w sumie nie wiem czemu tu pisze... moze chcialabym jakies obiektywnej opinii..
zaczne od poczatku..
jestem z chlopakiem ponad rok..raz jest wspaniale raz tragicznie.Ostatnio zauwazylam ze on juz sobie mnie"odpuscil" tzn nie stara sie o mnie, oklamuje,wymiguje sie od spotkan. Wiele razy z nim o tym rozmawialam mowil ze postara sie poprawic ze mam mu wybaczac bo on juz taki jest. Niedawno zaczelam studia,poznalam wielu ludzi... I znalazl sie chlopak, ktory normalnie na ulicy nie spodobal by mi sie..widziialam ze mu sie podobam. Kiedys nas widzial jak szlam z moim chlopakiem. Potem w szkole zapytal sie kim on byl i czy jest moim chlopakiem? I ja wtedy..wyparlam sie powiedzialam ze zerwalam z nim i jest dla mnie nikim... potem zastanawialam sie czemu tak mu powiedzialam?Moze brakowalo mi tego zainteresowania?poczucia ze moge sie komus podobac.. Moj chlopak dowiedzial sie potem o calym zdarzeniu i o tym ze ja mu sie bardzo podobam. Wsciekl sie, zawsze byl zadrosny ale teraz najchetniej chcialby abym nie miala zupelnie kolegow..a tym bardziej zebym nie wychodzila z nimi. Tlumacze mu ze ja ich traktuje na stopie kolezenskiej chociaz?? juz sama nie wiem....
nuda?zadrosc....
Moderator: modTeam
-
- Entuzjasta
- Posty: 75
- Rejestracja: 08 mar 2006, 09:21
- Skąd: Z domku :)
- Płeć:
ja nie rozumiem po co powiedziałaś kolesiowi, że to nie Twój chłopak skoro nim jest, Od roku! Nie no, postaw się w jego sytuacji - on mówi jakiejś dziewczynie której się podoba, że właściwie to jesteś dla niego nikim...
Jeśli brakuje Ci zainteresowania, albo czegokolwiek w związku - powiedz o tym swojemu facetowi... jeśli Ci na nim i na związku z nim zależy
Jeśli brakuje Ci zainteresowania, albo czegokolwiek w związku - powiedz o tym swojemu facetowi... jeśli Ci na nim i na związku z nim zależy
Obydwoje ściemniacie. Pokaż mu, ze jestes zaangażowana i chcesz być mu wierna ale oczekujesz czegoś w zamian. Jeśli dalej będzie się zachowywał jak przedtem to go zostaw. Nie będziesz po nim płakać. Gdybys miała to nigdy byś nie była zainteresowana powiedzeniem komuś obcemu, ze Twój chłopak nie jest Twój.
Ostatnio zauwazylam ze on juz sobie mnie"odpuscil" tzn nie stara sie o mnie, oklamuje,wymiguje sie od spotkan.
Ja niestety mam to po miesiącu...

Czasem uczucie trochę wygasa, a czasem nie.
Wiele razy z nim o tym rozmawialam mowil ze postara sie poprawic ze mam mu wybaczac bo on juz taki jest.
Najgłupsze jest to, sam to też wiele razy słyszałem
bo on juz taki jest
Po prostu nie chcę nic źle wróżyć, życzę Ci, by było wszystko ok, ale wypaliło się. Podejrzewam, że to początek końca.
Ja pierd.ole co za ludzie...sami nie wiedza czego chca, z kim sa, co do kogo czuja, jak sie maja zachowac...a ponadto przychodza na forum i pytaja sie o to obcych ludzi, ktorzy za censored nie maja pojecia z kim maja doczynienia...
Czy mozna cos zrobic w takiej sytuacji?
Czy mozna cos zrobic w takiej sytuacji?
<zmieszany> -> uwielbiam tę mordę
-> ta też jest fajna
-> często sie śmieję...ze wszystkiego...
-> jak mnie ktos wku$%^&!
;DD -> jeszcze ta mi lezy


;DD -> jeszcze ta mi lezy
sadi pisze:a pierd.ole co za ludzie...


agacica, jak sobie poscielisz tak sie wyspisz. Robisz w bambuko swojego chlopaka, a pozniej sie dziwisz ze sie wscieka. Sama nie wiesz czego chcesz. Domyslam sie, ze wlasnie dlatego wydaje Ci sie ze on sobie "odpuszcza" ten zwiazek.
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
iąż na nowo się odnajdywać.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 186 gości