Poród - coś pięknego
Moderator: modTeam
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
A mozna by tu przeniesc kawalki tego: http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewtopic.php?t=5764 topicu? Bo tam juz sie tak ladnie na ten temat wypisalam 
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Maverick pisze:I zapominacie o jednej drobnej kwestii: umysl ludzki zapomina zle rzeczy, pozostaja TYLKO dobre.
Eeee ! mysle ,ze nie jest tak , juz predzej dobre rzeczy zapomni umysł ludzki niz te złe !
bom dobre to jak by naturalne , złe .... bardziej ze tak powiem bolą !
Tylko słaba kobieta bedzie chciała porodu rodzinnego
wszystkie inne idą i po prostu rodza dzieci taka kolej rzeczy ! i nie zmieniajmy swiata , ja swej kobiety jak ide do pracy nie biorę , po to by mi towazyszyła , jak zołnierze ida na wijnę to też sami !
NIECH KAZDY ROBI TO CO DO NIEGO NALEZY <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:Tylko słaba kobieta bedzie chciała porodu rodzinnego
nie wydaje mi sie, żeby o słqabosc chodziło. To chec by ojciec dziecka przezywał równiez to wydazenie. Faceci tez chca( bywaja tacy sie tacy) byc z nia równiez w chwili narodzin dziecka.
Ja bym nie chciała takiego porodu, nie wiem dla czego.
Andrew pisze:Tylko słaba kobieta bedzie chciała porodu rodzinnego
A jeśli chcę by lewatywę robił mi mąż... nie pielęgniarka.
Jeśli chcę żeby był przy mnie i pomógł ułożyć się jak należy... nie pielęgniarka.
Jeśli chcę czuć Jego bliskość... nie pielęgniarki.
I jeśli On tego chce wraz ze mną... nie pielęgniarka
To co, jestem słaba?

Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Yasmine pisze:ja w ogole jak sobie pomysle o lewatywach, nacinaniu krocza, zszywaniu, to wiem, ze dlugo, dlugo dzieci jednak nie bede miala...
Mysle ze to myslenie w miare szybko sie zmieni

Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Elspeth pisze:Moze sie obawiam tego ze moglby w nim powstac jakis uraz jesli by zobaczyl mnie taka wymeczona zakrwawiona itd. Hmm...
Myślę, że to już od mężczyzny zależy.
Mysiorek... ? Rozwiejesz, potwierdzisz...?
Yasmine pisze:ja w ogole jak sobie pomysle o lewatywach, nacinaniu krocza, zszywaniu, to wiem, ze dlugo, dlugo dzieci jednak nie bede miala...
Eee tam

Lepiej, bo męża nie mam
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Elspeth pisze:Chyba jednak wolalabym zeby mojego partnera nie bylo przy mnie, nie wiem dlaczego. Moze sie obawiam tego ze moglby w nim powstac jakis uraz jesli by zobaczyl mnie taka wymeczona zakrwawiona itd. Hmm...
E tam. Jesli chodzi o mnie, to bardziejbym zwracał uwagę na grymas bólu na twarzy ukochanej, a nie na "miejsce akcji".

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Koko pisze:Myślę, że to już od mężczyzny zależy.
Mysiorek... ? Rozwiejesz, potwierdzisz...?
Oczywiście, że tak. A nawet powiem więcej - zależy to od JAKOŚCI związku! Od świadomości WYDARZENIA, od jedności myśli, od jedności uczuć, od wspólnych priorytetów, ... od miłości.
Przecież to NAJWAŻNIEJSZE wydarzenie w życiu związku. Staje się on rodziną.
I w tej chwili nie być lub nie chcieć żeby był? Po co?
KOCHAJ...i rób co chcesz!
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Sir Charles pisze:A jak ktoś z własnego wyboru nie jedzie odebrać Nobla? Nie liczy się to, czy człowiek jest na uroczystości w Szwedzkiej Akademii Królewskiej, tylko to, że dostał Nobla. Tak mi się wydaje
Czasami obecność jest ważniejsza od samego faktu wejścia w stan posiadania.
Sir Charles, jak jedziesz na urodziny babci bez prezentu to Ona nie ma Tobie tego za złe. Mówi: "Najważniejsze, Wnusiu, że jesteś i mogę Cię zobaczyć"
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
hmmm ja sie w ogole boje porodu
ze bedzie bolalo i w ogole
nie wiem czemu i jakos tez nie chcialabym zeby byl ze mna wtedy, choc z jednej strony bym chciala, a z drugiej nie...sama nie wiem...


kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Dla tych co zadali mi pytanie odpowiedz brzmi - tak
Tak jak przy operacji np. przeszczepu nerki itp. maż jest tam zbyteczny i chocby kobieta chciała to go nie dopuszcz a ja dopuszcza to i tak to nic nie zmieni , tak i przy porodzie jest On tam zbedny ! Ja rozumiem iz kobiety sie boją , i chcą miec meza przy sobie , dlatego pisze iż sa słabe , to moje zdanie !
Ja nawet opowiesci nie chce słuchać na ten temat , jak to pisze Mysiorek , po co niby mi one ?
Dla mnie wydarzeniem jest iz kobieta jest w ciąży , ze zaszła , reszta to juz normalka ! nic szczegulnego ! i dziwi mi podniecanie sie innych i robienie z tego wydarzenia niewiadomo jak wielkiego ! cóz kazdy widać jest inny , ale nie wciskajcie mi kitu zem cos stracił ! Bo mam na ten temat inne zdanie ....ot po prostu
Jak kto chce !... niech robi co chce ,i patrzy na co chce !
A faceci co chce to zobaczyc , przezyc poród rodzinny jacy są , bo ktos tam pytał ? odpowiem
ciekawscy !
Moge zrozumieć obecnosc partnera gdy ciaza (sam poród) jest zagrozeniem zycia kobiety , ze chce tam byc i ze Ona chce by On przy niej był , ale w innym wypadku mam inne zdanie niestety <browar>
Tak jak przy operacji np. przeszczepu nerki itp. maż jest tam zbyteczny i chocby kobieta chciała to go nie dopuszcz a ja dopuszcza to i tak to nic nie zmieni , tak i przy porodzie jest On tam zbedny ! Ja rozumiem iz kobiety sie boją , i chcą miec meza przy sobie , dlatego pisze iż sa słabe , to moje zdanie !
Ja nawet opowiesci nie chce słuchać na ten temat , jak to pisze Mysiorek , po co niby mi one ?
Dla mnie wydarzeniem jest iz kobieta jest w ciąży , ze zaszła , reszta to juz normalka ! nic szczegulnego ! i dziwi mi podniecanie sie innych i robienie z tego wydarzenia niewiadomo jak wielkiego ! cóz kazdy widać jest inny , ale nie wciskajcie mi kitu zem cos stracił ! Bo mam na ten temat inne zdanie ....ot po prostu
Jak kto chce !... niech robi co chce ,i patrzy na co chce !
A faceci co chce to zobaczyc , przezyc poród rodzinny jacy są , bo ktos tam pytał ? odpowiem
ciekawscy !

Moge zrozumieć obecnosc partnera gdy ciaza (sam poród) jest zagrozeniem zycia kobiety , ze chce tam byc i ze Ona chce by On przy niej był , ale w innym wypadku mam inne zdanie niestety <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Facet przy porodzie ? W życiu ! Po co ?!!? Może najwyzej stać ZA DRZWIAMI i słuchać jęków
Uwaga! POnoć panowie (większość), którzy uczestniczą w takim wydarzeniu staja sie impotetnami (na swoją partnerkę) !!
I wcale się im nie dziwię ...
Pozostali - to ciekawscy albo zboczeńcy... :p
Może z rodzaju tych, co to uwielbiają patrzeć jak z syfka ropkę sie wyciska....

Uwaga! POnoć panowie (większość), którzy uczestniczą w takim wydarzeniu staja sie impotetnami (na swoją partnerkę) !!
I wcale się im nie dziwię ...
Pozostali - to ciekawscy albo zboczeńcy... :p
Może z rodzaju tych, co to uwielbiają patrzeć jak z syfka ropkę sie wyciska....

"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
Cyceron (Cicero Marcus Tullius, 106-43 p.n.e.)
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości