Na co do kina?
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Kochaj i tańcz - pod wzlędem taneczno-muzycznym jak na polską produkcję naprawdę nie jest najgorszy, na temat fabuły się nie wypowiadam. Z całą pewnością jest to dobra pozycja dla fanek Damięckiego, Miko wypada bardzo kiepsko, ale wolę chyba ją niż Kasię C. Zdecydowanym plusem filmu jest charyzmatyczna Katarzyna Herman gdzieś tam w tle, ale mimo wszystko. Bez zachwytów, bo są absurdalne dialogi i sceny, ale na tle innych tego typu produkcji wypada całkiem w porządku.
Oszukana - bardzo miłe zaskoczenie Angeliną. Jeden z lepszych nominowanych do Oscara w tym roku filmów, z czystym sumieniem polecam.
Oszukana - bardzo miłe zaskoczenie Angeliną. Jeden z lepszych nominowanych do Oscara w tym roku filmów, z czystym sumieniem polecam.
Ostatnio zmieniony 10 mar 2009, 01:56 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
vicky cristina barcelona - jak na allena to średni film,.penelope cruz w roli nieobliczalnej marii eleny niezła,pokazała swój hiszpański temperament,choć na Oscara to wg mnie za mało. javier bardem również dobry, scarlett za to wypadła przy nich dosyć blado,co nie znaczy że zagrała źle. można obejrzeć, ale wielbiciele allena chyba się zawiodą.
idealny facet dla mojej dziewczyny- wyjątkowa komedia, bo podczas seansu nikt się na niej nie śmiał(no dobra, parę zabawnych momentów było). plusy to niezła maria seweryn w epizodycznej roli, dantua strnka i uroda boczarskiej,dorociński irytujący.
wyznania zakupoholiczki- nie tak głupiutki jak się spodziewałam, plus to urocza i roztrzepana bohaterka. ale lepiej obejrzeć to w domu niż w kinie
oszukana- polecam. historia wciąga - matka szuka zaginionego dziecka i pomimo tragedii, nikt jej w tym nie pomaga,a wręcz przeciwnie , spotyka się z utrudnieniami ze strony skorumpowanej policji. dobra rola jolie, dziwię się że nie dostała Oscara.
idealny facet dla mojej dziewczyny- wyjątkowa komedia, bo podczas seansu nikt się na niej nie śmiał(no dobra, parę zabawnych momentów było). plusy to niezła maria seweryn w epizodycznej roli, dantua strnka i uroda boczarskiej,dorociński irytujący.
wyznania zakupoholiczki- nie tak głupiutki jak się spodziewałam, plus to urocza i roztrzepana bohaterka. ale lepiej obejrzeć to w domu niż w kinie
oszukana- polecam. historia wciąga - matka szuka zaginionego dziecka i pomimo tragedii, nikt jej w tym nie pomaga,a wręcz przeciwnie , spotyka się z utrudnieniami ze strony skorumpowanej policji. dobra rola jolie, dziwię się że nie dostała Oscara.
Chaos is a friend of mine
Siedem dusz nawet ok, chociaz poczatek sie dluzy. Taki troszke mniej amerykanski, ale uciec im sie od tego nie udalo. Na moj wczorajszy nastroj jak znalazl. Zadne arcydzielo, ale temat ciekawy i jakie przeslanie ma. Mozna obejrzec.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Frost/Nixon - dobry. Frank Langella fenomenalny, ale całościowo film trochę przydługi i mimo wszystko rozmyty. Irytująca rola Rebecci Hall, wszystkie epizody z nią powinno się wywalić z tego filmu! Moim zdaniem warto zobaczyć, jak kogoś polityka w filmie inetresuje.
Walc z Bashirem przyznam, że mam mieszane odczucia. Kilka scen jest rewelacyjnych + cała oniryczna konwencja, wybór takiej a nie innej formy jak najbardziej do mnie przemawia, samo zakończenie też nie razi (przynajmniej nie, bo nasłuchalam się wiele takich opinii), ale? No właśnie, mimo wszystko nie wiem jak ten film w całości ocenić. Oryginalny i skłania do przemyśleń.
Walc z Bashirem przyznam, że mam mieszane odczucia. Kilka scen jest rewelacyjnych + cała oniryczna konwencja, wybór takiej a nie innej formy jak najbardziej do mnie przemawia, samo zakończenie też nie razi (przynajmniej nie, bo nasłuchalam się wiele takich opinii), ale? No właśnie, mimo wszystko nie wiem jak ten film w całości ocenić. Oryginalny i skłania do przemyśleń.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mia pisze:Irytująca rola Rebecci Hall, wszystkie epizody z nią powinno się wywalić z tego filmu!
to chyba nie o rolę idzie,ale samą jej osobę, bo dla mnie była strasznie irytująca w vicky cristina barcelona np.
Ostatnio zmieniony 20 mar 2009, 19:27 przez Nola, łącznie zmieniany 1 raz.
Chaos is a friend of mine
Nola pisze:to chyba nie o rolę idzie,ale samą jej osobę, bo dla mnie była strasznie irytująca w vicky cristina barcelona np.
Nie widziałam jeszcze Vicky Cristina Barcelona, ale tu mi chodzi głównie o rolę, piękna kobieta jako tło: uśmiech, siatka z cheeseburgerami, kawałeczek ładnych gołych plecków - i tyle - w filmie o polityce.
Lektor - Przejmująca Kate Winslet, ale dla mnie to kolejny film wpisujący się w kategorie "przegadane", nie można oprzeć się wrażeniu, ze kilka wątków (właściwie cała końcówka) zostało na siłe wrzuconych. Mimo wszystko jeden z lepszych ostatnio filmów, chociaż po obejrzeniu większości nominowanych w tym roku do Oscara, moim faworytem pozostaje Obywatel Milk
Bracia Karamazow - fenomelany Zelenka. Absolutnie trzeba zobaczyć!
Ostatnio zmieniony 20 mar 2009, 23:49 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Baader Meinhof - Polecam! Wiernie odtworzony kawałek historii, świetne studium rozwoju ruchu, rzetelnie zarysowane postacie, ciekawaie ukazana przemiana Urlike. Teraz mam ochotę na książkę jej córki „Pokolenie ’68 – zabawa w komunizm” czytał ktoś?
Ostatnio zmieniony 24 mar 2009, 02:26 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Mijka pisze:Baader Meinhof - Polecam!
obiektywnie go chociaż zrobili? Znając życie, ani słowa nie wspomnieli o faktycznych sponsorach i inspiratorach akcji Rote Armee Fraktion - Stasi i KGB.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Miltonia pisze:
A oglodalas 53 dni zimy na manana? A kurczak, ryba i krab?
Jeszcze nie, u mnie oba są w ostatni dzień festiwalu 30.03.
Dziś obejrzałam:
"Siedem stołów bilardowych" - świetny! doskonały film o kobietach, poruszające i barwne postacie pierwszo i drugoplanowe ( Maribel Verdu i Bianca Portillo - Nagrody GOYA 2008), humorystyczne dialogi. Bardzo polecam.
"Cisza przed Bachem" - dla wytrwałych, fanów muzyki poważnej, muzyków itp. Mnie zmęczył i znudził, nie pytajcie też o co w tym filmie chodziło. Nie dziwię się wcale dlaczego 15 osób wyszło poczas trwania seansu, ja obejrzałam tylko dla zasady. Nie moje klimaty.
Leśny Dziadek pisze:obiektywnie go chociaż zrobili? Znając życie, ani słowa nie wspomnieli o faktycznych sponsorach i inspiratorach akcji Rote Armee Fraktion - Stasi i KGB.
Nie wspomnieli, ale zasugerowali, jeśli ktoś ma podkład wiedzy historycznej to wszystkie wątki będą się ładnie składać w całość. Postacie, sceny zamachów, uprowadzenie Schleyera - są naprawdę wiernie odtworzone, przeplatane przemówienia/ migawki b&w z aktualnych wydarzeń politycznych, więc tło też udało się rzetelnie zarysować. Sporo wątków jest tylko liźniętych, ale wiadomo, nie da się powiedzieć wszystkiego podczas 2godzinnego filmu. Leśny Dziadku idź do kina, bo jestem ciekawa Twojego zdania. Generalnie film nie zbiera pozytywnych opinii, ja natomiast jestem pozytywnie zaskoczona, chociaż wydaje mi się, że Urlike została przedstawiona nieco za bardzo w tle całej grupy. Chętnie natomiast obejrzałabym osobny film tylko o niej, bo dla mnie pozostaje niepojęte, jak tak inteligentna kobieta dała się zmanipulować przez kogoś takiego jak Baader, który chyba tylko przez zbieg okoliczności trafił do podręczników historii. Gdzieś czytałam o porównaniu Baadera do męża Meinhof, Klausa Rainera Rohla, podobno ten sam typ osobowości, podobne skłonności. Nawet córka Meinhof pisze o ustawicznym poniżeniu Urlike przez męża, którego ona mimo wszystko kochała. Ciekawa postać, bardzo ciekawa.
Dziś jak odbierałam karnet na festiwal to byłam świadkiem rozmowy. Dziewczyna i chłopak stoją za mną w kolejce po bilety, dokładnie przed plakatem filmu Baader Meinof. Chłopak - Ciekawe o czym jest ten film. Dziewczyna - nie wiem, ale plakat fajny. Ech.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2009, 01:28 przez Mijka, łącznie zmieniany 4 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
No i wlasie przez te karnety trzeba bylo stac w kolejce i czekac przed seansem czy beda bilety czy nie. Za stara na to jestem i poszlam do domu. Kupie sobie na dvd czy tym bluustrojstwie i obejrze. Odzwyczailam sie od takiego nieucywilizowania w kinie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Miltonia pisze:No i wlasie przez te karnety trzeba bylo stac w kolejce i czekac przed seansem czy beda bilety czy nie.
Czemu? Ja na karnet mam stałe miejsce na cały festiwal.
"Przejazd kolejowy" - ciekawy, ale do tego typu filmów, gdzie na pierwszym planie jest obraz/montaż, a dialogi są bardzo skąpe, trzeba mieć specyficzny nastrój i dokładnie wiedzieć na co się nastawiać, żeby móc wczuć się w klimat, bez tego możne się wydać nużący.
"POD GWIAZDAMI" - świetny! dość prosty, mimo wielu wątków, zarazem poruszający jak i humorystyczny. Polecam.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2009, 00:13 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dzindzer pisze:Ja nie. Ja muszę przed seansem jeszcze bilety odebrać.
Ale masz bilety, a nie karnet? U mnie tak normalnie to też kolejki do kas przed seansami. Zadziwiająco wysoka frekwencja w tym roku,w porównaniu do lat ubiegłych.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2009, 14:10 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dzindzer pisze:Mam karnet, ale nie mam nic wpisanego do niego. Ponoć przed seansem maja wpisywać, trochę bezsensu, bo ja to chce wcześniej miec wszystko pewne
U mnie przy karnetach nie ma już biletów dodatkowych ani nic. Z tyłu mam wpisany numer miejsca i tyle.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dzindzer pisze:U mnie tak dobrze nie ma. Ja kupiłam karnet na pięc filmów, czysty, dopiero potem mi tam powpisują filmy
Na jakie?
U mnie było albo na wszystko, albo pojdyncze bilety
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dzindzer pisze:Pod rozgwieżdżonym niebem (31.03)
w sensie bajo las estrellas? To właśnie to, co wczoraj widziałam .
Bardzo dobry wybór
U mnie 74zł karnet. 13zł pojedynczy bilet.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2009, 16:32 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
"Świat w puszce" 72 minuty z rybami i marokańczykami. Niezapomniane wrażenia
"Rodzina Tarantos" klasyk 1963 roku - cygańskie love story. w roli głównej: flamenco. Specyficzny, ale podobał mi się.
"13 róż" - ciekawy dramat wojenny, burzliwy historyczny okres, wartka akcja + ogromna dawka emocji. Polecam.
18 zł to bardzo drogo. U mnie dodatkowo jak ktoś ma kartę stałego klienta to wychodzi 11zł.
"Rodzina Tarantos" klasyk 1963 roku - cygańskie love story. w roli głównej: flamenco. Specyficzny, ale podobał mi się.
"13 róż" - ciekawy dramat wojenny, burzliwy historyczny okres, wartka akcja + ogromna dawka emocji. Polecam.
Dzindzer pisze:U mnie bilet 18 a przy rezerwacji przez internet 13
18 zł to bardzo drogo. U mnie dodatkowo jak ktoś ma kartę stałego klienta to wychodzi 11zł.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2009, 01:37 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości