co sądzicie o związkach opartych tylko na sexie ?
Moderator: modTeam
co sądzicie o związkach opartych tylko na sexie ?
mam problem mianowicie zwiazalam sie z chlopakiem i mal nas laczyc tylko czysty sex i po jakims czasie ja sie w nim zakochal;am a on we mnie nie on sie dowiedzial o tym ze ja go kocham i to wykorzystuje , ma mnie w jednym paluszku wezcie mi doradzcie co mam zrobic i co mam czynic bo nie wyobrazam sobei zycia bez niego
W tym przypadku moge dać Ci tyko jedno rade, zrob mu to samo to co on Ci zrobił, mianowicie wykorzystuj Go tylko i wylacznie do ceów czysto zwiazanych z sex-em(oczywiscie jesli jeszcze tego chcesz?) Przypomnij sobie jak to było Ci dobrze jaki sie spotykałas z nim tylko w tych celach, bez zadnego zaangazowania. I tak jak to powiedział Broken "odkochaj sie" bo w taki zwiazek nie warto sie wkładać jaką kolwiek nadzieje, wiem że łatwo sie mówi"odkochaj sie" ale zrozum nie warto- a poza tym "Czas leczy rany"
Trzymaj sie, Pozdrawiam!
Trzymaj sie, Pozdrawiam!
What can you see
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
on the horizon?
Why do the white gulls call?
Across the sea
a pale moon rises
The ships have come to carry you home.
Moim zdaniem bardzo żadko się zdaża by zbudować trwały i udany związek na sexie.
W momencie gdy się na coś takiego decydujemy powinniśmy zdawać sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.
Na prawdę trudno mi doradzić coś konkretnego. Ale uważam że zaden człowiek nie powinien nikogo wykorzystywać. A ty jako osoba wykorzystywana wiedząc jeszcze o tym powinnaś zdawać sobię z tego sprawę.
Nie znam was, ale prawdopodobnie zasługujesz na lepszego faceta. Zastanów się dokładnie czy go na pewno kochasz? Może jeszcze nie jest za późno by się wycofać.
pozdrawiam...
W momencie gdy się na coś takiego decydujemy powinniśmy zdawać sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.
Na prawdę trudno mi doradzić coś konkretnego. Ale uważam że zaden człowiek nie powinien nikogo wykorzystywać. A ty jako osoba wykorzystywana wiedząc jeszcze o tym powinnaś zdawać sobię z tego sprawę.
Nie znam was, ale prawdopodobnie zasługujesz na lepszego faceta. Zastanów się dokładnie czy go na pewno kochasz? Może jeszcze nie jest za późno by się wycofać.
pozdrawiam...
A moim zdaniem to nie jest żadna miłość... no bo jak można się zakochać w kimś, z kim się tylko sypia? No chyba, że wy robicie też inne rzeczy...
A zresztą jaki jest sens ciągnięcia tego dalej, skoro on wie o tym co "czujesz" do niego i jeszcze wykorzystuje to przeciwko Tobie? Troszkę to bez sensu....
A zresztą jaki jest sens ciągnięcia tego dalej, skoro on wie o tym co "czujesz" do niego i jeszcze wykorzystuje to przeciwko Tobie? Troszkę to bez sensu....
on mnie nie wykorzystuje tylko wykorzystuje to ze ja Go kocham a okazuje to w sposob taki ze jak ja chce i mam czas zeby sie spotkac to on n igdy nie ma (przynajmniej tak mowi)i on wie ze ja od niego nie odejde bo on mi jesst potrzebny w zyciu a nawet jak odeszlabym to on wie ze mi bedzie bardzo ciezko ale mowie to jest dobry czlowiek i ja bede z nim pomimo tego ze on jest egoista
to ja juz sie zaczynam gubic. niby cie wykorzystuje ale cie nie wykorzystuje. pytasz co masz zrobic zeby cie nie wykorzystywał ale mówisz ze nie odejdziesz. on jest dobty ale jest egiosta....... sorry bardzo ale kazde rozstania bola i wydaje mi sie ze ty jestes troche naiwna i sama dajesz mu przyzwolenie na to by cie tak traktował
Aneczka22 pisze:on mnie nie wykorzystuje tylko wykorzystuje to ze ja Go kocham a okazuje to w sposob taki ze jak ja chce i mam czas zeby sie spotkac to on n igdy nie ma (przynajmniej tak mowi)i on wie ze ja od niego nie odejde bo on mi jesst potrzebny w zyciu a nawet jak odeszlabym to on wie ze mi bedzie bardzo ciezko ale mowie to jest dobry czlowiek i ja bede z nim pomimo tego ze on jest egoista
Kazdy człowiek jest troche egoista , tak samo jak i TY !
masz to na co sobie zasłuzyłaś !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
wiesz co krzysiu
wielkie dzieki nie znasz mnie i nie wiesz czy ja jestem egoista czy nie to po pierwsze a po drugie to nie wiesz na co ja sobie zasluzylam a na co nie , piszac tu o tej sprawie myslalam ze ktos mi pomoze ale widze ze sama se musze radzic bo tylko dookola slysze zebym go zostawila i myslalam ze tu cos innego uslysz/zobacze ale jednak nic nowego sie nie dowiedzialam ciekawa jestem jak by tak kazdy rzucal sie nawzajem ile by wtedy ppar na swiecie bylo. po slubie tez maz/zona powie cos nie fortunnie czy cos zrobi i co pewnie rozwod trzeba brac jaasne wezcie sie troche zastanowcie co mowicie
Piszesz o tej sprawie tak mało, zdradzasz niewiele szczegółów i spodziewasz się cudów?
Nikt z tutaj obecnych nie jest w stanie poradzić Ci niczego innego, jak zostawić tego pana bo po prostu nie znamy tak dobrze tej sytuacji. A z tego co napisałaś to wynika raczej jednoznaczenie jaki on ma stosunek do Ciebie.
I tyle...
Nikt z tutaj obecnych nie jest w stanie poradzić Ci niczego innego, jak zostawić tego pana bo po prostu nie znamy tak dobrze tej sytuacji. A z tego co napisałaś to wynika raczej jednoznaczenie jaki on ma stosunek do Ciebie.
I tyle...
Nie mam netu w tej chwili wiec Ci nie pomoge.Jedno jest pewne zwiazek oparty naseksie i tylko i wylacznie na tym polegajacy nie jest dobrym pomyslem. Rozmawialas z tym kolesiem? On w ogóle nie jest do Ciebie przywiazany nawet po samym seksie? Dziwne ja bym na pewno byl...
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "
hyhy e(L)o
hyhy e(L)o
odp.
Aneczka ... każdy kij ma dwa końce i należy zawsze przewidywać ten w sumie dość częsty scenariusz. Łóżko ... fajnie, lecz co gdy pojawi się więcej ? Też bywałem w takich tarapatach i to wielokrotnie. Najpierw to ja się nieszczęśliwie zakochałem i to moją miłość haniebnie wykorzystano, potem było kilkanaście miesięcy chorowania, musiałem przetrwać ... przeczekać. Potem ... potem to już tylko (przepraszam za nieskromność) zakochiwały się we mnie moje partnerki. Ale ja nigdy nie patrzyłem na to zjawisko jak na odwet. Żal mi było tych kobiet. W takim stopniu że od niedawna zrezygnowałem z rozpustnego trybu życia którym raniłem kobiety. Ciężko jest zerwać z rozpustą, perwersją, sportowym seksem w ilościach bez opamiętania bo to najsilniejszy z nałogów, mój jedyny ale robiący za wszystkie ludzkie urzywki. W Twoim przypadku nie ma rady ... nieuchronnym jest nuklearna zima uczuć. Ten mężczyzna nie przestanie Cię wykorzystywać i ranić.
aneczka a czego sie spodziewałas?? wychodzi no to ze przyszłas tu po usprawiedliwienie dla jego zachowania a nie po rade co powinnas zrobic!!
a poza tym napisałas o sprawie tak ogólnikowo ze my sie mozemy tylko domyslac co naprawde jest miedzy wami i jak to wyglada.
