Film...
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Mnie tazke sie to nie podobalo, wrecz niektore sceny obrzydzily i zniesmaczyly :-/
Nie polecam mimo ekscytacji ,,jak kupisz mi spodnie...'' juz bardziej mi sie podobalo 2 sec po tym odpowiedz kolesia ,,chyba cie censored dziewczynko''.
Nie polecam mimo ekscytacji ,,jak kupisz mi spodnie...'' juz bardziej mi sie podobalo 2 sec po tym odpowiedz kolesia ,,chyba cie censored dziewczynko''.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Paranoid Park - film o typowym nastolatku, który jeździ na desce i w ogóle stara się ogarnąć rozwód rodziców, problemy z dziewczyną, która go już znudziła, ale jest bo jest i na dodatek, ciągle mówi o pierwszym razie, o którym on średnio myśli...na dodatek ładuje się w dość nieciekawą sytuację związaną ze śmiercią strażnika kolei...
Film zrobiony dość dziwnie, często mamy powtórki tych samych scen, ale za każdym razem wcześniej widzimy inaczej troszkę jakby przedstawione jak do tego doszło. ciekawie, ale proponuje na świeży umysł to oglądać
Avatar - no muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem. Głównie jeśli chodzi o efekty, bo fabuła, cóż...typowe romansidełko w stylu Pocahontaz Zakończenie oczywiste do przewidzenia, jeśli odpowiednio umie się łączyć i kojarzyć fakty, a to w przypadku tego filmu, nie jest specjalnie trudne...I w sumie o to chodzi, widz ma rozumieć wszystko w 0,0001 sekundy, a resztę czasu poświęcać na podziwianie efektów. W 2D robią wrażenie, bo świat jest śliczny...jutro idę ogarnąć wersję 3D no może w piątek...
Cameroon stworzył piękny świat, z bajerem i widać te 2 lata pracy...Wszystko się rusza, żyje własnym życiem i jest przedstawione w piękny
sposób...Ale to trzeba zobaczyć
Gdyby jeszcze popracowali nad fabułą to byłaby dyszka, a tak to 8/10
Film zrobiony dość dziwnie, często mamy powtórki tych samych scen, ale za każdym razem wcześniej widzimy inaczej troszkę jakby przedstawione jak do tego doszło. ciekawie, ale proponuje na świeży umysł to oglądać
Avatar - no muszę powiedzieć, że jestem pod wielkim wrażeniem. Głównie jeśli chodzi o efekty, bo fabuła, cóż...typowe romansidełko w stylu Pocahontaz Zakończenie oczywiste do przewidzenia, jeśli odpowiednio umie się łączyć i kojarzyć fakty, a to w przypadku tego filmu, nie jest specjalnie trudne...I w sumie o to chodzi, widz ma rozumieć wszystko w 0,0001 sekundy, a resztę czasu poświęcać na podziwianie efektów. W 2D robią wrażenie, bo świat jest śliczny...jutro idę ogarnąć wersję 3D no może w piątek...
Cameroon stworzył piękny świat, z bajerem i widać te 2 lata pracy...Wszystko się rusza, żyje własnym życiem i jest przedstawione w piękny
sposób...Ale to trzeba zobaczyć
Gdyby jeszcze popracowali nad fabułą to byłaby dyszka, a tak to 8/10
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar - w 3 D - super jak dla mnie, lubiącego fabułę fantazy .
Ale ... wkurzało mnie - brak ostrosci juz na drugim planie , trzeci to juz w ogóle rozmyła jesli były 3 plany , albo i wiecej. Napisy to juz u mnie standard , ten film koniecznie powinien miec lektora , a jak juz napisy na srodku ! bo mniej by przeszkadzały nizli jak były na dole , z uwagi odwracania wzroku od obrazu z racji ogromnosci ekranu , a film trzeba ogladac jak na aimax w 7 rzędzie , bo okulary wtedy idealnie ogarniają ekran , pole widzenia nie wchodzi , ani nie wychodzi poza ramy okularów . Ekran bowiem ma 18 m wysokosci i 24 m szerokosci
Mam ogromną ochote zobaczenia w 3 D gwiezdnych wojen , jak i pierwszej czesci predatora .
Acha plus dla genialnej ostrosci jednak pierwszego planu czego w zadnym filmie normalnym - nie ma !
Ale ... wkurzało mnie - brak ostrosci juz na drugim planie , trzeci to juz w ogóle rozmyła jesli były 3 plany , albo i wiecej. Napisy to juz u mnie standard , ten film koniecznie powinien miec lektora , a jak juz napisy na srodku ! bo mniej by przeszkadzały nizli jak były na dole , z uwagi odwracania wzroku od obrazu z racji ogromnosci ekranu , a film trzeba ogladac jak na aimax w 7 rzędzie , bo okulary wtedy idealnie ogarniają ekran , pole widzenia nie wchodzi , ani nie wychodzi poza ramy okularów . Ekran bowiem ma 18 m wysokosci i 24 m szerokosci
Mam ogromną ochote zobaczenia w 3 D gwiezdnych wojen , jak i pierwszej czesci predatora .
Acha plus dla genialnej ostrosci jednak pierwszego planu czego w zadnym filmie normalnym - nie ma !
Ostatnio zmieniony 12 lut 2010, 13:45 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Joasia pisze:Chyba jeszcze więcej, bo podobno pracował nad nim od Titanica.
mi chodziło, że po nakręceniu zdjęć, siedzieli nad samymi efektami 2 lata. może źle doczytałem.
Andrew pisze:Mam ogromną ochote zobaczenia w 3 D gwiezdnych wojen , jak i pierwszej czesci predatora .
Star Warsy to byłby szok! Miazga...
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Andrew pisze:piszesz w pozytywnym sensie , czy tez nie
pozytywnym, jak najbardziej czujecie pierwszą scenę z Nowej Nadziei w 3D? orgazm
Fighting - powiem krótko i zwięźle. tak dennego i nudnego filmu, to ja dawno nie widziałem. fabuła - ...no Shrek był mniej przewidywalny chyba akcji - praktycznie zero, aktorstwo - ...MASAKRA. w kilku momentach nie wiadomo o co chodzi, kto z kim, gdzie kiedy...
no i motyw najlepszy...murzyn trzyma mu duszenie, a on się tak po prostu wyrywa i odwraca znaczy się, specjalnie zabiera rękę, by tamten mógł łatwiej się uwolnić...eh, tragedia
2/10 - za ładną aktorkę
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Łuk - wspaniały! wysmakowane zdjęcia, przejmująca muzyka, ach, naprawdę, rozpływam się - cudo.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2010, 03:29 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mati pisze:Avatar
Gdyby jeszcze popracowali nad fabułą to byłaby dyszka, a tak to 8/10
Ja bym tyle nie dała. Owszem, jeśli ktoś lubi cieszyć oko kolorową bajeczką, to może być dla niego hit filmowy. Ja oczekuję jednak czegoś głębszego niż tylko efekty specjalne. Oczywiście, z miłą chęcią obejrzałam, bo faktycznie świat tam przedstawiony jest piękny, ale nie wiem czy kolejny raz bym się wybrała.
.::falling away from me::.
The Final - jeden z przebojów ostatniego zimowego festiwalu Horrorfest. Niewielki budżet, ale fabularnie miażdży. Paru licealnych kolegów, prześladowanych i gnojonych przez szkolne kanalie, planuje krwawą zemstę. Panowie i panie, to jest lepsze od "Piły". To prawie moralitet zbrodni. Wyżej go stawiam, niż ulubione w swoim czasie "Walentynki".
Cóż, polecam. Z pełną rekomendacją Teda
[ Dodano: 2010-04-01, 19:00 ]
dołączam screen
Cóż, polecam. Z pełną rekomendacją Teda
[ Dodano: 2010-04-01, 19:00 ]
dołączam screen
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Skuszony opisem ściągnąłem tytuł spodziewając się czego w rodzaju psychologicznego studium przypadku Klebolda i Harrisa. Tym większe było moje rozczarowanie gdy zamiast historii na bazie szkolnych masakr dostałem banalną szmirę. Podobne historie z życia wzięte aż się proszą o ekranizacje, ale twórcy IMHO spieprzyli pomysł darując sobie jakikolwiek realizm i skręcając w stronę kiczowatej groteski. Ocena 4/10 ode mnie.wonsz pisze:The Final - jeden z przebojów ostatniego zimowego festiwalu Horrorfest. Niewielki budżet, ale fabularnie miażdży. Paru licealnych kolegów, prześladowanych i gnojonych przez szkolne kanalie, planuje krwawą zemstę. Panowie i panie, to jest lepsze od "Piły". To prawie moralitet zbrodni. Wyżej go stawiam, niż ulubione w swoim czasie "Walentynki".
