agnieszka.com.pl

Ja ogólnie to nie wyobrażam siebie z dziewczyną, ale ciągle nie mogę przestać myśleć jakto by fajnie było jakąs mieć.
I ogólnie to podoba mi sie jedna juz od ładnych paru lat. Na pocztaku tylko mi się podobała, ale ona taka jest że podchodzi do każdego i z każdym podaga, ogólnie jest taką duszą towarzystwa. Nie widuję jej często tylko od czasu tdo czasu w klubie, czy na domówce albo przed blokiem itp. Jako że ja mam innych znajomych a ona innych to zazwyczaj było tylko ""cześć", ale jak byliśmy na tej samej imperezie to niestety dałem się wciągnąć w rozmowę
i mnie tak jakby zauroczyła.
i potem się udobruchałem ze ona nie jest dla mnie itd i jak jej unikałem to się jakoś żyło.
Ale potem znowu się tak dałem wrobić, i jeszcze wczoraj było dobrze, ale niestety była ta sama styuacja wieczorkiem, i sobie znowu to samo:/
Wy tak macie?, ja się boje ze mi to nie minie i całe życie tak będe miał...

Ale w czym jest problem?
Chcesz z nią być czy nie? Czemu niby nie jest dla Ciebie?

cashalot pisze:Ja ogólnie to nie wyobrażam siebie z dziewczyną

wolisz chłopców cashalot, weź się w garść. Facet musi być tylko trochę ładniejszy od psa. Piszesz że rozmawiała z tobą. to już jakiś pozytywny fakt. To nieoznacza że pociągasz jej tak jak ona ciebie, ale to krok we właściwą stronę. Tylko że kobiety (a raczej dziewczynki bioąc po uwagę twój wiek) poszukuja silnych facetów. Bo nie odpowiada im rola nianiek. Musisz zebrać wszystkie siły w dołku ( wiem że tego niewiele) i okazać jej że się nia interesujesz. Licz się z odrzuceniem. a jeśli nawet to za rok będziesz się z tego śmiał...

Ales chłopie namieszał. Jak Ci się podoba to czemu od niej uciekasz?? Pogadaj z nią nawiaż bliższy kontakt... Nie wiem do końca o co chodzi w twoim poscie tak naprawdę, mozesz jakoś tak jaśniej...

a ja nie rozumiem tematu tego topica jaki to ma zwiazek z tekstem ee

cashalot pisze: ja się boje ze mi to nie minie i całe życie tak będe miał...

jak bedziesz mial przez cale zycie?

cashalot pisze:Ja ogólnie to nie wyobrażam siebie z dziewczyną

wolisz chlopców?

cashalot pisze:Wy tak macie?,

tzn jak? że rozmawiamy z kimś,spotykamy się, jesteśmy zauroczeni tą osobą a później nie mamy odwagi, żeby spróbować czegoś więcej. Nie.

Szczerze powiedziawszy widać po Tobie, że masz niską samoocenę..
Tak być nie powinno i chyba to blokuje Cię psyhicznie.
Wszyscy zawsze mówią to samo : "trzeba zaakceptować siebie"
To już nudne, ale prawdziwe
Ale jakoś z nią rozmawiałeś, wiec się nie wstydzisz?

A tak na marginesie,
w co Ty się pakujesz
Poczytaj wypowiedzi i problemy ludzi, którzy kogoś mają
Spróbuj z Nią nawiązać bliższy kontakt, a potem wszystko samo się wyjaśni i ułoży.

Kemot pisze:psyhicznie.

psychicznie jak już

Kemot pisze:Poczytaj wypowiedzi i problemy ludzi, którzy kogoś mają

po co ma czytać, sam do wszystkiego dojdzie-w swoim czasie

Kemot pisze:a potem wszystko samo się wyjaśni i ułoży.

samo sie nie uŁoży.

Kemot pisze:Tak być nie powinno i chyba to blokuje Cię psyhicznie.

unlucky_sink pisze:Kemot napisał/a:
psyhicznie.

psychicznie jak już

Co to kur.na dyktando jakieś? <wsciekly>
Wiadomo o co chodzi...
Każdemu się zdarza..

<hmm>

Ja ogólnie to nie wyobrażam siebie z dziewczyną