i jeszcze jedno wynikajace z poprzedniego to jest forum i luzie tu pisza co mysla o danej sprawie a ze ty napisałas o niej tak ogólnie to my sobie dopowiadamy jak jest. i tak powstaje obraz nieciekawy dla ciebie ale zauwaz ze nie tylko krzys mówi ze cos tu jets nie tak!
a poza tym napisałas o sprawie tak ogólnikowo ze my sie mozemy tylko domyslac co naprawde jest miedzy wami i jak to wyglada.
i jeszcze jedno wynikajace z poprzedniego to jest forum i luzie tu pisza co mysla o danej sprawie a ze ty napisałas o niej tak ogólnie to my sobie dopowiadamy jak jest. i tak powstaje obraz nieciekawy dla ciebie ale zauwaz ze nie tylko krzys mówi ze cos tu jets nie tak!
Aneczka22 pisze:wiesz co krzysiuwielkie dzieki nie znasz mnie i nie wiesz czy ja jestem egoista czy nie to po pierwsze a po drugie to nie wiesz na co ja sobie zasluzylam a na co nie , piszac tu o tej sprawie myslalam ze ktos mi pomoze ale widze ze sama se musze radzic bo tylko dookola slysze zebym go zostawila i myslalam ze tu cos innego uslysz/zobacze ale jednak nic nowego sie nie dowiedzialam ciekawa jestem jak by tak kazdy rzucal sie nawzajem ile by wtedy ppar na swiecie bylo. po slubie tez maz/zona powie cos nie fortunnie czy cos zrobi i co pewnie rozwod trzeba brac jaasne wezcie sie troche zastanowcie co mowicie
Po pierwsze kazdy jest egoistą

po drugie bez urazy , ale własnie na to sobie zasłuzyłąś i nie potrzebnie sie unosisz !
Mówia Ci zebys go zostawiła ? no to dlaczego tego nie robiosz ?
To TY sie zastanów co mówisz aa raczej piszesz!
Mam wrazenie ze chcesz usłyszec całkiem cos innego od forumowisczów , cos co by było tyak jak TY chcesz !
Nie ma sprawy ! zaraz mogę napisać dłłługgi post , taki co Cię zadowoli , tylko czy to o to tu chodzi
Dostałas juz swą radę- brzmi ona ---ZOSTAW GO--- jesli sie z nia nie zgadzasz , no to trudno , ale po co ta krytyka

pozdrawiam
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
A ja związki oparte na seksie polecam. A może nie związki ale chociaż jeden związek. Byłem w takim związku przez prawie rok - żadne z nas nie oczsekiwało, że będzie to trwało wiecznie. Niedługo minie rok odkąd się rozstaliśmy - jesteśmy w kontakcie. Nikt nie ma do nikogo pretensji. Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Nie. Czy żałuję? Stanowczo nie.
Związek tylko dla sexu?! Moze byc ALBO seks ALBO zwiazek... sa to 2 zupelnie inne sprawy... A przypadek o ktorym opowiadasz przypomina bardziej hmmm... wymiane handlowa, gdzie towarem jest cialo i przyjemnosc. Przykro mi, ale to tak jakbys szla do sklepu po czekolade i zakochala sie w sprzedawcy a potem wymagala od niego, aby odwzajemnial twoje uczucie, bo przeciez wybralas wlasnie jego sklep... sposrod tak wielu na rynku...
Zaluje, ze nie napisze czegos co cie podniesie na duchu, szczegolnie, ze jestes z moich okolic.
Zaluje, ze nie napisze czegos co cie podniesie na duchu, szczegolnie, ze jestes z moich okolic.
Moze byc ALBO seks ALBO zwiazek... sa to 2 zupelnie inne sprawy...
hmmm no tu bym sie nie zgodziła. przeciez nie ukrywajmy seks-wogóle bliskosc fizyczna odgrywa bardzo duza role w związku dwóch ludzi!!!!i to jest naturlane ze jak dwoje ludzi sie kocha to jest tto nie tylko miłosc duchowa ale i fizyczna!!!!
a jezeli chodzi o temat topicu to moim zdaniem nie ma czegos takiego jak zwiazek dla seksu bo tutaj nie ma zadnej wiezi miedzy ludźmi ot co dwoje ludzi ma ochote na seks wiec umawiaja sie na spotkanie a po sprawie ida kazdy w swoja strone
noi tutaj mamy mały problemiknie ma czegos takiego jak zwiazek dla seksu bo tutaj nie ma zadnej wiezi miedzy ludźmi ot co dwoje ludzi ma ochote na seks wiec umawiaja sie na spotkanie a po sprawie ida kazdy w swoja strone

"...Najlepszym przyjacielem jest ten , kto nie pytając o powód twego smutku , potrafi sprawić , że znów wraca radość..."
jesli dwoje ludzi spotyka sie częściej tylko i wyłacznie w sprawie sexu???
jak to nazwać?
no nie wiem moze hmmm pseudozwiązek? bo moim zdaniem to tak troche wygląda. dla mnie związek jest wtedy gdy poza wiezia fizyczna jest przede wszystkim wiez psychiczna, wiec moze dlatego to słowo tak bardzo mi nie pasuje w tej sytuacji
ziomal pisze:amazonka pisze:Moze byc ALBO seks ALBO zwiazek... sa to 2 zupelnie inne sprawy????????????
Juz wyjasniam.
Faktycznie w PRAWDZIWYM zwiazku jest (lub bywa) seks, ale sam seks nie daje od razu związku a idac za propozycją moze jest to pseudozwiazek?? Maslo maslane. Zaplatalam sie troszeczke, ale wiecie o co chodzi...
EEEEEE tam gadanie
zwiazki dla sexu jak juz istnieja to najlepsze ze zwiazków , czemu?? nie czas na odpowiedz
Widzieliscie film NIEWIERNA?
I założe sie o wiele ze zakładając teoretycznie taka historie :
jedziecie w windzie na 105 pietro , na 20 pietrze wchodzi bardzo przystojny facet elegancki itd. i nagle zaczyna rozmowe, przy czym was podrywa , juz wiecie Pnie me miłe ze dązy do jednego , a ze robi to bardzo dobrze wiec ulegacie bo on ma w sobie to coś , przezywacie bardzo namietny i cudowny sex jakiego jeszcze scie nigdy nie miały
winda dojezdza na 105 pietro i rozstajecie sie . Nie wierze ze nie chciałybyscie go ponowinie spotkac ! nie wierze ze nie myslały byscie po nocach o nim ! A nawet wrecz sadzę iz pojechały byscie nie jeden raz na to 105 pietro z nadzieja iz go tam spotkacie
Odwracając osoby Panowie też sie was to tyczy !
wiec darujmy sobie gadanie o sexie w stałych zwiazkach bo tak naprawde przygody to najlepszy sex jaki mozecie miec !!! I choc teraz cała młodzierz sie rzuci na mnie ze nie mam racji to jednak ja mam w 80-90%
Tylko mi tu nie piszcie ze sex z nieznajomym nie wchodzi w rachubę - moze teraz
.. ale kiedyś
??? wszak wszystko sie zmienia !!



Widzieliscie film NIEWIERNA?
I założe sie o wiele ze zakładając teoretycznie taka historie :
jedziecie w windzie na 105 pietro , na 20 pietrze wchodzi bardzo przystojny facet elegancki itd. i nagle zaczyna rozmowe, przy czym was podrywa , juz wiecie Pnie me miłe ze dązy do jednego , a ze robi to bardzo dobrze wiec ulegacie bo on ma w sobie to coś , przezywacie bardzo namietny i cudowny sex jakiego jeszcze scie nigdy nie miały


Odwracając osoby Panowie też sie was to tyczy !
wiec darujmy sobie gadanie o sexie w stałych zwiazkach bo tak naprawde przygody to najlepszy sex jaki mozecie miec !!! I choc teraz cała młodzierz sie rzuci na mnie ze nie mam racji to jednak ja mam w 80-90%
Tylko mi tu nie piszcie ze sex z nieznajomym nie wchodzi w rachubę - moze teraz


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 286 gości