[Warszawa] Pijalnie herbat, kaw, itp.
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
[Warszawa] Pijalnie herbat, kaw, itp.
TeaArt na Bednarskiej - całkiem przytulnie, dość sympatyczny klimacik... Miłe miejsce, żeby się zrelaksować przy herbatce czy kawce i spokojnie pogadać ze znajomymi lub drugą połówką (jest specjalne dwuosobowe miejsce - w zagłębieniu ściany ). Oczywiście przyciemnione światło i blask świec...
Ceny, które zapamiętałam:
mały dzbanek herbaty - 10 zł
duży - ok. 18 zł
mały Żywiec (0,3) - 3,99 zł
kawki w cenie ok 12-14 zł
Ceny, które zapamiętałam:
mały dzbanek herbaty - 10 zł
duży - ok. 18 zł
mały Żywiec (0,3) - 3,99 zł
kawki w cenie ok 12-14 zł
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Tete-a-tete, na galerii handlowej metra Centrum. Swietny sklep z kawą i herbatą, a przy okazji milutka knajpka. Nie jest bardzo przytulna, bo malutka i stoliki blisko stoja, ale polecam!
Ze swojej strony proponuje zamowic latte z syropem czekoladowym (7zl) + szarlotka na cieplo z bitą smietana! (5zl) albo Charlestona. (chyba tez 5). Pilam latte w roznych miejscach, ale w tete-a-tete jest najlepsze. A szarlotka to poezja!
Warto poprosic o karte stalego klienta; za kazde wydane tam 10zl dostaje sie stempelek. Za uzbieranie odpowiedniej liczby stempelkow, dostaje sie np paczuszke herbaty (chyba 50 gram), albo kubeczek( trzeba zapytac bo nie pamietam ).
Miejsce swietne i obsluga bardzo mila. Naprawde polecam.
Ze swojej strony proponuje zamowic latte z syropem czekoladowym (7zl) + szarlotka na cieplo z bitą smietana! (5zl) albo Charlestona. (chyba tez 5). Pilam latte w roznych miejscach, ale w tete-a-tete jest najlepsze. A szarlotka to poezja!
Warto poprosic o karte stalego klienta; za kazde wydane tam 10zl dostaje sie stempelek. Za uzbieranie odpowiedniej liczby stempelkow, dostaje sie np paczuszke herbaty (chyba 50 gram), albo kubeczek( trzeba zapytac bo nie pamietam ).
Miejsce swietne i obsluga bardzo mila. Naprawde polecam.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Hmmm Ja mam zawsze w domu dobrą herbatę bananową i waniliową. Niekiedy zdarzy się kawa mrożona... A jak poza dom to Same Fusy, of course... Tylko ostatnio babka mnie rozwaliła, jak kazała mi cukier w kamyczkach sypać sobie do herbaty palcami...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Yasmine pisze:(nawet nie widzialam w sklepach)
Bo taką Dilmah trudno jest dostać...
Yasmine pisze:ale uwielbiam malinowa z ogromna iloscia cytryny
Ja to sok malinowy pije tylko przy przeziębieniu, a herbatę z cytryną czasami przy okresie
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Same Fusy na starówce - fajny klimat, dość przestrzennie, ale zarazem przytulnie.
Pożegnanie z Afryką - pijalnia kawy, coroczny zdobywca nagrody "Magiczne miejsce" - niesamowity klimat, bardzo kameralne miejsce. Na Krakowskim przedmieściu jest jedna filia, druga na Starówce - trzeba iść od "Samych Fus" (mając je po prawej stronie) cały czas prosto, aż dojdzie się do kościoła, znajdującego się po lewej. Na przeciwko jest "Pożegnanie..."
Pożegnanie z Afryką - pijalnia kawy, coroczny zdobywca nagrody "Magiczne miejsce" - niesamowity klimat, bardzo kameralne miejsce. Na Krakowskim przedmieściu jest jedna filia, druga na Starówce - trzeba iść od "Samych Fus" (mając je po prawej stronie) cały czas prosto, aż dojdzie się do kościoła, znajdującego się po lewej. Na przeciwko jest "Pożegnanie..."
