Postrzeganie

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 07 sty 2007, 01:24

joj_sport87 pisze:poszedl pewna z "kobitka" dziewczyna sobie "porozmawiac o pewnych rzeczach". I wlasnie dla takich dziewczyn nie mam szacunku, tak samo jak one same do siebie nie maja.
Wies zjak sie tak zachowuja zawsz epo pijaku to moz ei masz troche racji ale mi tez sie zdarzylo np bardzo fajnego faceta poznac na imprezie, nie spic sie starsznie przegadac z nim pol nocy a drugie pol sie pieprzyc i ja w tym nie widze nic co wiazaloby sie z nieszanowaniem siebie. Zwykla swiadoma decyzja ;)

[ Dodano: 2007-01-07, 01:26 ]
Z zalozeniem ze tylko dzis i teraz a jutro zyjemy dalej nie dajemy sobie nr a ni nic. Zero kontaktu.
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 07 sty 2007, 12:05

Schlanie się, a przystawianie do pierwszego lepszego faceta do dwie różne sprawy. Potrafię bez problemu zrozumieć, że ktoś przesadził z alkoholem. Zdarza się przy braku wprawy albo choćby dlatego że to ile możemy wypić zależy od naszej kondycji konkretnego dnia (jeśli na dodatek pijemy wódkę która działa z opóźnieniem to przesadzić naprawdę nietrudno). Co do przystawiania się: jeśłi to się zdarza często albo w ogóle na każdej imprezie, to podziękujemy takiej pani, ale jeśli zdarzyło się raz i ona żałuje, i się wstydzi, to nie ma problemu, chociaz nacznie trudniej byloby to przeskoczyc. Mówiąc krótko raczej nie kierowałbym się żadną z góry ustaloną regułą. Reagowałbym dynamicznie w zależności od osoby i sytuacji.
paddy
Maniak
Maniak
Posty: 570
Rejestracja: 30 gru 2005, 12:38
Skąd: xxx
Płeć:

Postautor: paddy » 09 sty 2007, 14:32

nesti pisze:Pijana dziewczyna/kobieta na imprezie. Traci film, hafta, lub ostro kręci z pierwszym lepszym facetem. I tu pytanie do mężyczyzn: jak taką osobę postrzegacie? Załóżmy, że to Wasza kumpela lub laska, którą macie na oku.

brak klasy i poszanowania dla siebie..

ale przeciez zawsze moze zdazyc sie taki koleś który takiej laski bedzie własnie szukał :]
Awatar użytkownika
kocica
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 13
Rejestracja: 09 sty 2007, 22:41
Skąd: z południa;)
Płeć:

Postautor: kocica » 10 sty 2007, 23:07

kazdemu moze sie zdarzyc, ale bez przesady. trzeba sie pilnowac, kiedy cialo mowi stop ,trzeba go posluchac a nie wlewac w siebie kolejna porcje trunku. ale znowu tez nie mozna takie osoby zaraz przekreslac- prawie kazdemu 'raz na rok' moze sie zdarzyc ;)
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 13 sty 2007, 22:14

Mi to się wydaje, że faceci postrzegają to różnie w zależności od tego, czy sprawa dotyczy ich partnerki, obcej dziewczyny, czy dziewczyny wirtualnej, właśnie sobie wyobrażonej. I w zależności od tego ja widzę, że oni najczęściej widzą to tak:

- dziewczyna pojmowana ogólnie, a nie konkretnie widziana: nigdy w życiu i niech spada, to karygodne i beznadziejnie wygląda. Zawsze.

- dziewczyna obca nieinteresująca z wyglądu: żałosne.

- dziewczyna obca interesująca z wyglądu: no zdarza się.

- moja dziewczyna - albo: no zdarza się, albo: nigdy w życiu! - zależy od tolerancji. Bo albo swoją oceniają pobłażliwie, albo wręcz przeciwnie - wyśrubowują wymagania na zasadzie "innym wolno, ale moja ma być prządna".

Czyli tak w sumie to nic z tego nie wynika. Tak Cię widzą, jaki Twój status <aniolek>
Awatar użytkownika
Kotek_Szarobury
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 29 gru 2006, 20:48
Skąd: Kielce
Płeć:

Postautor: Kotek_Szarobury » 13 sty 2007, 22:46

Kwestia postrzegania, hmm, wszystko od sytuacji zależy i od stanu ;) tejże osoby:
P1.
Dziewczyny nie znam - każdy powinien umieć przestać, a skoro jej się nie udało, to zakładam, że nie udaje się częściej (jednorazowe wpadki tego typu są żadkością). Nic na to nie poradzę, ale mi szkoda jej, że się marnuje.
Znam dziewczynę - pytam o co chodzi, jeśli nie ją (np. się nie da) to kogoś w pobliżu. Po co wydawać pochopne sądy, skoro można się dowiedzieć.

Wiele nieszczęść człowiekowi się może wydarzyć, jak śmierć/odejście bliskiej osoby, utrata pracy, perspektyw, domu... Może być to także nałóg,
Don`t worry, be happy
Awatar użytkownika
jamaicanflower
Maniak
Maniak
Posty: 567
Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
Skąd: Jamajka :D
Płeć:

Postautor: jamaicanflower » 13 sty 2007, 23:20

Gdybym zobaczyła taką dziewczynę, to z pewnością pomśylałabym o latach, kiedy największe moje głupoty skwitowane mogły być przez dorosołych krótkim stwierdzeniem: "Młodość rządzi się swoimi prawami. Wyrośnie z tego" lub równie pobłażliwym, co rzewnym uśmiechem z nutką tęsknoty za czymś, co minęło. Ale ja z tych praw nie zdążyłam skorzystać. Nigdy mnie to nie interesowało, nie pojmowałam czemu ludzie chodzą na imprezy, by odlecieć po jakimś czasie. A gdy teraz chciałabym spróbować czuję, że wyrosłam z prawa pobłażania, czuję się jak staruszka. Nie "wyszalałam się", przez palce przeciekł mi ten okres życia. Myślę więc, że na taką dziewczynę spojrzałabym ze zrozumieniem, lekką zazdrością, pobłażaniem i żalem staruszki, która nie może uśmiechnąć się do własnych wspomnień, bo ich nie ma.
A postrzeganie takiej dziewczyny przez panów kapitalnie przedstawiła mrt :)
Złapałam Promyczka na takiej niekonsekwencji w wydawaniu oceny - skrytykował kiedyś pijaną dziewczynę, a gdy mnie się to raz przydarzyło zajął sie mną troskliwie i podsumował zdarzenie takimi słowami: "Każdemu się zdarza" :)
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 13 sty 2007, 23:38

Mój jest raczej z takich, co na obcą machnie ręką, a ode mnie wymaga. Ale akurat ma powody (które mu sama niestety dałam kiedyś).

Moon chyba też dobrze napisała w innym topicu - jak ktos ma problem z zachowaniem po alkoholu, to powinien przestać pić.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2007, 23:49

megane pisze:jak ktos ma problem z zachowaniem po alkoholu, to powinien przestać pić.

tylko najpierw musi sie ten problem pojawic. byc może u tej przykładowej panny własnie pojawia sie pierwszy raz. ale tez uwazam, że jak ma sie problem z czyms to nalezy unikac problematycznych sytuacji i tyle.
a swoja droga to bedac w jakiejs grupie nie wyobrazam sobie siedzieć i sie bawic kiedy ktos ma taki problem, przeciez tym kims trzeba sie zajac a nie oceniac
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 13 sty 2007, 23:50

No tak, ale już ustaliśmy, że raz to się każdemu może zdarzyć, a jak się zdarza notorycznie to już lekka przesada ;).
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 sty 2007, 23:55

megane pisze:a jak się zdarza notorycznie to już lekka przesada ;) .

