazdach, podroze tez moga rozlegulowac cykl, stres, przyjmowanie jakis lekow:) ja po podrozy nad morze zawsze mam przesuniety okres o pare tygodni:) stres wplywa na mnie tak ze mam wczesniej miesiaczke a leki nie maja na mnie zadnego wplywu

"W rozjazdach"- daleko od siebie, ale nie podróżowaliśmy jakoś intensywnie, więc to raczej powód nie był. Ona nie chorowała i nie przyjmowała żadnych leków, jakiś znacznych powodów do stresu raczej też nie było.

CerroTorre pisze:Chciałbym spytać drogie panie ile dni najdłużej spóźnił wam się okres?

9 dni
no stress

Mi sie spoznial ok 10 dni najdluzej - ale to dlatego, ze bylam na kilka dni w gorach. Potem sie stresowalam, ze nie mam i .. nie mialam dalej.Zrobilam test ( byl tylko petting, ale jak mowisz - zagrozenie miniminimalne ale jest) i sie uspokoilam i okres sie pojawil nazajutrz.
Kiedys tez zatrzymal mi sie okres, ale wtedy bardzo intensywnie sie odchudzalam, wrecz glodzilam - oto powod.
Radze zrobic test - odpadnie prawdopodobienstwo ciazy i stres tym samym.
Pozdrawiam

gosia pisze:Radze zrobic test - odpadnie prawdopodobienstwo ciazy i stres tym samym

ja tez uwazam ze zrobienie testu rozwieje wasze watpliwosci co do ciazy. jak bedzie negatyw to mniej stresu bedzie

Najwiecej... Hmmm to tak z 2 tygodnie moze. Powody byly rozne :Stres, dieta, przeziebienie, wyjazd.

7 miesięcy najdłużej.
Ale to był chyba mój drugi czy trzeci okres w życiu. Mogło się zdarzyć.

Teraz mi się spóźnił 73 dni [wczoraj liczyłam].

A zanim miałam kurację żeby mi wtregulowac okres to bywało, że miałam co drugi miesiąc lub po 20 dni się spóźniał.

Nie bojaj sie. Będzie dobrze!!

Jak sie mialo regularne okresy to mozna sie obawiac , ale tez nie trzeba , tak sie czesto zdaza , mojej myszce sie spuznił 14 dni i nic to nie znaczyło ! nic !

mi ostatnio... 11 dni... dla pewności i tak zrobilam test od razu lżej na serduszku haha

mi sie kiedys spoznial 3 tygodnie i myslalam ze umre ze stresu

mi sie wlasnie spoznia drugi dzien, ale narazie jestem spokojna, zero stresu, nic mi to nie da jak bede sobie szarpac nerwy

wlasnie mi tez sie spoznia i zaczynam sie martwic ale pozyjemy zobaczymy

Mi tez
Dziś już 59 dzień, ale stresu nie mam ani trochę. DD

59 dzien????? To jest mozliwe?Poza ciaza?

Pewnie...
Zastanawiam się tylko czy pobiję ostatni rekord (poprzednia miesiączka tez mi się spóźniała) czyli 73 dni DD

Ej normalnie jestem w szoku ...

moon, gratulacje..jakbym byl Twoim facetem to chyba bym wykitowal ze stresora...
no ale zbyt podly ze mnie ludek, zebym zasluzyl na taka skromna i piekna osobke...
moon, bierzesz jakies tabsy na unormowanie okresu?..

Brałam przez 1,5 roku. Powolutku zmiejszałam dawki i w końcu koniec był. Pierwszy okres był regularny. O nast ępnych dwóch pisałam już w dwóch ostatnich postach.
Moje Słonko się denerwowac nie musi - nie ma możliwości żeby coś z tego było

moon pisze:Brałam przez 1,5 roku. Powolutku zmiejszałam dawki i w końcu koniec był. Pierwszy okres był regularny. O nast ępnych dwóch pisałam już w dwóch ostatnich postach.
Moje Słonko się denerwowac nie musi - nie ma możliwości żeby coś z tego było

moon, Pytanko do Ciebie?? Czy Ty nie masz np.. tzw zespolu PCO?? hormonow, ktorej fazy Tobie (ewentualnie)brakuje?? Interesuje mnie to bo sama mam problem ogolnie z miesiaczkami.

Nic mi o tym nie wiadomo.
Moja ginekolog mnie zbadała, zobiła badania i gucio. Zdrowa. Zwaliła więc poprzednim razem na okres maturalny u mnie. A teraz to tez mi tam rybka. Czekam aż się zacznie i mi tabletki anty wyregulują.

Czasami bywa tak że kobieta przez pierwszy 1 lub 2 miesiace ciazy ma ''normalnie''okres, a później on zanika. wiec moze zaliczyliście wpadke we wczesniejszym czasie,?

..nie stresujcie chlopaka faktycznie okres moze trwac nawet do 3-4 miesiecy od momentu zaplodnienia, ale jak czesto tak bywa ? bardzo rzadko... powiedzialbym ze sa to skrajne przypadki... pzoa tym jesli kazdy by tak podchodzil to wyznacznikiem zajscia w ciaze nie bylby 1 okres od momentu wspolzycia, lecz ten okres w 4 miesiacu paranoja pozdro, dajcie luz dzieci nie bedzie

anonim321 pisze:bardzo rzadko... powiedzialbym ze sa to skrajne przypadki...

To faktycznie skrajne musi byc skoro ja mając lat zaledwie 18 w najbliższym otoczeniu znalazłam już 5 takich.

Ja znam dwa

a ja 3
w tym przypadek w rodzinie.... sex podczas miesiaczki i wpadka <bicz2>
nie wiem czy to wazne i czy w temacie ,ale były z tego blizniaki ...on i ona ! <browar>

moja mama dowiedziała się że jest w ciąży w 4 miesiacu dopiero, a urodziła w 7 mojego brata wiec świadomie była w ciąży 3 miechy ja znam kilka przypadków gdzie kobieta miała okres przez pierwsze miesiace.

Żabka:-) pisze:ja znam kilka przypadków gdzie kobieta miała okres przez pierwsze miesiace.

ja też

ostatnio okres mi sie ciągle spóźnia,ostanio o miesiąc,ale staram sie tym nie stresować,kupuje test i jestem spokoja...nieco zawiedziona,wynik zawsze negatywny,ale cóż to przez tęsknote,na widok mojego faceta okres dostaje od razu...a szkoda

mi kiedyś spóźniał się ok 4 miesięcy, mimo iż nie współżyłam, nie byłam na nic chora etc

moon pisze:Zwaliła więc poprzednim razem na okres maturalny u mnie

a co to takiego?Chodzi o stres?