nie bedzie refundacji antykoncepcji..ani refundacji zaplodnień in vitro... (spółka rydzyk/pis)
chcialem wiecej napisac o tym, jakies przemyslenia ...jednak mysle ze nie warto.<ciemnogród>
ciemnogród
Moderator: modTeam
ciemnogród
...
Trudna sprawa...Są ważniejsze rzeczy dla budżetu niż refundacja antykoncepcji,m.in głodne dzieci i podobne socjalne,priorytetowe sprawy. To mnie zupełnie nie dziwi i mogę się (z trudem, bo oczywiście lepiej by było,gdyby refundacja się odbywała) zgodzić. Za to całkowitą głupotą jest dla mnie brak dofinansowania in vitro. Przy całych górnolotnych hasłach odnoszonych do znikomego polskiego przyrostu naturalnego brak chęci rządu co do udzielenia pomocy rodzinom poprzez (częściową chociaż) refundację in vitro to wyjątkowa hipokryzja...
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
TedBundy pisze:m.in głodne dzieci i podobne socjalne,priorytetowe sprawy
ciekawe ile dzieci za to zostanie nakarmionych
a do socjalu mam cholernie negatywny stosnek, ale nie o tym tu mowa
sprawa jest ideologiczna nie praktyczna, to dla nich niemoralne.
a ja jestem za refundowaniem w czesci antykoncepcji, oczywiscie nie wszystkich specyfików
A ja jednak będę sie trzymac swojego stanowiska odnośnie in vitro.
Każdy człowiek ktory pragnie dziecka <wlasnego> powinien mieć szansę do jego posiadania. I czynnik ekonomiczny nie powinien miec wpływu na to czy para mająca problemy z plodnością bedzie miala dziecko czy też nie.
Każdy człowiek ktory pragnie dziecka <wlasnego> powinien mieć szansę do jego posiadania. I czynnik ekonomiczny nie powinien miec wpływu na to czy para mająca problemy z plodnością bedzie miala dziecko czy też nie.
Please to meet you.
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
Hope you guess my name.
But what's puzzling you.
Is the nature of my game...
Meredith pisze:A ja jednak będę sie trzymac swojego stanowiska odnośnie in vitro.
Każdy człowiek ktory pragnie dziecka <wlasnego> powinien mieć szansę do jego posiadania. I czynnik ekonomiczny nie powinien miec wpływu na to czy para mająca problemy z plodnością bedzie miala dziecko czy też nie.
ale z jakiej racji z moich podatków tu andrew ma racje bo przeciez on nauczyl sie metody naturalnej i nauczyl sie byc pewnym ze ona dziala znaczy po prostu sie przekonał a dlaczego on ma placic za to ze komus sie tego nie chce zrobic choc z drugiej storny dlaczgeo mamy placic za kogos jak ma raka czegos tam i dochodzimy do wnisoku ze prywatna sluzba zdrowia jest najlepsza co jest dla mnie absurdem i nigdy bym sie pod czyms takim nie podpisal jednak antykoncepcja i in vitro zdecydowanie nie moze byc refundowane - jak na razie
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 161 gości