Jak powiedziec rodzicom o ciazy?
Moderator: modTeam
Gratuluję!!! Ja to bym się nieodważyła powiedzieć, chyba bym wysłala swojego chłopaka, żeby to zrobił. Wydaje mi się, że mama by prawiła mi wyrzuty i bym się z nia musiała kłócić, ale bym miała to szczerze w d***e, bo w końcu to moje życie i "marnuje" je sobie, tato byłby pewnie zawiedziony i niewiedziałby jak to dla babki powiedzieć (mamijsynek), a "teściową" to już kompletnie mam głęboko w d***e, bo nieprzepadam za nią. Niewyobrażam sobie tej sytuacji, ale wiem że rozpoczynając współżycie musze być na to przygotowana, ponieważ żaden środek antykoncepcyjny nie daje 100% pewności. Wszystko samo by wyszło i się ułożyło
http://skocz.com/Katalog/ - klikajcie, pomóżmy potrzebującym
no to zycze powodzenia
na pewno wszystko sie ulozy
wybralas dobrze, wszyscy Ci pomoga i sie ulozy
Wiem, ze moi rodzice zareagowaliby tak samo... ja kocham dzieci, ale jednak chyba jeszcze poczekam
Chociaz gdybym wpadla to na pewno bardzo pokochalabym to dziecko.. W momencie kiedy zdecyduje sie na rozpoczecie wspolzycia seksualnego, bede swiadoma tego, ze moge zajsc w ciaze... dlatego w takim wypadku moje dziecko nie bedzie niechciane i niekochane 

Gdzie jestescie przyjaciele moi? Odplyneli w sinej mgle... Kogo to obchodzi kiedy boli?
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
Tylko Ciebie... kiedy idzie zle
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Tylko teraz nie daj sie na zaden slub namowic...
Bo niestety takie malzenstwa bardzo krótko zazwyczaj przetrzymują...
Lepiej wychowujcie razem dzieciaka, bez slubiu , a jesli nadal bedziecie chcieli sie pobrac po 2-3 latkach to przeciez nikt Wam bronic nie bedzie, a przynajmniej bedziecie mieli pewnosc ze chcecie byc razem, a nie tylko ze wzgkledu na dziecko
Bo niestety takie malzenstwa bardzo krótko zazwyczaj przetrzymują...

