akt ze w tym roku ma mature moze i jakis stres wywoluje choc ona twierdzi ze nie. Byly ferie wiec troche imprezowala i alkohol byl (jak to robilismy to ona wlasnie po takiej imprezie byla). Po tym jak wrocielm do domu okl 3:30 nad ranem zaczal "u sasiada" piac kogut (czyli ponad 3 godziny przed wschodem slonca). Tak mi przyszlo do glowy - czy obecna bardzo zmienna pogoda moze miec wplyw na takie nieregularne miesiaczkowanie?? Podobno nawet niektore drzewa poczakowac zaczynamy pod koniec grudnai juz bo mylaly ze to wiosna!
Ja sie stresuje tym zeby nie byc tatusiem... chociaz raczej o nia zeby ona nie byla jeszcze mamusia bo ja to myle bym sobie juz poradzil jakos (prawie 24 lata na karku juz
Teraz ja namawiam zeby test ciazowy sobie zrobila ale ona stwierdzila ze woli czekac w niepewnosci... troche dziwne to dla mnie