Temat często poruszany w wielu wątkach i przez róznych ludzi na róznorakich forach i w życiu codziennym. Może warto pokusić się o wnioski?
Tak się ostatnio zastanawiałam nad kwestią różnicy wieku w związku. Sporej różnicy wieku. W obecnych czasach, kiedy mężczynza jest starszy od kobiety o te naście, 20 lub 20-parę lat, odbierane jest to z podejrzliwością. Czego może chcieć taki facet? Na pewno nie partnerki! A ona? Miała problemy w relacjach z ojcem? Szuka tatusia, sponsora, leci na kasę? - te pytania sobie inni zadają.
A ja się pytam czemu taki związek nie może być szczęśliwym i udanym? Czyż ludzie nie mogą się po prostu kochać? Jeszcze 100 lat i więcej temu naturalnym, ba wręcz nagminnym były takie układy. I było to dla społeczności normalne, nie dziwiło. Zresztą każdy jak by poszukał w swojej genealogii to znajdzie takie przypadki w związkach swych przodków.
Cóż więc się stało, skąd ta różnica w odbiorze i postrzeganiu? Przecież obecnie mamy "czasy wyzwolone", więc czemu dziwią i niesmaczą dawne normy? Skąd powszechny brak akceptacji i tolerancji? Czemu zawsze szuka się drugiego dna, kiedy dwoje ludzi, których dzieli x lat życia mówi, że się kochają?
Nad róznicą wieku rozmyślania
Moderator: modTeam
Nad róznicą wieku rozmyślania
Afro mi nie przeszkadza 

moim zdaniem nie ma za bardzo reguły
Z tym, że często panowie, gdy dobiją czterdziestki i siwina lekko przyprószy ich włoski, zgodnie z zasadą "głowa siwieje, dupa szaleje" wymieniają partnerkę na młodszy egzemplarz
w ten sposób podbudowując swe słabiutkie, pokaleczone ego. Ale nie ma reguły. Faktem jest, że część młodych kobiet może fascynować partner X-lat (10,20) starszy, nie tylko z powodu reguły "mistrz-uczeń", ale fascynacji pozycją społeczną, życiowym doświadczeniem etc. Mnie osobiście takie coś "nie leży", ale jak komuś to odpowiada, jego problem i reguły
może właśnie clou problemu leży w semantyce - układy, z rozsądku, a nie uczucia
To wiele tłumaczy

sami pisze:Jeszcze 100 lat i więcej temu naturalnym, ba wręcz nagminnym były takie układy. I było to dla społeczności normalne, nie dziwiło
może właśnie clou problemu leży w semantyce - układy, z rozsądku, a nie uczucia
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Też uważam, że nie ma reguły i zawsze daleka byłam od formuowania jakiś skrajnych opinii na ten temat. Sama jestem w związku o którym ludzie gadali, mimo że to było momentami bolesne z czasem można się nauczyć sobie z tym radzić.
To dlaczego się z kimś wiążemy [zakładając, że w grę nie wchodzą właśnie uczucia, coś innego...] sami oceniamy według swojego sumienia, a to co się wydaje innym ma tu najmniej do rzeczy.
A dlaczego 100 lat temu takie pary nie budziły niesmiaku..? Bo otwarcie przyjmowano, że nie jest to żadna miłość a zwyczajny układ ekonomiczno-erotyczny. Na porządku dziennym było, że rodziny wydawały 12latki za mąż bez pytania ich o zdanie.
To dlaczego się z kimś wiążemy [zakładając, że w grę nie wchodzą właśnie uczucia, coś innego...] sami oceniamy według swojego sumienia, a to co się wydaje innym ma tu najmniej do rzeczy.
A dlaczego 100 lat temu takie pary nie budziły niesmiaku..? Bo otwarcie przyjmowano, że nie jest to żadna miłość a zwyczajny układ ekonomiczno-erotyczny. Na porządku dziennym było, że rodziny wydawały 12latki za mąż bez pytania ich o zdanie.
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
moze byc.sami pisze:A ja się pytam czemu taki związek nie może być szczęśliwym i udanym?
mogą.sami pisze:Czyż ludzie nie mogą się po prostu kochać?
ale raczej nie z milosci...sami pisze:Jeszcze 100 lat i więcej temu naturalnym, ba wręcz nagminnym były takie układy
bo jak sama to nazwalas: to byly UKŁADYsami pisze: I było to dla społeczności normalne, nie dziwiło.
wyciągamy wnioski z wlasnych obserwacji.sami pisze: Przecież obecnie mamy "czasy wyzwolone", więc czemu dziwią i niesmaczą dawne normy?
Dlaczego brak tolerancji? a nawet jesli to czy jest ona okazywana? i czy jesli taka para się kocha to czy powinno im to przeszkadzać?sami pisze:Skąd powszechny brak akceptacji i tolerancji?
nie zawsze się szuka. Jestem zdania, że każdy powinien interesować się swoją dupą.sami pisze:Czemu zawsze szuka się drugiego dna, kiedy dwoje ludzi, których dzieli x lat życia mówi, że się kochają?
_________________
(Mysle ze gdybym miala siostre ktora by byla ze starszym facetem ktrego bym nie znala to tak samo bym sie o nią martwila jak gdyby byla z nieznajomym mi facetem w jej wieku. )
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
- Sir Charles
- Weteran
- Posty: 3146
- Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
- Skąd: sponad chaosu
- Płeć:
- unlucky_sink
- Maniak
- Posty: 739
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:42
- Skąd: ...
- Płeć:
zle zrozumiales podpisSir Charles pisze:A jak to się ma do tego, co masz w podpisie...?
"Mężczyzna kolo 30 czy 40 nie wiąże się z mlodszą kobietą dla jej jędrnego ciala i przeklutego języka. To czysta propaganda. Wiąże się z nią, by móc stać się tym,kto spieprzy jej życie." T. Parsons
ja nie wiem nie genaralizuje bylam przez jakis czas troche zreszta temu 2 lata z facetem 12 lat starszym... totaalna porazka... inne uczucia potrzeby problemy... pomimo kawalka czasu wciaz czuje nienawisc i zal i mysle ze wzajemnie bo puscilam go kantem dla duzo mlodszego...
zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot,
których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
Oscar Wilde
których mężczyźni nigdy nie mają dosyć.
Oscar Wilde
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 263 gości