Jarek pisze:A ja zdecydowanie odradzam gumkę na pierwszy raz. Do stresu wynikającego z pierwszego razu dojdzie jeszcze stres z założenia prezesa (zanik wzwodu), co może ujemnie się odbić na dalszym współżyciu. Dlatego ja bym proponował, aby (jeśli dziewczyna wystarczająco zna swoje ciało i swoje cykle) wybrać na ten ważny akt dzień, w którym jest najmniejsze prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, np. tuż po okresie. Niech dziewczyna podczas pierszego razu czuje, że ma w sobie penisa kochanej osoby a nie lateks.
ps. już widzę jak rzucą się na mnie przeciwnicy metod naturalnych, ale mam nadzieję, że oboje dorośliście do tego, że wystarczjąco znacie przebieg cyklu u kobiety (kiedy sa dni płodne i niepłodne).
Co z tego, że jak to nazwałeś "dorośliśmy" do tego by znać przebieg cyklu jeśli:
a. nie jest on na 100% zawsze i wszędzie regularny
b. nie ufamy takiej metodzie
Przecież wtedy jest jeszcze większy stres niż o to, czy gumka pęknie czy nie i czy po założeniu coś się stanie, lub czy coś nie stanie

.