wtedy to juz nie jest lekka przesada, dla mnie to jet dno. Nie mam zamiaru bawic sie w towarzystwie kogos kto nad soba nie panuje. mam taka znajoma, która robi sie cholernie rozrywkowa, wszystkich chlopów dla jaj podrywa, na stole zatanczyć może, ale ona robi to jakos tak zabawinie i zawsze w swoim gronie, ze jej mozna darowac.
Ktos chce notorycznie pokazywac jaki jest załosny prosze bardzo droga wolna, ale ja nie musze na to patrzeć. Nie skreslam w ogóle i we wszystkich dziedzinach takiej osoby, ale wspólnemu piciu mówie nie, nie moja kalas picie.
Ja tez nie mam jakiegos mega mocnego łba, po dwóch butelkach wina rtobie sie podpita ( nie mylic z pijana) dlatego jak pije z facetami to nie pije tyle co oni tylko w swoim tepie i w swoich ilosciach
Awatar użytkownika
Sepik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 184
Rejestracja: 20 lip 2005, 13:54
Skąd: xXx
Płeć:

Postautor: Sepik » 14 sty 2007, 10:42

Kermit pisze:Gdybym ja byl ta dziewczyna zainteresowany momentalnie by mi przeszlo gdybym byl siwadkiem czegos takkego. Nie chce mi sie juz tracic czasu na takie osoby
Kazdy na prawo do zlego dnia. Staram sie nie oceniac ludzi widzac ich pierwszy raz tym bardziej na imprezie bo alkohol moze zaburzyc racjanalnosc myslenia. Rowniez spedzilem kilka imprez pomagajac jakies tam osobce ktora przesadzila. Jedne odebraly to jak cos normalnego inne zadaly sobie trud zdobycia numeru i podziekowania. Niejednokrotnie konczylo sie to poznaniem naprawde wartosciowych osob
"Nie ma spać,
Nie ma oddychać
Żyć nie ma"
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 14 sty 2007, 10:49

Ja to nie wiem, jak można wszystkie pijane do jednego worka wrzucać. Powody upicia się mogą być różne. Może taka np. pić z rozpaczy w oczekiwaniu na miłość życia. Może pić, bo zdechł jej chomik. A może pić, bo tak i właśnie dzisiaj, tu i teraz ma ochotę.
Awatar użytkownika
Sepik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 184
Rejestracja: 20 lip 2005, 13:54
Skąd: xXx
Płeć:

Postautor: Sepik » 14 sty 2007, 11:08

mrt pisze:Ja to nie wiem, jak można wszystkie pijane do jednego worka wrzucać. Powody upicia się mogą być różne. Może taka np. pić z rozpaczy w oczekiwaniu na miłość życia. Może pić, bo zdechł jej chomik. A może pić, bo tak i właśnie dzisiaj, tu i teraz ma ochotę
Patrzac na to z drugiej strony trzeba unikac powodow do upijania sie viceversa zaden powod nie jest na tyle dobry aby sie upic. Po trosze swiadczy to o slabej psychice skoro musimy sie upic na umor aby sobie ulzyc. tyczy sie to zarowno kobiet jak i facetow. Czasami idzie sie z pelna swiadomoscia ze dzisiaj na imprezie bedzie "bum" i tyle wszelkie komentarze zbedne :P <aniolek>
"Nie ma spać,

Nie ma oddychać

Żyć nie ma"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 14 sty 2007, 11:16

Sepik pisze:zaden powod nie jest na tyle dobry aby sie upic.

o jak wygram w totolotka tyle ile chce to sie upije, normalnie sie upije chyba z tego szcześcia
mrt pisze:Powody upicia się mogą być różne

nie znam powodów obcych ludzi, których widze pierwszy raz w takim stanie, a ze nie wiem to nie oceniam. Nie jest to mily widok, czesto żałosny.
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 14 sty 2007, 19:21

megane pisze:Nie kontrolujesz się zawsze. Tzn niekażdy. Są ludzie, którzy potrafią nawet po dużej ilości alkoholu, pójdą na wywiad z kiblem ale dalej wiedzą co robią, ale są i tacy, którzy chodzą prosto ale robią rzeczy, których normlanie by nie zrobili nigdy ;) .

A któż taki nimi wtedy steruje ? Krasnoludek z za tapczana ? Moc ? Krolewna śnieżka?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 14 sty 2007, 20:53

Stawiam na Śnieżkę.
Sepik pisze:alkohol moze zaburzyc racjanalnosc myslenia

Może, ale chyba nie po to się go pija NA imprezach. Chyba przeciwnie - ma rozszerzyć horyzonty, a nie je zawężać.
Alko trzeba umieć wciągać :]
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Sepik
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 184
Rejestracja: 20 lip 2005, 13:54
Skąd: xXx
Płeć:

Postautor: Sepik » 14 sty 2007, 21:15

Mysiorek pisze:Może, ale chyba nie po to się go pija NA imprezach. Chyba przeciwnie - ma rozszerzyć horyzonty, a nie je zawężać.
Alko trzeba umieć wciągać
znam te wlasciwosci tzw"wody rozmownej" staram sie korzystac z niej w odpowiednich ilosciach NA imprezach, ale jak wiadomo kazdemu zdaza sie przegiac za pewne nawet tobie Mysiorku.
"Nie ma spać,

Nie ma oddychać

Żyć nie ma"
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 14 sty 2007, 21:37

Sepik pisze:kazdemu zdaza sie przegiac za pewne nawet tobie Mysiorku.

Nie. Nie w tym sensie. Alko nigdy nie działa na mnie w sposób zawężający :]
Podejrzewam, że jest to związane z nastawieniem przy początku picia, a ja mam zawsze <jestdobrze>
Picie na smutki jest smutne ;P
Alko, tak jak narkotyk, pogłębia nastrój, jakikolwiek jest wtedy :)
Ostatnio zmieniony 15 sty 2007, 00:23 przez Mysiorek, łącznie zmieniany 1 raz.
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 14 sty 2007, 23:00

Mysiorek pisze:Alko, tak jak narkotyk, pogłębia nastrój, jakikolwiek jest wtedy :)
Oj tak i nawet jak pijesz w super nastorju a stanie sie jakas pier.dola doslownie to urasta do góóóóry :/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 sty 2007, 00:54

Mysiorek pisze:Chyba przeciwnie - ma rozszerzyć horyzonty, a nie je zawężać.

bo do pewnego momentu rozszerza, a potem zaczyna zawezac, a jak juz tak zaweza, to potem leciiii i o horyzontach juz sie nie mysli, no moze w kontekscie tego czy nie ma na horyzoncie jakis %% i/lub wc
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 15 sty 2007, 01:13

Dzindzer pisze:a potem zaczyna zawezac

I o ten balans chodzi. Ma być dobrze, nie źle! Dla Ciebie i dla wszystkich :D
Granice trza znać.
Kumam, żeby je poznać, trza spożyć ;P Ale kiedyś jest ten 2-gi raz :)
moon pisze:jakas pier.dola doslownie to urasta do góóóóry

Nie ma wzodów! Sie góry obala :D ... a na gruzach dopiero może być wzwód ;P
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 sty 2007, 01:17

Mysiorek pisze:Dla Ciebie i dla wszystkich :D

w innym celu nie chodze na imprezy z alkoholem
Mysiorek pisze:Granice trza znać.

ja swojej chyba nie znam. Ale umiem ja wyczuc. Wiem kiedy powiedziec dziekuje, na razie nie pije, umiem rozrózniac to przy bróznych alkoholach. Chociaz nie wiem, że nie wypije iles tam danego alkoholu, ale ilośc maksymalna by było dobrze jest zmienna u mnie
Nautilius
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 25
Rejestracja: 14 sty 2007, 19:51
Skąd: POLAND
Płeć:

Postautor: Nautilius » 15 sty 2007, 02:05

ja mialem sytuacje ze poznalem dziewczyne na imprezie upilem sie tam tak ze spalem a ta laska sie zakochala we mnie. wiec sadze ze nawet jesli komus sie cos takiego zdazy to osoba taka nie jest skreslona
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 15 sty 2007, 08:48

Ja powiem tak, każdemu może się zdarzyć. Alkohol ma to do siebie, że czasami łatwo przeholować, dlatego mówię, że każdemu zdarzyć się może. Ale jesli człowiek nie wyciąga z takiej lekcji żadnych doświadczeń- i nie potrfai sam sobie wyznaczyć granicy w której musi przestać pić to coś jest nie tak. Wtedy albo zawsze wychodzi się na imprezy z przyjaciółmi , którzy po prostu jeśli zobaczą, że dany delikwent przesadził wsadzają go w taksówkę i zawożą do domu, albo opiekują się nim....
albo nie pije w ogole.
Ja uważam, że zarówno urżnięty w trupa facet jak i dziewczyna (utarło sie jakoś tak, że dziewczynie trudniej to wybaczyć) jest żałosny. Jest to chyba najgorszy sposób upodlenia się przed samym sobą.
A jak się do takiej ososby odnoszę? Raz wybaczam, drugi też, ale przy trzecim już nie. Nie chciałabym być z kimś, kto na każdej imprezie na którą wychodzimy razem pije na umór.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Ed Kemper
Bywalec
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 09 cze 2006, 13:40
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Ed Kemper » 15 sty 2007, 10:34

pomijajac aspekt jak pijana osoba jest postrzegana przez plec przeciwna w kontekscie potencjalnego partnerstwa pragne poinformowac ze sa osoby ktore po prostu pija bo lubia i raczej nie podzielaja stanowiska iz upadlaja sie sami przed soba. od wypicia jednego czy dziewieciu piw ze znajomymi przy okazji meczu jeszcze nigdy nie czulem sie upodlony a w koncu jak mowil Tommy Johnson " What else you gonna do on a saturday" ?
Kiedy mierzy się około dwóch metrów wzrostu, trudno jest sprawiać wrażenie przeciętniaka
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 15 sty 2007, 10:45

Ed Kemper pisze:od wypicia jednego czy dziewieciu piw ze znajomymi przy okazji meczu jeszcze nigdy nie czulem sie upodlony
Nikt tu nie mówi o wypiciu jednego piwa do meczu, ale o upijaniu się na imprezach!
Więc jak było gdybyś:
wymiotował? tracił przytomność? wynoszono Cię z sali? leciałbyś komuś przez ręce? obudziłabyś się rano z przerażającym bólem głowy? nie pamiętając co działo się wieczorem? Nadal nie czułbyś się upodlony?
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 15 sty 2007, 11:02

Ed Kemper pisze:sa osoby ktore po prostu pija bo lubia

no to chyba o to równiez chodzi w piciu, jak sie lubi to sie pije, jak sie nie lubi to sie nie pije
Ed Kemper pisze:i raczej nie podzielaja stanowiska iz upadlaja sie sami przed soba

jesli panujesz nad soba to upodlenia brak
Jawka pisze:ale o upijaniu się na imprezach!

takim ponad miare oczywiscie ;)
Jawka pisze:wymiotował?

wiesz jesli kogos zemdli i nie trzyma tego w sobie tylko grzecznie idzie do toalety wymiotuje, sprzata po sobie, jeszcze jakim pachnidłam popsika, buzie umyje guma zagryzie to nic złego w ttym nie ma. ale jak ktos po katach bo nie panuje nad odruchami to ja dziekuje. Czuła bym sie upodlona jak nie wiem co
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 15 sty 2007, 11:23

Dzindzer pisze:wiesz jesli kogos zemdli i nie trzyma tego w sobie tylko grzecznie idzie do toalety wymiotuje, sprzata po sobie, jeszcze jakim pachnidłam popsika, buzie umyje guma zagryzie to nic złego w ttym nie ma
Oczywiście, że nie. Bo to zdarzyć się może nawet "najlepszym", i wcale duże ilości alkoholu nie muszą wchodzić tu w grę.
Ale jeśli raczy się takim widokiem innych to już takie symapatyczne nie jest. Tu nawet nie jest problemem spojrzeć w twarz tym przy których się tak zachowało, ale sobie.
Ale w gruncie rzeczy to np. nawet sam-na-sam z toaletą może być uopokarzające- jesli się nie ma siły nawet podnieść głowy aby umyć twarz.

Ehhh podły ten alkohol.... ale w małych/rozsądnych ilościach jakże przyjemny :)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 15 sty 2007, 11:29

Mysiorek pisze:Alko trzeba umieć wciągać :]

otóż to..ja dalej będe się trzymał tego że po alku wychodzi prawdziwa człowieka natura..do tego lekko wzmocniona działaniem alku.. Tak że ludzie pijcie z głową bo się na was poznają <hahaha>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 269 gości