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Zaq pisze:zamiast historii na bazie szkolnych masakr dostałem banalną szmirę
no, nie przesadzaj. Jedynie zakończenie mnie rozczarowało. IMO dla podkreślenia mocy, powinno wyglądać zupełnie inaczej. I swoją drogą, byli dosyć łagodni wobec swych oprawców.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Kto co lubi. Ja wolałbym coś w miarę realnego. Było przecież tyle szkolnych masakr, które stanowią świetną bazę pod film. Tutaj oprócz całkowicie bajkowej formuły zemsty mamy do czynienia z aż pięcioma bohaterami, którzy zadziwiająco sprawnie i zgodnie planują i wprowadzają w życie groteskowo misterny plan zemsty. Ta wielość bohaterów najbardziej razi oczy gdyż w rzeczywistości prawie wszystkie szkolne masakry były efektem działań jednego człowieka. Nie słyszałem o czymś takim dokonanym w kolektywie (oprócz wspomnianych Klebolda i Harrisa). Chciałbym obejrzeć film przedstawiający całą historię wyalienowania i załamania bohatera, którego sceną finałową byłaby w miarę realistyczna masakra. Natomiast w tym przypadku twórcy filmu zastosowali odwrotne proporcje: najpierw na odwal pokazali parę szturchnięć na szkolnych korytarzach, aby przez resztę filmu skupiać się na torturach etc. Ale to są moje oczekiwania. Etatowi fani horrorów pewnie mają inne(choć nie jestem pewien czy to jest horror).
I ta tortura z Odishona
I ta tortura z Odishona
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Zaq pisze:Ja wolałbym coś w miarę realnego
ja też. Ale to by być musiało w zupełnie innej konwencji - raczej psychodramy, niż ton flaków latających po ekranie. Albo coś w rodzaju krwawej sceny na końcu. W zupełnej ciszy, same obrazy.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Hanami - kwiat wiśni - cudowny film, zdjęcia, muzyka. W sierpniu byłam na pokazie tańca butoh - naprawdę nie sposób opisać jak wielkie emocje wywarł na mnie pokaz, polecam, jak ktoś będzie miał okazję zobaczyć.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Jak pisałem w wątku "Na co do kina" zjadłem niedawno "Infiltrację" no i cóż nie będzie to nowością jak po raz kolejny powiem, że Pan Scorsese odwala kawał dobrej roboty dla kinematografii. Wtyka na wtyce wtyką pogania bardzo spłycony opis filmu ale nie to mnie ujeło Geniusz Nicolsona jako gangstera, jeszcze lepsza gra Leosia niż w "Wyspie tajemnic" Matt też bardzo przyzwoicie, troche za mało Wahlberga ale da się to znieść i fabuła utwierdzająca tylko fakt że światem żądzą pieniądze i zawsze tak będzie. Gorąco polecam ta pozycje. Teraz zabieram się za Liban zobaczymy czy poprawi moje zdanie o filmach wojennych od ostatniego który obejrzałem, mianowicie The Hurt Locker.
Pozdrowienia z Paryża - kino akcji w pełnym tego słowa znaczeniu. film trzyma w niepewności o co tak na prawdę chodzi, ale nie jest to pomieszanie z poplątaniem, że widz się gubi, ale sprytnie obmyślona fabuła w klimacie kontrterroryzmu i agentów specjalnych w Travoltą w roli głównej.
POLECAM wszystkim, którzy lubię dobre filmy sensacyjne
POLECAM wszystkim, którzy lubię dobre filmy sensacyjne
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Fuck everything that you stand for!...
Rossiya 88. Całkiem niezły film o rosyjskich skinheadach. Jeżeli komuś podobał się Romper Stomper to polecam.
"Znacznie lepiej poruszać się po tej drodze z piwem i chipsami w ręku, z dużą ilością seksu i nad grób dotrzeć wycieńczonym i zużytym, ale z okrzykiem: Było warto! Cóż to była za wspaniała podróż!"
Jestem świeżo po seansie Pulp Fiction (tak oglądnąłem go dopiero teraz z racji mojej znacznej - nieznaczniej niecheci do filmow taranttino) zdecydowalem sie na ta produkcje poniewaz nie powiem spora czesc znajomych mowila ze mimo mojej awersji do kina kłentina na pewno bede nim zachwycony ze to inny QT i owszem przyznaje film byl dobry ale tylko dobry (wzialem poprawke na rok produkcji) nie widzialem w nim nic fenomenalnego (czysty QT - ten sam nakrencil benkartow wojny czyli zaden progres - regres nie mial miejsca) jest ktoś na tym forum który ma podobne zdanie co do kunsztu QT?
Generalnie jest to film dla ludzi starszych. Dzieciaki go nie zrozumieja. I juz za sam ten fakt jest plus.
I to ma byc argument dla fenomenu filmowego?? nie no daj spokoj, podejzewam ze znalazlo by sie sporo dzieciakow (zalezy tez o jaki przedzial wiekowy Ci chodzi czy tez stan ducha) ktorzy by nie mieli wiekszych problemow ze zrozumieniem tego filmu.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2010, 23:14 przez Vogel, łącznie zmieniany 1 raz.
Vogel pisze:jest ktoś na tym forum który ma podobne zdanie co do kunsztu QT?
nie
ciężko tak naprawdę wyyłumaczyć fenomen filmu kultowego. ale Pulp Fiction to niewątpliwie kultowy film, polecam zobaczyć na dużym ekranie.
Nexus7 pisze:Toy Story 3 - Pixar strikes back!
ja wielbię Toy Story, więc nie mogę się doczekać
Ostatnio obejrzałam w domu dwa filmy, co już jest do mnie nie podobne, a na dodatek cieszyłam się potem, że obejrzałam je w domu.
Paranormal Activity- nie wiem jakim cudem dotrwałam do końca, strasznie nudny, nic się nie dzieję, mix wtórnych pomysłów, szkoda czasu.
To skomplikowane - jak na komedie z taką obsadą to był bardzo przeciętny. Uwielbiam Meryl Streep, dlatego w ogóle się skusiłam na obejrzenie. Można odpuścić, ale polecić rodzicom, bo moi byli zachwyceni.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2010, 11:23 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Filmy Quentina Tarantino trzeba czuć, nie wszystkim jest to dane.Vogel pisze:jest ktoś na tym forum który ma podobne zdanie co do kunsztu QT?
Na przykład "Wrota do piekieł" (Vogel, wybacz ale ten film wybitnie mi nie podszedł )Maverick pisze:A niby jaki film w takim razie zasluguje na miano wyjatkowego?
A miałaś głośno nastawiony? Ja się w kinie bałam, może dlatego, że jak byłam mała to się bałam ciemności, więc takie nagrania z nocy działały mi na wyobraźnięMijka pisze:Paranormal Activity- nie wiem jakim cudem dotrwałam do końca, strasznie nudny, nic się nie dzieję, mix wtórnych pomysłów, szkoda czasu.
Joasia pisze:Filmy Quentina Tarantino trzeba czuć, nie wszystkim jest to dane.
no właśnie nie do końca się z tym musze zgodzić jakoże Sin City podobał mi się bardzo (może to dlatego że tam było oprócz QT dwóch innych reżyserów ale mimo wszystko).
Joasia pisze:"Wrota do piekieł"
a gdzie niby Asiu ja napisałem że to fenomen?
Maverick pisze:A niby jaki film w takim razie zasluguje na miano wyjatkowego?
jak dla mnie fenomenem filmowym jest produkcja "dla każdego" z tym że film musi coś sobą wnosić nie może być przyslowiowo tępy i głupi. Takimi produkcjami są dla mnie kultowy Forrest Gump, The Notebook czy chociazby Skazani na Shawshank i wiele innych. Oczywiscie nie mowie ze Pulp mi sie nie podobal bo tak nie bylo.
Joasia pisze:A miałaś głośno nastawiony? Ja się w kinie bałam, może dlatego, że jak byłam mała to się bałam ciemności, więc takie nagrania z nocy działały mi na wyobraźnię
Tak, mnie znudził, a jeszcze jak domyśliłam się końcówki, to nawet ostatnia scena nie zrobiła na mnie większego wrażenia.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości