
Poroniła... dlaczego?
Moderator: modTeam
Poroniła... dlaczego?
Dwa tygodnie temu moja kuzynka - a raczej żona kuzyna z któym jestem bardzo zżywa powiedziałą mi ze mój kuzyn "strzelił tak zwanego gola..."
wiadomo o co chodzi... W ten piątek wyjechali do londynu gdzie mój kuzyn ma rozpoczac prace. Jego żona poszła na miescu szukac lekzać aby być pod stałą kontrolą i wiedzieć co i jak, znalazła ginekologa polaka, który po zrogieniu rutynowych badań i usg stwierdził ze poroniła w poniedziałek... Przeszła zabieg usuwania martwego zarodka... Jak myślicie, czy stres zwiazany z wyjazdem mógł wpłynąć na taki a nie inny obrót sprawy? Chce dodać że nie urzywała ona antykoncepsji hormonalnej od 7 lat a przedtem zabezpieczała się w ten spśósb 4 lata z regularnymi przerwami. Dodam jeszcze że jako świerze małżeństwo (we wrześniu minie rok) starali się o ciąże od pół roku... Jak widać wszystko biometralnie się zmieniło... Niedoszła mama jest osobą bardzo emocjonalną, ale czy do tego stopnia aby jej dziecku stałą sie przez to krzywda...?

często zabawy z hormonami tak się kończą... nawet krótkie. Albo ma problemy z zajeściem w ciąze, albo jak już zajdzie to nie może jej donosić.zadurzona pisze:przedtem zabezpieczała się w ten spśósb 4 lata z regularnymi przerwami
Powinna kolejną ciąze miec dokładnie kontrolowaną przez dobrego lekarza.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
- zagubiona_wenus
- Pasjonat
- Posty: 190
- Rejestracja: 05 lip 2006, 10:24
- Skąd: dolnyśląsk
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 139 gości