Jak sie wszyscy domyslaja - mam problem...

w zeszlym tygodniu w srode wspolzylismy z chlopkaiem bez gumki ( biore tabsy) i po stosunku wyplynela ze mnie razem ze sperma krew

na poczatku sie troche przejelam i nawet pisalam o tym posta z prosba o pomoc ale jakos przyjelam do wiadomosci ze moglo to byc otarcie albo plamienie ( bylam wtedy w trakcie brania 1 opakowania tabsow ) no ale sytuacja sie troche skomplikowala... 3 dni pozniej.. w sobote... gdy do konca opakowania zostaly mi 3 tabletki znowu wystapilo krwawienie po stosunku tylko ze tym razem nie takie "jednorazowe" ze wyplynelo i juz go nie ma... ale trwalo ono 3 dni.... do poniedzialku.... w niedziele bolal mnie brzuch jak przy okresie...

a we wtorek znow wszystko bylo ok... brzuch mnie nie bolal... nei krwawilam... czulam sie wrecz swietnie... do czasu oczywiscie stosunku....

znow wyplynela krew...

tylko ze tym razem bez spermy bo kochalismy sie z gumka... i brzuch zaczal mnie bolec prawie momentalnie....

leje sie ze mnie jak nie powiem co....

czy to tabsy na mnie zle wplywaja

i czy to normalne tak krwawic pod koniec brania tabsow

a co z tym krwawieniem ktore ma wystapic podczas przerwy

skoro teraz krwawie to moze ono juz nie wystapic

i w ogóle czy ktos mi moze powiedziec dlaczego tak sie dzieje i czy to co sie ze mna dzieje jest normalne

nie moge pojsc do lekarki bo wyjechala i wraca dopiero za tydzien w czwartek dlatego to wlasnie was mecze moimi pytaniami....

prosze o pomoc
