Jak z tymi Gumami
Moderator: modTeam
Ale prowadzenie tego dzienniczka, mierzenie temperatury nie jest komfortowe, zwłaszcza dla kobiety
Tu już dotknąłeś innego tematu tzn. co lepsze: czy chce się być leniwym i wygodnym, czy w miarę zabezpieczonym
A wracając jeszcze do nazewnictwa, to tych metod nie wymyślił kościół, tylko naukowiec (to tak, żeby zakończyc temat nazewnictwa).
Kochać i być kochanym
Tyle to ja dobrze wiem. Nie podejrzewam Kościoła o coś takiego aby wymyślał takie metody. W każym razie uczy jak je stosować.
A żeby już to faktycznie zakończyć...
Cytat z Resmedica
"Jeszcze niedawno bardzo popularna była metoda kalendarzowa, czyli tzw. kalendarzyk małżeński.
Metoda ta jest oparta na badaniach Ogino i Knausa, którzy w latach 30. XX wieku dowiedli, że owulacja ma zawsze miejsce 14 plus (minus) 2 dni przed kolejną miesiączką, a nie w połowie cyklu i nie w jego 14. dniu, jak do tej pory uważała większość ludzi.
Cykle miesiączkowe zdrowych kobiet są uznane przez endokrynologię ginekologiczną za regularne, jeśli występują ze stałą częstotliwością plus (minus) 7 dni, wobec czego ich długość może się wahać od np. 21. do 35. dni. W tym przypadku owulacja może wystąpić już w 5. albo dopiero w 23. dniu cyklu.
W metodzie kalendarzowej należy powstrzymać się od stosunków przez 9 dni w cyklu miesięcznym kobiety, na około 9-18 dni przed spodziewanym krwawieniem. Moment pojawienia się tego krwawienia wyznacza się na podstawie długości ostatnich 6-9 cykli miesiączkowych, biorąc także pod uwagę okres przeżycia komórki jajowej po owulacji (2 dni) i plemników po ejakulacji (czyli po wytrysku do dróg rodnych kobiety - nawet do 5-7 dni).
Metoda jest prosta i - wydawałoby się - logiczna, jednak z uwagi na zbyt dużą zawodność już się jej nie zaleca (mimo to nadal wiele osób ją stosuje).
Zwolennicy antykoncepcji naturalnej polecają obecnie metody: termiczną oraz obserwacji śluzu szyjkowego lub połączenie tych dwóch sposobów (metodę objawowo - termiczną)."
A żeby już to faktycznie zakończyć...
Cytat z Resmedica
"Jeszcze niedawno bardzo popularna była metoda kalendarzowa, czyli tzw. kalendarzyk małżeński.
Metoda ta jest oparta na badaniach Ogino i Knausa, którzy w latach 30. XX wieku dowiedli, że owulacja ma zawsze miejsce 14 plus (minus) 2 dni przed kolejną miesiączką, a nie w połowie cyklu i nie w jego 14. dniu, jak do tej pory uważała większość ludzi.
Cykle miesiączkowe zdrowych kobiet są uznane przez endokrynologię ginekologiczną za regularne, jeśli występują ze stałą częstotliwością plus (minus) 7 dni, wobec czego ich długość może się wahać od np. 21. do 35. dni. W tym przypadku owulacja może wystąpić już w 5. albo dopiero w 23. dniu cyklu.
W metodzie kalendarzowej należy powstrzymać się od stosunków przez 9 dni w cyklu miesięcznym kobiety, na około 9-18 dni przed spodziewanym krwawieniem. Moment pojawienia się tego krwawienia wyznacza się na podstawie długości ostatnich 6-9 cykli miesiączkowych, biorąc także pod uwagę okres przeżycia komórki jajowej po owulacji (2 dni) i plemników po ejakulacji (czyli po wytrysku do dróg rodnych kobiety - nawet do 5-7 dni).
Metoda jest prosta i - wydawałoby się - logiczna, jednak z uwagi na zbyt dużą zawodność już się jej nie zaleca (mimo to nadal wiele osób ją stosuje).
Zwolennicy antykoncepcji naturalnej polecają obecnie metody: termiczną oraz obserwacji śluzu szyjkowego lub połączenie tych dwóch sposobów (metodę objawowo - termiczną)."
Być może w jednym z poprzednich postów wyraziłem się mało precyzyjnie, mówiąc o kalendarzyku miałem na myśli i sam kalendarzyk jak i inne metody naturalne. Ja jednak nie staram się tak głęboko wchodzić w teorię kobiecego cyklu, bo uważam, że to rola kobiety i u nas to ona decydyje o zastosowaniu metody na "dany raz". Jeśli mówi, że możemy "iść na całość" tzn. że bierze za to całkowitą odpowiedzialność, w innych przypadkach ta odpowiedzialność spada na mnie-wtedy pozostaje gumka.
Kochać i być kochanym
- taka_jedna
- Maniak
- Posty: 648
- Rejestracja: 29 kwie 2004, 23:49
- Płeć:
no u mnie to metoda naturalna w ogóle odpada, bo się leczę na brak okresu jak pisałam tu już wielokrotnie. I miałam cykle po 45 dni a dwa ostatnie były 22 dniowe...co prawda kalendarzyk mam ale zupełnie nie wiem kiedy się okresu spodziewać (tzn wiem dzień przed jak juz mnie zaczyna boleć)
"Bierz od świata to, co Ci daje, ale nie domagaj się tego, czego Ci dać nie chce. Natomiast prosić możesz zawsze."
wiecie co to troche niesprawiedliwe.....bo to zawsze my musimy uwazac..wam nikt nie karze wsadzac termometra w penisa.....a tak na <oko >..to trudno okreslic u kobiety kiedy moze a kiedy nie.nawet jak zna swoje ciało!
kiedys ta metoda byla dobra....ale teraz niestety nie..dlaczego....bo inne czyniki na nas wplywaja niz na naszych przodkow...
wiec takie kalendarzyki przydaja sie jedynie do
czasu wystapienia nastepnej miesiaczki....
jedynie mozna sie dowiedziac o dniu cyklu po ilosci sluzu......ale to chyba nie jest bezpieczne<jak kto woli! :549: >
kiedys ta metoda byla dobra....ale teraz niestety nie..dlaczego....bo inne czyniki na nas wplywaja niz na naszych przodkow...
wiec takie kalendarzyki przydaja sie jedynie do

jedynie mozna sie dowiedziac o dniu cyklu po ilosci sluzu......ale to chyba nie jest bezpieczne<jak kto woli! :549: >
kiedys ta metoda byla dobra....ale teraz niestety nie..dlaczego....bo inne czyniki na nas wplywaja niz na naszych przodkow...
wiec takie kalendarzyki przydaja sie jedynie doczasu wystapienia nastepnej miesiaczki....
jedynie mozna sie dowiedziac o dniu cyklu po ilosci sluzu......ale to chyba nie jest bezpieczne<jak kto woli! >
Nie do końca bym sie zgodził z taką opinią. Zanim wynaleziono sztuczne hormony, czyt. tabletki, nasi przodkowie stosowali tylko metody naturalne (o ile w ogóle jakieś stosowali) i nie było żadnych aborcji, a o mordowaniu nowonarodzonych nawet nie wspomnę. Natura to natura, nie zawiedzie i nie da się oszukać. A wszystkim zwolenniczkom chemii życzę tylko, by w przyszłości ani nigdy w życiu nie odpokutowały tego.
A co do prezerwatyw: to nasi przodkowie (już w starożytności) też je stosowali, tylko nie były tak doskonałe jak teraz, a ze zwierzęcych jelit.
Zrobcie to Na indianca i po krzyku
)
Moze tak moze nie moze ..pprrrryyykkk... kto to wie
http://s5.bitefight.pl/c.php?uid=15837
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości