Strona 1 z 2
A ja bym polecał Łazienki Warszawskie na spacer z dziewczyną
: 31 lip 2005, 12:02
autor: Pegaz
Mnie do tego dobrze się kojarzy..
: 31 lip 2005, 13:03
autor: ksiezycowka
A dobre miejsce nie tylko na spacerek.
Na mały piknik tez
Tylko trzeba uważac na wiewióry, które są tam strasznie upierdliwe. <aniolek2>
: 31 lip 2005, 18:51
autor: Maverick
To trzeba wziac wiatrowke <aniolek2>
: 31 lip 2005, 19:05
autor: mariusz
Dobre miejsce, pod warunkiem że mieszka się w Warszawie

: 31 lip 2005, 19:21
autor: ksiezycowka
mariusz pisze:Dobre miejsce, pod warunkiem że mieszka się w Warszawie
No i niedaleko Łazienek.
Bo ja na żeby sobie tam pospacerowac to musze wpierw jakieś 30 minut jechał autobusem.

DD
Więc w sytuacji na spacerek to wolę na Sady Żoliborskie sobie iść.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 31 lip 2005, 20:22
autor: mariusz
Ha ha ha...
co to jest 30 min. W krakowie aby dostac sie gdziekolwiek 30 min to standard.
: 31 lip 2005, 22:11
autor: Olivia
Koncerty chopinowskie i lody z Zielonej Budki. Uwielbiam Łazienki

: 31 lip 2005, 22:14
autor: mariusz
Mowcie tak jeszcze, normalnie zaraz wsiade w auto i tam pojade... Tylko gdzie ja o tej porze wytrzasne jakas dziewczyne na randke??
: 31 lip 2005, 22:39
autor: ksiezycowka
mariusz pisze:co to jest 30 min.
30 minut w dusznym, śmierdzącym, zapchanym autobusie po to żeby się trochę przespacerować?Nie no spoko
A i te pawie mnie tam wkurzają.
I to, zę zawsze tam za dużo ludzi jest.

: 05 sie 2005, 19:58
autor: cubasa
Moon pisze:Tylko trzeba uważac na wiewióry, które są tam strasznie upierdliwe.
Potem Moon pisze:A i te pawie mnie tam wkurzają.
Przypominam, że są jeszcze karpie królewskie
Moon, Ty chyba nie lubisz zwierzątek <aniolek2>
: 05 sie 2005, 22:22
autor: ksiezycowka
cubasa pisze:karpie królewskie
i łabędzie.
Łabędzie są spoko
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Ryby też.
A pawie obrzydliwie skrzeczą, wiwióry włażą Ci na głowę praktycznie.
A zwierzatka lubię tyle, ze zalezy, które i czy sa napastliwe ;P
: 10 sty 2006, 09:46
autor: Pegaz
A mnie tamte wiewióry się podobaly ..i jakiś japończyk podniecający sie że widział mysz

: 10 sty 2006, 12:02
autor: ksiezycowka
Pegaz pisze:A mnie tamte wiewióry się podobaly
No jak byłam tam pierwszy raz to mi tyz. Ale później to masakryczne. Oczy by Ci wydrapaly byle bys im cokolwiek dał.

: 10 sty 2006, 17:46
autor: Eisenritter
Nie przesadzajcie, wiewióry nie są złe. Wprost przeciwnie, czasem pocieszne totalnie są. I strasznie ciekawskie, choć fakt, potrafią sępić jak mało kto. Łazienki są bardzo sympatyczne. Poza tym jest obok jeszcze jeden, spokojniejszy park. Ogólnie w lato bardzo polecam.
: 11 sty 2006, 04:04
autor: ksiezycowka
Eisenritter pisze:Ogólnie w lato bardzo polecam.
I włąsnie to mnie najbardziej rozbraja. W lato skwar jak cholera czlowiek se chce wsrod drzewek, nad bajorkiem przysiasc w cieniu. Ok jak najbardziej.
Ale ja np żeby to zrobić musze jechac ponad 20 minut zatłoczonym smierdzacym i dusznym autobusem. Jak tam w wakacje dojade to mam ochote pasc w ta trawe i tak zostać nawet jesli wiewióry pomysla, zem taki duzy orzeszek. Trudno. Dlatego dla mnie to srednia przyjemnosc.

: 11 sty 2006, 08:26
autor: Eisenritter
moon pisze:Eisenritter pisze:Ogólnie w lato bardzo polecam.
I włąsnie to mnie najbardziej rozbraja. W lato skwar jak cholera czlowiek se chce wsrod drzewek, nad bajorkiem przysiasc w cieniu. Ok jak najbardziej.
Ale ja np żeby to zrobić musze jechac ponad 20 minut zatłoczonym smierdzacym i dusznym autobusem. Jak tam w wakacje dojade to mam ochote pasc w ta trawe i tak zostać nawet jesli wiewióry pomysla, zem taki duzy orzeszek. Trudno. Dlatego dla mnie to srednia przyjemnosc.

Marudzisz, moon, marudzisz.

Jak się idzie w dobrym towarzystwie, to i tak jest sympatycznie. Po co autobus? Ja pamiętam, jak kiedys niechcący przeszedłem z moim kochaniem pół Warszawy z Centrum... bo dobrze mi było.
: 11 sty 2006, 22:02
autor: ksiezycowka
Eisenritter pisze:Po co autobus?
Bom ja leń.
Eisenritter pisze:Marudzisz, moon, marudzisz.
Ni tam po prostu snuje wizje tragicznej śmierci w wyniku pożarcia przez wiewiórki. ;PP
Ja osobiście w upalne letnie dni bardziej preferuje basenik i opalanie

: 12 sty 2006, 10:04
autor: Pegaz
moon pisze:Ni tam po prostu snuje wizje tragicznej śmierci w wyniku pożarcia przez wiewiórki.
Toż to śmierć chwalebna..i później dzień chwaly w "fakcie"na pierwszej stronie-"pożarta przez wiewiórki"a pod tym tytulem wywiad z wiewiórkami:
-Red.:czy moon była smaczna państwo wiewiórowie?
-Wiew.:ano
C.D. na str 4
a tak poważnie nie wyobrażam sobie odwiedzin wawy bez spaceru po łazienkch..
: 12 sty 2006, 14:32
autor: Eisenritter
Pożarta przez wiewiórki.. Moon, przesadzasz. One cąłkiem sympatyczne są. A co do lenistwa, powtórzę się - nie ma to jak spacer na piechotę z ukochaną osobą tuż obok. W takich chwilach można przejść całą Polskę bez zmęczenia.
: 12 sty 2006, 18:42
autor: Ted Bundy
Pegaz pisze:a tak poważnie nie wyobrażam sobie odwiedzin wawy bez spaceru po łazienkch..
ja sobie wyobrażam:) chociaż to bardzo ładne miejsce....jakiś czas temu (dawby dosyć) jak jechałem do znajomego na Bielany, bo mi podejrzanie długo przelewu mojej kaski za dawny interes nie zrobił;) to nawet nie zajrzałem do Łazienek.... <browar>
: 12 sty 2006, 22:55
autor: Olivia
Co ładnego w Łazienkach? Nic szczególnego. Ale ja jestem do niego sentymentalnie przywiązana, dawno tam nie byłam. Jakby mnie ktoś spytał, dlaczego tam bywam, nie umiałabym odpowiedzieć.

: 12 sty 2006, 23:04
autor: ptaszek
Wiosną, gdy kwitną bzy.... Cudowny zapach.....
A propos wiewiórek, to ja chciałabym mieć taką w domu

naprawdę. Bardzo lubię te rude pokraczki
I w amfiteatrze pooglądać sobie jakąś sztukę gdy akurat grają (przy czym często główną rolę lubią pawie pełnić).
Mam miłe wspomnienia

: 13 sty 2006, 02:21
autor: ksiezycowka
Eisenritter pisze:One cąłkiem sympatyczne są.
Jasne a jak sie odwrócisz to zabki ostrzą <boje_sie>
ptaszek pisze:A propos wiewiórek, to ja chciałabym mieć taką w domu

naprawdę. Bardzo lubię te rude pokraczki

Przekabaciły Cie!! Tez mnei zjesz
Ok Moon ok trzymaj fason.

: 13 sty 2006, 11:36
autor: Eisenritter
No wiesz co, moon, małych, niewinnych, słodkich stworzonek tak się bać...

: 13 sty 2006, 14:26
autor: Olivia
moon pisze:asne a jak sie odwrócisz to zabki ostrzą
Oj przestań. Wiewiórki są słodzio.

: 14 sty 2006, 00:48
autor: Dzindzer
Oj przestań. Wiewiórki są słodzio.

ta kiedys orzeszkiem czestowałam to tak mnie udziabała w palec, ze mi krew lecziała <wsciekly>
: 14 sty 2006, 07:43
autor: Eisenritter
Cóż, każdemu może się zdarzyć. Nawet wiewiórce. Nie była wściekła, mam nadzieję?
: 14 sty 2006, 09:30
autor: ksiezycowka
Dzindzer pisze:ta kiedys orzeszkiem czestowałam to tak mnie udziabała w palec, ze mi krew lecziała
Mówiłam. A te od nas to by całą rękę wpitoliły! <boje_sie>
Olivia pisze:Oj przestań. Wiewiórki są słodzio.

NIewatpie. Przeciez trzeba sie maskowac

: 15 sty 2006, 03:53
autor: Dzindzer
Eisenritter pisze:Nie była wściekła, mam nadzieję?
czy ja wiem, hmmm
moon pisze:Olivia napisał/a:
Oj przestań. Wiewiórki są słodzio.
NIewatpie. Przeciez trzeba sie maskowac
to tylko podstep, ja wam mówie one tylko takie milusie udaja
: 16 sty 2006, 08:40
autor: Eisenritter
Hmmm... zastanów się, Dzin. Piana z pyszczka? Przekrwione, wkurzone maksymalnie oczy? T-shirt z napisem "Squirrel Power"? Weź to sprawdź, bo potem może być straszna chryja.