Lepiej wychowujcie razem dzieciaka, bez slubiu , a jesli nadal bedziecie chcieli sie pobrac po 2-3 latkach to przeciez nikt Wam bronic nie bedzie, a przynajmniej bedziecie mieli pewnosc ze chcecie byc razem, a nie tylko ze wzgkledu na dziecko
pozdrawiam serdecznie
Offik
Offik
mogę tak mówić bo:
BRAK slubu w niczym nie przeszkadza, i relacji między nimi nie zepsuje,
natomiast jeśli się pobiorą, jedno jest pewne, odwrotu nie będzie.
I może się okazać że w wieku 20 lat koleżanka jest rozwódką z dzieckiem (albo w trakcie rozwodu, i kłutni o dziecko) czego oczywiscie IM nie życzę, ale STRZEŻONEGO PAN BOG STRZEZE, jak mowi przysłowie
BRAK slubu w niczym nie przeszkadza, i relacji między nimi nie zepsuje,
natomiast jeśli się pobiorą, jedno jest pewne, odwrotu nie będzie.
I może się okazać że w wieku 20 lat koleżanka jest rozwódką z dzieckiem (albo w trakcie rozwodu, i kłutni o dziecko) czego oczywiscie IM nie życzę, ale STRZEŻONEGO PAN BOG STRZEZE, jak mowi przysłowie
pozdrawiam serdecznie
Offik
Offik
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
czećć! i wszystko jest OK.
moi staruszkowie juz sie przyzwyczaili do mysli ze zostana dziadkami ;] juz normalnie rozmawiamy i widac ze sie troszcza o mnie
a zwlaszcza mama... naprawde nie przypuszczalam ze beda tak wyrozumiali...
Rodzice robeta tez spokojnie zareagowali
juz ustalilismy ze chcemy mieszkac razem jeszcze przed porodem u mnie (mam duzy domek) a moi rodzice sie nawet ucieszyli ze beda miec ,,syna"
hehe
super! ciesze sie ze tak wszystko sie poukladalo, a tak strasznie sie balam...
jutro ide na badnia, zobaczymy co tam z malenstwem
dziekuje wszystkim za dobre slowo
a zwlaszcza mama... naprawde nie przypuszczalam ze beda tak wyrozumiali...
Rodzice robeta tez spokojnie zareagowali
juz ustalilismy ze chcemy mieszkac razem jeszcze przed porodem u mnie (mam duzy domek) a moi rodzice sie nawet ucieszyli ze beda miec ,,syna"
super! ciesze sie ze tak wszystko sie poukladalo, a tak strasznie sie balam...
jutro ide na badnia, zobaczymy co tam z malenstwem
dziekuje wszystkim za dobre slowo
- ZielonaHerbatka
- Bywalec
- Posty: 56
- Rejestracja: 08 sty 2006, 22:34
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Gratulacje:) To cudownie że sparwy przybrały kozystniejszy układ:) Na pewno bedzie ciężko, zwłaszcza że opieka nad dzieckiem to nie zabawa, ale to dobrze że możecie liczyc na pomoc rodziców:) Wydaje mi się że wspólne mieszkanie juz teraz to dobry pomysł, facet przyzwyczai sie do faktu ze to wasze wspolne dziecko, no i na pewno bedzie miał satysfakcje obserwojac jego rozwoj już na tym etapie:)hehe... Tylko pamietaj nie zaniedbój szkoły ( nie tylko ty on też) bo to sie moze kiedyś niekozystnie na was odbić...
moon pisze:Ona_Mika pisze:a to bym się nieodważyła powiedzieć, chyba bym wysłala swojego chłopaka
Bo nie dojrzała jeszcze jesteś. Zasłaniać sie innym by było najłatwiej tylko po co?Twoja decyzja, Twoja wpadka, Twoje konsekwencje a w nich m.in. obwieszczenie tego rodzicom
Moja wpadka, a ja myśle że jest inaczej, bo to by była nasza wpadka, juz rozmawiałam o tym z moim kochaniem. Ja w końcu męczylabym się 9 miesięcy, to on (oprócz pracy oczywiście) mógłby obwieścić taką informacje moim rodzicom, zwłaszcza, że oni go wręcz uwielbiają. Myśle, że w takiej sytuacji należy dzielić sie obowiązkami
TedBundy pisze:Mam IDENTYCZNE zdanie jak Twoje:) to nie jest wiek na płodzenie potomstwa, hehehe....Dzieci się płodzi wtedy, jak się MA na dzieci, wkracza w określony wiek i ma pewne perspektywy....
Ja również , jeżeli miałbym 16,17 letnią córkę co by wpadła (prawie niemożliwe, bo przede wszystkim nauczyłbym ją MYŚLEĆ-więc nie byłoby sprawy:) koniec dygresji) i chciałaby pozbyć się problemu(nie chciałaby bachora), odpaliłbym działkę na skrobankę - co ma sobie dziewczyna marnować życie w takim wieku?
Lewicowy humanizm

A Tobie Rebecco gratuluje rodzicow i zycze szczescia
[ Dodano: 2006-01-24, 15:14 ]
Ona_Mika pisze:Moja wpadka, a ja myśle że jest inaczej, bo to by była nasza wpadka, juz rozmawiałam o tym z moim kochaniem. Ja w końcu męczylabym się 9 miesięcy, to on (oprócz pracy oczywiście) mógłby obwieścić taką informacje moim rodzicom, zwłaszcza, że oni go wręcz uwielbiają. Myśle, że w takiej sytuacji należy dzielić sie obowiązkami
Troche dziecinne podejscie...a on sie niby w pracy nie meczy? A skoro piszesz, ze to by byla Wasza wpadka to i Wasze wspolne zadanie, aby rodzicow o tym poinformowac
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 102 gości