[Warszawa] kilka pubów dla niewybrednych
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
SheSha jest na Sienkiewicza
Jedzenie całkiem dobre. I..napiwek doliczją do rachunku
Barmani tańczą na barze D
Jedzenie całkiem dobre. I..napiwek doliczją do rachunku
Barmani tańczą na barze D
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2005, 01:39 przez cubasa, łącznie zmieniany 1 raz.
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Organza to klub a shesha to restauracja. Oba są powiązane ze sobą
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:taki pub na Jana Pawła (nie pamiętam nazwy chyba coś z jazzem)
Chyba Ci chodzi o "Swingo". Ponoć ceny są tam takie sobie... mam tam blisko od chłopaka, ale jeszcze nigdy nie zajrzałam.
Po drugiej stronie jest Giuseppe i Giuseppe II... aaale.... to karaoke i ogólnie brak konkretnego klimatu zupełnie mnie nie przyciągają.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
moon pisze:A gdzie jest Sienkiewicza i co to Organza?
jejku jaka ja jestem niedoinformowana
Największe zagłębie, oprócz Mazowieckiej, clubbingu
A tamta knajpa to Sheesha
Na dziś mam wjazd na Festa Brasil do Organzy, Lemona i Sheeshy (obejmuje wszystkie 3 knajpy). Od 22 do rana, z brazylijskim menu i drinami. Wjazd z listy na nazwisko dla dziewczyny i chłopaka. Może ktoś chętny? Bo ja nie bardzo.
Klub Dziennikarza na Nowym Świecie - zaglądałam tam, jak się zrywaliśmy z wykładów... Do 15 (czy 16?) piwo za 5 zł. Bywałam tam zwykle między 11 a 13 w południe, więc nie jestem w stanie powiedzieć, co się dzieje wieczorami... Ale o tej porze, gdy są pustki, jest całkiem przyjemnie - zwłaszcza gdy sie siedzi w dalszej części, zaciemnionej... I ta kanapa ...
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
WaldiK pisze:A mnie ostatnio spodobal sie pub SheSha czy jakos tak, arabskie klimaty, faja wodna z wódka.
Przybytek ów to Sheesha Longue, klub orientalny. W podobnym stylu, choć znacznie kameralniej, prezentuje się Cafe Fajka (niedaleko ronda de Gaulla). Z tym, że tamtejszy właściciel, Turek z pochodzenia, jest dość, hm, specyficzny i np. nie uznaje wcześniejszej rezerwacji miejsc. Ale wypić całkiem tanie jak na centrum piwo i zpalić fajkę wodną w kilku smakach u niego można. Przy czym, co ciekawe, w Sheesha Longue, do mniej więcej 16-tej fajki są sporo tańsze.
Co do fajek samych w sobie zaś; zawsze można przynieść własną i wmeldować się do jednej z wielu przyjaznych fajkom wodnym knajp w okolicy. Z takich przybytków bardzo polecam klimatyczną Kociarnię, zlokalizowaną w tym samym komplexie pawilonów, co Fajka Cafe.
I niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda, dla katów, szpiclów, tchórzy... (Zbigniew Herbert)
Wiezyca zaraz za Muzeum Narodowym idac od strony Centrum
Ta knajpa jest okropna, piwo choć tanie, mają obrzydliwe. Po wypiciu 2 człowiek czuje się, jakby z 5 wypił.
To już lepszy jest jakiś tam Marcinek na starówce. Piwo po 5 zł, bez względu na status studencki, nie oszukane i nie liczą kasy za sok. Jest jednak jedna wada: toaleta. Kobieta myjąc ręce może dostrzec przez drzwi obrotowe od męskiego wc pana robiacego do pisuaru.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
moon pisze:I tak w knajpach czy dyskotekach takich wiekszych bardziej oplaca sie do meskich chodzic, bo tam nie ma kolejek ;DD
Ka tam niechętnie chodzę, bo zapach moczu facetów jest jakoś bardziej wyrazisty, niż moczu kobiet...