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
Złotooką kotkę popieram w całej rozciągłości. Tete-a-tete jest naprawdę genialne. Nie tylko latte jest tam wyśmienita, ale także inne kawy czy herbaty. Poza tym... jest pijalnia Wedla niedaleko Alej Jerozolimskich, nie pamiętam dokładnie skrzyżowania (na rogu)... na razie testowałem tam zwykłą herbatę na gorąco, ale inne (mają spory wybór aromatyzowanych) też mogą być całkiem całkiem. No... co do czekolady mam jeszcze jedno miejsce, ale tego nie zdradzam. Taki prywatny kącik mój i mojego kochania.
A, co do cukierni warszawskich, polecam firmowy sklepik/cukierenkę Grycana na Placu Unii Lubelskiej. Mają tam genialną szarlotkę na gorąco z bitą śmietaną i lodami. Porcyjka 6,50 zł, ale warto. Sos cynamonowy...
A, co do cukierni warszawskich, polecam firmowy sklepik/cukierenkę Grycana na Placu Unii Lubelskiej. Mają tam genialną szarlotkę na gorąco z bitą śmietaną i lodami. Porcyjka 6,50 zł, ale warto. Sos cynamonowy...
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Grycan jest mierny. Szarlotka calkiem spoko, ale tak slodka, ze ostatnim razem gdy ja jadlam musialam to potem kilka dni odchorowac. Myslalam, ze sie pozygam. Ale niektore lody calkiem spoko.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja nigdzie nie moge znalezc tiramis, ktore by mi odpowiadalo. Tylko jak sobie sama zrobie a'la ja DD. Wszedzie daja za malo alkoholu. A po moim to lepiej za kierownice nie siadac.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Piszę przecież Wam, ludzie Idźcie do Pożegniania z Afryką ;-) Ostatnio też spotkałem się w sieci z informacją o pijalni herbaty gdzieś na starym rynku (bodajże 1/3) pod nazwą "Magia Herbaty". Wie ktoś coś?
Nigdy nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- Eisenritter
- Uzależniony
- Posty: 443
- Rejestracja: 04 sty 2006, 11:21
- Skąd: Berlin
- Płeć:
CH też jest fajne, ale mi się trochę przejadło... Za to chętnie wpadnę kiedys po raz kolejny do Twice w podziemiach pod skrzyżowaniem Jerozolimskie - Jana Pawła. Mam z niego dobre wspomnienia...
Siła charakteru i hart ducha są czynnikami decydującymi. Na sile charakteru opiera się żołnierska pewność siebie.
Z Coffe Heaven zawsze biorę Mochę (czy Moccę??), białą lub zwykłą mmm
Kiedyś byłam w herbaciarni na Starówce w rynku... ale nie pamiętam jak się nazywała ani nawet z której strony to było. Ale ceny mieli nie tak wysokie jak za imbryk herbaty, a ta smakowała pysznie (piłam bodajże "mistyczną").
Kiedyś byłam w herbaciarni na Starówce w rynku... ale nie pamiętam jak się nazywała ani nawet z której strony to było. Ale ceny mieli nie tak wysokie jak za imbryk herbaty, a ta smakowała pysznie (piłam bodajże "mistyczną").
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
przypomniała mi się kawiarnia "Mozaika", ul. Głogowska 90, Mokotów - kiedyś tam byłam ze swoją rodzinką na kawce i na lodach... Wszystko było pyszne Niestety cen nie pamiętam za dobrze, bo to dawno było, ale były raczej wysokie. Ogólnie ta kawiarnia to niemały lokalik, można w nim organizować jakieś uroczystości (akurat jak byliśmy ktoś urządzał komunię w osobnej części z tarasem).
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości