agnieszka.com.pl

Wujo Macias pisze:Sredni sredniak, nie moge jej zmeczyc

lol, na gg pisales cos innego

ja teraz czytam Panowie z dzielnicy, Goncalo M. Tavares. Pozytywne opinie slyszalam, ale po 50 stronie niezbyt wiele mogr powiedziec

Mia pisze:

Wujo Macias pisze:Sredni sredniak, nie moge jej zmeczyc

lol, na gg pisales cos innego

To samo przeciez Ci pisalem.

Wujo Macias pisze:To samo przeciez Ci pisalem.

a moze zjechalam Cie przeciez za brak gustu

cztal ktos cos ciekawego ostatnio? gatunek mi obojetny. Musze od Lemura troche odpoczac.

Mia pisze:cztal ktos cos ciekawego ostatnio?

właśnie zabrałam się za Mein Kampf, ale nie wiem czy uda mi się to skończyć.

Elspeth pisze:właśnie zabrałam się za Mein Kampf, ale nie wiem czy uda mi się to skończyć.

probowalam czytac kiedys na studiach, ale przeczytalam wybrane fragmenty tylko.
chyba wolalabym jednak cos lzejszego ;P
w prawdzie dwie ksiazki ktore wklejalam 5 postow wyzej sa w kolejce, ale nie lubie sytuacji, kiedy koncze ksiazke i nie mam po co siegnac. A nic z nowosci wydawniczych mnie jakos specjalnie nie zachwyca.

Jak nie "Mein Kampf" to moze...
"Tako rzecze Zaratustra", luzna kniga...

Ja skoncze jednak ta "Nianie...", ale niepredko. A przy okazji dorwalem "Thirty Nothing". Tej samej autorki co "Impreza u Ralpha". Moze to i sa nieco babskie ksiazki, ale co robic...

Wujo Macias pisze:Ja skoncze jednak ta "Nianie..."

Jaką nianie ? Bo ja nie wiem czy ja dobrze myśle <boje_sie> ?

Yasmine pisze:

Wujo Macias pisze:Ja skoncze jednak ta "Nianie..."

Jaką nianie ? Bo ja nie wiem czy ja dobrze myśle <boje_sie> ?

"Nianie i Gore lodowa". Widac, ze uwaznie czytasz nasze posty w tym temacie.

Wujo Macias pisze:"Nianie i Gore lodowa"

uff. Czytam Was, ale nie zawsze uważnie chyba <zawstydzony>

Yasmine pisze:Bo ja nie wiem czy ja dobrze myśle ?

zle myslisz

podnoszę

dzięki

o dwóch pozycjach, które wywarły na mnie pozytywne wrażenie

1. Blankets pod śnieżną kołderką - naprawde świetnie napisany i narysowany. Z dużą dozą wrażliowości i pomysłem. Idealnie współgranie fabuły z rysunkiem momentami mnie naprawdę zaskoczyło. Nie mam wprawy w ocenianiu komiksów, ale ten naprawdę przypadł mi do gustu. No i obcowanie z wydaniem papierowyn - ach! niesmowite wrażenia

2. Wściekły pies - szcególnie opowiadanie tytułowe oraz o Beksińskim i jego synu - rewelacyjne. Muszę przyznać, że jak na stosunkowo małą ilość tekstów, to dozowałam je sobie, ze względu na tematykę. Świetne pióro Tochmana, warto przeczytać.

Planuje dorwac Beate Pawlikowska "W dzungli zycia"

Perwersja Andruchowycza, już poruszana z lolli w wyraź to, ale zasługuje na swoje miejsce tutaj Świetna, zaskakująca treścią, językiem i formą. Kupiłam hurtowo kilka książek, ale nie chce czytać na raz, więc reszta grzecznie czeka. Lolli a co z brakiem znajomości np. włoskiego, nie przeszkadzało Ci w czytaniu? Pozwolę sobie, w ramach zachętty, zacytować notkę wydawcy: To książka napisana z pasji czytania wspak, zabawy słowem i stylem, rytmem i powtórzeniem, z perwersyjnej miłości do... literatury. Słyszalam opinię, że można się początkiem książki zrazić tak, żeby nie mieć jej ochoty dokończyć. Przyznam szczerze, nie mieści mi się to w głowie

Teraz czytam Instynky gry i gdybym nie miała nic innego do zrobienia, to siedziałabym i czytała do tej pory. Niesamowicie trafna metaforyka, ciekawy temat i język, a myślę, że najlepsze jeszcze przede mną

Mia pisze:Lolli a co z brakiem znajomości np. włoskiego, nie przeszkadzało Ci w czytaniu?

O_O
A dlaczego?!

lollirot pisze:O_O
A dlaczego?!

no nie wiem jak ja nie znam języka to zwykle mi nagromadzenie nazw, wstawek czy czegoś przeszkadza tu nie było tego problemu, ale oczuwam to jak np. coś jest po francusku, wrr, koszmar.