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
podobna analogia co u kocurów i kotek
A to nie zaleta jest?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Olivia pisze:Wiezyca zaraz za Muzeum Narodowym idac od strony Centrum
Ta knajpa jest okropna, piwo choć tanie, mają obrzydliwe. Po wypiciu 2 człowiek czuje się, jakby z 5 wypił.
toć napisane że dla niewybrednych miało być...
moi znajomi ją sobie upodobali na biforowe spotkanka, więc od czasu do czasu tam bywam
aaaa, zapomniałabym o hicie nad hitami: Parana (idąc od strony Centrum w kierunku Placu Konstytucji po lewej stronie)- hard core po maxie (Rysio Rynkowski w głośnikach rządzi niepodzielnie) ale czysto i fajne drewniane stoły, no i oczywiście urocza Pani przy wejściu namawiająca z całych sił na szatnie
A ja bywałam swego czasu w Bostonie na Nowym Bemowie. Jak jestem w Wawie to zwykle jak nam się chce tam chodzimy. Jeśli nie chce, to do Sarajewa idziemy (ale tego nie polecam).
A w Bostonie i potańczyć można, i pograć w billarda, i mają fajne drinki. Stoły drewniane są ustawione tak, że nawet 15-osobowa grupa się pomieści w nich.
A w Bostonie i potańczyć można, i pograć w billarda, i mają fajne drinki. Stoły drewniane są ustawione tak, że nawet 15-osobowa grupa się pomieści w nich.
Żona_swego_męża pisze:Ta knajpa jest okropna, piwo choć tanie, mają obrzydliwe. Po wypiciu 2 człowiek czuje się, jakby z 5 wypił.
Ja wypiłem 3 i nie było tak źle. Ale fakt - piwo chrzczone i ohydne. A lanego z butelki nie było. Zatem krzyżyk na tej knajpie. ;P
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ta. Dziekuje za mile wspomnienie moich urodzin ;DDElspeth pisze:Jeżeli to TA Wieżyca,
No jest jeszcze Ferment ;DD O spelunowatosc jego chyba klotni byc nie moze.Żona_swego_męża pisze:robisz z Wieżycy najgorszą spelunę, do których ona nie należy...
Znam, znam. Bylam nie raz w Bostonie. Choc nie moge tam chodzic z kumplami, bo wszystkich lacznie z wlascicielami znaja. Moj znajomy tam poznal swoja kobiete zreszta jak za barem robila [Sarajewo].Marissa pisze:A ja bywałam swego czasu w Bostonie na Nowym Bemowie. Jak jestem w Wawie to zwykle jak nam się chce tam chodzimy. Jeśli nie chce, to do Sarajewa idziemy (ale tego nie polecam).
moon pisze:Dziekuje za mile wspomnienie moich urodzin ;DD
eee tam, grunt, że towarzystwo nadrabiało niedociągnięcia trunkowe przecież Ale fakt-tak cienko po piciu jak po piwie w tej knajpie nigdy się nie czułam
A poza tym na koniec przepłukaliśmy gardła domowej roboty winkiem
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
I ono bylo z tego wszystkiego najlepsze. Jakbym tutaj mia,a takie winko to piwa pewnei bym juz nie tykala wcale ;PElspeth pisze:A poza tym na koniec przepłukaliśmy gardła domowej roboty winkiem
Ja myslalam, ze umre i glowa mi rozsadzi na drugi dzien. Juz nawet kac minal, ale jakis potworny bol glowy dokuczal. Tak wiec tez nie polecam tego miejscaElspeth pisze:Ale fakt-tak cienko po piciu jak po piwie w tej knajpie nigdy się nie czułam
moon pisze:Marissa napisał/a:
A ja bywałam swego czasu w Bostonie na Nowym Bemowie. Jak jestem w Wawie to zwykle jak nam się chce tam chodzimy. Jeśli nie chce, to do Sarajewa idziemy (ale tego nie polecam).
Znam, znam. Bylam nie raz w Bostonie. Choc nie moge tam chodzic z kumplami, bo wszystkich lacznie z wlascicielami znaja. Moj znajomy tam poznal swoja kobiete zreszta jak za barem robila [Sarajewo].
Nie strasz <boje_sie> Bo ja też znam takiego znajomego co to zapoznał dziewczyne za barem w Sarajewie
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości