CO lepssze??
Moderator: modTeam
CO lepssze??
Co lepsze:
Że nić się, wychodzić za mąż, czy żyć na kocią łapę??
Jaki jest bilans zysków i strat w poszczególnych możliwościach??
Że nić się, wychodzić za mąż, czy żyć na kocią łapę??
Jaki jest bilans zysków i strat w poszczególnych możliwościach??
Oj Mariusz bez obrazy ale Ty juz nie masz innych pomysłów na temat?? To chyba logiczne ze jesli dwoje ludzi chca byc razem to lepiej aby żyli w małżeństwie.
A moim zdaniem zyski czy straty sa takie same, czy zyjecie na kocia łape czy nie.
A moim zdaniem zyski czy straty sa takie same, czy zyjecie na kocia łape czy nie.
What can you see
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
Z punktu finansowego . Lepiej życ na kocią łapę
a z tym bym sie nie zgodziła tak do konca bo np lepiej jest sie rozliczac z panstwem podwójnie tzn z współmałzonkiem -podobno jest to korzystniejsze.
ja uwazam ze zycie na kocia łape ma swe uroki do pewnego momentu ale jezeli jest sie z kims i sie go kocha i chcemy byc razem zawsze to małżenstwo jest jak najbardziej na miejscu
Całe zycie na kocia lape na pewno nie ale zanim wyjde za maz za tego jedynego chcialabym pomieszkac z nim pol roku do roku zeby moc poznac sie przy przebywaniu na codzien i czy rzeczywiscie jest tak cukierkowo czy moze sa roznice w pewnych sprawach i przyzwyczajeniach ciezkie do zmienienia lub zaakceptowania.
Re: CO lepssze??
mariusz pisze:Co lepsze:
Że nić się, wychodzić za mąż, czy żyć na kocią łapę??
Jaki jest bilans zysków i strat w poszczególnych możliwościach??
Zenic zawsze mozna sie rozliczyc z na koniec roki i bedziesz mial zyski
Zygam osobami nie szanujacymi cudzej prywatnosci
!!!!!!!!!!!!

mariusz pisze:Ale żenić tez nie można się za wcześnie...
myslę, ze tak było w moim przypadku. za szybko sie pobraliśy, zupełnie niepotrzebnie.
w tej chwili jestem mężatką 8 miesięcy i nie uklada sie nam.
jest to zapewne spowodowane tym, ze ja nie dorosłam a po drugie to nie jest TEN wybrany. To okrutne co piszę, że cholernie prawdziwe.
Ja tak naprawde zawsze myslalam i nadal myslę że śłub nie jest potrzebny do szcześcia. Mogłabym zyc na kocią łape dłuugo i miec dzieci. Do małżenstwa podeszłam troche mało poważnie i to sie teraz mści na nas. Znam przypadki kiedy para jest ze sobą kilka dobrych lat kochaja sie jest cudownie a biora slub i szybko sie rozstają.
Nie wiem na czym to polega ale wierze w to bardzo i dlatego moja rada: pomyslcie dwa razy bo moze byc za pozno.

People are all the same
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
And we only get judged by what we do
Personality reflects name
And if I'm ugly then
So are you
Co lepsze:
Że nić się, wychodzić za mąż, czy żyć na kocią łapę??
Jaki jest bilans zysków i strat w poszczególnych możliwościach??
No coz. Jak sie zwiazemy wezlem malzenskim, to polacza sie majatki. Jak sie nie zwiazemy to zasilek dla samotnej matki
Ale po co komplikowac. Mozna zyc na kocia lape pare lat przed slubem, ale jednak lepiej go wziac
Dla mnie rzecz jasna: małżeństwo.
Raz- (i proszę sobie odpuścić ewentualne "krzywe" komentarze) Jest to dla mnie swoista przysięga (zobowiązanie) nie tyle wobec mężczyzny ale i Boga, coś nas zespala, coś strzeże ... dlatego nie wyjdę za mąż za "byle kogo"
Dwa- wolę formalne związki, a i uważam, iż dla dzieci to lepiej (moze troszek populistycznie... ale zważywszy na dzisiejszych ludzi... można się różnych rzeczy spodziewać)
Trzy- dla niektórych ... małżeństwo to i "smycz", co potęguje wyczulenie na sprawy wierności (w pozytywnym sensie)
Cztery- dla niektórych... prawdziwy krok w dorosłość, nowa droga życia
Pięć- uregulowania prawne sprzyjają raczej małżeństwu nie związkom na kocią łapę
Sześć- ... jesteś moim mężem, już nie tylko mężczyzną, co ze mną mieszka i ma ze mną dzieci ... jesteś mężem, a ja Twoją żoną ... jesteśmy małżenstwem- MY ... nie ma Ty, nie ma Ja w jednym mieszkaniu, w związku ... (może ktoś mnie w tej gestii zrozumie, bo ciężko przelać mi tę myśl na .. klawiaturę
Pozdrawiam
Raz- (i proszę sobie odpuścić ewentualne "krzywe" komentarze) Jest to dla mnie swoista przysięga (zobowiązanie) nie tyle wobec mężczyzny ale i Boga, coś nas zespala, coś strzeże ... dlatego nie wyjdę za mąż za "byle kogo"
Dwa- wolę formalne związki, a i uważam, iż dla dzieci to lepiej (moze troszek populistycznie... ale zważywszy na dzisiejszych ludzi... można się różnych rzeczy spodziewać)
Trzy- dla niektórych ... małżeństwo to i "smycz", co potęguje wyczulenie na sprawy wierności (w pozytywnym sensie)
Cztery- dla niektórych... prawdziwy krok w dorosłość, nowa droga życia
Pięć- uregulowania prawne sprzyjają raczej małżeństwu nie związkom na kocią łapę
Sześć- ... jesteś moim mężem, już nie tylko mężczyzną, co ze mną mieszka i ma ze mną dzieci ... jesteś mężem, a ja Twoją żoną ... jesteśmy małżenstwem- MY ... nie ma Ty, nie ma Ja w jednym mieszkaniu, w związku ... (może ktoś mnie w tej gestii zrozumie, bo ciężko przelać mi tę myśl na .. klawiaturę
Pozdrawiam
... you bleed just to know you're alive ...
Tak wszyscy macie rację co do kwestii małżeństwa, tak samo myslałam i takie same poglądy miałam na ten temat....obecnie pomimo iz nie przekroczyłam 30stki jestem 8 lat po ślubie....moje mysli na temat trwałego związku nieco się zmieniły....na poczatku jest pieknie i kolorowo, z czasem niestety pojawiają się przerózne problemy, które czasami przerastają....
"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
Oooooooo!! i znowu wyjątek potwierdza regółę , a miało być tak kolorowo
tak ładnie , tak czule ! :556: I kto mi to pisał , ze pisze mentorskim tonem , o tych sprawach i ze zachowuje sie jak Bóg
Zycie to nie bajka , ale i tak jest pięknie !!!!!
a co bedzie po 30 tce
eeeeeee tam ? bedzie dobrze
mam taką nadzieje ! 


Zycie to nie bajka , ale i tak jest pięknie !!!!!
a co bedzie po 30 tce


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
A gdzie nie ma problemów... Pozytywem w małżeństwie może być także działanie we dwoje, nie w pojedynkę!
Poza tym, jak różni są ludzie, tak różne małżeństwa i zapatrywania wobec takowych.
Krzyś... a Ty już tak nie podkreślaj swoich racji
A też nie wiem kto Ci pisał o mentorskim tonie...
A po 30 musi być dobrze, zwłaszcza ze juz niedługą ją przekroczę
Zmiana kodu na trzy z przodu, nic wiecej (taaa.. złudzenia bywaja piekne
)
Poza tym, jak różni są ludzie, tak różne małżeństwa i zapatrywania wobec takowych.
Krzyś... a Ty już tak nie podkreślaj swoich racji

A też nie wiem kto Ci pisał o mentorskim tonie...
A po 30 musi być dobrze, zwłaszcza ze juz niedługą ją przekroczę


... you bleed just to know you're alive ...
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 286 gości