Dawno nie czytałam, ale nie przypominam sobie, żeby mi przeszkadzało.
A co z Dwunastoma kręgami? Przeczytałaś?
Jeśli chodzi o formę, to Perwersja oczywiście rządzi. Pod względem fabuły wolę Moscoviadę, bo bardziej pachnie wschodem, natomiast Rekreacje są nafaszerowane prześmiewczymi aluzjami historycznymi

lollirot pisze:Dawno nie czytałam, ale nie przypominam sobie, żeby mi przeszkadzało.

fakt, że tam nazwy zabytków, tytuły oper, to takie rzeczy, które się tam gdzieś obijają o uszy, więc może rzeczywiście. Jak mówię, w Instynkcie gry są też wstawki po niemiecku i czytam je płynnie, ale jak czasem nie znam języka to mi to bardzo przeszkadza.

lollirot pisze:A co z Dwunastoma kręgami? Przeczytałaś?

w kolejce są razem z Piosenkami dla martwego koguta nie chciałam czytać pod rząd, w obawie, że mogę słabiej ocenić. Bo zdarza mi się coś takiego.

lollirot pisze:Pod względem fabuły wolę Moscoviadę, bo bardziej pachnie wschodem

na to poluję, ale w empiku już widnieje jako pozycja niedostępna

znacie cos dobrego psychologicznego? w sensie nt psychologiczne ?

Hyhy pisze:znacie cos dobrego psychologicznego? w sensie nt psychologiczne ?

Tak. Podręczniki.

O co Ci konkretnie chodzi? Co ta sa Twoim zdaniem tematy psychologiczne?

Mowie ogolnie o dobrych ksiazkach z takiej dziedziny. Nie o podrecznikach uniwersyteckich.

Ale ta dziedzina jest tak rozległa że musisz sprecyzować. Z zakresu psychologii to nawet takie gnioty są "jak nauczyć się wysławiać w 7 dni" itp sa.
Jest 500 tysiący gałęzi tego. Jaka psychologia Cię interesuje?

Hyhy, zacznij od Psychologii społecznej Aronsona, Akerta i Wilsona. Ładnie wydana, szalenie przystępna, przejmnie się toto czyta, świetny start i sporo źródeł podanych, jeśli coś Cię zainteresuje i będziesz chciał pogłębiać.

Moim zdaniem Aronson jest przereklamowany.
Ze społecznej to już bardziej mi się pozycje Wojciszke czy Cialdiniego podobały.
Ja obecnie poczytuję Hornowską i sympatyczna jest, ale to już nie społeczna.
Fajnie napisana jest też pozycja Francuza i Maciewicza "Liczby nie wiedzą skąd pochodzą", ale to też już nie społeczna. Stąd pytam czego Hyhy szuka to coś podesłać mogę, bo e-booków też nieco mam, ale jak nie wiadomo o co chodzi to jak to zrobić?

księżycówka pisze:Cialdiniego

To jest właśnie rzecz z serii:

księżycówka pisze:"jak nauczyć się wysławiać w 7 dni"

Wojciszke prędzej.
A ja Aronsona polecam, bo fizycznie przyjemne jest obcowanie z tą książką, jej obrazkami i ładnie złamanym tekstem. Po prostu łatwo się tę cegłę przyswaja.

Księżycówka a mogłabyś zapodać Aronsona jak masz? I coś właśnie ze społecznej przystępnego.

pani_minister pisze:fizycznie przyjemne jest obcowanie z tą książką, jej obrazkami i ładnie złamanym tekstem. Po prostu łatwo się tę cegłę przyswaja.

No ja mam jednak inne odczucia po jej lekturze

pani_minister pisze:To jest właśnie rzecz z serii:

E tam ładnie pisał o wypływie społecznym. I przystępnie.

Elspeth pisze:a mogłabyś zapodać Aronsona jak masz?

Proszę:




Zaraz wykopię jeszcze Wojciszke coś.

[ Dodano: 2008-01-27, 00:32 ]


[ Dodano: 2008-01-27, 00:34 ]

dziękuję bardzo
Ostatnio szukałam po necie książki którą Mona polecała Osho - Miłość, wolność, samotność, ale nie znalazłam, jakbyście się na nią natknęli gdzieś na rapidshare to dajcie znać. Ponoć warte przeczytania.

Niestety "procesów oceniania ludzi" nigdzie znaleźć nie mogę

[ Dodano: 2008-01-27, 00:38 ]

Elspeth pisze:Osho - Miłość, wolność, samotność

Tez nigdzie nie widze

Elspeth pisze:dziękuję bardzo

Szpoko

Z Wojciszki też skorzystam, dzięki. A Aransona mi się czytało bardzo dobrze

Szczęściara Sebold Alice - Szczerze mówiąc jestem zdziwiona takimi wysokimi ocenenami tej książki, z którymi się spotkałam. Na mnie nie zrobiła żadnego wrażenia, nie wzbudziła żadnej emocji. Temat oklepany (młoda dziewczyna, gwałt, trauma), książka napisana w sposób wybitnie nieprzekonywujący. Widać, że autorce Alice Sebold obce jest nawet pojęcie "dobre pióro", a co dopiero posiadanie go. Zdecydowanie odradzam. Swój egzemplarz już odsprzedałam.

Tainaron Krohn Leena - Jestem w połowie i jak na razie mi się podoba, jeśli się dobrze rozwinie to uznam książkę za ciekawostkę liteatury fińskiej. Napisana w formie listów, opisująca życie miasta owadów, z świetnym rodziałem o śmierci i związanej z nią tradycji urządzania pogrzebów. Jestem ciekawa końca.

Wczoraj zakupiłam Rozkosze kobiet, lolli polecała tu kiedyś, dobrze pamiętam?
Zło Guillou Jan oraz Upodobanie do brzydkich kobiet Millet Richard.